Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Igor   

"Jedne, jak 12. DPanc SS czy LSSAH, słyną z popełnianych na wszystkich frontach zbrodni wojennych, drugie, jak 10. SS "Frundsberg", mają zupełnie czyste konto.

Warto tu jednak zaznaczyć, że 10. DPac SS "Frundsberg" była jedyną jednostką W-SS, której nie zarzucono żadnych zbrodni."

Z tego co mi wiadomo jednostką, której też nie zarzucono zbrodni wojennych była 5Dpanc SS Wiking mimo, że w jej szeregach bardzo krótko służył, w batalionie saperów, Joseph Mengele(C.Bishop "Zagraniczne formacje SS", wyd. Muza S.A. W-wa 2006, str.116).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Z tego co mi wiadomo jednostką, której też nie zarzucono zbrodni wojennych była 5Dpanc SS Wiking mimo, że w jej szeregach bardzo krótko służył, w batalionie saperów, Joseph Mengele(C.Bishop "Zagraniczne formacje SS", wyd. Muza S.A. W-wa 2006, str.116).

W szeregach 5. DPanc SS "Wiking" służyło co najmniej 239 SS-manów, którzy odbyli służbę w obozach koncentracyjnych. W tym 47 oficerów. W większości pełnili oni funkcję lekarzy i stomatologów, ale znalazło się też dwóch komendantów obozów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Jedne' date=' jak 12. DPanc SS czy LSSAH, słyną z popełnianych na wszystkich frontach zbrodni wojennych, drugie, jak 10. SS "Frundsberg", mają zupełnie czyste konto.[/quote']

No , masz racje to faktycznie pod tym względem wyjątkowa formacja, co więcej podkreśla się,że jej żołnierze z szacunkiem traktowali wziętych do niewoli pod Arnhem brytyjskich spadochroniarzy. Walczyła też w okolicach Szczecina.W maju Armia Czerwona rozbiła ją w Saksonii.

Ale generalnie, muszę się zgodzić z mch90- tak co do zasady- że formacje SS to zbrodnicze formacje. Choćby przykład 3 pancernej Totenkopf- która była formowana w Dachau, przez ówczesnego komendanta obozu Theodora Eicke i z członków załogi obozowej. Niewątpliwie zbrodnicza dywizja, ale na froncie spisywała się dobrze. Wydaje mi sie , ze nie powinniśmy mówić, że wszystkie formacje waffen ss są elitarne( elitarne- pod względem bojowym), ale raczej o poszczególnych dywizjach. Należy tez pamiętać, że te dywizje otrzymywały często lepszy sprzęt niż pozostałe jednostki, to tez miało wpływ na ich wartość bojową.

Z tego co mi wiadomo jednostką, której też nie zarzucono zbrodni wojennych była 5Dpanc SS Wiking mimo, że w jej szeregach bardzo krótko służył, w batalionie saperów, Joseph Mengele(C.Bishop "Zagraniczne formacje SS", wyd. Muza S.A. W-wa 2006, str.116).

A to już całkiem dziwna informacja, świadczy tylko o autorze. Pomijając to co napisal; mch 90

to w czerwcu 1941 członkowie 5 Dywizji Pancernej SS Wiking wymordowali około 600 Żydów w Galicji, w rejonie Żytomierza.

No i oczywiście zbrodnie, które popełnili podczas tłumienia Powstania Warszawskiego, w rejonie Krakowskiego Przedmieścia i Powiśla. to tylko niektóre przykłady zbrodniczej działalności 5 DPanc "Wiking".

A zbrodnie SS-Standarte Germania, który stanowil podstawe "Wiking"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Antek   

Czynione przez niektórych polemistów tego forum próby klasyfikowania poszczególnych jednostek formacji SS na takie „z zupełnie czystym kontem” i na przestępcze, czy też dywagowanie o mniej lub bardziej zbrodniczym charakterze Allgemeine-SS i Waffen-SS są całkowicie pozbawione podstaw, jeśli nie absurdalne. A już w osłupienie wprawia pisanie o pełnej „poświęcenia” waleczności esesowców, czy ich kunszcie „budowy zasadzek”. Forumowiczom wyrażającym skrywany zachwyt dla żołnierzy zbrodniczej organizacji zwanej Sturmstaffeln wypada polecić pilne przestudiowanie choćby następujących prac: „SS-przestroga historii” znanego historyka niemieckiego Guido Knoppa oraz Karola Grünberga „SS-czarna gwardia Hitlera”.

Przytoczę kilka cytatów z prac owych historyków:

„[...] Przeznaczenie formacji, która stała się zalążkiem późniejszej Waffen-SS, określił Himmler w następujący sposób: >>Verfügungstruppe-SS została zorganizowana po to, aby wziąć udział w wojnie i walczyć na polach bitew. Przelewając krew na froncie, zdobędzie sobie moralne prawo do walki z sabotażystami i wrogami wewnętrznymi<<.”

„[...] Oficjalna nazwa Waffen-SS (siły zbrojne SS) użyta została już 22. lipca 1939 r. w rozkazie Oberkommando der Wehrmacht, zaś od początku 1940 r. nazwa ta występuje w dokumentacji wewnętrznej. Hitler użył po raz pierwszy tego określenia w swoim przemówieniu w Reichstagu dnia 19. lipca 1940 r..”

Karol Grünberg pisze: „[...] między różnymi formacjami SS istniał STAŁY PRZEPŁYW KADR. Konkretnie dotyczyło to wymiany między oddziałami Waffen-SS a załogami strażniczymi obozów koncentracyjnych, zwłaszcza w wypadkach uznania nieprzydatności lub za wykroczenia służbowe.

[...] – niektóre dywizje Waffen-SS (np. dywizje „Nord”, „Florian Geyer”, „Horst Wessel” i kilka innych, włączając w to naturalnie samą dywizję „Totenkopf”) wywodziły się z oddziałów strażniczych w obozach koncentracyjnych, a zatem z oddziałów „Totenkopf”, czyli „trupiej czaszki”. Ten wspólny rodowód kadrowy przyczynił się niewątpliwie do rozwinięcia eksterminacyjnych predyspozycji tych dywizji Waffen-SS, [...].

Poszczególne oddziały Waffen-SS stanowiły integralną część składową „Einsatzgruppen”, powołanych do realizacji ludobójczego programu na obszarach wschodnich, w tym również w Polsce.”

„[...] Na początku działań wojennych na froncie wschodnim stan osobowy Waffen-SS przedstawiał się następująco: "SS-Division Leibstandarte Adolf Hitler" (...), "SS-Division Wiking"(...), "SS-Division Totenkopf" (...),"SS-Division Nord" (...),"SS-Division Das Reich" (...),"SS-Division Nord" (...), Sztab dow. Reichsführera SS (...), Batalion ochotniczy SS "Nordost" (...), Służby administracyjne (...), Jednostki rezerwowe (...), JEDNOSTKI INSPEKCYJNE W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH (7200 członków Waffen-SS) itd..

[...]W czerwcu 1940 r. pierwsza dywizja policyjna SS uczestniczyła w walkach w północnej Francji, a po zakończeniu działań wojennych pozostała tam dla ZWALCZANIA RUCHU OPORU.

[...] WRAZ Z ROZSZERZENIEM SIECI OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH WZROSŁO OGROMNIE ZAPOTRZEBOWANIE NA ŻOŁNIERZY Waffen-SS DO PEŁNIENIA TAM SŁUŻBY WARTOWNICZEJ I WYKONYWANIA INNYCH ZADAŃ.”

(Antek od siebie: myślę, że nie ma potrzeby wyjaśniać, na czym polegały w obozach owe "INNE ZADANIA"?)

„[...] SS-Sturmbannführer August Harbaum, kierownik referatu A/V4 w SS-WVHA, stwierdził, że w marcu 1942 r. około 15000 członków Waffen-SS PEŁNIŁO SŁUŻBĘ W OBOZACH KONCENTRACYJNYCH JAKO WARTOWNICY LUB PERSONEL SZTABÓW OBOZOWYCH. W końcowych tygodniach wojny PEŁNIŁO SŁUŻBĘ W OBOZACH 30-35000 CZŁONKÓW Waffen-SS.”

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
A to już całkiem dziwna informacja, świadczy tylko o autorze. Pomijając to co napisal; mch 90

to w czerwcu 1941 członkowie 5 Dywizji Pancernej SS Wiking wymordowali około 600 Żydów w Galicji, w rejonie Żytomierza.

No i oczywiście zbrodnie, które popełnili podczas tłumienia Powstania Warszawskiego, w rejonie Krakowskiego Przedmieścia i Powiśla. to tylko niektóre przykłady zbrodniczej działalności 5 DPanc "Wiking".

A zbrodnie SS-Standarte Germania, który stanowil podstawe "Wiking"?

A tutaj podzielę się pewną swoją refleksją. Wielu ludzi piętnuje Waffen-SS o zbrodnie wojenne (słusznie! Nie możemy o tym zapomnieć), zapominając jednak, że również Wehrmacht, od von Brauchitscha poczynając, a na zwykłych grenadierach kończąc, roił się od ludzi niezachwianie wierzących w Hitlera, jego ideologię i metody. Ideologiczną krucjatę nazistowską popierali tacy ludzie, jak Manstein, Hoth czy von Reichenau. Np. Hoth pisał w jednym z rozkazów, że "aby przetrwać, musimy zniszczyć Żydów, którzy popierają bolszewizm i jego zbrodniczą organizację, partyzantkę".

Za: "Ulubiony dowódca Hitlera" Steven Newton, str. 87.

Należy tez pamiętać, że te dywizje otrzymywały często lepszy sprzęt niż pozostałe jednostki, to tez miało wpływ na ich wartość bojową.

To prawda, dywizje Waffen-SS miały priorytet uzupełnień ludzi i sprzętu. Spotykało się to z olbrzymią zazdrością jednostek WH działających "po sąsiedzku". Dlatego tan cenna jest relacja Hansa Hollera z 21. DPanc, walczącej w Normandii na prawej flance 12. SS "Hitlerjugend":

"W Caen członkowie Hitlerjugend byli zawsze naszymi sąsiadami z lewej strony. Walczyli zażarcie o każdy metr. Wzajemna pomoc była wśród nich spontaniczna i tak zupełnie pozbawiona egoizmu, że nie da się tego z niczym porównać. I chociaż słyszeliście o nich jedynie najgorsze rzeczy, mogę zaświadczyć, że cechowało ich głębokie człowieczeństwo".

Za: "Caen. Droga do zwycięstwa" A. McKee, str. 86.

Nie można jednak powiedzieć, że ich "elitarność" (pod względem bojowym) brała się tylko i wyłącznie z racji dobrego sprzętu. Waffen-SS to też tacy wybitni dowódcy, specjaliści w swojej dziedzinie, jak Max Wunsche, Kurt Meyer, Frey, Sandig, Mohnke, Willhelm Bittrich, Heinz Harmel, Hausser czy Fritz Kraemer. Wreszcie, dyscyplina w oddziałach, dobre wyszkolenie i duch oddziału, który również miał wpływ na osiągane wyniki.

A już w osłupienie wprawia pisanie o pełnej „poświęcenia” waleczności esesowców, czy ich kunszcie „budowy zasadzek”

Cóż, moim zdaniem żołnierzom 1. SS LAH, 2. SS "Das Reich" czy 12. SS "HJ" nie można odmówić elitarności i rzeczywiście, muszę im przyznać, że walczyli niesamowicie, z wielką wprawą. I wbrew temu co się mówi, taka 12. SS nie przypłaciła tego całkowitym zniszczeniem- całkowite straty "Hitlerjugend" w kampanii normandzkiej wyniosły ok. 9000 żołnierzy z 12500 stanu początkowego. Dodajmy do tego jednak nadchodzące w różnych okresach uzupełnienia.

Forumowiczom wyrażającym skrywany zachwyt dla żołnierzy zbrodniczej organizacji zwanej Sturmstaffeln wypada polecić pilne przestudiowanie choćby następujących prac: „SS-przestroga historii” znanego historyka niemieckiego Guido Knoppa oraz Karola Grünberga „SS-czarna gwardia Hitlera”.

Wybacz, ale czy nie mamy racji, doceniając wysoką sprawność bojową takiej np. dywizji "Hitlerjugend"? Zauważ, że w postach tych, w których pojawiają się głosy uznania wobec żołnierzy Waffen-SS, jest wyraźne rozróżnienie pomiędzy sferą bojową a ideologiczną. Tak, że jak niektórzy z nas chwalili we wcześniejszych postach osiągnięciami bojowymi dywizji Waffen-SS, tak samo zastrzegaliśmy (jak ja i Amilkar), że te same dywizje odznaczyły się zbrodniczą działalnością. Ja też mogę Ci polecić kilka książek na temat dokonań Waffen-SS chociażby i tylko w Normandii- ale czy to ma sens?

Przy okazji, Antku, czy słyszałeś o Brygadzie Kawalerii SS? W lutym 1942 roku była ona przydzielona do 9. Armii, do XXXIX KPanc i brała udział w dwutygodniowej operacji przeciwpartyzanckiej "Bawół". Brygada ta pojawiła się dwa razy epizodycznie w pracy Stevena Newtona "Ulubiony dowódca Hitlera", lecz nie mogę na jej temat znaleźć nic konkretniejszego.

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ostatnio wspomnienia Leona Degrell'a. Służył początkowo w Wallonisches Infanterie Bataillon 373 (wtedy jeszcze Wehrmacht), potem w Freiwilligen Sturmbrigade der SS "Wallonien", przekształconej następnie w 5. SS Freiwilligen Sturmbrigade "Wallonien", a na końcu w 28. SS Freiwilligen Panzer Grenadier Division "Wallonien". Karierę rozpoczął jako strzelec, zakończył jako oficer SS.

Z tego co opisywał, Walończycy nie zachowywali się zbrodniczo na terenach, na których przyszło im walczyć. Degrelle wspomina nawet o całkiem sympatycznych stosunkach z miejscową ludnością w Rosji. Brzmi to trochę jak bajka. Czy Degrelle próbował siebie i swoich współziomków po prostu wybielić, czyt też jednostki SS "Wallonien" (kolejne) rzeczywiście nie poplamiły sobie rąk krwią niewinnych ludzi? Wie ktoś coś na ten temat?

Bo jeżeli to, co pisze jest prawdą, to mamy kolejną "ludzką" jednostkę SS. Tyle tylko, że trzworzyli ją głównie obcokrajowcy. Słyszałem, że jest wiele kontrowersji i wokół samego Degrell'a, i wokół dywizji.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Z tego co opisywał, Walończycy nie zachowywali się zbrodniczo na terenach, na których przyszło im walczyć. Degrelle wspomina nawet o całkiem sympatycznych stosunkach z miejscową ludnością w Rosji. Brzmi to trochę jak bajka. Czy Degrelle próbował siebie i swoich współziomków po prostu wybielić, czyt też jednostki SS "Wallonien" (kolejne) rzeczywiście nie poplamiły sobie rąk krwią niewinnych ludzi? Wie ktoś coś na ten temat?

Oczywiście,. że przemilcza zbrodnie swojej jednostki. Nie zapominaj, że zostal skazany na kare śmierci. Ten legion zasłynął z mordów ludności cywilnej(Belgów!!!!)popierającej aliantów podczas ofensywy w Ardenach.

A tutaj podzielę się pewną swoją refleksją. Wielu ludzi piętnuje Waffen-SS o zbrodnie wojenne (słusznie! Nie możemy o tym zapomnieć), zapominając jednak, że również Wehrmacht, od von Brauchitscha poczynając, a na zwykłych grenadierach kończąc, roił się od ludzi niezachwianie wierzących w Hitlera, jego ideologię i metody. Ideologiczną krucjatę nazistowską popierali tacy ludzie, jak Manstein, Hoth czy von Reichenau. Np. Hoth pisał w jednym z rozkazów, że "aby przetrwać, musimy zniszczyć Żydów, którzy popierają bolszewizm i jego zbrodniczą organizację, partyzantkę".

Masz racje, Wehrmacht również popełniał zbrodnie. Tutaj bym przytoczył rozkaz wydany przez von Mansteina: W rozkazie dziennym z 20 listopada 1941 r. von Manstein oznajmił żołnierzom 11 Armii, że "Żydzi są pośrednikami między wrogiem na naszych tyłach a wciąż walczącymi resztkami Armii Czerwonej i czerwonymi przywódcami..." Walcząc z bolszewikami, niemiecki żołnierz na Wschodzie "jest nosicielem bezwzględnej ideologii narodowej [...], toteż musi rozumieć konieczność surowej, lecz sprawiedliwej zemsty na żydowskich podludziach".

Przy okazji, Antku, czy słyszałeś o Brygadzie Kawalerii SS? W lutym 1942 roku była ona przydzielona do 9. Armii, do XXXIX KPanc i brała udział w dwutygodniowej operacji przeciwpartyzanckiej "Bawół". Brygada ta pojawiła się dwa razy epizodycznie w pracy Stevena Newtona "Ulubiony dowódca Hitlera", lecz nie mogę na jej temat znaleźć nic konkretniejszego.

Reiter-SS, SS-Reiterei, jako jedyna jednostka formacji SS nie została uznana przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za organizację zbrodniczą. Ona raczej nie brała udziału w walkach, słuzyli w niej przedewszystkim arystokraci.

Ale może chodzi ci o 8 Dywizja Kawalerii SS "Florian Geyer", tylko ze ona powstała w czerwcu, też zasłynęła zwalczniem partyzantki- chyba w Chorwacji. Czyli pewnie mowa o pułkach z których powstała owa 8 Dywizja Kawalerii SS "Florian Geyer"

A to fragment artykułu Jarosława Gdańskiego:

"Niemcy z terenów GG stanowili większość szeregowych i podoficerów Brygady Kawalerii SS, późniejszej Dywizji „Florian Geyer" oraz 1. Brygady Piechoty SS.

Późniejsza Dywizja Kawalerii SS powstała 15 września 1939 r. jako oddział konny wzmocnionego pułku jazdy SS „Totenkopf" (berittene Abteilung/verstärkte SS „Totenkopf" Reiterstandarte). Jego podstawą stali się esesmani przeszkoleni w Szkole Jeździeckiej SS w Monachium-Riem. Dowódcą Oddziału został komendant szkoły SS-Standartenführer Hermann Fegelein. Oddział liczył początkowo 250 ludzi i 252 konie. Składał się z czterech szwadronów, które zostały przeniesione do Łodzi (1. szwadron – dowódca SS-Sturmbannführer Franz Magill), Kalisza (2. szwadron – SS-Obersturmführer Herbert Schönfeldt), Poznania (3. szwadron – SS-Sturmbannführer Rudolf-Gustav Ruge) i Lućmierza k. Zgierza (4. szwadron – SS-Hauptsturmführer Kurt Becher). Ten ostatni pododdział już 4 października 1939 r. w Kutnie rozstrzeliwał Żydów.

Po dwóch miesiącach działania i wcieleniu ochotników z Allgemeine SS oraz spośród volksdeutschów z terenów okupowanych rozbudowano jednostkę do 11 szwadronów oraz 2 baterii artylerii konnej i przemianowano na pułk jazdy SS „Totenkopf" (SS-Totenkopf Reiterstandarte). Jednakże w wyniku napływu ochotników 80 proc. żołnierzy jednostki nie miało koni. Do końca listopada pułk został przeniesiony na tereny Generalnego Gubernatorstwalvii.

W początkach 1940 r. pułk rozpoczął przemianę w jednostkę konną. Potrzebne wierzchowce i konie pociągowe były rekwirowane od polskich hodowców, rolników, a nawet w cyrkach. Tak doposażona jednostka została wysłana na pierwsze zadanie bojowe – pościg za Oddziałem Wydzielonym Wojska Polskiego pod dowództwem mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala". Natomiast 10. szwadron wraz z 51. batalionem policyjnym pod pretekstem zwalczania polskiej partyzantki pacyfikował wieś Kamienna.

Pierwszą większą akcję pacyfikacyjną w czasie II wojny światowej przeprowadzili Niemcy w dniach 30 marca–11 kwietnia 1940 r. W odwecie za pomoc ludności oddziałowi mjr. „Hubala" represjonowano w różnej formie i w różny sposób 31 wsi. Całkowicie spalono wsie Gałki, Skłoby, Huciska i Szałas Stary, w których zginęło 712 osóblviii. W akcji pacyfikacyjnej wzięły udział pododdziały 8. pułku Totenkopf (SS-Oberführer von Jena), 11. pułku Totenkopf (SS-Standartenführer Wilhelm Messner) i część 1. pułku kawalerii Totenkopf oraz 51., 104. i 111. bataliony policyjne.

Szwadron zapasowy w Warszawie i w Monachium przyjmował kolejnych ochotników, w tym nawet tak egzotycznych jak volksdeutsche z południowego Tyrolu, którzy w połowie lat trzydziestych zdobywali dla Mussoliniego Etiopię. Wówczas można już było przeprowadzić reorganizację jednostki. 1 czerwca 1940 r. podzielono ją na dwa pułki. Przy dowództwie pierwszego pozostał SS-Standartenführer Fegelein, a drugi objął SS-Sturmbannführer Magill. W sumie oba pułki liczyły 1908 oficerów, podoficerów i szeregowych. W lecie 1940 r. ich liczebność wzrosła do prawie 3 tys. ludzi.

Wojska Lądowe przekazały kawalerzystom SS część koni zdobytych w czasie kampanii wrześniowej. W tym samym czasie szwadrony kawalerzystów stanowiły ochronę volksdeutschów z Wołynia repatriowanych na mocy porozumienia niemiecko-radzieckiego. Jednocześnie żołnierze obu pułków dokonywali egzekucji Polaków – zwykle na „zlecenie" Służby Bezpieczeństwa SS, np. 5 sierpnia 1940 r. żołnierze 1. szwadronu 1. pułku rozstrzelali 87 osób w Warszawie, a 19 września – 20 Żydów w Otwocku. Inne szwadrony wykonywały podobne zadania.

W grudniu nastąpiła kolejna reorganizacja jednostek kawaleryjskich. Zostały one 6 grudnia połączone w jeden pułk pod dowództwem Fegeleina. Dzielił się on na dwa półregimenty (I oraz II Halbregiment/SS-Totenkopf Kavallerie Regiment 1.), stacjonujące w Warszawie – sztab pułku i I półregiment (SS-Standartenführer Fegelein) oraz w Lublinie – II półregiment (SS-Sturmbannführer Magill). Każdy półregiment dzielił się na dwa dywizjony o ciągłej numeracjilix. Po trzech miesiącach – 25 lutego 1941 r. – zniesiono dotychczasowy podział i przemianowano półregimenty na samodzielne pułki kawalerii „Totenkopf", każdy w składzie 5 szwadronów kawalerii i szwadronu broni ciężkich.

W marcu 1941 r. w Warszawie sformowano szkolny i zapasowy dywizjon kawalerii SS-Totenkopf (SS Kavallerie Ausbildungs und Ersatz Abteilung). Dowódcą został przeniesiony z policji SS-Sturmbannführer Josef Fritz. Szwadrony dywizjonu zapasowego stacjonowały w Kielcach i Chełmie oraz w Monachium. Ten ostatni stanowił bazę rekrutacyjną i szkoleniową dla ochotników z Niemiec oraz Europy Zachodniej i Południowej. Szwadrony rozlokowane na terenie GG werbowały i szkoliły przede wszystkim volksdeutschów z terenów Europy Środkowej i Wschodniej.

Pułki kawalerii, a od 2 lipca 1941 r. Brygada Kawalerii SS, prowadziły działania pacyfikacyjne na zapleczu frontu wschodniego. O ich charakterze może świadczyć jedna z akcji podjętych przez kawalerzystów SS. Od 2 do 12 sierpnia 1941 r. II dywizjon 2. pułku konnego dowodzony przez Franza Magilla, wraz z pododdziałami policyjnymi i SD, przeprowadzał akcję „oczyszczania" terenu. W jej wyniku zabito 14 178 Żydów, 1001 „partyzantów" i 699 radzieckich żołnierzy, przy stratach własnych 2 żołnierzylx. Według meldunków nadsyłanych przez Magilla dużą pomoc przy wyłapywaniu Żydów nieśli mieszkańcy Kresów pochodzenia ukraińskiego, białoruskiego i polskiego. Nie sprawdził się tylko jeden pomysł – potopienia żydowskich kobiet i dzieci w bagnach, gdyż „woda była za plytka". W sprawozdaniu Magilla czytamy: „...żydowscy maruderzy zostali rozstrzelani. Tylko kilkunastu rzemieślników wykorzystanych przez Wehrmacht do naprawy wyposażenia było oszczędzonych. Skierowanie żydowskich kobiet i dzieci do bagien nie przyniosło pożądanego skutku, gdyż bagna nie były wystarczająco głębokie do ich utopienia. Całkowita liczba rozstrzelanych przez dywizjon kawalerii wyniosła 6526 ludzi. Wzięto 10 jeńców. Ogólnie akcję można określić jako sukces"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W rozkazie dziennym z 20 listopada 1941 r. von Manstein oznajmił żołnierzom 11 Armii, że "Żydzi są pośrednikami między wrogiem na naszych tyłach a wciąż walczącymi resztkami Armii Czerwonej i czerwonymi przywódcami..." Walcząc z bolszewikami, niemiecki żołnierz na Wschodzie "jest nosicielem bezwzględnej ideologii narodowej [...], toteż musi rozumieć konieczność surowej, lecz sprawiedliwej zemsty na żydowskich podludziach".

Mógłbyś podać źródło tego cytatu???

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Antek   

Mało znany jest fakt, iż w obozie koncentracyjnym Dachau więzieni byli także ...członkowie SS i innych niemieckich formacji policyjnych.

Mała część obozowego więzienia oraz dobudowany doń barak w obrębie KL Dachau

służyły obozowej załodze SS jako więzienie dla członków SS i funkcjonariuszy policji ("SS- und Polizeistrafgefängnis"). Utworzenie tego sub-obozu było skutkiem powołanej w roku 1939 jurysdykcji SS, co znaczy, że członkowie SS i unkcjonariusze policji skazywani byli nie przez sądy powszechne, lecz stawali przed sądami SS, które podlegały bezpośrednio Heinrichowi Himmlerowi. Skazani członkowie SS i funkcjonariusze formacji policyjnych byli osadzani we własnych SS-owskich ośrodkach karnych, m.in. w "Więzieniu Karnym SS i Policji w KZ Dachau" ("SS- und Polizeistrafgefängnis im KZ Dachau"). Przyjmuje się, że większość osadzonych w Więzieniu Karnym SS w Dachau, jak i w innych podobnych ośrodkach karnych, skazani zostali za postępki kryminalne, takie jak np. "kradzież koleżeńska" ("Kameradschaftsdiebstahl"). Nie ma jednakże żadnych relacji dotyczących takich przypadków. Próg zahamowań u owych byłych esesmanów, zwłaszcza tych, którzy w dodatku dopuścili się czynów karalnych, jest zbyt duży, aby pozwalał im zgłosić się do Miejsca Pamięci KZ Dachau w celu udokumentowania ich wiedzy i przeżyć. W przypadku innej grupy więźniów więzienia karnego SS chodziło o członków policji z terenów zaanektowanych przez Niemcy, takich jak np. Luksemburg czy Tyrol Południowy. Władze SS chciały te osoby włączyć do niemieckiego aparatu policyjnego czy do SS. Jednakże niektórzy policjanci przed przejęciem ich przez okupanta wzbraniali się. Także oni poddani zostali niemieckiemu prawu karnemu SS i policji. Nie zostały zachowane żadne liczby odnośnie osadzonych w Dachau członków SS i funkcjonariuszy policji.

Od roku 1941, a przede wszystkim od roku 1944 w więzieniu karnym SS w Dachau

i obozach filialnych KZ Dachau więziona też była grupa tzw. więźniów specjalnych; 136 prominentnych osobistości więziono jako zakładników. Władze SS określały tych więźniów jako "Sonderhäftlinge" (więźniowie specjalni). Himmler, nawiązując kontakty z przedstawicielami zagranicznych i międzynarodowych organizacji, posługiwał się obietnicami zachowania przy życiu pewnych grup więźniów. Za "masę przetargową" służył mu m. in. szereg prominentnych osobistości więzionych w różnych niemieckich obozach koncentracyjnych. Dla zapobieżenia przedwczesnemu wyzwoleniu tych zakładników, zostali oni - wobec zbliżającego się frontu - deportowani do KZ Dachau. Aby tzw. "Sonderhäftlinge" nie utracili życia, a przez to "wartości" dla SS, straż obozowa umieściła ich w areszcie obozowym (w tzw. bunkrze), izolując ich od obozu właściwego, aby nie poddawać ich ciężkim warunkom życia obozowego.

Kim byli owi więźniowie specjalni?

Już 11.7.1941 r. SS sprowadziła z KZ Sachsenhausen do Dachau katolickich

duchownych Johannesa Neuhäusera i Michaela Höcka wraz z ewangelickim pastorem Martinem Niemöllerem. W grudniu 1941 r. w areszcie umieszczono członka kapituły katedralnej Nikolausa Jansena.

W okresie drugiej połowy wojny areszt obozu w Dachau zapełnili członkowie

przedwojennych rządów krajów okupowanych przez Niemcy, prominentni oficerowie tych państw, dyplomaci, działacze ruchu oporu i agenci. W marcu 1945 r. liczba "Sonderhäftlinge" w areszcie obozowym wynosiła około 30 osób. Przed końcem wojny SS umieściła w areszcie obozowym dalszych więźniów specjalnych. Wśród nich znajdowały się kobiety, dzieci i inni krewni zamachowców na Hitlera (z dn. 20.4.1944 r.), których więziono jako tzw. "więźniów rodowych" ("Sippenhäftlinge").

Zamordowanie więźniów specjalnych w kwietniu 1945 r..

9.4.45 r. został zastrzelony Georg Elser, zamachowiec, który 9.11.1939 r. dokonał w Monachium nieudanego zamachu na Hitlera. Więźnia tego z polecenia Hitlera utrzymywano przy życiu tylko po to, by wytoczyć mu po zwycięskiej wojnie proces pokazowy. 19. kwietnia 1945 r. zastrzelono francuskiego generała Charlesa Delestrainta, jednego z przywódców francuskiego ruchu oporu. 26. tego miesiąca strzałem w kark zamordowano b. lekarza SS Siegmunda Raschera. Rascher

popadł w niełaskę, gdy wykryto jego przygotowania do ucieczki do Szwajcarii. Wcześniej umożliwił on ucieczkę do tego kraju swojej żonie oraz kilkorgu przygarniętym przez nią dzieciom.

Deportacja więźniów specjalnych do Południowego Tyrolu.

W dniach 17. - 26. kwietnia 1945 r. przetransportowano (via obóz filialny w Insbruku) do miejscowości Niendorf w Południowym Tyrolu ok. 140 więźniów specjalnych. Esesmańscy strażnicy otrzymali polecenie, aby nie dopuścić, by więźniowie dostali się w ręce aliantów. 29. kwietnia dozór nad więźniami przejęła jednostka Wehrmachtu, której dowództwo prowadziło w tym czasie z aliantami pertraktacje kapitulacyjne. Dzięki temu więźniowie nie zostali wymordowani i 5. maja 1945 r. zostali uwolnieni przez armię USA.

Powyższe uzyskałem od p. Dirka Riedela, niemieckiego historyka w Muzeum KL Dachau.

[ Dodano: 2008-04-18, 01:20 ]

riv: Reiter-SS, SS-Reiterei, jako jedyna jednostka formacji SS nie została uznana przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za organizację zbrodniczą. Ona raczej nie brała udziału w walkach, słuzyli w niej przede wszystkim arystokraci.

Antek: O kawalerii SS pisze historyk niemiecki prof. Guido Knopp ("SS przestroga historii"):

>>Nie ulega wątpliwości, że oddziały Waffen-SS odznaczały się w Rosji wyjątkową brutalnością. [...] Jeśli chodzi o postępowanie SS, to rozstrzeliwanie jeńców wojennych i bezwzględne traktowanie „słowiańskiej” ludności cywilnej stanowiły raczej regułę niż wyjątek. Szczególnie „zasłużyła się” w tym względzie brygada kawalerii SS pod dowództwem Hermanna Fegeleina. Latem 1941 roku otrzymała ona zadanie przeczesania niedostępnych trzęsawisk Prypeci. Reichsführer SS Heinrich Himmler zapoznał żołnierzy z „wytycznymi w sprawie przeczesywania trzęsawisk”: „Jeśli ludność jest wroga z punktu widzenia narodowościowego i pośledniego gatunku pod względem rasowym i ludzkim, albo też, co się często zdarza na takich bagnistych terenach, składa się z osiadłych tam przestępców, należy rozstrzelać wszystkich podejrzanych o udzielanie pomocy partyzantom. Kobiety i dzieci trzeba odtransportować, zarekwirować bydło i żywność, a wsie puścić zdymem i zrównać z ziemią”. 27 lipca SS-Standartenführer Hermann Fegelein przekazał podległym sobie oddziałom ważny rozkaz Himmpera: „Żydów należy traktować zasadniczo jak grabieżców”. Bez wahania postawiono Żydów na równi z partyzantami – co oznaczało, że mordowanie ich w zdobywanych miejscowościach było zarazem walką z partyzantami.

30 lipca o siódmej rano oddziały konne obu pułków kawalerii SS wyruszyły do akcji: pierwszej „czystki” na moczarach. Dzień później Himmler podczas osobistej rozmowy z komendantem wyznaczonym dla tego regionu, wyższym dowódcą SS i policji Erichem von dem Bach-Zelewskim, zaostrzył swój poprzedni rozkaz. W odezwie radiowejdo poszczególnych oddziałów znalazła się informacja: „ Rozkaz Reichsführera SS. Należy rozstrzelać wszystkich Żydów. Ich żony zapędzić na mokradła.”.

Kawalerzyści z 1. pułku SS postępowali w sposób szczególnie nieludzki: w zajmowanych miejscowościach mordowali całą ludność żydowską, również kobiety i dzieci. Otwierając ogień z karabinów maszynowych zabijali szybko i na chybił trafił.

2. pułk ograniczył się do rozstrzeliwania mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Kobiety i dzieci żydowskie zgodnie z rozkazem zapędzano na mokradła. [...] Mimo to w okresie od 13 sierpnia oba pułki kawalerii SS zabiły niemal 14000 ludzi.<<

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pomyliłeś tutaj pojęcia.Wrzuciłeś SS-Reiterei które w ogóle nie brały udziału w działaniach wojennych (gdyż nie była to żadna sformowana jednostka a raczej klub towarzyski) z Dywizjami Kawalerii takimi jak np Florian Geyer ,powstała w czerwcu 1942 roku w oparciu o Brygadę Kawalerii SS, którą utworzono w 1941 roku z dwóch esesmańskich pułków kawalerii.

Proszę nie cytować tak długich wiadomości w całości gdyż bardzo rozciąga to stronę i nie jest miłe w odbiorze.//mch90

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Pomyliłeś tutaj pojęcia.Wrzuciłeś SS-Reiterei które w ogóle nie brały udziału w działaniach wojennych (gdyż nie była to żadna sformowana jednostka a raczej klub towarzyski) z Dywizjami Kawalerii takimi jak np Florian Geyer ,powstała w czerwcu 1942 roku w oparciu o Brygadę Kawalerii SS, którą utworzono w 1941 roku z dwóch esesmańskich pułków kawalerii.

W gruncie rzeczy sie zgadza. Jednak "SS - Kavallerie" wywodzila sie wlasnie z "Reiter - SS."

Wspomniany powyzej Hermann Fegelein i jego brat Waldemar tworzyli w latach 30

struktury SS - Reiterei. Sczegolna role odgrywaly Reiteratandarten 15 i 17.

Ich zadaniem bylo pilnowanie obozu w Dachau. Cala reszta to "stowarzyszenie

milosnikow koni pod egida SS". Zreszta czesc czlonkow Reiter - SS nie sluzyla nawet

w szeregach Waffen - SS tylko decydowala sie na sluzbe w Wehrmachcie.

Brytyjczycy naciskali w 1945 na wyjecie tych struktur z ustalen dot. uznania

SS za organizacje zbrodnicza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Mógłbyś podać źródło tego cytatu???

Chodzi o źródło rozkazu wydanego przez Mansteina z 20 listopada 1941 r.?

To jest rozkaz powszechnie znany! Każdy kto choć troche się zajmuje frontem wschodnim napewno go zna. Rozumie , że w Wikipedii nie ma o tym mowy......

Ale prosze bardzo:

"Aus einem Soldatenleben 1887-1939"- to są wspomnienia samego Mansteina- jest tu mowa tylko o motywach późniejszego rozkazu( o ile pamiętam).

Po polsku wydano "Stracone zwycięstwa".

Bartov A., The Eastern Front, 1941-45 : German troops and the barbarisation of warfare.

A tutaj są wydane dokumenty:

Datner Sz., Zbrodnie Wehrmachtu. Wybór dokumentów.- tutaj jest rozkaz w całości.

Ripley T., The Wehrmacht: the German army of II world war 1939- 1945. Juz nie pamiętam czy tutaj przytoczono ten rozkaz w całości.

A to akurat mam pod ręka:

Masson P., Historia Wehramchtu, str.350-351.

W internecie tutaj:

http://www.wp39.pl/content/view/590

Niestety w Wikipedii nie znajdziesz wszystkich informacji :razz:

Pomyliłeś tutaj pojęcia.Wrzuciłeś SS-Reiterei które w ogóle nie brały udziału w działaniach wojennych (gdyż nie była to żadna sformowana jednostka a raczej klub towarzyski) z Dywizjami Kawalerii takimi jak np Florian Geyer ,powstała w czerwcu 1942 roku w oparciu o Brygadę Kawalerii SS, którą utworzono w 1941 roku z dwóch esesmańskich pułków kawalerii.

Obawiam sie, że to znowu z Wikipedii- tam użyto sformułowania " klub towarzyski".

Oczywiście, że to była jednostka SS- jej członkowie nosili mundury SS i stopnie SS!

To, że nie brała udziału w alkach nie oznacza , że nie należała do struktur SS- jak najbardziej należała!

O przynależności do SS nie decyduje udział w walkach! Obawiam się że to Ty mylisz pojęcia.

SS-Reiterei jak najbardziej była częścią Allgemeine SS!

W walkach na froncie brały udział formacje Waffen SS, i kilka formacji Tottenkopf SS.

Wystarczy zajrzeć do pierwszej lepszej publikacji gdzie sa wymieniane jednostki SS.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jednak coś w tym było. Skautowski charakter szkoleń odbywających sie w Hitlerjugend predestynował ich do służby wojskowej, a dzięki politycznej indoktrynacji zyskali nie tylko swoją "sprawę" i swojego "bohatera", ale także wiarę w "powołanie młodzieży", co napełniało ich poczuciem wyższości i butą, która niczym swoisty pancerz chroniła ich przed potwornościami wojny.

(...)

Tyle, że owemu szkoleniu podlegali w zasadzie wszyscy uczniowie, zatem trudno się tu doszukiwać źródeł jakichś szczególnych cech członków Waffen-SS.

Mało znany jest fakt, iż w obozie koncentracyjnym Dachau więzieni byli także ...członkowie SS i innych niemieckich formacji policyjnych.

(...)

Dokładniej od 17 października 1939 r., na mocy rozporządzenia Ministerstwa Obrony Rzeszy. Początkowo jurysdykcji Głównego Urzędu Sądownictwa SS podlegali SS-mani z najwyższego kierownictw SS, żołnierze ze zbrojnych formacji SS (SS-Totenkopfstandarte, SS-Verfügungstruppe), adepci SS-Junkerschulen. Sam Hauptamt SS-Gericht wyodrębniono z początkiem lipca z SS-Disziplinaramt i SS-Rechtamt, komórek działających w ramach sztabu osobistego Reichsführera. Urzędem tym zawiadywał przez cały okres istnienia SS-Obergruppenführer Franz Breithaupt. Z czasem zakres jurysdykcji znacznie rozszerzono.

Formalnie o powołaniu ośrodka karnego w kompleksie KL Dachau zadecydowano w marcu 1941 r. Założono tam trzy oddziały:

Abteilung "G" - Verurteilte für Gefängnisstrafen czyli skazani na karę więzienia

Abteilung "V" - Verurteilte mit Straflagerverwahrung czyli skazani na pobyt zabezpieczający

Abteilung "Z" - Verurteilte für Zuchthaus czyli skazani na karę ciężkiego więzienia.

Natomiast centralny ośrodek karny dla wszystkich formacji SS z całej Rzeszy powstał w byłym obozie VoMi w Maćkowach pod Gdańskiem.

Z tego miejsca istnieją szczątkowe relacje (np. F. Schönhuber "Ich war dabei"), jak i pewne dane liczbowe (F.W. Seidler "Die Militärgerichtsbarkeit der deutschen Wehrmacht 1939–1945. Rechtsprechung und Strafvollzug"; tegoż "Das Lager Danzig-Matzkau. Strafvollzug in der Waffen-SS", "Damals" 1992, nr 4).

Obóz centralny w grudniu 1942 r. miał 1858 więźniów, w 1943 r. około 2 tys., w 1944 r. - 2,2 tys.

W 1941 r. porównując częstotliwość zapadania wyroków za poszczególne rodzaje przestępstw na członkach

Waffen-SS a Wehrmachtu to liczba przestępstw przeciwko własności była na tym samym poziomie. Kary za korupcję czy nieposłuszeństwo były nakładane na żołnierzy Waffen-SS dwukrotnie częściej, natomiast dwukrotnie mniej zapadało na żołnierzach tej formacji za dezercję bądź nieuprawnione oddalenie się.

Co wiadomo o działaniach w ramach Waffen-SS tzw. "oddziałów próby" - Bewährungseinheiten, które zwane były, z racji zadań, "oddziałami zmierzającymi do nieba" - Himmelfahrtkommandos?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Ja osobiście uważam tą formację za elitę III Rzeszy. Śmiem twierdzić nawet że byli jedną z najlepszych jednostek II wojny światowej po tym co wyprawiali na frontach :) A to że dopuścili się zbrodni to inna sprawa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.