Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
fodele

Facebook

Rekomendowane odpowiedzi

fodele   

Namnożyło się portali społecznościowych, ale bez wątpienia największym i najpopularniejszym pozostaje Facebook. Wszyscy wiemy ile daje ludziom możliwości, oszczędzę więc sobie opisywania zalet. Generalnie: cześć mu i chwała.

Osobiście nie posiadam konta na żadnym portalu. Nie chcę dzielić się informacjami o moim prywatnym i zawodowym życiu z ludźmi, których już prawie nie pamiętam, a tym bardziej z tymi, których nie znam wcale. Nie ufam zabezpieczeniom Facebooka. Obawiam się, że mimo wszelkich „blokad” moje dane i tak zostaną stamtąd wydobyte przez co sprytniejszych użytkowników Internetu.

Do tej pory nie przeszkadzało mi istnienie Facebooka, gdyż nie dotykało mnie bezpośrednio. Teraz jednak zaczynam się czuć „wyobcowana”. Okazuje się, że istnieje wiele sytuacji, w których bez konta na Facebooku ani rusz! Czuję się postawiona w niekomfortowej sytuacji: „albo będziesz z nami, albo nie możesz się z nami bawić”, "albo sprzedasz nam swoją prywatność, albo wara!".

Pierwszy z brzegu przykład: polsatowski program Must by the Music. Mogę go sobie oglądać, ale nie mogę brać czynnego udziału w wyborze uczestników. Nie mogę zaangażować się głębiej, gdyż do tego niezbędny jest Facebook, którego nie mam.

Mam wrażenie, że nie jest to fair z punktu widzenia, nazwijmy to „równych praw obywatelskich”. Czy może moja logika jest pokrętna?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wołodia   
Mam wrażenie, że nie jest to fair z punktu widzenia, nazwijmy to „równych praw obywatelskich”. Czy może moja logika jest pokrętna?

Moim zdaniem Twoja logika jest nieco jak to nazwałaś "pokrętna". Nie masz obowiązku oddawać głosu w programie "must be the music" czy tez jakimkolwiek innym. To twórcy programu narzucają zasady i albo je akceptujesz (formuła programu, sklad jury, ale także zasady głosowania przez publiczność. Prosta zasada, nie chcesz/nie podoba Ci się - nie oglądasz/głosujesz. Sam jestem sceptyczny wobec Facebooka i ilości publikowanych tam danych o sobie co wcale nie oznacza że nie mam tam założonego konta. Postęp technologiczny może nam się nie podobać, ale nie ma co się na nikego obrażać tylko trzeba sie dostosować -

„albo będziesz z nami, albo nie możesz się z nami bawić”, "albo sprzedasz nam swoją prywatność, albo wara!".

niestety tak to dzisiaj wygląda, natomiast sama kontrolujesz ile danych o sobie umieszczasz na fb. - po prostu je filtruj

Pozdrawiam

Wołodia

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Facebook, tak ta nazwa kiedyś mi się o uszy obiła. Ze strzępów różnych rozmów zgaduję co to może być. Dowiedzieć się dokładniej nie mam zamiaru.

Dlaczego? Ponieważ jestem staroświeckim człowiekiem. Moja staroświeckość polega na tym, że gdy pojawia się u mnie poczucie jakiejś potrzeby to wtedy staram się ją zaspokoić. Sytuacja w której coś robię lub coś kupuje bo jest, a potem staram się to wykorzystać jest dla mnie niedorzeczna. Dlatego nie mam Iphona, tabletu i paru innych rzeczy o które ludzie zwykli się zabijać.

Wszyscy wiemy ile daje ludziom możliwości,

No właśnie nie wiem i zupełnie mnie nie obchodzi co Facebook może dać ludziom mnie obchodzi to że nie czuję żadnej potrzeby brania w tej zabawie udziału. Moja mizantropia mi na to nie pozwala. Jeszcze nigdy nie znalazłem się w sytuacji w której pomyślałbym "o cholera, szkoda, że nie mam konta".

Jeśli jednak ktoś uważa, że posiadanie konta na facebooku jest mu potrzebne to nie widzę powodu dla którego nie miałby sobie go założyć. Nie wypowiadam się na temat zabezpieczeń bo się nie znam. Wiem tylko, że moga wykraść tylko takie dane jakie sama tam zamieścisz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Prosta zasada, nie chcesz/nie podoba Ci się - nie oglądasz/głosujesz.

No właśnie, tylko problem zaczyna się kiedy ja CHCĘ, ale mi się to uniemożliwia. Wszak opłacam Platformę Polsatu, oglądam program rozrywkowy, który sobie wybrałam, jednak w pewnym momencie okazuje się, że dostałam "towar niekompletny". Nie mogę bowiem mieć żadnego wpływu na jego zakończenie, co przecież przewidywane jest w regułach. Są to jednak reguły tylko dla wybranych, w tym wypadku posiadaczy konta na Facebooku. Znowu źle rozumuję?

nie czuję żadnej potrzeby brania w tej zabawie udziału

Ot to! W zabawie w facebooka ja też nie chcę uczestniczyć, ale CHCIAŁABYM np. pobawić się w głosowanie na zwycięzcę programu rozrywkowego. Ale tu już jest warunek "coś za coś".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy z brzegu przykład: polsatowski program Must by the Music.

Znam gorszy przykład.

Na studiach, na pewnym kierunku, na pewnej uczelni, w pewnym mieście pan dr (mgr, prof) ze studentami komunikuje się przez facebooka. Chcesz oddać pracę semestralną - przez portal, chcesz się umówić na konsultacje - portal, terminy egzaminów - portal...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Każdy serwis społecznościowy ma swoje wady i zalety. Przyznaję się, że mam konto na Facebooku. Nie biorę go jednak na poważnie. Nie zależy mi na zbieraniu, jak największej liczby znajomych, a informacje, które umieszczam staram się tak konstruować, aby było o mnie wiadomo, jak najmniej. Zależy przede wszystkim od danej osoby. Spotkałem bowiem takie, które miały tak otwarty profil, że można było, nie znając jej wcale dowiedzieć się praktycznie wszystkiego. No, ale cóż to już zmartwienie tych osób.

To z ciemnej strony. Pozytywną stroną jest to, że ludzie, którzy zajmują się czymś twórczym i ambitnym mogą dotrzeć ze swoimi działaniami do szerszego kręgu odbiorców. Mogą tanim kosztem się pokazać i zaprezentować to, co chcą pokazać.

Główną myślą przewodnią zaś danego użytkownika, który ma zamiar założyć konto powinno być to, czego oczekuje po tym serwisie. Jak chce do szukania znajomych to niech do tego mu służy, jak do promowania jakiegoś stowarzyszenia niechaj tak będzie. A jak chce się pochwalić swoją osobą, majątkiem i tym jaki jest (niby) "cool" to ma również do tego święte prawo.

Pozdrawiam,

DW

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wołodia   

A to już jest zupełnie inna para kaloszy, z tym że zapewne (z naciskiem na zzapewne bo nie znam tego konkretnego przypadku)przed rozpoczęciem semestru przedstawił ów pan prof./dr./mgr. regulamin panujący na zajęciach i padlo sakramentalne pytanie czy wszystkim to odpowiada. Ogólnie digitalizacja nauki wydaje mi się bardzo sensownym i pożądanym kierunkiem rozwoju z prostego powodu - ułatwia dostęp do wiedzy, a nie go ogranicza. Na mojej uczelni normą jest umieszczanie materiałów w internecie na platformie uczelnianej. A przecież jeśli nawet ktoś nie ma dostępu do internetu to prawdopodobnie (tak jest np. na SGH)może skorzystać z niego za darmo na uczelni przy pomocy komputerów które są "na stanie". Poza tym o ile dany wykładowca publikując wyniki egzaminów/kolokwiów posługuje się numerami indeksów to nie jest to praktyka naganna, niezgodna z np. ustawą o ochronie danych osobowych. Szczerze powiedziawszy nawet w tym przypadku nie widzę specjalnych powodów do narzekania

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mam konto na facebooku, bardzo sobie je chwalę. Jestem otoczona ludźmi w różnym stopniu mi bliskimi, mogę sobie pogadać, obejrzeć zdjęcia, promować Bieszczady, reklamować, nawet zwierzać się czy pomagać innym. Znakomite miejsce do rozprzestrzeniania informacji. Nie rozumiem Waszych obaw, to ja rządzę kontem, a nie ono mną. Nikt nikogo do niczego nie nakłania, każdy jest kowalem własnego faceboowego losu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   
Dlatego nie mam Iphona, tabletu i paru innych rzeczy o które ludzie zwykli się zabijać.

Jak mówi nieco dwuznacznie hasło telewizyjnej reklamy Orange:

- najlepsze tablety są w Orange...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Nie rozumiem Waszych obaw, to ja rządzę kontem, a nie ono mną. Nikt nikogo do niczego nie nakłania, każdy jest kowalem własnego faceboowego losu.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja absolutnie nikogo nie namawiam do rezygnacji z Facebooka! Nie uważam też, że jest to złe narzędzie, o ile ktoś życzy sobie z niego korzystać.

Twierdzę jedynie, że w niektórych sytuacjach osoby nie posiadające Facebooka są właśnie w sposób mniej lub bardziej bezpośredni nakłaniane do tego, żeby koniecznie go sobie założyć. I w pewnym sensie "dyskryminowane", jeżeli jednak tego nie robią. Tak jakby posługiwanie się Facebookiem było obowiązkiem, a nie możliwością. W moim przekonaniu we wspomnianym przeze mnie programie Must by the Music widz powinien mieć możliwość zagłosowania na ulubionego wykonawcę za pomocą Facebooka, ale również szansę skorzystania z innej opcji.

Być może tego rodzaju przemyślenia wynikają z mojej wrodzonej przekory ;) Zazwyczaj mierzi mnie powszechny pęd. I przede wszystkim nie znoszę być zmuszana.

Edytowane przez fodele

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Martinus   

Jeżeli chodzi o przywołany przez Ciebie przykład to z logicznego punktu widzenia tak być powinno niemniej stacja komercyjna jak wiadomo logiką kierować się nie musi.:)

Osobiście facebook'a mam głównie ze względu na stosunkowo szybki przepływ potrzebnych mi informacji, ale żadnych prywatnych danych do wglądu ogólnego oczywiście nie daję.

Edytowane przez Martinus

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Jeżeli chodzi o przywołany przez Ciebie przykład to z logicznego punktu widzenia tak być powinno niemniej stacja komercyjna jak wiadomo logiką kierować się nie musi.:)

Ujmująco proste i prawdziwe. Przykre również.

Nie żebyś mnie przekonał Martinusie, ale rację muszę Ci przyznać ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ujmująco proste i prawdziwe. Przykre również.

Nie żebyś mnie przekonał Martinusie, ale rację muszę Ci przyznać ;)

Nie jestem przekonana. Możesz sobie założyć konto idąc na kompromis. Mam np. znajomego, który ukrywa się pod nikiem klopsik mopsik. Do założenia potrzebny jest Ci tylko adres meilowy, nic więcej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Stety albo niestety konta na Facebooku nie mam, telewizora też i w tym kontekście dyskryminowana jakby (też) się nie czuje.

Ale logicznie patrząc można sobie konto pod to przykładowe głosowanie założyć i wsio....

Równie dobrze co niektórzy mogą się obruszać np. na głosowania sortu wszelkiego dokonywanych przez sms-y, a chcieliby/mogą bardziej klasycznie, bo listownie...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.