Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Einheit Stielau

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Einheit Stielau to jedna z tych jednostek, wokół której narosło bardzo dużo mitów. Jej legenda jest tak trwała, że do dziś w większości filmów o Ofensywie w Ardenach pojawiają się niemieccy komandosi w mundurach amerykańskich żołnierzy. Prawda jednak była trochę inna.

Ale po kolei. Pomysł stworzenia tego typu jednostki przyszedł do głowy Skorzennemu 22 października 1944 roku. A przyszedł mu on od Hitlera dokładnie tego dnia.

W Grafenwöhr zgromadzono kilkuset żołnierzy z najróżniejszych formacji. Uczono ich mówić po angielsku, puszczano im amerykańskie filmy.

Fragment relacji Günthera Schilza, 23-letniego porucznika, który został jednym z komandosów:

Gdy przybyłem do dowódcy batalionu, powiedział mi, że muszę dostać się do Berlina, ponieważ mówię trochę po francusku i trochę po angielsku. Zapytał mnie, czy się na to zgadzam. Miałem zostać tłumaczem. Potem pojechałem do Berlina. Było to 7 listopada 1944 roku. W Berlinie zameldowałem się w kwaterze głównej oddziałów spadochronowych. Musiałem tam wypełnić moje papiery. Później wysłano mnie do oddziału Skorzenego. Tam na miejscu zadawano mi pytania w języku angielskim i francuskim, a ja byłem w stanie na nie odpowiedzieć.

Poinformowano mnie o wcieleniu do jednej z grup. Było ich kilka. Pierwsza, druga, trzecia i czwarta. Najlepsza z nich mówiła po angielsku. Stamtąd musiałem udać się, podając hasło ''Rabenhügel'', do Grafenwöhr. Na miejscu było około trzydzieści osób. Potem udałem się do niemieckiego oficera, porucznika Stielau.

Wolno nam było rozmawiać jedynie w języku angielskim. Powiedział mi, że muszę nauczyć się mówić po angielsku z amerykańskim akcentem, ponieważ będę pracował jako tłumacz. (...)

Po okresie około jednego tygodnia przybyło około 3000 ludzi. Do oddziału Stielau przydzielono około 150 osób. Po upływie kolejnego tygodnia mówiliśmy już więcej po angielsku z amerykańskim akcentem. (...)

Po pewnym czasie otrzymaliśmy nagle amerykańskie mundury. Spostrzegłem, że wszystkie rzeczy, które nadeszły, pochodziły z amerykańskiego Czerwonego Krzyża oraz rozmawiałem z kilkoma innymi żołnierzami - było ich ze mną dwóch - podporucznik Wiesenfeld oraz starszy sierżant Bronny, urodzeni w Ameryce - o tych sprawach. (...)

Od tego czasu musieliśmy nosić amerykańskie mundury. Cały czas mówiło się po angielsku. 2 listopada pojechaliśmy do obozu amerykańskich jeńców w Dietzunderland. Rozmawialiśmy z amerykańskimi żołnierzami z tegoż obozu oraz z amerykańskimi oficerami. Powiedziano nam, że musimy prowadzić konwersacje z Amerykanami, by uczyć się amerykańskiego akcentu. Rozmawiałem z kilkoma oficerami, a także z innymi żołnierzami. 30 listopada 1944 roku powróciliśmy do Grafenwöhr

Dalszy ciąg jutro. :) Postaram się streścić wszystko, co znalazłem w polskojęzycznych opracowaniach na temat tej jednostki. A teraz przepraszam, Mindoro wzywa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.06.2012 o 10:27 PM, Andreas napisał:

Einheit Stielau to jedna z tych jednostek, wokół której narosło bardzo dużo mitów. Jej legenda jest tak trwała, że do dziś w większości filmów o Ofensywie w Ardenach pojawiają się niemieccy komandosi w mundurach amerykańskich żołnierzy. Prawda jednak była trochę inna.

 

Jaka?

Bo przecież; mym zdaniem; tak to właśnie wyglądało: niemieccy komandosi w przebraniu próbują coś zdziałać. 

Fakt, że ich ich działania przypominały bardziej harcerskie podchody bez znaczenia dla głównych działań militarnych - tu zgoda, a co jest nieprawdą?

 

W dniu 20.08.2014 o 10:32 AM, euklides napisał:

Zdaje się, że jednostki specjalne niczym efektownym podczas wojny się nie wykazały. Jednostka „Brandenburg” podlegała Abwehrze. W 1939 roku planowano użycie tej jednostki przeciw Holandii. Jej żołnierze mieli być przebrani w mundury holenderskie. Afera z tego wyszła bo w Holandii zauważono kradzież tych mundurów jednak o jakichś akcjach tego pułku w Holandii nic nie słyszałem. W 1940 roku z jej żołnierzy złożona była służba ochrony rumuńskich pól naftowych. Zapobiegli oni wówczas angielskiej próbie unicestwienia zagłębia przez zabetonowanie szybów. O ile wiem był to największy wyczyn tej jednostki podczas DWS.

 

Cóż, ta jednostka nie miała na swym koncie fajerwerków militarnych, ale o jej działaniach w Holandii to nic euklides nie wie. Coś tam jednak osiągnęli, proponuję wystukać sobie informacje o pewnej barce i o moście na rzece Meuse.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
11 godzin temu, secesjonista napisał:

(...)

Cóż, ta jednostka [Brandenburg] nie miała na swym koncie fajerwerków militarnych, 

(...)

 

Z tego co wiem to ta jednostka była rozwijana i szkolona z myślą o Maroku. W tym celu w jej ramach szkolono również grupę powietrzno-desantową.  Miała ona zostać błyskawicznie przerzucona do Maroka w przypadku lądowania aliantów w Afryce Północnej i tam wywołać powstanie. To mogło oznaczać podpalenie Afryki Północnej i ugrzęźnięcie tam na dłuższy czas aliantów zachodnich. Jednak żeby do takiej interwencji w Maroku doszło potrzebne było współdziałanie sułtana Maroka, który był do tego chętny, ale również Hiszpanii generała Franco. Jednak aliancki desant w Afryce Północnej tak zaskoczył Niemców że nie zdążyli w ten sposób zareagować. Przy czym poważną rolę odegrał tu zwierzchnik Brandenburg, Canaris, który usilnie przekonywał generała Franco żeby nie przystępował do wojny po stronie Niemiec a także doprowadził do wypuszczenia generała Giraud z niewoli niemieckiej, a ów generał był bardzo dobrze zorientowany w stosunkach marokańskich. Zresztą zdaje się że o tych intrygach Canarisa dowiedział się Heydrich i dlatego zginął. Oczywiście po desancie w Afryce Północnej, Brandenburg nie przestała istnieć tyle że używano ją do czego innego.    

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie, jak pod względem prawnym wyglądała sytuacja żołnierzy w obcych mundurach? Spotkałem się z opinią, że było to lege artis a dopiero użycie "cudzej" broni miało być złamaniem wojennych praw.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak ad hoc - raczej nie. Konwencja haska z 1907 roku (art. 23 pkt f) zakazuje generalnie "bezprawnie używać (…) mundurów wojskowych i uniformów nieprzyjaciela, jak również oznak odróżniających, ustanowionych przez konwencję genewską;". Zob. Konwencja dotycząca praw i zwyczajów wojny lądowej, Dz.U. z 1927 r. nr 21, poz. 161.

 

Trudno uznać w świetle prawa międzynarodowego używanie z premedytacją mundurów wrogiej armii za podstęp wojenny, dozwolony prawem międzynarodowym.

 

S. Cybichowski, Międzynarodowe prawo wojenne (z uwzględnieniem przesilenia bałkańskiego), Lwów 1914, s. 40 (http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content/78752/PAd_35488.pdf):

  "Zdobyte na nieprzyjacielu mundury, mogą żołnierze nosić dopiero po dokonaniu istotnych zmian, wykluczających omyłki".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że wokół terminu: "improper use" istniały pewne niejasności.

"It is, at any rate, sometimes asserted that that article does not definitely prohibit such use of enemy uniforms. On the other hand, a larger number, and on the whole the more modern, of the authorities on international law take the view that any use whatsoever of enemy uniforms by a belligerent, before as well as during battle, for purpose of deceit is improper or illegal, and most of them maintain that it constitutes a prohibited use within the meaning of Article 23. Even some writers who are inclined to favor the permissibility of using enemy uniforms as a means of deceiving the enemy except only the case of open combat, regard the Hague Regulatiuons as nevertheless forbidding such use".

/V. Jobst III "Is the Wearing of the Enemy's Uniform a Violation of the Laws of War?', "The American Journal of International Law', Vol. 35, No. 3, Jul., 1941/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście można odnajdować i wymyślać różne dyskusyjne kazusy, tudzież pisać artykuły, tym bardziej, że prawo międzynarodowe wcale nie zakazuje podstępu wojennego, jako takiego. A pojęcie "prawne użycie" (czy - "właściwe użycie") jest typową klauzulą generalną, której konkretna interpretacja zależy od organu stosującego prawo.

 

Czy to dobrze?

Z jednej strony tak, bo generalny zakaz używania obcego umundurowania byłby pewnie zbyt restrykcyjny (zob. np. ubiory powstańców w Powstaniu Warszawskim, czy wojna futbolowa, gdzie armie nosiły praktycznie to samo - amerykańskie - umundurowanie), a znowu - bardzo kazuistyczne opisanie sytuacji, w których można używać obcych mundurów pewnie i tak nie przewidziałoby wszelkich przypadków.

Z drugiej - nie, gdyż los umundurowanych we wrogie mundury ludzi zależy w olbrzymim zakresie od decyzji sądów polowych wroga, czy po prostu od dowódcy przeciwnika, który weźmie ich do niewoli. A wiadomo jak jest ze sprawiedliwością w czasie wojny.

 

Dla mnie osobiście sprawa "Unternehmen Greif" jest jasna. Wykonywanie operacji dywersyjnych, czy szpiegowskich za liniami wroga i w jego mundurach, zasadniczo nie jest dozwolonym prawnie stosowaniem mundurów wroga. W dużym stopniu status takich osób jest podobny jest do statusu szpiegów z art. 29 ww. konwencji, gdzie przecież wyraźnie rozróżnia się od szpiegów od wykonujących zadania wywiadowcze "wojskowych bez przebrania".

 

Ale już w sytuacji, gdyby współcześnie np. jakiś oddział przemieszczał się na zapleczu swojego frontu przebrany w mundury przeciwnika, aby zmylić np. obserwację prowadzoną przez drony, do tego nosząc np. swoje mundury pod spodem i posiadając rozkazy wiązania się w walkę tylko we właściwych mundurach - dla mnie byłby to dozwolony podstęp wojenny.

 

Natomiast, sprawa rozróżnienia między "przebierańcami" używającymi broni (i nie) najprawdopodobniej pojawiła się przy okazji procesu Skorzenne'go. Zob. M. Koessler, International Law on Use of Enemy Uniforms As a Stratagem and the Acquittal in the Skorzeny Case, Missuri Law Review 24, 1 January 1959 (https://scholarship.law.missouri.edu/cgi/viewcontent.cgi?referer=&httpsredir=1&article=1627&context=mlr).

Dla mnie taka interpretacja jest bardzo dyskusyjna. Sądzę, że zadecydowało ujawnienie, iż alianci stosowali podobne praktyki (zob. s. 19 ww. artykułu). A może - co mało prawdopodobne - Amerykanie mieli jakieś plany związane ze Skorzennym. W każdym razie, nie słyszałem, aby zweryfikowano decyzje w sprawie rozstrzeliwań Niemców w amerykańskich mundurach, złapanych w czasie bitwie ardeńskiej. A chyba - jeżeli przyjąć słuszność takiej interpretacji - wypadałoby.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Natomiast, sprawa rozróżnienia między "przebierańcami" używającymi broni (i nie) najprawdopodobniej pojawiła się przy okazji procesu Skorzenne'go

 

Chyba jednak - nie.

Przywołany przeze mnie artykuł jest z roku 1941, i przywołane w nim głosy o znaczeniu użyciu broni, czy lepiej: podjęcia otwartej walki raczej nie mogą być wiązane z tym procesem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zatem, należy założyć, że - na nieszczęście jakiś 17 Niemców - znajomość tego artykułu (z 1941 roku) w pierwszej i dziewiątej armii amerykańskiej była raczej znikoma.;) Albo na potrzeby oceny działań "ardeńskich przebierańców" odpowiednio interpretowano - nieostre skądinąd pojęcie - "otwartej walki".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.