Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Czeremis

Uwarzam Rze Historia

Recommended Posts

Czeremis   

Nie mniej witam, pierwszy post na zacnym forum.

Proste pytanie - miał to ktoś w ręce? Jak oceniacie? Warto to to kupić?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Andreas   
Proste pytanie - miał to ktoś w ręce? Jak oceniacie? Warto to to kupić?

Owszem, mam.

Pytanie, czy warto? Warto, bezwzględnie! Choćby ze względu na osoby, które w tej gazecie się wypowiadają.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Czeremis   

a może coś więcej skoro tak zachwalasz? któż taki tam sie wypowiada?

dzis (17.05) mial byc chyba drugi nr, ale nie znalazlem u siebie w sklepie, a dalej nie chcialo mi sie iść XD.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tomasz N   

Powodzenie takich gazet świadczy jakie jest ssanie na rynku "na historię". Ciekawym kiedy ktoś wpadnie by dać mu podtytuł: niezbędnik ynteligęta (Nie poprawiać, to wcale nie świadczy o mym negatywnym stosunku do tej gazety. Inteligenci są na lewicy.)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Andreas   

Lista artykułów z I numeru:

3 Paweł Lisicki: Przeszłość ma przyszłość

Felietony historyczne

Paweł Lisicki

Historia w obiektywie - 1932

Ludzie, wydarzenia, Idee

Mordercy są wśród nas

Temat miesiąca

Piotr Zychowicz

Pięć najważniejszych książek o ubekach

Książki historyczne

Piotr Zaremba

Konstrukcja cepa. Żydokomuna i motłoch

Temat miesiąca

Maciej Rosalak

Żydzi w bezpiece

Temat miesiąca

Piotr Gontarczyk

Dziewczęta z Montelupich, dziewczęta z Fordonu

Temat miesiąca

Agnieszka Rybak

Skazani na śmierć mówią

Temat miesiąca

Piotr Zychowicz

Ocalić polskie złoto!

Ludzie, wydarzenia, Idee

Sławomir Cenckiewicz

Skrwawione ziemie Europy

Ludzie, wydarzenia, Idee

Timothy Snyder

Rommel, idol bundeswehry

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Semka

Rosja, czyli kontynuacja

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Skwieciński

Rysunkowe zabawy katów

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Gociek

Strzały na Entebbe

Ludzie, wydarzenia, Idee

Jakub Ostromęcki

Nasz wiek XIX

Ludzie, wydarzenia, Idee

Andrzej Nowak

Polski major wysadza niemiecki most

Ludzie, wydarzenia, Idee

Zbigniew Wawer

Drugie dno zbrodni katyńskiej

Ludzie, wydarzenia, Idee

Krzysztof Jasiewicz

Duce z bliska

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Kowalczuk

Metoda Piaseckiego

Ludzie, wydarzenia, Idee

Antoni Dudek

Adolf Hitler – prawdziwe oblicze

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Zychowicz

Szczecin z woli Stalina

Ludzie, wydarzenia, Idee

Bogdan Musiał

Pola Negri – Polska Gwiazda Hollywood

Ludzie, wydarzenia, Idee

Sławomir Koper

Trzy kochanki Augusta II Mocnego

Ludzie, wydarzenia, Idee

Iwona Kienzler

Piekło polskich dzieci

Kresy

Ewa Siemaszko

Aż poleje się ropa

Kresy

Tomasz Stańczyk

Ocalanie polskich śladów

Kresy

Tomasz Stańczyk

Od klęski Persów do klęski Sowietów

Militaria

Maciej Rosalak

Pancerne pojedynki września

Militaria

Robert Przybylski

Kontra komunizmowi

Książki historyczne

Krzysztof Masłoń

COP – Polak Potrafi

Książki historyczne

Tomasz Stańczyk

W okupowanym Lwowie

Książki historyczne

Dramat Szóstej Wileńskiej

Książki historyczne

Żydowska prawica strzela do SS

Książki historyczne

Maciej Rosalak

W kleszczach „Anioła Śmierci”

Książki historyczne

Dywizjon 303 – retusz

Książki historyczne

Wehrmacht, kanibale i NKWD

Książki historyczne

Piotr Zychowicz

pułkownik AK w łagrze

Książki historyczne

Modelowa Hipokryzja

Książki historyczne

Piotr Gociek

Zgładzony świat w obiektywie

Książki historyczne

Willkommen im Kabaret! – czyli stare dobre czasy SS

Książki historyczne

Maciej Rosalak

Piotr Zychowicz: Kto kogo wciągnął do wojny

Felietony historyczne

Piotr Zychowicz

Cudzego nie znacie

Felietony historyczne

Rafał A. Ziemkiewicz

Polska, pole bitwy Stalina

Felietony historyczne

Wiktor Suworow

Gan-Ganowicz w dżungli Kongo

Komiks historyczny

Krzysztof Wyrzykowski, Sławomir Zajączkowski

Kicz jako lewicowa pałka

Felietony historyczne

Bronisław Wildstein

Jestem po lekturze kilku artykułów, ponieważ przez matury nie bardzo mam czas i ochotę, by wszystko przeczytać.

Gan-Ganowicz w dżungli Kongo

Komiks historyczny

Krzysztof Wyrzykowski, Sławomir Zajączkowski

Komiks cenię za wyjątkowe rysunki Krzysztofa Wyrzykowskiego, którego zresztą jako dziecko miałem przyjemność poznać osobiście. Tworzył on rysunki do najlepszego komiksu historycznego, jaki znam - ''Westerplatte: załoga śmierci'', a sam komiks polecam - pokazuje on historię mało znanego szerzej w Polsce Rafała Gana-Ganowicza.

Mam nadzieję, że kolejne odcinki się pojawią.

Polski major wysadza niemiecki most

Ludzie, wydarzenia, Idee

Zbigniew Wawer

Dobry, choć krótki, ogólnikowy i nieco chaotyczny artykuł. Nie ukrywam jednak, że historia w nim przedstawiona bardzo mnie zainteresowała.

Rommel, idol bundeswehry

Ludzie, wydarzenia, Idee

Piotr Semka

Artykuły Semki bardzo lubię - ten przypadł wyjątkowo mi do gustu. O tym, że Rommel był idolem Bundeswehry wiedziałem znacznie wcześniej, jednak ważne jest to, że nieco odbrązawiamy postać Lisa Pustyni.

Ocalić polskie złoto!

Ludzie, wydarzenia, Idee

Sławomir Cenckiewicz

Jestem zaszokowany stanem swojej niewiedzy - nic o tym wcześniej nie wiedziałem (konkretniej, nie znałem bliżej postaci Matuszewskiego), zrobiło mi się wstyd. Dobrze, że Cenckiewicz o tym napisał.

Skazani na śmierć mówią

Temat miesiąca

Piotr Zychowicz

Mordercy są wśród nas

Temat miesiąca

Piotr Zychowicz

Niby każdy wie, że żadnego z tych bandziorów nie osądzono... ale krew mnie zalała, gdy czytałem wywiady z żołnierzami skazanymi na śmierć. I gdy przeczytałem, co Humer wyprawiał na korytarzu w sądzie.

Jakoś nikt nie raczy sobie przypomnieć, że amerykańscy sędziowie nie mieli rozterek podczas tzw. procesu prawników w 1947 roku (którego cudem odłamkowym uniknął osławiony Roland Freisler). Inna sprawa, że hitlerowscy prawnicy dość szybko odzyskali wolność i znów stali się szacownymi osobami z dobrą emeryturą...

Ale trudno, świat przecież woli ścigać starych hitlerowców, zamiast szukać zbrodniarzy za własnymi plecami.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam parę uwag do tej polemiki.

Do tego fatalne stosunki z sąsiadami, a nawet ich brak

O ile mnie pamięć nie myli, to właśnie za Piłsudskiego unormowano stosunki z Wolnym Miastem Gdańsk, podpisano z Niemcami i Sowietami pakty o nieagresji. To chyba nie tak najgorzej.

Ponadto spotkałem się z informacją, że Piłsudski wydał rozkaz iż "lotnictwo wojskowe służyć ma tylko do wywiadu".

Wypadało by podać i źródło takiej informacji, i jeszcze czas, w jakim te słowa padły (jeśli padły). Byłbym ostrożny w formułowaniu tak śmiałych tez, gdyż nie mają one pokrycia w faktach. A fakty są miażdżące, jak poniżej.

Słynna afera Francopolu miała miejsce przed zamachem majowym, przemysł lotniczy był żaden. Natomiast słynne zakłady Skody, produkujące potem silniki lotnicze do 1939, zostały sprowadzone do Polski po zamachu majowym. Podobnie z PZL, powstał również po 1926 i nieźle się rozwinął. To przed zamachem majowym gen. Zagórski zakupił we Francji ogromne ilości samolotów zupełnie niepotrzebnych (np. 250 szt. SPAD 61C1), które w większości zestarzały się nieużywane. To po zamachu majowym marsz. Piłsudski wydał wytyczne dot. lotnictwa, dzięki czemu już w 1927 Sztab Generalny opracował "Wytyczne dla organizacji lotnictwa", co zaskutkowało pojawieniem się w I poł. lat '30 nowoczesnych na owe czasy samolotów myśliwskich P-7 i P-11 oraz samolotu liniowego P-23 Karaś. O Lublinie R-XIII nie wspomnę. Dzięki temu Polska w połowie lat '30 miała całkiem jak na swoje możliwości silne i nowoczesne lotnictwo. Błędy popełniono później. To wreszcie za Piłsudskiego Polska jako pierwszy kraj na świecie (o ile się nie mylę) wprowadziła do służby myśliwiec o całkowicie metalowej konstrukcji.

Wypada jeszcze dodać, że osiągnięcia w dziedzinie przemysłu lotniczego i samego lotnictwa na przełomie lat '20 i '30 miały miejsce w czasie panowania ogólnoświatowego kryzysu, który tak boleśnie dotknął i nasz kraj. To i powyższe absolutnie przeczy tezie, jakoby marsz. Piłudski był hamulcowym dla polskiej myśli lotniczej. Było wręcz odwrotnie.

Kolejna teza z tekstu jest przywołanie słów prof. Roszkowskiego - "Nie ma wątpliwości, że II RP udała nam się lepiej niż III." Zdaniem profesora w 1918 r. było łatwiej niż w 1989 r. gdyż nie trzeba było budować wszystkiego od nowa. Wystarczyło zreformować.

Tu przyznam szczerze, nic nie rozumiem. Odwrotnie, to w 1989 wystarczyło reformować, a w 1918 trzeba było zaczynać wszystko od niemalże zera.

Mylne jest to twierdzenie i złudne, bo w takim zestawieniu najlepiej wypadłaby PRL (zresztą po zaborcach w zależności od województw też trochę odziedziczyliśmy).

Kontynuując wcześniejsze, po zaborcach nie odziedziczyliśmy praktycznie nic, prócz przemysłu spożywczego, drzewnego, itp. Przemysł maszynowy, chemiczny, elektromechaniczny, jakikolwiek ciężki, to było kompletne zero. Przykładowo lubelska firma Plage&Laśkiewicz (która potem produkowała pierwsze w Polsce samoloty) zajmowała się wyrobem urządzeń dla młynarstwa. Tak mniej więcej wyglądał przemysł odziedziczony po zaborcach. To Czechosłowacja odziedziczyła po CK monarchii solidny przemysł, my nie.

Jeśli już porównywać II RP to nie z tą obecną a właśnie z PRL.

Tylko w jakim zakresie? Suwerenności państwowej? Nie za bardzo. Rozwoju gospodarczego? Polemizowałbym, rządy PRL zakończyły się kryzysem i upadkiem systemu ekonomicznego. Tym, że budowano od zera? A to już prędzej.

Co do pozostałej części polemiki w zasadzie nie mam większych zastrzeżeń, z większością zawartych w niej tez się zgadzam :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Narya   

W zasadzie zgadzam się z Krzysztofem Wasilewskim (Przegląd 20/2012, LINK). Do dyskusji, jak do tanga, potrzeba dwojga. Na razie lewica spasowała. Została na polu bitwy tylko prawica.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W zasadzie zgadzam się z Krzysztofem Wasilewskim (Przegląd 20/2012, LINK).

O! Czytujesz Przegląd, to tak jak ja :)

Zgadzam się, że lewica w Polsce okropnie się zmarginalizowała, a szkoda, bo w każdym demokratycznym państwie potrzebne są obie opcje, w miarę silne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tomasz N   

Na razie lewica spasowała.

Na forum też. Poszła tak mocno na lewo lub na dół do podziemia, że jej na monitorze nie widać.

I ja osiołek boży muszę na nią robotę odwalać (osiołkom blisko do lewicy).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Narya   

O! Miła niespodzianka! Ale wolę Przegląd niż partyjną trybunę ludową SLD p.t. Tak po prostu. (to jest miesięcznik, który totalnie nie potrafi zakamuflować faktu, że jest tubą propagandową, Gazeta Polska przynajmniej tworzy jakieś pozory). :-)

Z rzadka też zaglądam do Le Monde - edycja polska, gdy trafią się ciekawe teksty z pogranicza kultury i filozofii.

Ostatnio bardzo mnie ciekawią materiały z Przeglądu na temat "Ognia". Tak, dołączam do tej fali oburzenia, że w Polsce nie puszczą słowackiego filmu o Kurasiu. :-(

Tomasz N. napisał:

I ja osiołek boży muszę na nią robotę odwalać (osiołkom blisko do lewicy).

Przywołując w pamięci słowa Leszka Millera, z dna można się już tylko odbić. Tak, optymistycznie. A - słowa Jarosława Kaczyńskiego, że za ścianą już nic więcej nie ma (na scenie politycznej). ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Drogi Narya, co do niejakiego Kurasia to ja akurat nie mam zdania. Opinie na jego temat są różne, podobnież publikacje. Uważam, że za mało wiem, aby móc wyrobić sobie właściwy i uczciwy osąd. A takie ze mnie już wredne nasienie, że jak czegoś nie jestem do końca pewny, to siedzę cicho ;)

Co innego jak badam jakieś zagadnienie, można wtedy i błądzić, i zmieniać zdanie, aż się wypracuje spójny pogląd. Według mojego mniemania, z osądem historii drugiej połowy lat '40 i późniejszych, trzeba jeszcze długo poczekać. Przepraszam za OT, po prostu taka refleksja osobista ;)

I żeby nie było, nie mam poglądów lewicowych. Prawicowych zresztą też nie.

I jeszcze ad rem.

Pytanie, czy warto? Warto, bezwzględnie! Choćby ze względu na osoby, które w tej gazecie się wypowiadają.

Drogi Andreasie, wydaje mi się, że bardziej istotne od tego kto pisze, jest to co pisze i jak. O wartości publikacji powinna przede wszystkim świadczyć jej treść merytoryczna, a w mniejszym stopniu osoba autora.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tomasz N   

I żeby nie było, nie mam poglądów lewicowych. Prawicowych zresztą też nie.

A jak tam Palikot Vissie ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

A jak tam Palikot Vissie ?

Oj Tomaszu, nie wyciągniesz ze mnie konkretnych deklaracji politycznych ;)

Ja już gdzieś pisałem, że jestem libertarianinem (nie zagorzałym), w związku z czym, nie popieram praktycznie żadnego ugrupowania politycznego. Wprawdzie niektóre z nich przemycają część uznawanych przeze mnie wartości, ale jest to tylko ułamek moich poglądów. Co do partii p. Palikota, to uważam, że za wcześnie jest jeszcze na jakiekolwiek oceny, zbyt krótko ten twór istnieje. A nauczyłem się już w tym kraju, że u polityków od słów do czynów droga bywa daleka.

Przy okazji kolejna refleksja. Z wielką przykrością stwierdzam, że poziom publikacji historycznych, bez względu na lewicowe czy prawicowe zapatrywania autora, miast się polepszać dzięki coraz lepszemu i szerszemu dostępowi do źródeł, systematycznie podupada. Nawet w przypadku poważnych mediów, czy do miana takich pretendujących, oraz szacownych autorów zdarzają się merytoryczne wpadki, czy wręcz delikatne krętactwa bądź po prostu nierzetelność w opisywaniu rzeczywistości. Przykre jest to, że przeciętny czytelnik nie będzie sięgał po inne publikacje na temat, nie będzie też weryfikował podanych treści w źródłach. Zapewne uczyni to niewielka grupa entuzjastów i to wszystko. Oczywiście nie generalizujmy, jest wiele doskonałych publikacji, wielu dobrych i bardzo dobrych historyków, poza tym błąd może się zdarzyć każdemu. Chciałem tylko zauważyć, że pewna nierzetelność staje się coraz bardziej powszechna. Takie po prostu odnoszę wrażenie.

Bardzo często jest tak, że na podstawie posiadanej wiedzy trudno jest sobie w historii wyrobić jednoznaczny ogląd. Moim skromnym zdaniem rola historyka polega na tym, aby w publikacji uwzględnić wszelkie możliwe tezy, podać argumenty za i przeciw, pozostawić kwestie otwarte tam, gdzie nie da się postawić jednoznacznego wniosku. Czasem zagadnienie wymaga jeszcze dużo czasu na zbadanie. Jako moim zdaniem doskonały przykład drobiazgowej pracy badacza, weźmy temat z naszego forum dot. Ciepielowa. Jak mozolnie i rzetelnie nasi szanowni koledzy Atrix oraz Tomasz N od paru lat badają fakt po fakcie, dokument po dokumencie, spokojnie i bez emocji, z godnym najgłębszego podziwu uporem, iście benedyktyńsko drążą temat, pozostawiając wciąż wiele kwestii otwartymi. Uważam, że właśnie w taki sposób powinno się podchodzić do wciąż niejasnych zagadnień historycznych, czego niestety wielu publicystów nie czyni, stawiając nader często przedwczesne czy zbyt pochopne wnioski.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mam parę uwag do tej polemiki.

Moja polemika nie aspiruje do rozwiązania tego sporu, ale uwidocznienia jego drugiej strony, o której kompletnie zapomnieli autorzy wspomnianych tekstów. Sprawa tego lotnictwa to niuans w tym tekście, który traktuje to bardzo ogólnie, jako przykład. By dokładnie sprostować tezy, z którymi się nie zgadzam musiałbym napisać kilka tekstów o charakterze naukowym. Nie o to w tym chodzi.

Nie mniej w sprawie lotnictwa, napisałem, że konstrukcja była bardzo udana, ale nie tędy droga. Lepiej mieć kilkaset średnich maszyn niż kilka nowości. Wspominałeś o Zagórskim, tutaj warto pochylić się nad kwestią jego niewyjaśnionej do dziś śmierci.

Jeśli po zaborcach nie odziedziczyliśmy nic, to tym bardziej nic nie odziedziczyła PRL. Pisałeś, że nawet żurawia ze stoczni nam ZSRR zabrało. II RP miała elity, Polski nie było, ale był naród. W PRL startowaliśmy ze znacznie niższego pułapu. Najłatwiej i tu się zgodzę miała III RP.

II RP można porównywać przede wszystkim wewnętrznie. Polityka wobec mniejszości, opozycji, swobody obywatelskie etc. Zresztą podobny temat jest na forum.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.