Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
harry

Pruski Korpus Towarzyski

Rekomendowane odpowiedzi

harry   

Formacja stworzona "specjalnie" dla Polaków chcących kontynuować polskie tradycje rycerskie w Prusach.

Po trzecim rozbiorze północna część Mazowsza (oraz zachodnia część Litwy), znalazła się w granicach Prus jako prowincja Nowe Prusy Wschodnie (Neu Ost Preussen). Tereny te, zamieszkałe głównie przez drobną szlachtę, nie nadawały się do utworzenia nowego kantonu, z którego można by pobierać rekruta, posiadały jednak spory potencjał ludzki. Potencjał, który trzeba było odpowiednio skanalizować, aby w przyszłości nie stał się zarzewiem niepokojów.

W 1800 roku na mocy decyzji Fryderyka Wilhelma III utworzono korpus jazdy towarzyskiej (Korpus Towarzyszy) na wzór polski składający się z Regimentu Towarzysz (10 szwadronów) i Batalionu Towarzysz (5 szwadronów) na etacie pułku huzarów. Jednostki te powołano na bazie formacji o dłuższej tradycji - regiment na bazie pułku Bośniaków (w służbie pruskiej od 1745) a batalion na bazie pięcioszwadronowego pułku Tatarów (Tatarenpulk) w służbie pruskiej od 1795 (w batalionie Towarzysz jeden szwadron był "zarezerwowany" dla polskich Tatarów). Warto również zauważyć, że pierwszy szwadrony jazdy polskiej w służbie pruskiej powstały już w 1675 roku (rotmistrze Jan Rybiński i Dobrogost Jaskólecki)

Korpus Towarzyszy umundurowany był na wzór polski, uzbrojony zaś w szable, pistolety i lance. Nie miał już, mimo nazwy, archaicznego podziału na towarzyszy i pocztowych, za to odpowiednikiem szeregowego w tej formacji był stopień ułana.

W kampanii 1806/7 korpus walczył w Prusach w korpusie L'Estocq, który był jednocześnie szefem pułku. Wszystkie trzy jednostki walczyły dzielnie w czasie trudnej zimowej a potem letniej kampanii. Szczególnie odznaczył się pod Heilsbergiem (Lidzbarkiem Warmińskim).

W 1807 pułk został rozwiązany, ze względu na utratę obszaru rekrutacyjnego na rzecz XW. Korpus oficerski zasilił zaś nowo utworzone jednostki ułanów pruskich w związku z czym wszystkie późniejsze pułki ułanów powoływały się na tradycję Towarczys.

Z tradycji pruskich Towarzyszy można wywodzić również rodowód 6 pułku ułanów XW. Jeńcy/dezerterzy z korpusu Towarczys stanowili trzon formowanej w grudniu1806 - styczniu 1807 jednostki. Ponieważ wśród ochotników brakowało oficerów, otrzymywali oni patenty, ale jak wynika z raportów Dominika Dziewanowskiego, słabo sobie radzili ze służbą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Poza Towarzyszem, to i inne słowo trafiło do pruskiego wojska z ułanami. Tschapka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W 1800 roku na mocy decyzji Fryderyka Wilhelma III utworzono korpus jazdy towarzyskiej (Korpus Towarzyszy) na wzór polski składający się z Regimentu Towarzysz (10 szwadronów) i Batalionu Towarzysz (5 szwadronów) na etacie pułku huzarów. Jednostki te powołano na bazie formacji o dłuższej tradycji

Możesz podać pełną niemiecką nazwę tej jednostki .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Wg Rangliste der Koeniglich Preussischen Armee fur das Jahr 1806 nazwy były dokładnie taka jak napisałem: Regiment Towarzysz i Bataillon Towarzysz, z tym że w późniejszej literaturze niemieckiej używa się nazwy Towarczys (tak jak w podtytule tematu), co oczywiście jest zniekształconym słowem Towarzysz, którego używano oficjalnie.

Zarówno batalion jak i pułk, mimo że razem miały etat pułku huzarów (1551 koni) nie podlegały żadnej inspekcji kawalerii a osobnej Inspection des Towarzysz.

Regiment stacjonował w: Tykocinie, Ostrołęce, Drohiczynie, Knyszynie, Zabłudowie, Brańsku, Boczkach, Wyszkowie, Ostrowi Mazowieckiej i Łomży, Batalion zaś w Augustowie, Rajgrodzie, Suchowoli, Janowie i Lipsku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Zanim przejdziemy do opisywania szlaku bojowego Towarzyszy, gdzie z pewnością znajda się nazwiska dystyngujących się kawalerzystów, którzy nie szczędząc trudów z narażeniem życia bronili Europy przed francuską zarazą, chciałbym się zając mityczną dezercją 600 Towarzyszy pod Fordonem, którzy mieli stanowić zalążek 6 pułku ułanów XW. Taką informację podaje Gembarzewski [Wojsko Polskie. Księstwo Warszawskie 1807-1815], powołując się na relację Chłapowskiego. Tę samą rewelację powtarza również Leśniewski [Jena- Auersteadt 1806], powołując się a jakże na Chłapowskiego. O epizodzie pod Fordonem w kontekście dezercji (nie wdając się jednakże w szczegóły) wzmiankuje również Skowronek [Guttstadt i Heilsberg]. Tymczasem sam Gembarzewski oprócz relacji Chłapowskiego podaje również relację Wayssenhofa , wedle którego Dziewanowski miał w styczniu 1807 jedynie dwie kompanie i to nie pełne. Termin styczniowy jest tu istotny, gdyż Towarzysze stacjonowali nad Wisłą w tym w rejonie Ostrowitego (vis a vis Fordonu) do początku grudnia i tylko w tym czasie mieli szansę zdezerterować zwartą grupą. Próżno szukać w opracowaniach niemieckich informacji o tak masowej dezercji. Nie ma jej u Hoepfnera ani Vorbeck-Lettowa. Nie ma również śladu w źródłach francuskich, a dezercja połowy regimentu musiał by zostać wykorzystana przez napoleońską propagandę i znaleźć się w Biuletynie WA, podobnie w gazetach warszawskich czy poznańskich z tego okresu.

W Źródłach wojskowych do dziejów Pomorza w czasach Księstwa Warszawskiego. Część 1. Zajęcie Pomorza [fontES XXVI, Toruń 1933] opracowanych przez J. Staszewskiego znajdują się raporty gen. Kosińskiego, który do czasu powołania Dziewanowskiego na szefa pułku ułanów, tworzył Wojsko Polskie w departamencie bydgoskim. W raporcie z 20 grudnia pisze "z towarzyszów pruskich blisko już szwadron zebrałem" Jednak już parę dni później 28 grudnia: "do tej siły dołączyłem moich 26 towarzyszów w mundurach pruskich, ale w czapkach i z sercem polskim". W jaki sposób ze szwadron stopniał do 26 sztuk ? Otóż Towarzysze w czasie gdy Kosiński przebywał w Toruniu podnieśli bunt, tak że generał zmuszony był 2 wsadzić do ciupy a 11 odesłać do piechoty do Gniezna, reszta pewnie się rozbiegła lub wróciła na żołd pruski. W tym samym dniu Kosiński informuje że Dziewanowski przybył z Torunia z 55 towarzyszami a następnych 40 tam (do Torunia) przybyło. Pokrywają się te ilości z relacją Waysenhoffa. Ilu z tych Towarzyszy było dezerterami a ilu jeńcami trudno rozstrzygnąć, ale rewelacje o masowym przechodzeniu Polaków z korpusu Towarczys na stronę napoleońską można włożyć między bajki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Jak już wspomniano regiment i batalion Towarzyszy sformowano w roku jubileuszowym 1800. W listopadzie tegoż roku Fryderyk Wilhelm z zadowoleniem mógł stwierdzić, że : drobna szlachta pod naszym panowaniem do służby chętnie wstępuje, a część ochotniczo angażuje się jako Towarzysze.

Jakkolwiek oddział formowany był z Polaków, to jednak kadra była w większości niemiecka. Szefem (w roku 1800) był generał lejtnant Henrich baron von Guenter pochodzący z Brandenburgii, a pułkownikiem i komendantem Georg von Kall, pochodzący z Pfalzu. W czasie wojny siedmioletniej walczył on w szeregach francuskich, a dostawszy się do niewoli pod Rossbach wstąpił do służby Fryderyka II. Wśród wyższych oficerów polskie korzenie miał major Marcin Konarski ( lat 46 w tym 30 służby !) pochodzący z Mazowsza, oraz rotmistrz Aleksander Kurnatowski ( lat 43, w tym 27 służby) pochodzący z Wielkopolski. Nie lepiej sytuacja wyglądała wśród młodszych oficerów. Przewaga żywiołu polskiego dotyczy dopiero Fahnen-Junkrów, czyli takich stażystów - kandydatów na oficerów - pochodzących z Mazowsza. Ciekawy jest przykład (chociaż nie odosobniony) Jakuba Zielińskiego - podporucznika w batalionie - który w odróżnieniu od swoich kolegów, jako kraj rodzinny (Vaterland) podał Polska. Warto podkreślić, że żaden z nich nie zdezerterował, a wszyscy co chcieli dostali abszyt po 1807 roku. Nieco inaczej sytuacja wyglądała w szwadronie tatarskim. Tam kadrę oficerską zdominowały dwa klany rodzinne Murza Baranowskich i Ułanów. Zastanawiające jest jak wyglądała posługa duszpasterska w takim regimencie, gdzie część była zagorzałymi papistami, część słuchała nauk Lutra a część chwaliła Mahometa, w każdym razie na etacie był tylko kapelan protestancki - August Brettschneider pochodzący ze Śląska.

Korpus miał specjalne regulaminy dotyczące służby, które wynikały specjalnego charakteru jednostki, stąd też zapewne stworzono specjalną Inspekcję Towarzyszy zamiast podporządkować oddział Wschodniopruskiej lub Warszawskiej Inspekcji Kawalerii. Jak już wspomniano cały korpus był na etacie pułku huzarów, ale szkolenie było jak w ... pułkach dragońskich - z musztrą pieszą. W instrukcji z 1 września 1801 roku, dotyczącej szkolenia rekrutów czytamy: "Brak znajomości mowy niemieckiej sprawia, że szkolenie Towarzyszy jest bardzo trudne. Większa część z nich, nie posiada żadnego szkolnego wykształcenia, ani nie wykazuje chęci samodzielnego myślenia, a wręcz ma dużą awersję do służby wojskowej . (...) ich szkolenie wymaga więcej czasu, trudu i zaangażowania niż większości niemieckich rekrutów".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Jak już wspominano wyżej, w roku 1675 dwaj polscy rotmistrzowie Jan Rybiński i Dobrogost (Bonawentura) Jaskółecki otrzymali od elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma patent na sformowanie dwóch kompanii ( po 100 koni) jazdy składających się z ochotników z Polski, uzbrojonych w lance, na sposób towarzyski. Miejscem formowania tych jednostek był Gorzów Wielkopolski i okolice, a obie kompanie miały status polskiej gwardii przybocznej elektora. W grudniu 1675 roku kompania Rybińskiego osiągnęła stan 32 towarzyszy i 68 pocztowych a kompania Jaskółeckiego 30 towarzyszy i 70 pocztowych. Eksperyment ten nie wytrzymał próby czasu. Z jednej strony protestowała Rzeczpospolita – elektor werbował na wojnę ze Szwecją - sojuszniczką Francji, bez zgody króla i sejmu. Z drugiej strony dużym problemem było niezdyscyplinowanie samych Polaków. Pijaństwa i bijatyki były na porządku dziennym, a w styczniu 1676 roku generał Schwerin z Kołobrzegu alarmował elektora, że „polskie kompanie w Stargardzie nie słuchają niczyich rozkazów”! Jednostka została rozwiązana już w czerwcu 1676 roku, insygnia pułkowe odebrane a kawalerzyści zostali odesłani pod eskortą na granicę z Polską.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.