Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
piterzx

Kobiety w sporcie starożytnej Grecji

Rekomendowane odpowiedzi

piterzx   

Witam,

przez wiele lat uważano, że kobiety w starożytnej Grecji nie miały prawa uczestniczenia w igrzyskach. Co więcej nie raz pisano także, że nie mogły one wogóle być widzami tychże zawodów. Ostatnio na księgarskim rynku pojawiła się książka S.G. Millera pt. "Starożytni olimpijczycy. Sportowe życie antycznej Grecji". Odkrywa ona po części "nowy świat starożytnego sportu". Mianowicie opierając się na "nowych" dowodach, potwierdza w swej publikacji w większości odrzucane do tej pory ślady na itnienie kobiecych igrzysk.

A wy, co myślicie (i wiecie) na ten temat :?:

Proszę o opinie.

Pozdrawiam :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Nie znam nowej literatury na ten temat stara jest że tak łagodnie powiem mocno sceptyczna co do udziału kobiet w igrzyskach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Marcin   

Uważam, ze dyskryminacja kobiet była wystarczająca by zniwelować jakiekolwiek możliwości rozgrywania przez nie igrzysk. Oczywiście na ich zamkniętych spotkaniach mogły mieć miejsce jakieś rywalizacje, aczkolwiek nie było to na pewno ani powszechne, ani publiczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Dokładnie tak. Kobiety teraz mówią że śa dyskryminowane widać nie znają historii.

P.S Cieszę się z Twojego powrotu.

Och, dziękuję. Nie pisałem z powodu natłoku zajęć i jestem wielce zadowolony, ze na żadnym forum jeszcze nie straciłem moderatorstwa. :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

Uważam, ze dyskryminacja kobiet była wystarczająca by zniwelować jakiekolwiek możliwości rozgrywania przez nie igrzysk. Oczywiście na ich zamkniętych spotkaniach mogły mieć miejsce jakieś rywalizacje, aczkolwiek nie było to na pewno ani powszechne, ani publiczne.
Masz rację, że dyskryminacja była ogromna, lecz nie byłbym taki pewien co do słuszności, że zawody te nie były organizowane.

Otóż kobiety nie rywalizowały w żaden sposób z mężczyznami i nie uczestniczyły w ich zawodach. Natomiast miały własne, kobiece zawody, często także w konkurencjach tzw. "męskiech". Najbardziej znane "święto żeńskiego sportu" było obchodzone właśnie w Olimpii :!:

Pozwólcie, że poprę sięcytatami. Otóż Pauzaniasz pisał: "Co piąty rok szesnaście kobiet tka peplos dla Hery. One też organizują zawody na cześć Hery, tak zwane Heraja. Zawody polegają na współzawodnictwie w biegu między dziewczętami, przy tym nie wszystkie sątego samego wieku, lez najpierw biegają najmłpodsze (...). Na te zawody dostępny jest im także stadion olimpijski, ale skraca siędla nich bieżnię stadionu mniej więcej o jedną szóstą. Zwyciężczyniom wręcza się gałązki dzikiej oliwki i część krowy ofiarowanej Herze. (...) Mogąteż składać bogini w ofierze posągi z podaniem swego nazwiska. Owym szesnastu organizatorkom dodaje się tyleż służebnych, też kobiet zamężnych (...)." Pisz on także, żę" wyścig dziewcząt należał, według Elejczyków, do programu najstarszych igrzysk(...)". Jednakże podkreśla on również dyskryminację kobiet tamtego okresu słowami: " Zbrodnią zaś byłoby (...)wręczenie gałązek ze świętego gaju (...)".

Powyższy cytat dotyczy tylko biegów, lecz znane są odbywające się cyklicznie zawody w Dodonie, a także igrzyska ku czci Hery w Argos (urządzane przez to samo "kolegium" i w ten sam sposób, co igrzyska nemejskie), że nie wspomnę już o Dorach, Spartankach, które jak wiadomo, nie szczyciły się dużą reputacją, niemniej jednak, sport był u nich popularny (Spartanie mieli obsesję na tym punkcie).

Pozdrawiam :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
szamal   

Nigdy sie szczegolow nie zajmowalem sportem kobiecym w starozytnej Grecji, ale...

*cwiczace kobiety pojawiaja sie na kilkunastu wazach attyckich, zarowno czarno jak i czerwonofigurowych (najciekawsze mozna obejrzec w: P.Bernard (ed) La cite des Images, rozdzial 6 jesli dobrze pamietam). Oczywiscie, nie wiadomo kogo malarstwo wazowe przedstawia: byc moze ww. sceny to zart artysty, badz jego wyobrazenia o zyciu kobit w innych poleis

*U Arystofanesa czesto pojawia motyw wysportowanych Spartiatek (Lyzistrata, Sejm Kobiet). Cwiczenia Spartiatek sa tez opisywane przez inne zrodla, ale - niech mnie szlag trafi - za nic sobie nie moge przypomniec gdzie to czytalem (Pauzaniasz? Strabo?)

*Kojarze jedna rzezbe przedstawiajaca biegajaca kobiete (rzymska kopia greckiego oryginalu), nie kojarze w ktorym muzeum sie znajduje. Zazwyczaj nazywa sie ja "Spartiatka", choc nic w przedstawieniu nie wskazuje jednoznacznie na te polis.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jeanne   

Nie spotkałam się jeszcze z informacja o udziale kobiet w igrzyskach... Dlatego jak pierwszy raz przeczytałam Twój post, miałam podobne zdanie do panów piszących powyżej. Dyskryminacja mojej płci w tamtych czasach była ogromna (wcale nie uważam, że teraz jest źle, zdaję sobie sprawę, że w owych czasach miałybyśmy się dużo gorzej. Jednak musicie przyznać, że pewne niesprawiedliwości w tratowaniu kobiet i mężczyzn wciąż istnieją.) i wydaje się niemożliwe, żeby panie miały wówczas szansę na rozrywkę przeznaczoną głównie dla mężczyzn. Jednak po dłuższym namyśle i przeczytaniu dalszyh postów, stwierdzam, że jest to mozliwe. W końcu rywalizowałyby tylko ze sobą, a to nie ubliżałoby w żaden sposób dzielnym mężom Grecji... :razz:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

końcu rywalizowałyby tylko ze sobą, a to nie ubliżałoby w żaden sposób dzielnym mężom Grecji... :razz:

Do tego, co ważne, miały zupełnie inne nagrody i ich igrzyska odbywały się (bazując oczywiście na tych cytatach) ku czci innych bóstw niż "prawdziwe", męskie igrzyska. Do tego, znamienny jest fakt, iż nie wręczano im wieńców, a jedynie gałązki z dzikiej oliwki...

P.S. Nareszcie pewne ożywienie w dawno zastygłym temacie... Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że Koleżanka zostanie z nami na dłużej na tym Forum ;) Zapraszam oczywiście (tradycyjnie :mrgreen: ) również do Polski pod zaborami ...

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amica   

W Grecji, z racji swojego charakteru patriarchalnego, to mężczyzna wyznaczał granicę i sfery aktywności kobiecie, która z powodu swej słabości i uległości musiała mu się podporządkować . Zauważmy , że i w domu były specjalne pokoje: jeden przeznaczony wyłącznie dla kobiet gdzie wykonywała swe codzienne obowiązki i jeden przeznaczony tylko dla mężczyzn( tam odbywały się chociażby sympozjony). Kobieta nie mogła przebywać w obecności obcego mężczyzny. (tak bynajmniej było w Atenach)

Dlaczego jednak na igrzyska nie wpuszczano kobiet ?

Idea igrzysk nieodłącznie wiązała się z wojną i walką na polu bitwy. Pole bitwy zamieniane było jednak na stadion, wróg stawał się rywalem, prawa wojny ustępowały prawom sportu. Ale narzędzia pozostawały te same: oszczep (broń), dysk (tarcza), rydwan. A jak wiadomo sfera wojny była ściśle zarezerwowana dla mężczyzn do której kobiety nie mały prawa wstępu.

Drugi powód to fakt że mężczyźni walczyli nago. Widok taki mógł wzbudzić w kobiecie niepotrzebnie pożądanie, które było najlepszą drogą do cudzołóstwa. Zdrada niewiasty u Greków oznaczała umniejszenie czci męża/opiekuna takowej kobiety.

I po trzecie igrzyska, chociażby olimpijskie organizowane były ku czci Zeusa a w uroczystościach na cześć tego boga nie mogły brać udział kobiety.

Jeśli już takowe znaleziono podczas igrzysk karą było zrzucenie ze skały typajskiej (choć to sprawa dyskusyjna , o ile mi wiadomo nie zanotowano ani jednego przypadku wykonania tego typu kary)

Niemniej jednak były pewne wyjątki od reguł. Prawo zasiadania na stadionie miała kapłanka bogini Demeter , ponieważ jej świątynia znajdowała się na obszarze Olimpu. Wspomniany wyżej Pauzaniasz wspomina też o jedynej kobiecie , której pozwolono przebywać na trybunach. Była nią Kallipateira (lub Pherenike). Pochodziła z ogólnie szanowanej rodziny z której wywodziło się kilku olimpioników . Kiedy zmarł jej mąż, sama zdecydowała się trenować swoich synów w przebraniu mężczyzny, przez co bez problemu wpuszczano ją na zawody. Jednak pewnego razu , rozentuzjazmowana, chcąc wbiec na bieżnie i pogratulować synowi, zahaczyła szatą o barierki i jej płeć została ujawniona. Nie zabito jej przez wzgląd na to kim była, a wręcz przeciwnie mogła odtąd bez problemów przebywa wraz mężczyznami podczas agonów.

Wspomniano tutaj też o Sparcie gdzie bardzo dużą rolę przykładano do sportu , zarówno wśród chłopców jak i dziewcząt(tylko silne kobiety mogły rodzic naprawdę mocnych obywateli przyszłych żołnierzy wg Likurga ) Należałoby też uzupełnić iż pozycja tutejszej kobiety była znacznie większa niż np. w Atenach. Miały one możliwość posiadania jak i zarządzania swoim majątkiem. I to one jedynie, spośród wszystkich Greczynek, mogły zdobyć wieniec olimpijski. W jaki sposób? Jedną z dyscyplin był wyścig rydwanów. Zwycięski laur przypadał właścicielowi zaprzęgu którym niekoniecznie był woźnica. W takim wypadku mogła nią być np. Spartanka. Historia zna kilka takich przypadków.

Pierwszą i najbardziej szacowną wśród nich była Kyniska , córka króla spartańskiego , która jako właścicielka czterokonnego zaprzęgu zwyciężyła w 396 roku pne. W Olimpii znaleziono jej brązowy posąg który postawiła z tego powodu. Zachowała się nawet inskrypcja która brzmiała mniej więcej tak: "Królowie Sparty to mój ojciec i brat. Ja , Kyniska, wygrywając dzięki mojemu rydwanowi i szybkim koniom, ustanowiłam ten pomnik. Oświadczam że jestem jedyną kobietą w całej Grecji która zdobyła taki wieniec."Mniejsza rzeźba przedstawiająca jej rydwan została umieszczona w świątyni Hery. W 392 roku pne znowu wystartowała i znowu wygrała. Spartanie ufundowali jej następny posąg . Pauzaniasz wspomina że postawiono także na jej cześć kapliczkę. Ona sama musiała być dumna ze swego wyczynu. Jej osiągnięcia traktowano na równi z mężczyznami.

Następnym przykładem była Theodota z Elis, wygrała dzięki zaprzęgowi dwukonnemu, w jej rodzinie było wielu jeźdźców, którzy także zdobyli pierwsze miejsca . Wspomnieć należy także o Euryleonis zwyciężczyni z roku 368 pne.

Wspomniane tutaj Heraje organizowane ku czci Hery, żony Zeusa miały raczej lokalny charakter a nie panhelleński. Nie wzmiankuje się aby uczestniczyły w nich kobiety z innych obszarów Grecji. I ustanowiono je znacznie później prawdopodobnie za czasów rzymskich. Głównym źródłem wiedzy na ich temat jest Pauzaniasz żyjący w II wieku AD dziwne więc, że wcześniej nie ma na ich temat wzmianek.

Edytowane przez Amica

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

W roku 84 p.n.e. igrzyska olimpijskie wygrały aż dwie kobiety: Timareta i Theodota. Oczywiście znowu obydwie w konkurencji wyścigu rydwanów <_<

W miejscowości Eresos na wyspie Lesbos, na terenie nekropolii pochodzącej z okresu VI-IV w.p.n.e., znaleziono grób kobiecy. W nim, oprócz lusterek i innych typowo żeńskich darów grobowych, stlegidę - narzędzie jakim starożytni atleci oczyszczali swoje ciała z oliwy. Zachodzi pytanie czy był to przedmiot należący do mężczyzny, którego kochała za życia, czy być może wcześniej w tym samym grobie pochowany był też mężczyzna, którego kości z czasem zostały przeniesione gdzie indziej? A może mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem kobiety-atletki?

Muzeum tejże miejscowości może się również pochwlić ewenementem: ponoć jedyną w starożytnym świecie helleńskim (jeśli nie brać pod uwagę przedstawień Amazonek)płaskorzeźbą nagrobną przedstawiajacą kobietę na koniu.

Czyżby uprzywilejowana pozycja kobiety na Lesbos utrzymywała się na długo po czasach Safony?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gość dimitris   
Gość dimitris

Czyżby uprzywilejowana pozycja kobiety na Lesbos utrzymywała się na długo po czasach Safony?

Zapewniam Cię, że około 5 lat temu jeszcze utrzymywała się :)

Usiłowałem załatwić żonie - Polce - ważną sprawę urzędową (nadanie numeru ΑΦΜ) i okazało się, że komputer nie przymuje mnie, jako możliwego przedstawiciela prawnego. Mimo upoważnień notarialnych, oczywiście. Po pewnej konsternacji, urzędnicy ustalili, a informatycy tworzący program potwierdzili to, że w myśl bardzo, bardzo, nie wiadomo jak bardzo, ale bardzo... bardzo... starego prawa, na pewno z czasów znacznie sprzed nowożytnego państwa greckiego, jednak wciąż w Grecji obowiązującego, w ważnych sprawach majątkowych żona może być pełnomocnikiem męża, ale mąż nie może być pełnomocnikiem swojej żony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

W miejscowości Eresos na wyspie Lesbos, na terenie nekropolii pochodzącej z okresu VI-IV w.p.n.e., znaleziono grób kobiecy. W nim, oprócz lusterek i innych typowo żeńskich darów grobowych, stlegidę - narzędzie jakim starożytni atleci oczyszczali swoje ciała z oliwy. Zachodzi pytanie czy był to przedmiot należący do mężczyzny, którego kochała za życia, czy być może wcześniej w tym samym grobie pochowany był też mężczyzna, którego kości z czasem zostały przeniesione gdzie indziej? A może mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem kobiety-atletki?

Nie szalałabym aż tak daleko z tą stlengis (jak już w Grecji jesteśmy)- czy nie mogło się tej skrobaczki używać w zabiegach stricte kosmetycznych? Taka myśl wolna, nawet nie wiem, jak to ma się generalnie do znalezisk (czy jest to jakiś ewenement?). Bo czy oliwy nie używano urodowo? A może miało to sakralny charakter?

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fodele   

Nie szalałabym aż tak daleko z tą stlengis (jak już w Grecji jesteśmy)- czy nie mogło się tej skrobaczki używać w zabiegach stricte kosmetycznych? Taka myśl wolna, nawet nie wiem, jak to ma się generalnie do znalezisk (czy jest to jakiś ewenement?). Bo czy oliwy nie używano urodowo? A może miało to sakralny charakter?

Pozdrawiam.

Gdyby nie był to ewenement nikt nie zastanawiałby się, czy być może mamy do czynienia z atletką ;)

Jest to jedyny znany mi przypadek na terenie całej Grecji. Jak się okazuje muzeum archeologiczne w Eresos w tym sezonie było nieczynne (cięcia budżetowe?). Artykuły informujące o tym smutnym fakcie akcentowały głównie niemożliwość oglądania jedynej stlengis (dzięki za podpowiedź, στλεγγίδα to rzeczywiście forma dzisiejsza) należącej do kobiety.

Edytowane przez fodele

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.