Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Jack Sparrow napisał o broni ukrytej w lasce, ale co tam taka laska:

joubertrewolwer.jpg

Oto rewolwer 5 mm projektu A. Jouberta sprzedawany od 1891 r., jak widać można go było wkręcić w kierownicę roweru.

W zasadzie broń ta miała jedynie alarmować w przypadku napaści, ewentualnie odstraszać bezpańskie psy. Pamiętać trzeba, że ówcześni sprzedawcy rowerów pośród rzeczy które należało zabrać na wycieczkę rowerową wymieniali szpicrutę, a to właśnie dla odganiania psów.

/szerzej: J-R. Clergean "Le pistolet cycliste à la belle époque", "Gazette des Armes" nr 23, 1975; J. Remise "Revolver pour cannes et guidons de vélocipèdes", tamże, nr 135, 1984/

W USA wciąż powodzeniem cieszy się broń wmontowana w klamrę paska od spodni (choćby "Jadowita klamra" produkcji Karla Dietera Stiglitza). Tego typu gadżet sprawił sobie Frank Sinatra.

/R.W. Koch "Le boucle qui mord", "Gazette des Armes" nr 119, 1983/

Inny rodzaj broni to tzw. watchguns, których idea znana była od początku XX wieku - w 1913 r. do opatentowania zgłosił pistolet-zegarek Leonard Woods. Wygląda to jak zwykły zegarek na kryształki, zdjęty z bransolety rozkłada się i tworzy mini-pistolet. Długości 5,5 cm, lufa - 3 cm, grubość 1,1 cm, cięzar wraz z baterią do zrgarka - 7 g. Jeden nabój strzelał w miarę precyzyjnie na... 8 cm.

/M. Druart "La montre-pistolet Colt Combat Custom", AMI nr 74, 1986/

o miniaturowej broni:

P. Kroczyński "Broń kieszonkowa", "Koszalińskie Zeszyty Muzealne" nr 2 (17), 1987

artykuł Z. Jagodzińskiego w "Kolekcjonerze Polskim" nr 3 i 4, 1981

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Są jeszcze rewolwery do ukrycia w dłoni:

-belgijski pistolet do ukrycia w dłoni- ten rewolwer ma bębenek na 5 naboi. Też można zobaczyć w Sherlocku Holmesie.

-francuski pistolet do ukrycia w dłoni- w połowie lat 80 XIX wieku francuski rusznikarz Jacquesr Riuchouse.

Współczesna broń tej klasy - North American Arms Black Widow kaliber .22 WMR

bw1lk.jpg

bw3p.jpg

bw2s.jpg

Masa 220g wymiary: 140x78mm, lufa 51mm. Amunicja np. czeska S&B ma pociski 2,6-2,9 (40 i 45grs) i prędkości z takich luf rzędu 450-525m/s co daje energię wylotową rzędu 300-350J.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

To ostatnie zdjęcie.

Broń rozłożona do czyszczenia, czy po prostu tak ją się ładuje?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   
W filmie Polańskiego "Nóż w wodzie" tytułowy sprzęt był chyba tego właśnie typu.

Toć to legendarny nóż niemieckich FJ-tów.

Gregski, jak nie wiesz, co masz z nim zrobić, to jakby Ci się chciało go pozbyć, bardzo chętnie go przygarnę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Broń rozłożona do czyszczenia, czy po prostu tak ją się ładuje?

Tak się ładuje ... Wciska się przycisk pod lufą, wysuwa oś bębna i wyciąga bęben ze szkieletu. Przy okazji mozna wykorzystać oś bębna do wybicia łusek.

bw4g.jpg

No cóż w takiej broni raczej nie zakłada się przeładowanie w trakcie "starcia". Masz pięć strzałów i na broń "ostatniej szansy" musi starczyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Współczesna broń tej klasy - North American Arms Black Widow kaliber .22 WMR

bw1lk.jpg

bw3p.jpg

bw2s.jpg

Masa 220g wymiary: 140x78mm, lufa 51mm. Amunicja np. czeska S&B ma pociski 2,6-2,9 (40 i 45grs) i prędkości z takich luf rzędu 450-525m/s co daje energię wylotową rzędu 300-350J.

Tak się zastanawiam jak te 300-350J przekłada się na siłę obalającą.

Podejrzewam, że nie ma siły takiej siły jak:

;-)

Ciekawi mnie również jaka siła uderza w rękę strzelającego. Bo to też jest dość ważne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam jak te 300-350J przekłada się na siłę obalającą.

Energetycznie jest to amunicja porównywalna z używanym powszechnie przez lata w armiach śp.UW nabojem 9mm x 18 Makarow. Tyle, że sama energia pocisku to jeszcze nie wszystko - liczy się też jego masa, kształt i zachowanie po trafieniu w cel. Stąd choć energia podobna, to amunicja 9mmx 18 Makarow jest oczywiście skuteczniejsza. Nie spotkałem się z badaniami profilów ran postrzałowych dla tej amunicji (to jednak raczej amunicja niszowa dla broni obronnej) - a zasadniczo tylko badania w żelatynie są miarodajne. Wszelkiego typu "współczynniki" wyliczne matematycznie z zasady z praktyką nie mają wiele wspólnego i są do zastosowania tylko bardzo w ograniczonym zakresie, a często dają wyniki wprost odwrotne do badań w żelatynie oraz obserwacji praktycznych ofektów ran postrzałowych.

Erergię .22WMR ma stosunkowo sporą, ale pocisk jest bardzo lekki bo 30-50grs (1,95-3,25g) - tą wysoką energię daje mu spora prędkość początkowa. W efekcie działanie na cel żywy będzie moim zdaniem bardzo nierówne, zależne od tego w co w ciele trafi pocisk czyli jak szybko zostanie wyhamowany. Skuteczność zależy też oczywiście od rodzaju pocisku - u nas dostępna są najczęściej amunicjca czeska S&B, a ta jest oferowana z pociskami FMJ, JHP i LRN (dwa pierwsze 40grs, trzeci 45grs) czyli pełno płaszczowy, półpłaszczowy z wgłębieniem i całkowicie ołowiany bez płaszcza.

Sama amunicja ma rodowód myśliwski - w krajach gdzie nie ma (jak u nas) absurdalnych organiczeń energetycznych i zakazów używania amunicji bocznego zapłonu to amunicja na niewielkie drapieżniki - szopy, lisy, kojoty itp. czy choćby na zające i podobne "obiadowe" stwory.

Ciekawi mnie również jaka siła uderza w rękę strzelającego. Bo to też jest dość ważne.

Niezbyt ważne bo to nie jest broń automatyczna i raczej nieprzeznaczona do prowadzenia "pojedynków ogniowych" - to broń do samoobrony z bardzo bliska (choć rozrzut na 20m jest bardzo przyzwoity jak na takie maleństwo - parę razy poróbowałem i nie przekracza 25cm na tej odległości). Rewolwer jest SA (czyli bez samonapinania) - po strzale trzeba i tak napiąc kurek w związku z tym wpływ odrzutu na szybkość kolejnego strzału nie jest duży.

Sam odrzut określiłbym (subiektywnie) jako dość umiarkowany, bynajmniej nie jakoś specjalnie nieprzyjemny choć oczywiście ze względu na niewielkie wymiary broni (mała masa i niezbyt wygodny chwyt) jednak wyraźnie odczuwalny (pewnie jakieś 3-4J). Szczególnie w odmianie przedstawionej na zdjęciu - bo ta ma akurat bardzo mały chwyt, są też chwyty sporo większe, gumowe, ktorymi sobie można zastąpić te pokazane okładziny. Strzelanie staje się wygodniejsze, ale broń trochę traci na walorach skrytego noszenia (oczywiście u nas teoretycznie - bo w Polsce takiej broni nie da się zarejestrować jako broń do obrony osobistej).

Edytowane przez Razorblade1967

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

@Razorblade1967

Dzięki za, dokładną odpowiedź! Widać, że lubisz tą tematykę:-)

Sam odrzut określiłbym (subiektywnie) jako dość umiarkowany, bynajmniej nie jakoś specjalnie nieprzyjemny choć oczywiście ze względu na niewielkie wymiary broni (mała masa i niezbyt wygodny chwyt) jednak wyraźnie odczuwalny (pewnie jakieś 3-4J). Szczególnie w odmianie przedstawionej na zdjęciu - bo ta ma akurat bardzo mały chwyt, są też chwyty sporo większe, gumowe, ktorymi sobie można zastąpić te pokazane okładziny. Strzelanie staje się wygodniejsze, ale broń trochę traci na walorach skrytego noszenia (oczywiście u nas teoretycznie - bo w Polsce takiej broni nie da się zarejestrować jako broń do obrony osobistej).

Co do energii która trafią w strzelającego. Pytanie moje pojawiło się bo do tej pory pamiętam jaką krzywdę sobie zrobiłem strzelając pierwszy raz z .... wiatrówki ;-)

Od tamtej pory zawsze do broni z której strzelam podchodzę bardzo ostrożnie.

Jeżeli się nie mylę to ta broń była wykorzystywana w filmie Kiss Kiss Bang Bang (Robert Downey Jr., Val Kilmer). Pokazali tam gdzie można ukryć taką broń.

Przypomniał mi się również pewien list ponoć autentyczny od zadowolonego klienta do firmy która produkuje takiej wielkości pistolety.

Dziękował im ponieważ spacerując po parku narodowym z dziewczyną dzięki tej borni przeżył spotkanie z niedźwiedziem Grizli. A jak to zrobił? Po prostu strzelił w nogę swojej dziewczynie i dzięki temu mógł się spokojnie oddalić.

Mam nadzieję, że cała historia z tym listem jest tylko żartem. Ale znając ludzi nie mogę być na 100% pewien.

Jak widać taka mała ukryta broń ma wiele zalet.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli się nie mylę to ta broń była wykorzystywana w filmie Kiss Kiss Bang Bang (Robert Downey Jr., Val Kilmer). Pokazali tam gdzie można ukryć taką broń.

Nie wiem ... jakoś kinomanem nie jestem, to i na filmach średnio się wyznaję - ale kolega ma Black Widow w wersji chyba najmniejszej (jeszcze krótsza lufa), da się to zmieścić w tym większym pudełku od papierosów 24-25 sztukowym.

Mam nadzieję, że cała historia z tym listem jest tylko żartem. Ale znając ludzi nie mogę być na 100% pewien.

Tak, żartem i to dość starym (wersje są różne z kalibrami też 22LR czu 25ACP), ale ... w sumie coś w tym jest. ;)

Z drugiej strony jak mowa o niedźwiedziach (zarówno Grizzly, jak i naszych "swojskich" Brunatnych - bo przecież to ten sam gatunek, Grizzly to tylko jego amerykańska odmiana), to Amerykanie (a któżby inny wpadł na taki pomysł?!) stworzyli coś zupełnie przeciwnego do małego Black Widow czyli Smith & Wesson 500 (zwany Grizzly), na amunicję SW 500 Magnum (energia 3500-4000J czyli większa niż wiele amunicji karabinowej) - niby przydatne do walki z niedźwiedziem. Nie wiem na ile to prawda - my tego w klubie używamy do strzelania do 5 litrowych baniek wody mineralnej (fajny efekt) dla zabawy.

sw500.jpg

Oczywiście taka broń to szaleństwo ... lufa 10,5 cala, a masa broni 2,3kg bez amunicji. Jak dla mnie górna granica broni użytecznej do rewolwer .44 Magnum z lufą 6 cali (choć osobiście używam .357 Magnum z 7,5-calową lufą). Ale Amerykanie nie byliby sobą gdyby nie tworzyli różnych "potworków". :lol:

Co do energii która trafią w strzelającego. Pytanie moje pojawiło się bo do tej pory pamiętam jaką krzywdę sobie zrobiłem strzelając pierwszy raz z .... wiatrówki ;-)

Od tamtej pory zawsze do broni z której strzelam podchodzę bardzo ostrożnie.

Wiatrówką ... ?! To dopiero musiało zabawnie wyglądać ... :P

Edytowane przez Razorblade1967

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

A wstawiłbyś fotkę tego naboju SW 500 Magnum obok naboju karabinowego, powiedzmy Mosin ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A wstawiłbyś fotkę tego naboju SW 500 Magnum obok naboju karabinowego, powiedzmy Mosin ?

Nie ma sprawy - jutro zrobię. W każdym razie 500SW Magnum to "po naszemu" 12,7mm x 41R czyli łuska ma długość 41mm. Dla porównania to np. amunicja do AK to 7,62mm x 39, a standardowa amunicja karabinowa NATO to 7,62mm x 51.

Edytowane przez Razorblade1967

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A wstawiłbyś fotkę tego naboju SW 500 Magnum obok naboju karabinowego, powiedzmy Mosin ?

Wedle życzenia.

1/ Taki sobie zestaw (pod ręką akurat był) - od lewej: 6,35mm x 16SR (25ACP), 7,65mm x 17SR (32ACP), 9mm x 18 Makarow, 9mm x 19 Luger, 7,62mm x 25 TT, 11,43mm x 23 (45ACP), 38 Special (9mm x 29R), 357 Magnum (9mm x 33R), 44 Magnum (10,9mm x 33R), 500 SW Magnum (12,7mm x 41R), 30 Carbine (7,62mm x 33), 7,62mm x 39, 7,62mm x 54R, 7,92mm x 57IS.

naboje1.jpg

2/ Ciekawe porównania:

a/ 500 SW Magnum vs 7,62mm x 39 czyli porównania z nabojem do "Kałacha".

naboje4.jpg

b/ 500 SW Magnum vs 7,62mm x 54R czyli tak jak chciałeś porównanie z nabojem do Mosina.

naboje5.jpg

c/ 500 SW Magnum vs 9mm x 19 Luger czyli porównanie z najpopularniejszym nabojem do broni krótkiej.

naboje6.jpg

d/ Chyba najzabawniejsze porównanie czyli rewolwerowy 500 SW Magnum z "malutkim" nabojem podobno tzw. "pośrednim" czyli 30 Carbine (do M1 Carbine)

naboje3.jpg

Edytowane przez Razorblade1967

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej pojechać do Bydgosszczy na piknik i sobie strzelić.

A nie ma czegoś podobne na śląsku? Bo widzę, że ty też jesteś ze śląska.

Wiatrówką ... ?! To dopiero musiało zabawnie wyglądać ... :P

Podbiłem sobie oko, wyglądało przekomicznie. Jak przestało mnie boleć to zacząłem się śmiać z resztą ludzi :-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Z tego co wiem, klub z Bydgoszczy przyjechałby na gościnne występy gdyby ktoś załatwił strzelnicę. Ale ta strzelnica w Bydgoszczy jest niesamowicie duża i pozwala na jednoczesny użytek całego spektrum broni. Więc osobiście polecam tam pojechać. Warto.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.