Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andrzej

Reformy prawa wyborczego

Rekomendowane odpowiedzi

Wschodni   

Gdyby chodziło o proporcjonalność w stosunku do liczby kobiet i mężczyzn w społeczeństwie to zrobiono by tak, żeby kobiety mogły głosować tylko na kobiety a mężczyźni tylko na mężczyzn. To jest dopiero głupota.

Zapytaj Palikota albo Millera.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze rozwiązanie to jeden okręg wyborczy na całą Polskę. Następnie należy zmniejszyć liczbę posłów do 300 po to, żeby na 1 posła wypadało 100 000 obywateli (uprawnionych do głosowania mamy w tej chwili 30 000 000 osób). To jest norma europejska.

(...)

W jakich krajach - tak: konkretniej.

Gdyby chodziło o proporcjonalność w stosunku do liczby kobiet i mężczyzn w społeczeństwie to zrobiono by tak, żeby kobiety mogły głosować tylko na kobiety a mężczyźni tylko na mężczyzn. To jest dopiero głupota.

Zapytaj Palikota albo Millera.

Ja nie mam dostępu do tych osób, użytkownik Wschodni - ma?

To może sam się zapyta.

K

Każdy wyborca otrzymałby dwa arkusze. Jeden arkusz miałby kandydatów mężczyzn a drugi kobiety. Każdy wyborca miałby zatem dwa głosy. Jeden na kobietę a drugi na mężczyznę. Do Sejmu dostałoby się 150 mężczyzn z największą liczbą poparcia i 150 kobiet również z największą liczbą poparcia. W ten sposób likwidujemy jednocześnie dyskryminację zarówno jednej jak i drugiej płci, oraz pozbywamy się dziwnych parytetów. Poza tym należy zlikwidować próg wyborczy.

(...)

A co z osobami transseksualnymi?

Czy taka ordynacja nie ogranicza ich praw?

Ja nie jestem za parytetami a moje rozwiązanie jest kompromisowe

Jesteś.

Tylko nie w składzie izb, a w ustalaniu list.

Mamy dwie płcie, więc skład Sejmu pół na pół.

Badania gender wskazują, że więcej.

Głosowanie tylko przez Internet z wyszukiwarką nazwisk kandydatów. Każdy wyborca powinien wiedzieć już przed wyborami na kogo chce głosować i znać nazwisko swojego kandydata

Emeryci bez dostępu do internetu - zdaniem młodego lewicowca są wykluczeni ze społeczności głosującej.

Istnieje związek pomiędzy prawem do udziału w wyborach a posiadaniem dostępu do internetu?

Każdy wyborca powinien wiedzieć już przed wyborami na kogo chce głosować i znać nazwisko swojego kandydata. Jak ktoś nie ma pojęcia o głosowaniu i robi to tylko po to, żeby podwyższyć frekwencję to niech lepiej w ogóle nie głosuje.

Można by nawet wprowadzić przed internetowym głosowaniem test na to, czy głosujący: ma pojęcie o głosowaniu.

Jak na me mniemanie: użytkownik Wschodni - nie dostałby pozwolenia na głosowanie, test by oblał.

A w sumie użytkownik Wschodni idzie śladem swych ideowych poprzedników, taki :na wszelki wypadek już stosowano - fałszowano wybory, by wyborcy "nie mający pojęcia" nie pomylili się ze swymi wyborami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wschodni   

Palikot powiedział, że gdyby zmniejszyć ilość posłów do 360, to wypadłaby średnia europejska. Ja zmniejszyłem jeszcze bardziej.

Transseksualizm to nie jest płeć. Nikt nie zaprzecza, że istnieją tylko dwie płcie.

Wchodzisz na Internet, chcesz zagłosować, wchodzisz na odpowiednią stronę, masz dwie listy. Jedna z nich przedstawia kandydatów a druga kandydatki. Obie listy podzielone są oczywiście na partie, ale głosujesz na konkretną osobę, także dzięki temu, że zagłosowałeś na 5 osobę z PiSu, nie przejdzie ten głos na 1 osobę tak jak jest teraz. Głosowałoby się na konkretne osoby. 150 mężczyzn z największą liczbą głosów i 150 kobiet również z największą liczbą głosów dostałoby się do Sejmu.

Głosowałoby się przez Internet, ale w Komisjach Wyborczych a nie w domu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tezy usera Wschodni , uświadomiły mi ze w Polskim parlamencie istnieje spora dyskryminacja ( a winie za to związki wyznaniowe , i ciemne polskie społeczeństwo ), bardzo podoba mi się pomysł z obowiązkowym glosowaniem na posła i posłankę , faceta i kobietę , ale czy to wystarczy ?

Jak wielu mamy rudych posłów ? Dlaczego RUDZI SA DYSKRYMINOWANI !!! To niewątpliwie winna chrześcijaństwa i utartej opinii ze Judasz był rudy :angry: , co więcej w każdej liście do glosowania winien być zaznaczony odpowiedni parytet rudych , chudych , grubych ,kobiet przed menopauzą i po , homoseksualistów ( to od 10 do 50 % każdego społeczeństwa ) , pedofili i gwałcicieli owiec , jak ich wybrać do parlamentu nawet wbrew woli wyborców ( ta najmniej się tu liczy ) pozostawiam Wschodniemu do opracowania ( IMHO Rada światłych lewicy sama winna ich wyznaczać , by przeciwdziałać dyskryminacji ) :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Sprawa parytetów jest idiotyczna do bólu więc nawet trudno z nią rozsądnie polemizować. Z reszta ten problem rozwiązują jednomandatowe okręgi wyborcze, Nie ma tam list i nie ma lepszych i gorszych miejsc. Zasady są proste. Trzeba zebrać więcej głosów niż konkurenci. I płeć nie ma tu żadnego znaczenia.

Co do głosowania przez Internet to jestem zdecydowanie przeciwny. Uważam, że fakt głosowania w lokalu wymusza chwilę refleksji. Zakładam, że niewygoda związana z tym, że trzeba osobiście udać się w to miejsce jest sprawia, że idą tam ludzie mniej więcej świadomi tego co chcą zrobić.

Wolę nie myśleć jak świadomie zagłosuje indywiduum które właśnie skończyło oglądać w sieci pornola (i jeszcze mu się ręce trzęsą) i już myśli że zaraz po akcie głosowania pójdzie do lodówki po piwko na ochłodzenie emocji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wschodni   

Już mówiłem, że nie nazwałbym tego typowym parytetem. Proszę przeczytać wszystko co wcześniej napisałem na ten temat, bo nie chcę mi się powtarzać.

Porównywanie różnicy płci z różnicami koloru włosów, różnicami w orientacji seksualnej itp itd jest chybione.

Proszę zapytać kogo trzeba, dlaczego w dowodach osobistych mamy wyszczególnioną akurat płeć, a nie religię, kolor włosów czy orientację seksualną. Same imiona są odzwierciedleniem różnicy i podziału względem płci. Proszę zapytać kogo trzeba, dlaczego tworzenie oddzielnych toalet dla kobiet i mężczyzn nie jest dyskryminacją, ale tworzenie oddzielnych toalet dla białych i czarnych już tak. W końcu proszę zapytać np. FIFA czy UEFA o to, dlaczego poszczególne rozgrywki piłkarskie są podzielone na męskie i żeńskie. Dlaczego nie ma odzielnych Mistrzostw dla białych i dla czarnych dajmy na to?

Parytet jest dobry TYLKO dla płci. To jest rozdzielenie "łazienek".

Już mówiłem, że moja propozycja jest czymś w rodzaju kompromisu między zwolennikami a przeciwnikami parytetów. To jest lepsze niż np. rozwiązanie "suwakowe", które proponuje PO, gdzie na listach na przemian ma być kobieta i mężczyzna. Powinno być dwa arkusze i dwa głosy każdy z nas powinien oddawać: na kobietę i na mężczyznę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Palikot powiedział, że gdyby zmniejszyć ilość posłów do 360, to wypadłaby średnia europejska. Ja zmniejszyłem jeszcze bardziej.

(...)

Palikot zaś zszedł z góry z dwiema kartkami wyliczeń w swym ręku, a kartki były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie... wyliczeniami jaka jest średnia liczba posłów w parlamentach dla Europy.

Ja już zwracałem uwagę użytkownikowi Wschodni, że nader często wypisuje banialuki przyjmując za pewnik słowa wypowiadane przez innych, bez podstawowej ich weryfikacji.

Nie wiem jak tam jest z zabawą kalkulatorem u Palikota, ale liczyć to on nie potrafi.

Dla krajów UE średnia nie wynosi 360 członków niższej izby parlamentu, średnia ta równa się 255,(5), uwzględniając takie kraje jak: Cypr - 56, Malta - 65, Luksemburg - 60.

Na drugim końcu mamy: Niemcy - 622, W. Brytania - 650, Francja - 577Włochy - 630.

Transseksualizm to nie jest płeć. Nikt nie zaprzecza, że istnieją tylko dwie płcie.

(...)

To w tym zakresie użytkownik Wschodni ma kolosalne braki w swej wiedzy.

Otóż zaprzeczają wystarczy zajrzeć do:

K. Imieliński, S. Dulko "Przekleństwo Androgyne: Transseksualizm - mity i rzeczywistość"

E. Madal "Podmiotowe i interpersonalne konsekwencje stereotypów związanych z płcią"

J. Miluska "Tożsamość kobiet i mężczyzn w cyklu życia"

... również zaprzeczają: Katarzyna Waszyńska i Monika Rękoś "Czynniki bio – psycho – społeczno zaburzające kształtowanie się tożsamości płciowej" by wymienić jedynie polskojęzyczne prace.

Z punktu widzenia normatywnego (vide: S. Bem "Męskość i kobiecość: o różnicach wynikających z płci"; "The measurement of psychological androgyny", "Journal of Consulting and Clinical Psychology" 1974, nr 42) przyjmuje się istnienie co najmniej trzech płci.

Zależnie od przyjętych kryteriów można wyróżnić ich znacznie więcej, wyróżniając rodzaje płci: mózgową, metrykalną, hormonalną, zewnętrznych narządów płciowych, wewnętrznych narządów płciowych, chromosomalną, fenotypową, gonadalną, metaboliczną, psychologiczną. Do tego można rozróżnić około trzynastu tożsamości kulturowych, 28 modalności trzeciej płci i piętnaście tożsamości seksualnych.

W medycynie przyjmuje się zatem na ogół istnienie dziesięciu płci.

Wbrew naszym powszechnym przyzwyczajeniom, w naukach psychologicznych, socjologicznych i medycznych płci nie traktuje się jako stałej, a jako rodzaj kontinuum.

Nikt nie zaprzecza, że istnieją tylko dwie płcie.

(...)

Tia... to użytkownik Wschodni w mig nam objaśni na podstawie swej wiedzy, kim; czy kobietą czy mężczyzną; jest osoba posiadająca i jajniki i jądra?

Jak użytkownik Wschodni sklasyfikuje osoby gynandomorficzne?

Wchodzisz na Internet, chcesz zagłosować, wchodzisz na odpowiednią stronę, masz dwie listy.

(...)

Głosowałoby się przez Internet, ale w Komisjach Wyborczych a nie w domu

Tylko po co w ten sposób?

(...)

Proszę zapytać kogo trzeba, dlaczego w dowodach osobistych mamy wyszczególnioną akurat płeć, a nie religię, kolor włosów czy orientację seksualną. Same imiona są odzwierciedleniem różnicy i podziału względem płci. Proszę zapytać kogo trzeba, dlaczego tworzenie oddzielnych toalet dla kobiet i mężczyzn nie jest dyskryminacją, ale tworzenie oddzielnych toalet dla białych i czarnych już tak.

(...)

Proszę zapytać kogo trzeba czy istnieją kraje w których jest toaleta dla trzeciej płci.

Proszę zapytać kogo trzeba czy istnieją kraje w których w dowodach wpisuje się: płeć nieokreślona.

Proszę zapytać kogo trzeba w jakim kraju w akcie urodzenia wpisuje się: pleć nieokreślona.

Proszę zapytać kogo trzeba w jakim kraju SN nakazał uznać prawa hidżra.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co do głosowania przez Internet to jestem zdecydowanie przeciwny. Uważam, że fakt głosowania w lokalu wymusza chwilę refleksji.

Bez przesadyzmu Gregski, reflektować do woli się można w zaciszu domowego ogniska i przed komputerem. Większy problem jest z zapewnieniem tajności głosowania. Notabene - pierwsze (estońskie) doświadczenia z głosowaniem przez internet zdaje się nie były zbyt ciekawe, bo bardzo mało ludzi wykupiło specjalną przystawkę szyfrującą (czy jak to się tam nazywa).

A co indywiduum - wyobraź sobie, że przed Tobą w lokalu głosował ktoś, kto przed chwilą zabił siekierą teściową, czy okradł dziecko. Hipotetycznie możliwe? Możliwe. Urok zasady powszechności wyborów, czy demokracji jako takiej. A ja akurat lubię wyświechtane powiedzenie, że zła, ale nic lepszego nie wymyślono.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Wyświechtane, owszem, ale ja też je lubię.

Wiesz Bruno, takie indywiduum po zabiciu teściowej to sobie chociaż ręce umyje bo jak ma się na ulicy pokazać?

(a nawiasem to nie sądzę aby po takiej robocie ktokolwiek miał ochotę i czas popylać do lokalu wyborczego)

Śmiem twierdzić, że jeśli dla oddania głosu rusza się z domu, czasem w paskudnej pogodzie to znaczy, że ma się jaka taką motywację czyli w jakiś sposób taki człowiek jest zaangażowany w to co robi. Jeśli chodzi o głosowanie przez internet to uważam, że sprzyja to dosyć przypadkowemu, bez refleksyjnemu by nie napisać bezmyślnemu głosowaniu.

Moje zdanie jest proste, żeby nie napisać prymitywne: "Masz swoje prawa więc rusz dupę aby z nich skorzystać a nie czekaj aż ci wszystko pod ryj podstawią".

A poza tym moje stanowisko świetnie wpisuje się w kampanię zachęcania społeczeństwa do aktywności fizycznej.

SIEDZĄCY TRYB ŻYCIA CICHYM ZABÓJCĄ!

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Same imiona są odzwierciedleniem różnicy i podziału względem płci.

(...)

Fakt.

Biorąc na poważnie taki typ argumentacji zastanawiam się z jakiej listy mógłby

startować Bronisław Maria Komorowski, bądź taki Jean-Marie Le Pen?

A taki reemigrant: Robin Nowak czy Darby Kowalski?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Porównywanie różnicy płci z różnicami koloru włosów, różnicami w orientacji seksualnej itp itd jest chybione.

Zwykle dzieliłem ludzi na mądrych i głupich , do przeczytania twoich wizji zmian wyborczych wystarczało , ale czemu nie iść dalej jesteś homofobem ? Nienawidzisz Rudych , czy tez facetów kochajacych owce , twoja wizja świata dwubiegunowego jest totalitarna a faszystowska , nie okazujesz minimum empatii dla mniejszosci :dots: wstyd <_<

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze rozwiązanie to jeden okręg wyborczy na całą Polskę. Następnie należy zmniejszyć liczbę posłów do 300 po to, żeby na 1 posła wypadało 100 000 obywateli (uprawnionych do głosowania mamy w tej chwili 30 000 000 osób).

(...)

Kolejny absurdalny pomysł użytkownika Wschodni, jak ten wcześniejszy wiążący istnienie miasta wojewódzkiego z minimalną, a sztywno określoną liczbą mieszkańców.

Jak rozumiem w przypadku zwiększenia się liczby osób uprawnionych do głosowania do... powiedzmy 32 369 900 należałoby odpowiednio zmodyfikować liczbę posłów.

Wychodzi 323,699 posła na sali obrad... horror-polityczny "Piła VII" nam się kroi w wykonaniu użytkownika Wschodni.

Rżnąć będzie się na sali plenarnej czy przy układaniu list?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wschodni   

Do secesjonisty:

We wszystkich krajach, które wymieniłeś jeden poseł reprezentuje ok. 100 000 ludzi uprawnionych do głosowania, czyli dobrze.

W prawie wyróżniamy tylko dwie płcie. W Konstytucji również. Jesteś zbyt szczegółowy i szukasz dziury w całym.

Mimo, że istnieją obojnaki, to jednak polskie prawo wymusza od nich zadeklarowanie konkretnej płci. Poza tym to się operuje.

Głosowanie przez Internet, ponieważ jest szybsze, jest mniejsze prawdopodobieństwo fałszerstw, komputer się nie pomyli a człowiek może. Poza tym mamy XXI wiek.

Brak Ci argumentów to spapugowałeś moje "proszę zapytać", czyli moje tym razem na wierzchu.

Chciałem Cię uświadomić, że Maria jako imię męskie nie może być nadawane jako pierwsze. Może podałem słaby argument co nie oznacza, że i tak mam rację. Reszty nie obaliłeś.

I ostatnie: Na całym świecie liczbę reprezentantów w Parlamentach odzwierciedla liczba ludności w państwie. No może nie na całym świecie (tak, żebyś się nie czepiał i znowu nie szukał dziury w całym).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Brak Ci argumentów to spapugowałeś moje "proszę zapytać", czyli moje tym razem na wierzchu.

(...)

Ponieważ użytkownik Wschodni ma taką manierę by odsyłać innych by zadawali pytania: a to Palikotowi, a to Millerowi, a to znów enigmatycznie określonym jako: "kogo trzeba", pozwoliłem też wysłać użytkownika Wschodni by się popytał i zwiększył zakres swej wiedzy.

Papugowanie nie ma nic do rzeczy, ja udowodniłem, że projekt jest nierealny (nie da się utrzymywać sztywnego powiązania 1 poseł na 100 tys. uprawnionych), że na płciach to się nic a nic nie znasz, że nie masz racji pisząc: "Nikt nie zaprzecza, że istnieją tylko dwie płcie" pisząc takie banialuki, nawet nie sięgnąłeś wcześniej choćby po jedną pozycję z zakresu seksuologii, że podajesz słowa Palikota niczym prawdy objawione, nie zadając sobie trudu by je sprawdzić, co zabiera raptem pięć minut z kalkulatorem w ręku.

Różnica pomiędzy nami jest taka, że ja znam odpowiedzi na zadane pytania, a ty - nie.

Mimo, że istnieją obojnaki, to jednak polskie prawo wymusza od nich zadeklarowanie konkretnej płci. Poza tym to się operuje.

Nie każdy tego chce, zatem stoimy przed dylematem samooszukiwania się i udawania, że coś nie istnieje.

A to wszystko wskazuje - na absurdalność kryterium płciowego.

Głosowanie przez Internet, ponieważ jest szybsze, jest mniejsze prawdopodobieństwo fałszerstw, komputer się nie pomyli a człowiek może

A ja śmiem wątpić w moc twej argumentacji.

Jeśli udawało się zhackować strony i zasoby instytucji militarnych, czy dużych firm komercyjnych to mam prawo sądzić, że strona pod zarządem PKW nie będzie szczytem osiągnięć z zakresu bezpieczeństwa informatycznego.

We wszystkich krajach, które wymieniłeś jeden poseł reprezentuje ok. 100 000 ludzi uprawnionych do głosowania, czyli dobrze.

Proszę udowodnić!

Tak konkretnie: liczba uprawnionych do głosowania w danym kraju i ile przypada na jednego posła.

A udowodnić się nie da; zatem użytkownik Wschodni kolejny raz podaje nam banialuki.

Rok 2008 Włochy - liczba zarejestrowanych 47 126 326 (liczba VAP 47 961 929), daje to nam:

na jednego posła 76 130 (dla VAP - 74 803).

A nie na - 100 000 uprawnionych do głosowania.

Czyli niedobrze...

Rok 2011 Cypr - liczba zarejestrowanych 531 463 (liczba VAP 885 905), daje to nam:

na jednego posła 9 490 (dla VAP - 15 819).

A nie na - 100 000 uprawnionych do głosowania.

Czyli niedobrze...

Jak duża jest na lewicy tolerancja dla słówka "około"?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wschodni   

To teraz weź sobie wszystkie kraje UE, następnie liczbę wszystkich osób uprawnionych do głosowania w UE i liczbę wszystkich posłów niższych Izb Parlamentów wszystkich krajów.

Zmniejszenie liczby posłów - i tak nastąpi.

Wybory przez Internet - i tak do tego dojdzie.

Parytety (te gorsze, a nie te z mojego pomysłu) - i tak wejdą w życie.

Nie ma sensu dyskutować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.