Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ArekII

Rosyjski program podboju Księżyca

Rekomendowane odpowiedzi

Komar   
Godzinę temu, Speedy napisał:

Alan Shepard na statku Mercury-3 wykonał lot suborbitalny (lot balistyczny, lot paraboliczny).

Drugim amerykańskim astronautą był Virgil Grissom, który powtórzył balistyczny lot Sheparda. John Glenn był trzecim Amerykaninem, który znalazł się w kosmosie, ale pierwszym, który wykonał lot orbitalny (trzykrotnie okrążył Ziemię).

Ale jeszcze przed Glennem, w sierpniu 1961 roku, w kosmos poleciał Herman Titow. Jego lot trwał ponad dobę (wykonał - o ile sobie przypominam - 17 okrążeń Ziemi).

I jeszcze ciekawostka - umownie przyjęto, że granicą kosmosu jest wysokość 100 km ponad powierzchnię Ziemi. Na tej zasadzie jeszcze w latach sześćdziesiątych do grona amerykańskich astronautów zaliczono również pilota - oblatywacza samolotów doświadczalnych, który na samolocie X-15 przekroczył wysokość 100 km.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Technicznie rzecz ujmując to Gagarin też pełnej pętli nie zamknął. Trochę mu brakło. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wostok_1#/media/File:Vostok_1_orbit.png

 

 

Jednak oczywiście masz rację trochę inna skala zadań, jednak zauważ, że gdy Amerykanie postanowili na serio zabrać się za robotę to w 8 lat osiągnęli cel (Kennedy 25 maja 1961 roku ogłosił, że będą lecieć) mimo, że teoretycznie startowali z niższego poziomu niż Sowieci.

Po prostu większy potencjał naukowo-badawczy i bardziej zaawansowane technologie.

 

To trochę tak jak z bombą atomową.

Projekt Manhattan po trzech latach zakończył sie sukcesem w postaci działającej broni.

Sowieci potrzebowali na to ponad 6 lat i amerykańską dokumentacje dzięki której skopiowali "Fat Mana".

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Komar said:

Drugim amerykańskim astronautą był Virgil Grissom

Czy to nie on zginął w trakcie  amerykańskiego programu lotu na Księżyc? Czy znane są podobne przypadki związane z programem w ZSRR?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Sojuz 1 i Sojuz 11 się rozsypały. Zginęło chyba czworo ludzi.

 

Zabawne jest to , że niektórzy twierdzą, że ofiarą kosmosu był również Andriej Jakowlew. Jeszcze przed lotem Gagarina...

...może...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Komar   
5 godzin temu, gregski napisał:

Technicznie rzecz ujmując to Gagarin też pełnej pętli nie zamknął. Trochę mu brakło. 

Gagarin wykonał lot po orbicie ziemskiej. I żaden specjalista tego nie kwestionuje. Shepard i Grissom wykonali loty balistyczne, Nawet przez chwilę nie znaleźli się w warunkach lotu orbitalnego. I to jest podstawowa różnica.

4 godziny temu, kszyrztoff napisał:

Czy to nie on zginął w trakcie  amerykańskiego programu lotu na Księżyc?

Chronologicznie najpierw był pożar Apollo 1 i śmierć trzech amerykańskich astronautów. Kilka miesięcy później zginął Komarow. Po jego śmierci bardzo ładnie napisał Washington Post: "Nie jest ważne, czy podczas podboju kosmosu ginie Amerykanin, czy Rosjanin. Komarow był jednym z nas."

 

3 godziny temu, gregski napisał:

niektórzy twierdzą, że ofiarą kosmosu był również Andriej Jakowlew.

Wszyscy wiemy, że zdobywcami Ewerestu byli: Hillary i Tenzing. Chociaż wielu próbowało przed nimi, a niektórzy z nich zginęli. Niewielu ludzi potrafi wymienić choć jedno nazwisko spośród poprzedników Hillarego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
8 hours ago, Komar said:

Niewielu ludzi potrafi wymienić choć jedno nazwisko spośród poprzedników Hillarego.

No a co z Mallory'm i Irvine'm? 

Wyjaśniło się czy zginęli wchodząc czy schodząc z Everestu?

 

Taki mały offtopik ale Komar przypomniał mi tą historię.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

No a co z Mallory'm i Irvine'm? 

Wyjaśniło się czy zginęli wchodząc czy schodząc z Everestu?

Nie, nie wyjaśniło się. I pewnie nigdy się nie wyjaśni, chyba że jakimś niezwykłym cudem znaleziony zostanie ich aparat fotograficzny i da się wywołać zdjęcia wiarygodnie dokumentujące zdobycie szczytu. Było multum teorii, wysnuwanych na podstawie znanych (czy domniemanych) okoliczności wyprawy. W mojej ocenie dosyć istotną okolicznością był brak zdjęcia Ruth (żony Malory'ego) przy jego zwłokach. Podobno miał zamiar to zdjęcie zostawić na szczycie.

Cytuj

Taki mały offtopik

Może Administrator założy nowy temat o Evereście i tam przerzuci te posty?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Amerykanie jak wiadomo dopadli po wojnie doktora H. Strugholda szefa Instytutu Medycyny Lotniczej  Luftwaffe. Wiadomo jakich speców z Niemiec dopadli Sowieci ?  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   
21 godzin temu, kszyrztoff napisał:

Czy to nie on zginął w trakcie  amerykańskiego programu lotu na Księżyc?

 

20 godzin temu, gregski napisał:

Sojuz 1 i Sojuz 11 się rozsypały. Zginęło chyba czworo ludzi.

 

Tak jest. 27.I.1967 w czasie prób naziemnych kapsuły Apollo (ochrzczonej potem Apollo 1 nieco niezgodnie z całą nomenklaturą) doszło do pożaru wywołanego zwarciem elektrycznym. W jego wyniku śmierć ponieśli V.Grissom, E.White i R.Chaffee.

 

24.IV.1967 w trakcie lądowania kapsuły Sojuz 1 doszło do usterki czujnika ciśnienia atmosferycznego, sterującego procesem otwarcia spadochronów hamujących. Była to kolejna z całej serii awarii trapiących ten statek w dziewiczym locie. Wskutek tego nie doszło do prawidłowego  otwarcia spadochronów i kapsuła uderzyła w ziemię z wielką prędkością, przy czym eksplodowały rakietowe silniczki hamujące, spowalniające Sojuzy w ostatniej fazie opadania. W efekcie 1-osobowa załoga (W.Komarow) poniosła śmierć. 

 

Także w czasie lądowania 29.VI.1971 (spotykana jest też data 30.VI, lądowanie odbywało się tuż przed północą) statku Sojuz 11 wskutek awarii i niepożądanego otwarcia zaworu instalacji powietrznej doszło do rozhermetyzowania kapsuły na wysokości 170 km. W wyniku tego zginęła cała załoga: G.Dobrowolski, W.Wołkow, W.Pacajew.

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 6.02.2014 o 9:24 PM, gregski napisał:

Ale on podobno lądownik projektował lądownik dla Apolla wzorowany na wizji proroka Ezekiela. Tylko jakoś jak patrzę na ten lądownik to nie widzę analogii do tego co szacowny prorok wypatrzył.

 

Chyba jednak - nie projektował tego lądownika, a przynajmniej nie miał w tym jakiegoś szczególnego wkładu. W nocie o autorze na końcu jego książki "The Spaceship of Ezekiel" jakoś się tym nie chwalą, jest tam jedynie informacja: "He is the holder of many patents and was co-builder of the Saturn V".

W 1964 r. inżynier z NASA Roger A. Anderson w artykule "Structures Technology - 1964" (opublikowanym na łamach "Astronautics and Aeronautics", 2, December 1964) zaprezentował różne koncepcje związane z pojazdami kosmicznymi, w 1974 r. Josef Blumrich wydaje swą książkę "Da tat sich der Himmel auf"  (w tym samym roku ukazuje się też wydanie londyńskie) ze swoją interpretacją wizji starotestamentowego proroka.

"According to the notice that accompanies the article, Anderson was at that time assistant chief to the Structures Research Division. An authority on structures for reentry vihicles, Anderson has contributed to the design and evaluation phase of major vehicle programs, such as the X-15, Mercury, and Apollo systems.
Particulary as it addresses spacecraft and reentry vehicles, the language of his article is consistent with the approach and analysis of Blumrich's study of Ezekiel. Correspondingly, the illustrations that accompany Anderson's article find their counterpart in those found in Blumrich's book
".

/M. Lieb "Children of Ezekiel: Aliens, UFOs, the Crisis of Race, and the Advent of End Time", London 1998, s. 251, przyp. 45/

 

Powiedziałbym, że nie tyle język artykułu Andersona jest zgodny z analizą Blumricha, co opisy tego ostatniego są zgodne z tym co sformułował wcześniej Anderson. Jak dla mnie to Blumrich wziął istniejące koncepcje i dopasował je po swojemu do wizji Ezechiela, a taka racjonalizacja może dać bardzo różne efekty, zbyt często takie jakie sobie założył autor takiej interpretacji.

 

W dniu 24.04.2019 o 7:47 PM, Komar napisał:

Czy ty naprawdę uważasz, że w ZSRR nie było naukowców, tylko partia? Naprawdę uważasz, że partia wypowiedziała zaklęcie - i oto jak deus ex machina pojawiły się: sputniki, sondy księżycowe (...)

 

Naukowcy to byli ale decyzja co do tego nad czym mieli pracować nie należało już do nich, i po części właśnie za sprawą "partii" pojawiły się te sputniki i sondy. Paweł Ziemnicki w krótkim artykule; zamieszczonym na stronie www.space24.pl; "60 lat ery kosmicznej. Okrągła rocznica lotu Sputnika [Analiza]" (w znacznej mierze opartym na książce Matthew Brzezińskiego "Wschód czerwonego księżyca") pokazuje jak Siergiej Korolow musiał odwołać się do czynnika partyjnego by przebić się ze swymi koncepcjami wobec oporu kół wojskowych.

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Komar   
Godzinę temu, secesjonista napisał:

Naukowcy to byli ale decyzja co do tego nad czym mieli pracować nie należało już do nich, i po części właśnie za sprawą "partii" pojawiły się te sputniki i sondy.

Chyba w każdym państwie - niezależnie od ustroju - decyzje podejmuje władza polityczna, która stawia zadania zarówno wojskowym, jak i naukowcom. Bo to władza polityczna dysponuje państwowymi pieniędzmi. Przecież zadanie lądowania na Księżycu osobiście postawił naukowcom i wojskowym amerykańskim sam prezydent USA John F. Kennedy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.