Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mumiusz

Budownictwo w Rzymie - drogi, mosty, akwedukty...

Recommended Posts

mumiusz   

witam :thumbup:/> ,

nowy tutaj jestem, Rzymem starożytnym interesuję się jednak juz od jakiegoś czasu, a ostatnio strasznie wkręciłem się w kwestie budownictwa i życia codziennego. W takim dosyć szerokim ujeciu, bo interesują mnie drogi ( w najwiekszym stopniu), mosty, akwedukty, monumentalne dzieła, teatry, areny walk, światynie, pałace, ale i również zwykłe domy. Co do dróg to i również sprawy transportu, podróży, środków transportu... A życie codzienne to życie codzienne - czyli wszystko :rolleyes:/> Tak więc troszkę tego jest :)/>

chętnie więc podyskutowałbym na forum o sprawach związanych z drogownictwem...nie ma tutaj jak widzę takiego tematu, a kwestia to niezwykle ciekawa...

(a możę ktoś ma jakieś informacje na temat bibliografii w tych powyższych kwestiach? W grę wchodzi także jezyk angielski, niemiecki i łacina. W polskiej bowiem twórczości ciężko znaleźć coś, w co można by się zanurzyć na dłużej. W zdecydowanej większości są to bowiem tematy wplątane w inne zagadnienia i traktowane nieco pobierznie. Dlatego pogłebianie wiedzy w tym temacie wydaje się nieco utrudnione :dots:/> )

Ja osobiście uważam, iż Rzymienie byli prawdziwymi "specami" jeśli o drogi idzie a także mosty, akwedukty... jeśli ktoś chciałby podyskutować to będę przeszcześliwy :thumbup:/>

pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Amica   
nowy tutaj jestem, Rzymem starożytnym interesuję się jednak juz od jakiegoś czasu,

toś mi brat :thumbup:/>/> piękna sprawa, historia antycznego Rzymu

Co Ci mogę polecić, tematy te często się łączą więc nie będę Ci rozdzielać

Witruwiusz, O architekturze ksiąg dziesięć - to podstawa (do ściągnięcia z sieci)

Appian z Aleksandrii, Historia rzymska

Kasjusz Dion Kokcejanus, Historia Rzymska

L. Winniczuk Ludzie, zwyczaje i obyczaje starożytnej Grecji i Rzymu

A. Sadurska Archeologia starożytnego Rzymu

K. Kumaniecki, Historia kultury starożytnej Grecji i Rzymu,

M. Jaczynowska, M. Pawlak Starożytny Rzym

W. Szolgina Architektura i budownictwo

G. Alfoldy Historia społeczna starożytnego Rzymu

R. Rodriguez Llera Historia architektury

T. Broniewski Architektura starożytności

To tak na początek bo dzieł poświęconych tematowi jest mnóstwo :rolleyes:

Edited by Amica

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Spodziewałem się czegoś wielkiego. Ale po raz pierwszy w życiu moje

oczekiwania były zbyt skromne w stosunku do rzeczywistości..."

tak miał powiedzić J.J. Rousseau kiedy podziwiał resztki akweduktu Pont du Gard na rzece Gardon doprowadzającego wodę ze źródeł koło Uzes do Nîmes.

Co ciekawe Rzymianie udoskonaliwszy konstrukcje sklepienia (znane na Bliskim Wschodzi czy w Babilonii), swe stałe mosty kamienne budowali na ogół w bardzo podobny sposób przez bardzo długi czas. Innymi słowy: uznali je za optymalne rozwiązania.

Jedna z reguł ówczesnych budowniczych powiadała, że aby uzyska dostateczną stateczność, filary musiały mieć grubość 1/3 rozpiętości przęsła w świetle. Konstruowanie sklepienia odbywało się w dwu rzutach: w pierwszym, łuk wznoszono wspornikowo pod podporę, wykorzystując tarcie między sąsiadującymi ciosami; w drugim - środkową część łuku wznoszono przy użyciu rusztowań wspartych na wystających częściach filarów.

Dzięki temu, że w rzymskich konstrukcjach łuki pracowały samodzielnie, dzięki czemu awaria jednego przęsła nie była tak groźna dla całej budowli.

Inną regułą, której starano się trzymać był podział światła mostu na równe przęsła, zarazem starano się by ich liczba była nieparzysta.

Zbigniew Wasiutyński wskazując cechy charakterystyczne rzymskiego budownictwa wskazuje na: miarowość form, schematyzację konstrukcji, maksymalne uproszczenie: zarówno w wykoawstwie, jak i założeniach użytkowych.

Rzymscy budowniczowie starali się zatem jednakowo obrobić jak największą liczbę ciosów kamiennych (Pont du Gard skalada się głównie z 6-tonowych ciosów). Dzięki temu jeśli most zawierał równą liczbę przęseł, a wszystkie ciosy były były równe można było je przekładać pomiędzy dowolnymi przęsłami.

Zatem był to rodzaj współczesnego prefabrykatu.

Kolejną specyfiką rzymskich mostów jest brak zdobień, ornamentyki, gzymsów itp. Jedynie uciekali się do stosowania gry barw, wybierając ciemniejsze dla filarów (jako elementów najciężej pracujących), a jaśniejsze miały dawać poczucie lekkości.

Rzymianie w konstrukcji mostów niezbyt chętnie sięgali po zaprawy (uważając ją za element najsłabszy), co nie znaczy że z nich nie korzystali w ogóle. Przy budowie mostu Fabrycjusza użyto spoiwa wapiennego zmieszanego z pucolanami. Pucolana był to drobny popiół wulkanicznych, w znacznej mierze składający się z czystej krzemionki. Miał on tę korzystną właściwość, że wiązał wapno pod wodą, zatem tworzył warstwę wodoodporną. Zmieszany z palonym wapnem dawał spoiwo hydrauliczne, co wykorzystywano np. przy konstruowaniu falochronów.

Kiedy Rzymianie podbijali Germanię wynikł problem z pucolanami, których nie opłacało się transportować z Włoch. Praktyczni Rzymianie poczęli penetrować okolice i odkryli w dorzeczu Renu i Mozeli około stu wygasłych stożków wulkanicznych. Wykorzystywany popiół z pasma górskiego Eifel przewyższał nawet właściwościami swój odpowiednim rzymski. W późniejszym czasie holenderscy budowniczowie nazwali ów produkt - trasem.

I takie pytanie, jakie klasy dróg wyróżniali Rzymianie w zależności od ich statusu prawnego czy przeznaczenia?

Poniżej krótka prezentacja o drogach rzymskich:

http://www.pkd.org.pl/regietow/9historia_drogownictwa_ICzaja.pdf

do podanych przez Amica lektur można dorzucić:

Z. Wasiutyński "O architekturze mostów"

B. Pawłowska "Urbs sacra. Pilegrzymki i podróże religijne do Rzymu w starożytności chrześcijańskiej (IV-VII w.)"

A. Rosset "Starożytne drogi i mosty"

H.E. Herzig "Rzymskie kamienie milowe z Italii. Rozważania historyczne", "Xenia Posnaniensia" 10, Poznań 1996

Share this post


Link to post
Share on other sites
puella   

Dawno mnie tu nie było, to sobie pozwolę...

"I takie pytanie, jakie klasy dróg wyróżniali Rzymianie w zależności od ich statusu prawnego czy przeznaczenia?"

Chociażby moje ulubione wojskowe drogi viae militares , które oczywiście wchodziły w skład viae publicae. Jak były publiczne to i prywatne też być musiały-viae privati(?).

Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ano były: via privatae, pravati iuris, domesticae, peculariares. Wyróżniano też miejskie: vici, viae urbicae, gminno-lokalne: vicinae, paganicae, viae vicinales.

W prawie ze względu na funkcje rozróżniano np.:

iter - ruch pieszy czy lektyk

actus - drogi dla bydła

via - drogi dla ruchu kołowego.

Czy znane są osoby stojące na czele cura viarum?

Share this post


Link to post
Share on other sites
puella   

Czy znane są osoby stojące na czele cura viarum?

To jest jakieś podchwytliwe pytanie?

Jeżeli idzie o końcóke republiki, bo chyba wtedy pojawiaja się info. o urzednikach, którzy drogami sie opiekowali/budowali, to było ich trochę- Cezar np.. Potem August, jak sie triumfy senatorów powykruszały, a na inicjatywy prywatne, cenzora czy też edyla liczyć też nie miał ochoty, wprowadził urząd stały. Ale czy od tego czasu, czy od cesarstwa jako budowniczowie/naprawiacze dróg na kamieniach milowych stali władcy (w sensie nei dosłownym) pojęcie nei mam.

Temat dla mnie obcy-pisze, bo pisze...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekawa pozycja:

R. Kamińska "Ochrona dróg i rzek publicznych w prawie rzymskim w okresie republiki i pryncypatu" w serii "Arcana Iurisprudentiae".

Wbrew tytułowi książka zawiera również informacje o rozwiązaniach konstrukcyjnych stosowanych przy budowie dróg: konsularnych, miejskich czy gościńców.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do budownictwa to złotymi zgłoskami wpisał się do tego tematu Appiusz Klaudiusz.Przodek boskiego Klaudiusza wymyślił Akwedukty i zrobił sławną drogę; Via Appia

Edited by TyberiusClaudius

Share this post


Link to post
Share on other sites

Choć rzymskie akwedukty to wspaniałe dzieło, to trudno powiedzieć, że zostały wymyślone przez Appiusza Klaudiusza, a to choćby z tej racji, że w dalece głębszej przeszłości akwedukty były budowane i to w różnych kręgach kulturowych, zatem Rzymianie niczego wymyślać nie musieli. Można choćby wspomnieć o akweduktach w: Knossos (ok. 1900 p.n.e.), czy tych na Bliskim Wschodzie, jak choćby most akweduktowy w Dżerwaniu (ok. 700 p.n.e.).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z literatury dodać można:

C. Kunderowicz "Prawo budowlane starożytnego Rzymu", "Czasopismo Prawno-Historyczne", cz. I T. 29, nr 2, 1977, cz. II T. 31, nr 1, 1979.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Między chodnikami w Pompejach były ustawione klocki, aby można było przejść na drugą stronę w razie ulewy suchą stopą, czy po prostu nie zeskakiwać na ulicę (chodniki były niekiedy metr nad poziomem ulicy). Dodatkowo miały taki rozstaw, aby jeżdżące ulicą wozy mogły spokojnie przejechać. Ciekawe udogodnienie.

17652280-Street-in-ancient-roman-city-Pompeii-Italy--Stock-Photo.jpg

Edited by TyberiusClaudius

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jak tam pośród walczących o prawdziwą wiarę wskrzesicieli dawnych Słowian, jako i znawców starożytnego Rzymu, tudzież zastanawiających nas: nieoficjalnych członków nieoficjalnych grup... czy rozumie Tyberiusz pojęcie zawarte w tytule: "archeozoologiczne"? Proszę się może nie kompromitować...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jak tam u Tyberiusza, na spotkaniach rodzimowierców i własnej grupy odtwarzającej wczesnośredniowiecznych łuczników, ale mnie uczono, że człon "+zoologiczne" to raczej traktowany jest w archeologii, jako tyczący się zwierząt. Chyba, że Tyberiusz ma jakieś jakieś inne zastosowanie, tego terminu? Może dziś szczątki zwierząt przyjęły inną nazwę w naukach archeologicznych - np. w ramach archeo-gender?

cztery ostatnie posty przeniesiono z tematu nie pasującego tutaj. - Furiusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jak tam u Tyberiusza, na spotkaniach rodzimowierców i własnej grupy odtwarzającej wczesnośredniowiecznych łuczników, ale mnie uczono, że człon "+zoologiczne" to raczej traktowany jest w archeologii, jako tyczący się zwierząt. Chyba, że Tyberiusz ma jakieś jakieś inne zastosowanie, tego terminu? Może dziś szczątki zwierząt przyjęły inną nazwę w naukach archeologicznych - np. w ramach archeo-gender?

cztery ostatnie posty przeniesiono z tematu nie pasującego tutaj. - Furiusz

Kompletnie nie rozumiem. O co Ci chodzi?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.