Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
HistoricalReenactors

Wrocław, projekt rekonstrukcji historycznej oraz archeologii doświadczalnej

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, poszukuje osób (z Wrocławia lub okolic) chętnych do prywatnego projektu rekonstrukcji historycznej oraz archeologii doświadczalnej, skupiać będzie się na kulturze materialnej plemion germańskich z okresu I i (lub) II wieku naszej ery - w zależności od ilości dostępnych znalezisk. Lub armii rzymskiej z tego samego okresu - na obszarach Germanii oraz Brytanii. Jeszcze jedną opcją, którą biorę pod uwagę - jest wczesnośredniowieczna Polska, z okresu IX i X wieku, oraz Skandynawia - w tym przypadku, jednym z celów jest zrekonstruowanie łodzi wikingów. Na początek limit ograniczam do 6 osób, które będą tworzyć trzon projektu - kiedy zostanie opracowany ostatecznie program i dokumentacja projektu - limit osób zostanie powiększony do 12 osób i na tym zamknięty. Projekt nie będzie prowadzić otwartej rekrutacji oraz nie będzie prowadzić działalności komercyjnej. W grę wchodzą jedynie wystąpienia podczas ewentualnych sympozjów, czy konferencji naukowych poświęconych zagadnieniom, którymi będzie zajmować się projekt. Skupiamy się tylko na rekonstrukcji* - dążeniu do perfekcjonizmu oraz uczestnictwie w zamkniętych imprezach rekonstrukcyjnych. Osoby zainteresowane proszę o kontakt przez prywatne wiadomości forum.

*Rekonstrukcja - termin określa proces replikacji znalezisk, technikami archeologii doświadczalnej, na podstawie uprzednio opracowanych szczegółowo dokumentacji artefaktów.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Może jakieś szczegóły na temat wyznaczonych sobie celów, obszaru zainteresowania; zaplecza materiałowego; ewentualnej współpracy z innymi ośrodkami/grupami zajmującymi się archeologią doswiadczalną?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną nie mogę napisać wiele więcej. W momencie kiedy zostanie utworzony trzon, czyli wspomniane 4 - 6 osób, zostanie opracowany dokładny program i dokumentacja projektu. Dalej, zostanie ustalone datowanie, począwszy od najstarszego znaleziska - celować będziemy w przestrzeń nie większą jak 100 lat. Oraz ramy terenowe - to znaczy obszar, z których pochodzą zrekonstruowane znaleziska.

Celem jest rekonstrukcja, czyli jak napisałem w pierwszym poście - proces replikacji znalezisk technikami archeologii doświadczalnej. W tej chwili pracuje nad utworzeniem prywatnej hodowli owiec i pracowni, w której będzie wykonywana część rekonstrukcji - będą znajdować się w niej zrekonstruowane wcześniej narzędzia, na początek krosna - oczywiście również rekonstrukcje. Projekt będzie współpracować z szeregiem znajomych "rzemieślników", którzy zajmują się archeologią doświadczalną.

Uczestnictwo w imprezach rekonstrukcyjnych - jak wspomniałem w pierwszym poście, skupiamy się tylko i wyłącznie na zamkniętych imprezach - zarówno tych organizowanych w Polsce jak i w innych krajach.

W ramach projektu będą również organizowane oddzielne imprezy, których celem będzie próba odtworzenia poszczególnych wydarzeń historycznych. Możliwości jak i kontaktów jest, hm - dość dużo.

:)

Drugim celem jest odtwarzanie (a raczej próba odtwarzania) realiów życia ludzi na podstawie źródeł antropologicznych - aspektów społecznych i kulturowych oraz militarnych i w jakimś stopniu również wierzeniowych.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Będą organizowanie również trasy po muzeach - w celu tworzenia dokumentacji znalezisk. Co jest podstawą rekonstrukcji.

W okresie od października do wakacji - prace będą delikatnie spowalniać, w zależności od dostępności czasu.

Podczas wakacji 2014 - zostaną zrealizowane podstawy, tak więc pracowania rekonstrukcji historycznej (wraz z narzędziami i materiałami), hodowla owiec oraz pierwsze zbiory dokumentacji znalezisk.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na forum dymarskim jak i na freha zamierzam wrzucić informacje nieco później - kiedy zostanie opracowany już program projektu.

A przede wszystkim kiedy dokonamy ostatecznie wyboru - czy skupiamy się na armii rzymskiej i (lub)plemionach germańskich, czy na kulturze materialnej wczesnośredniowiecznej Polski i (lub) Skandynawii. Tutaj na historia.org temat ma charakter bardziej prywatny - w ramach wstępu. Jednak kiedy będą już konkrety - to znaczy program i dokumentacja projektu, zostanie zamieszczona również oficjalna informacja. Nie jest to projekt krótkoterminowy i z pewnością rekonstrukcje będą stawiać spore wyzwania - wymagające poświęcenia sporej ilości czasu - dlatego też ograniczamy się na początku do 6 osób, ale już na prawdę konkretnych - a jak wiadomo, nie prędko uda się na takich trafić - przynajmniej nie wśród osób świeżych w temacie. Co mogę napisać więcej - projekt jest przeznaczony dla fascynatów.

Dodam jeszcze, jeżeli chodzi o imprezy organizowane w ramach projektu - będą to między innymi przemarsze w połączeniu z obozowaniem, bez względu na porę roku - więc i w ekstremalnych zimowych warunkach (kto uczestniczył - wie jak świetne doświadczenie). Ale też próby odtworzenia konkretnych wydarzeń mających miejsce w historii - w tym celu będziemy starać się również poszerzać sieć kontaktów wśród historyków i archeologów, którzy specjalizują się i rzeczywiście mają wiedzę w wybranym przez nas temacie - tak więc myślę, że będzie to już coś konkretnego i na pewno wartościowego.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie chciał byś się czepiać ale trudno mi nie zauważyć że temat jak i forma przypomina dużo bardziej podejście stricte naukowe(akademickie) niż rekonstrukcyjne, tak samo cele są bardzo ambitne i trochę hmm aroganckie, bo kto się kryje za tym nick-iem ? czy kolega miał jakiś związek z rekonstrukcją w jakimś wymiarze ?

Bo samo zrekonstruowanie przedmiotów materialnych to ogromny wysiłek, a dodatkowo "realiów życia ludzi na podstawie źródeł antropologicznych - aspektów społecznych i kulturowych oraz militarnych i w jakimś stopniu również wierzeniowych.", czyli ma to być całościowa rekonstrukcja jednak w naprawdę małej liczbie ludzi, jak i samo zbieranie materiałów jest trochę wyważaniem otwartych drzwi bo przecież wiele osób i grup już się tym zajmuje.

Tak samo możliwy kierunek tej grupy jest bardzo, bardzo szeroki co jest raczej wadą.

I na sam koniec, jak ma wyglądać ta grupa z prawnego punktu widzenia będzie to stowarzyszenie ? czy grupa nieformalna? skąd będą się brały fundusze, bo wszystko to jest bardzo kosztowne, a o wkładzie uczestników nie było ani słowa.

ps - w ogóle Freha wydaje się lepszym miejscem na taką inicjatywę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witaj, zastanawiam się w jaki sposób sformułować odpowiedź - tak, żebyś nie odebrał jej jako defensywę, a tym bardziej jako arogancje.

Moja wypowiedź nią nie jest - jednak do końca się nie zgadzam z Twoim zdaniem.

Nie postrzegam takiego podejścia jako w jakiś sposób nadzwyczajne, tak jak i osoby, z którymi pracuje, bądź wcześniej pracowałem w ramach innych projektów.

Co do pierwszego pytania - mój kontakt z rekonstrukcją zaczął się jeszcze w czasach, kiedy (mówiąc ogólnie) z historią nie miała ona za wiele wspólnego - czyli w 2004 roku.

Choć już wtedy narodził się zalążek takiej formy - jaka jest powszechna dzisiaj.

Masz racje, że zrekonstruowanie samych ubiorów - nie mówiąc o takich elementach jak biżuteria, czy inne wyposażenie jest rzeczą bardzo kosztowaną i wymagającą bardzo dużej ilości czasu.

Masz też racje, że wiele grup lub też prywatnych rekonstruktorów ma bardzo duże zbiory materiałów źródłowych - jednak nie w każdym zakresie.

Weźmy za przykład (piszę o większości) grup zajmujących się kulturą wikingów - praktycznie na każdym jednym wyjeździe spotkasz nie jedną osobę, która nosi na rękach skórzane karwasze z wymyślnymi wzorami, pod kolczugą przeszywanice, albo zamiast nich długą skórzaną lamelkę. Nie mówiąc już wielu innych elementach, które z historią nie mają nic wspólnego. Ale wracając - posługiwanie się materiałami źródłowymi innych osób, jest też w pewnym sensie pójściem na łatwiznę - owszem jak najbardziej można zobaczyć w jaki sposób jakąś daną kwestię rozwiązała inna grupa - być może zrobić to w taki sam sposób, jeżeli uznamy, że rzeczywiście jest to najlepsze możliwe wyjście. Ale weź też pod uwagę, że nawet - jeżeli znajomi udostępnią nam część swoich materiałów - które zawsze chętnie można przyjąć i dołożyć do naszych zbiorów - to jest to nie wszystko. Znalezisk z czasem jest coraz więcej - można zrobić wiele nowych rekonstrukcji. A i w przypadku rzeczy "starych" - nie zrobimy dobrej rekonstrukcji, jeżeli nie będziemy mieć wystarczającej ilości danych. Stąd mowa o organizowaniu tras po muzeach - ale nie tylko po to, ważne jest tutaj też samo poszerzanie swojej wiedzy - zobaczenie czegoś na żywo, dyskusja - wizyty w muzeach, w których znajdują się znaleziska kultury, którą się interesujemy i zajmujemy jest świetnym doświadczeniem.

Natomiast co do tego co rekonstruujemy - zostały opisane opcje, które wchodzą grę i które w ogóle bierzemy pod uwagę. Oczywiście zostanie wybrana tylko jedna (w zależności od wielu rzeczy) i to na niej w 100 % się skupimy.

Śmiało też mogę napisać, że podobnych projektów jest w Polsce już kilka - stają się powoli coraz bardziej powszechne i być może w ciągu kilku następnych lat będzie to standardowy obraz rekonstrukcji historycznej.

Za przykład mogę podać Ci świetną grupę, która zajmuje się armią rzymską - zerknij na linki poniżej:

Projekt będzie mieć charakter nieformalny. Powstaje w Polsce nowe stowarzyszenie, które zajmować będzie się historią, archeologią i antropologią - w bardzo dużym skrócie.

Jeżeli projekt rozwinie się rzeczywiście na dobre - jest możliwość, że zostanie do niego wcielony - lub objęty patronatem, w jakiej formie i na jakich warunkach - to jest temat, który poruszymy za kilka lat. Wtedy będzie też można myśleć o dofinansowaniach. Jeżeli w ogóle - zainteresowanie projektem jest dość duże - mimo, że temat został poruszony w sumie całkiem nie dawno - jednak nie jest to równoznaczne z tym, że prędko znajdą się osoby, które chciałyby, lub mogłyby w nim uczestniczyć. Jak napisałeś - są to bardzo duże koszta - owszem są, ale przy odpowiedniej strategii i rozbiciu rekonstrukcji w czasie - wszystko da się zrobić. Nikt z uczestników - nie będzie mieć ubioru i pełnego uzbrojenia w przeciągu roku, czy nawet dwóch lat - jest to wykluczone. Chyba, że rzeczywiście będzie kogoś na to stać - oraz będziemy mieć już na tyle materiałów i wiedzy (a jej poszerzanie w przypadku rekonstrukcji jest rzeczą nieodłączną - nawet jeżeli jesteś już jak chodząca encyklopedia z zakresu kultury materialnej), żeby wszystkie te elementy zrekonstruować. Wszystko to jest rozłożone w czasie - każdy z uczestników robi plan, jakie elementy zostaną zrekonstruowane np. w ciągu bieżącego roku, a jakie w roku następnym. Co więcej - przy wykonywaniu rekonstrukcji samodzielnie - zaoszczędzamy praktycznie 50 % kosztów. Pieniądze przeznaczane są głównie na materiały, z jakich te rekonstrukcje zostaną wykonane. Np. krosna tkackie - nie jest to duży wydatek, a mając nawet jedno - kiedy sam zrobisz tkaniny i wcześniej je ufarbujesz - potem własnoręcznie uszyjesz ubiór - zaoszczędzasz na rzemieślnikach. Podobnych przykładów jest dużo więcej.

Na Freha temat zostanie zamieszczony w momencie kiedy zapadnie już ostateczna decyzja - co rekonstruujemy i kiedy dostosujemy to do programu projektu.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli postrzegasz takie podejście jako arogancje - jesteś z tego co widzę z Wrocławia, w listopadzie (być może i wcześniej) możemy się spotkać i porozmawiać.

Przekonasz się, że jest odwrotnie i sami podchodzimy do tego raczej z większą pokorą, niż arogancją - bo jest to wyzwanie.

Ale na pewno nie tak duże, żeby nawet jeżeli uda się je w pełni zrealizować - stać się aroganckim wobec innych grup, czy projektów - zarówno tych nowych, ale i tych mających dużo większe doświadczenie od nas - jak choćby grupa, której filmy zamieściłem w poprzednim poście. Nie jest to celem tego projektu - w żadnym wypadku. Po prostu robimy swoje - jeżeli kogoś zainteresuje taka forma i ma taką samą wizje - świetnie, będziemy wspólnie działać - a podczas wakacji, spotykać się razem z innymi grupami na imprezach i jak wcześniej - dobrze bawić się w świetnym towarzystwie. Mam nadzieje, że choć trochę rozwiałem Twoje wątpliwości.

Możesz śmiało pisać, jeżeli masz pytania lub uwagi. Natomiast co do podejścia jeszcze - praktycznie każdemu człowiekowi co innego w głowie siedzi, więc w żadnym wypadku nie odbieram Twojej wypowiedzi jako czepianie się. Nas interesuje taka forma - i taką chcemy się zajmować, co nie jest równoznaczne z tym, że narzucamy ją wobec całości środowiska rekonstruktorów. Być może rekonstrukcja w Polsce, tak jak powoli w innych krajach - będzie iść w tym kierunku - czego teraz mamy w naszym kraju zalążek - nasz projekt nie jest pierwszym. Ale to nie ma znaczenia - po prostu robimy to co nas interesuje, tym samym szanując podejście i pracę innych osób zajmujących się rekonstrukcją.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
grup zajmujących się kulturą wikingów - praktycznie na każdym jednym wyjeździe spotkasz nie jedną osobę, która nosi na rękach skórzane karwasze z wymyślnymi wzorami, pod kolczugą przeszywanice

Co nosili wikingowie pod kolczugą? Z ciekawości bo nie wiem?

Co więcej - przy wykonywaniu rekonstrukcji samodzielnie - zaoszczędzamy praktycznie 50 % kosztów. Pieniądze przeznaczane są głównie na materiały, z jakich te rekonstrukcje zostaną wykonane. Np. krosna tkackie - nie jest to duży wydatek, a mając nawet jedno - kiedy sam zrobisz tkaniny i wcześniej je ufarbujesz - potem własnoręcznie uszyjesz ubiór - zaoszczędzasz na rzemieślnikach. Podobnych przykładów jest dużo więcej.

Owszem ale dbając w 100% o rekonstrukcje trzeba by najpierw wyhodować sobie owce by móc pozyskać następnie nici to wyrobu tych tkanin. Prosty przykład a ile roboty bo trzeba najpierw ustalić rodzaj owiec, a potem przez rok czy iles je hodować. Stąd rozsądne pytanie o kontakty z innymi grupami czy np muzeum w Biskupinie, taką hodowlą się zajmującym.

Imprezie, przyklaskuje, niech wystartuje. Ciekaw jestem wyników i tego co będziecie rekonstruować (domostwa, gospodarkę, uzbrojenie, ubiór i biżuterię kobiecą?)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co nosili wikingowie pod kolczugą? Z ciekawości bo nie wiem?

Na chwilę obecną nie istnieje żadne potwierdzenie na to, by we wczesnośredniowiecznej Skandynawii (jak i w innych krajach) ludzie używali czegoś w rodzaju przeszywanicy.

Oczywiście niektóre elementy ukazane na przedstawieniach ikonograficznych można usilnie interpretować jako takie - jednak nie ma żadnego znaleziska potwierdzającego ich istnienie.

Przeszywanice jakie są nam znane z późniejszych czasów - mają potwierdzenie w znaleziskach. Jednak na ikonografii - zarówno XII - XIII wiecznej jak i datowanych na wcześniejsze czasy - istnieje wiele przedstawień kolczug noszonych tylko na tunikach. Posługuje się tutaj określeniami potocznymi.

http://fiolnir.cba.pl/wp-content/uploads/492.jpg

http://fiolnir.cba.pl/wp-content/uploads/501.jpg

http://fiolnir.cba.pl/wp-content/uploads/50c.gif

http://fiolnir.cba.pl/wp-content/uploads/50a.gif

Wcześniejsza (do 1000 roku - pierwsze pochodzą z Niemiec, datowane są na rok 925)

1006-5_large.jpg

1006-4_large.jpg

1006-1_large.jpg

921-9_large.jpg

921-28_large.jpg

1006-3_large.jpg

1006-2_large.jpg

1076-1_large.jpg

1076-4_large.jpg

W ikonografii XII - XIII wiecznej są ukazane przeszywanice - ale też kolczugi ubierane tylko na tuniki.

Natomiast w ikonografii wcześniejszej (do 1000 r) owszem można na siłę interpretować niektóre elementy jako przeszywanice - jednak w większości, przedstawione są kolczugi tylko na tunikach.

1059-1_large.jpg

Stwierdzeniem, które jest w 95 % (może nawet w 100 %) prawdziwe jest, że we wczesnym średniowieczu kolczuga była noszona na samej tunice - czego potwierdzenie mamy w bardzo dużej ilości ikonografii z tamtych czasów. Istnienia przeszywanic na świecie w okresie wczesnego średniowiecza - oczywiście w 100 % wykluczyć nie możemy. Być może ludzie stosowali jakąś dodatkową warstwę ochronną, który dziś moglibyśmy nazwać przeszywanicą. Jednak nie mamy na to żadnego potwierdzenia - przeszywanice już powoli idą w niepamięć, jeżeli chodzi o rekonstrukcję kultury materialnej wczesnego średniowiecza - tym bardziej, że rekonstrukcją jest replikacja istniejących znalezisk - jako, że nie mamy znalezisk przeszywanic z okresu wczesnego średniowiecza - nie możemy wykonać ich rekonstrukcji.

W większości znalezisk kolczug z tego okresu - nity od wewnętrznej strony są wygładzone, co chroniło przed rozdarciami tunik.

Potwierdzenie mamy też bezpośrednio w znaleziskach - w postaci fragmentów kolczug zlepionych z kawałkami wełnianych tkanin.

Myślę jednak, że ten temat powinniśmy pozostawić do dyskusji w innym dziale - ten chce poświęcić tylko na informacje odnośnie projektu, dlatego prosiłbym tylko o pytania z nim związane.

Oczywiście ta wypowiedź może tutaj pozostać.

Natomiast co do hodowli owiec - tak, masz racje. Dlatego też nie jest to projekt, którego podstawa (w postaci np. hodowli) zostanie zrealizowana w czasie krótszym jak 2 lata.

Oczywiście można wcześniej sprowadzać tkaniny z innych krajów - tutaj na miejscu je farbować i tworzyć z nich materiały do dalszej rekonstrukcji.

Natomiast co do kontaktów - to już pozwolę sobie zachować dla osób, które będą zainteresowane wstąpieniem do projektu.

Co do rekonstrukcji - podstawą jest ubiór, dodatki w postaci biżuterii, oraz pozostałe jego elementy, uzbrojenie oraz wyposażenie militarne i oczywiście wszystkie inne przedmioty użytku dziennego.

Jeżeli ostatecznie wybór padnie na kulturę materialną innego kraju niż Polska - nie będziemy mogli wykonać rekonstrukcji żadnego rodzaju zabudowań. Jeżeli zaś będzie to nasz kraj - to owszem istnieje taka szansa - jeżeli będą na to finanse i możliwości, a przede wszystkim będzie miejsce, w którym we wczesnym średniowieczu istniało jakieś grodzisko, będą przeprowadzone tam wykopaliska i na ich podstawie będzie można wykonać rekonstrukcje jakichś zabudowań w tym miejscu - to dlaczego nie. Aczkolwiek na pewno nie jest to temat na teraz.

Jeżeli wybór padnie na kulturę materialną innego kraju - oczywiście niektóre "większe" elementy, będzie można zrekonstruować - jeżeli będą finanse, czas i możliwości. Np. wspomniana w pierwszym poście łódź wikingów. Co do rekonstrukcji 100 % - takiej wykonać się generalnie nie da. Chyba, że ktoś wynajdzie maszynę, która automatycznie będzie wykonywać idealną replikę znalezisk - po przez skopiowanie atomów.

:)

Ale będziemy starać się dojść do możliwe najwyższego poziomu - co też zajmie dobre kilka lat.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Gdyby Admin jednak zdecydował się wydzielić temat przeszywanic, pozwolę sobie na pytanie. Ikonografia ikonografią, a co mówią opisy w sagach ?

Co do samej rekonstrukcji. Temat ciekawy i pozwalający na praktyczne wyjaśnienie wielu wątpliwości. Sam realizowałem podobny sprawdzający praktycznie instrukcję wojskową z 1939 r. i wyszły fajne rzeczy. Łącznie z tym że instrukcja jest do niczego.

Tylko że takie rekonstrukcje najczęściej kończą się tak, że się to ciągnie samemu.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tutaj są dwie zasadnicze kwestie - datowanie rękopisów oraz ich tłumaczenie i etymologia zawartych w nich określeń.

Ale jest to temat obszerny do tego stopnia, że nadaje się na pracę licencjacką - niż na jeden wieczór.

Znany jest mi tylko jeden rękopis ze Skandynawii, w którym jest wzmianka o przeszywanicach - jednak pochodzi on z XIII wieku.

Edytowane przez HistoricalReenactors

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mój wcześniejszy post był może zbytnim atakiem, głownie chodziło mi raczej o brak konkretów, bo szczerze widziałem różne ambitne projekty za które się brali nowicjusze i bardzo szybko rezygnowali z powodu mnogości trudności czy zagadnień.

Ale oczywiście życzę sukcesów.

Chociaż pozakazywanie legio rapax, czy chociażby Fiolnira, jest właśnie dla mnie czymś zupełnie innym, bo są to bardzo otwarte projekty, a samo legio jeździ na wiele imprez które nie są powiedzmy hmm koszerne ;)

Ale mają bardzo wysoki poziom rekonstrukcji, do którego niestety wiekszość nie dąży, ale jest to w pewien sposób kwestia braku presji, grupy, imprez itp, ale jest coraz lepiej, mniej jest skórzanych karwaszy, więcej ukrytych sportowych (co jest też bezpieczniejsze) itp, ale jest to czas, i w ogóle wczesne średniowiecze jest chyba największym skansenem po prostu mroku.

Co do samej idei rekonstrukcji, to wszystko zależy jak bardzo prawdziwym chce się być, i jakie standardy się przyjmuje, wiem że są osoby które same uprawiają len i przędą go na krosnach, czy tarcze robione z desek dartych a nie ciętych itp, ale jednak używanie tylko narzędzi z epoki nie zawsze ma sens, jeśli efekt jest taki sam, ja osobiście nie widzę powodu żeby się męczyć z czymś co nie zmienia końcowego efektu.

A sama wczesna rekonstrukcja ma pewne problemy natury BHP, żeby być bardziej historyczny powinno się nie mieć hełmu, pancerza tylko tarczę z włócznią, który to zestaw jest bardzo niebezpieczny, stad albo w ogóle nie pokazywać walki albo tylko w ramach bardzo lekkich pokazów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.