Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Okoliczności śmierci Puszkina

Rekomendowane odpowiedzi

Mówiąc o pięciu znanych odbiorcach dyplomów nie miałem na myśli Puszkina, tą piątą osobą była Jelizawieta Michajłowna Chitrowa.

Sołłogub nie był adresatem bezpośrednim anonimu, dyplom który dostał się w jego ręce był zaadresowany do Aleksandry Iwanownej Wasilczikowej, faktem jest jednak, że ta przekazała tę przesyłkę swemu siostrzeńcowi, który gościł właśnie u niej przy ulicy Bolszej Morskiej.

Co do nieszczęsnych jezuitów, którzy w różnych okresach czasu pełnili funkcję Żydów, masonów i cyklistów zarazem...

Koncepcję spisku katolickiego, a ściślej jezuickiego, forsował usilnie Wiszniewski. Tenże autor uznawał d'Anthèsem za wysoko postawionego jezuitę (sic!), i jak stwierdzał:

"Twierdzimy, że prawdziwi zabójcy Puszkina, ściśle związani z najbliższym otoczeniem Mikołaja I, byli nie mniej ściśle związani z zakonem jezuitów. Przekonuje nas o tym choćby fakt, że parę lat po tragedii Puszkina baron Heeckeren pertraktował z papieżem Grzegorzem XVI na temat konkordatu (...) pertraktacje tego rodzaju były prowadzone przez papieża z tym lub innym rządem po to, żeby przekazać w ręce jezuitów bez ograniczeń nauczanie publiczne. W takiej przebiegłej i złożonej operacji może pośredniczyć tylko osoba ciesząca się całkowitym zaufaniem, reprezentant kościoła wojującego, utajony jezuita, zainteresowany wzmocnieniem władzy papieskiej..."

/szrzej: L. Wiszniewski "Piotr Dołgorukow i paskwil na Puszkina", "Sibirskije Ogni" 1962, nr 11/

Nie trzeba dodawać, że spisek jezuitów rodził się w salonie Nesselrode wraz z udziałem Gagarina i Dołgorukowa...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Mówiąc o pięciu znanych odbiorcach dyplomów nie miałem na myśli Puszkina, tą piątą osobą była Jelizawieta Michajłowna Chitrowa.

No jasne! To właśnie ten egzemplarz miał Puszkin, zanim do niego dotarł Sołłogub.

Co do Jezuitów: do wymienionych przez Ciebie 'spiskowców' można dodać również Heeckerena, podejrzanego a priori konwertytę. A co z wychowankiem Jezuitów Wiaziemskim? Podobno przez 10 lat po śmierci Puszkina nie pojawiał się na dworze. Byłby to objaw emigracji wewnętrznej, czy może nie chciał się rzucać w oczy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej emigracji wewnętrznej, czy to nie on powiedział, że Puszkina zabiła arystokracja?

Wydaje mi się, że rozesłane anonimy, można traktować jako punkt kulminacyjny intrygi, ale nie bezpośrednią przyczynę. Wprawdzie d'Anthes został wyzwany na pojedynek 4 listopada, ale dzięki przyjaciołom Puszkina i Heeckeren'owi został wypracowany "kompromis". Bezpośrednią przyczyną miało być potajemne spotkanie z Natalią Nikołajewnej z d'Anthes'em , już po jego ślubie (10 stycznia) z Katarzyną Nikołajewną ( siostrą Natalii), o którym (spotkaniu nie ślubie) Puszkin dowiedział się z anonimowego listu.

(...)

Czy chodzi o spotkanie w domu Idalii Poletiki?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czekając na odpowiedź...

A co z kandydaturą na twórcę dyplomów w osobie Uwarowa?

Jak kolega harry się na to zapatruje.

I co z tym listem, pokreślonym, poprawianym i podartym, a pisanym do Heeckerna w okresie 16-21 listopada.

To wreszcie on stał się powodem przyjęcia wyzwania i pojedynku.

Co wykreślał w nim Puszkin i dlaczego?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

Czekając na odpowiedź...

Ależ oczywiście że, chodzi mi o spotkanie u Idalii Poletiki , podczas którego d'Anthès i Natalia zostali przyłapania w dwuznacznej sytuacji.

A co z kandydaturą na twórcę dyplomów w osobie Uwarowa?

Jak kolega harry się na to zapatruje.

Jak nazywasz mnie "kolegą" to zaczynam się bać...:o

Nazwisko Uwarowa, pojawia się w Notice sur Pouschkin, panowie szczerze się nie lubili. Puszkin nazywał Uwarowa "złodziejem", Uwarow zaś zwał Puszkina "rogaczem". Analogia wydaje się prosta, zbyt prosta. Dlaczego Uwarow, miałby kompromitować Puszkina w "towarzystwie"? Czyż nie wyraził wystarczającej pogardy mówią , że dziadka poety Piotr Wielki kupił za butelkę wódki?

I co z tym listem, pokreślonym, poprawianym i podartym, a pisanym do Heeckerna w okresie 16-21 listopada.

To wreszcie on stał się powodem przyjęcia wyzwania i pojedynku.

Co wykreślał w nim Puszkin i dlaczego?

Tu moja wiedza jest dość mglista. Pamiętam, że poprawiał jakieś słowa, wahając się czy użyć bardziej czy mniej obraźliwych dla Heeckerena.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z tymi brulionami to dość pogmatwana historia.

Kiedy powstały nie wiemy, wiadomym jest, że jedną z wersji przeczytał Sołłogubowi popołudniu 21 listopada, intencje autora wydają się jasne. Jak się wyraził:

"Przeczytam panu list, który napisałem do Heeckerena. Sprawa z synem skończona. Podsuńcie mi teraz starego".

/ "Iz wospominanij grafa W.A. Sołłoguba", s. 768/

Same bruliony listu autor podarł, część fragmentów zaginęła, część tekstu trudno odcyfrować. Odnalezione fragmenty zaprezentowano pierwszy raz w "Russkiej Starinie" w 1880 r. Na tych niebieskich dwu kartach ze złoconymi brzegami w pierwszej wersji brulionu wykreślił trzy linijki:

"2 listopada od swego syna otrzymał Pan pewną wiadomość, która sprawiła Panu wielką radość. Powiedział Panu

.............. że moja żona obawia się

.............. że straciła głowę

.............. zadać ostateczny cios

.............. plarze listu ano

.............. zostały rozesłane"

/oba bruliony opublikowano w PSS*, t. XVI; krytycznej rekonstrukcji dokonał N. Izmajłow "Istorija tieksta pisiem Puszkina k Gekkernu", w: "Letopisi Gosudarstwiennego Litieraturnogo Muzieja", 1, 1936; fotokopie u P.A. Jefremowa "Aleksander Siergiejewicz Puszkin"/

I oto mamy zbieżność, 13 listopada Puszkin powiada do księżnej Wiaziemskiej:

"znam autora anonimów i za osiem dni usłyszycie o mojej zemście, jedynej w swoim rodzaju; będzie to zemsta całkowita, doskonała; wdepczę winowajcę w błoto".

/: tamże/

Osiem dni później prezentuje ów projekt listu...

Innymi słowy: zabiegi przyjaciół na polubowne załatwienie sprawy okazały się daremne. A wyrażona zgoda poety to tylko taktyczny manewr. Wydaje się, że Puszkin zamierzał ośmieszyć młodego "Pacha à trois queues", pozostaje jednak wątpliwość kogo tak naprawdę chciał "ustrzelić".

Wykreślił też fragment:

"Zapewne chciałby Pan wiedzieć, co dotychczas powstrzymywało mnie przed zniesławieniem Pana w oczach naszego i pańskiego Dworu. Udzielę Panu na to bezzwłocznej odpowiedzi".

Wydaje się, że ten fragment został wykreślony w związku z innym listem, który Puszkin skreślił do Benkendorfa, acz zrezygnował z jego wysyłki jak wykazuje N.J. Ejdelman.

/N.J. Ejdelman "Diesiat' autografow iz archiwa P.I. Millera", w: "Zapiski Otdieła Rukopisiej", GBL, 33, 1972/

Nie wydaje się by Puszkin ograniczał się względami kultury osobistej pisząc swój list do barona. Wystarczy przytoczyć kilka fragmentów:

"... Pański syn odegrał rolę tka dalece groteskową i żałosną, że moja żona, zdumiona jego podłością, nie mogła się powstrzymać od śmiechu, a zrozumiały wstręt i należna pogarda...."

"... Pan, pełnomocnik koronowanej głowy, udzielał porad swemu rzekomemu bękartowi jak zwykły stręczyciel"

"Niczym stary rajfura czatował Pan po kątach na moją żonę..."

"Chcę, żeby Pan osobiście potrudził się znalezieniem racji, które byłyby zdolne skłonić mnie do tego, żebym nie splunął Panu w twarz...."

Jeśli chodzi o to słynne spotkanie u córki zmysłowej Juliany da Ega - to bym się pokłócił.

Świadectwo Aleksandry Arapowej pochodzi z trzeciej ręki, a jeszcze to fantazjowanie o jej ojcu, który miał być jakoby swoistym strażnikiem przy tym spotkaniu :( ... no i daty się nie zgadzają.

* - A.S. Puszkin "Pełnoje sobranije soczinienij" t I-XVI, Moskwa-Leningrad 1937-1949.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy spotkanie w domu męża Idalii, pułkownika kawalergardów Aleksandra Michajłowicza Poletiki, rzeczywiście było tym ostatecznym akordem; w całej tej dziwnej intrydze; który spowodował, że Puszkin tak brutalnie zdążał do pojedynku?

Przypomnijmy, że harry napisał:

"Bezpośrednią przyczyną miało być potajemne spotkanie z Natalią Nikołajewnej z d'Anthes'em , już po jego ślubie (10 stycznia) z Katarzyną Nikołajewną ( siostrą Natalii), o którym (spotkaniu nie ślubie) Puszkin dowiedział się z anonimowego listu".

Bez wątpienia takie zdarzenie musiało go wzburzyć, przecież dopiero co niechętnie się zgodził na odstąpienie od swym zamiarów. A tu taki afront...

Bez wątpienia do takiego spotkania (schadzki?) doszło.

Istotnym jest jednak pytanie: kiedy?

Przyjmując datę końca stycznia, jak czyni to większość badaczy, oprzeć się można na jednym świadectwie: Aleksandry Arapowej.

Ta zaś czerpała informacje z relacji barona Gustawa Vogel von Friesenhoff, a który sam wiedzę zasięgnął od żony (relacja z 1887 r.), jak i z informacji udzielanych jej przez ojca - Piotra Pietrowicza Łańskiego, który w 1884 r. pojął za żonę... Natalię Nikołajewnę Puszkinę, a by dodać kolejnej pikanterii tej sytuacji - wcześniej był kochankiem Idalii.

Zdaniem Arapowej - był on osobą, która stała na "czatach" w czasie tego spotkania... problem w tym, że Łański wyjechał z Petersburga 19 października i powrócił dopiero w lutym 1837 r.

Ani Wiaziemski, ani baron von Friesenhoff w swych relacjach nigdy nie powiązali tego spotkania z wydarzeniami z 26-27 stycznia. Szczegółowo badając wszelkie relacje Stella Abramowicz przesuwa datę spotkania... aż na dzień 2 października!

/S. Abramowicz "Puszkin w 1836 godu", tejże "Puszkin. Poslednij god"/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

No cóż. Przyjdzie mi chyba posypać głowę popiołem, siąść na kupie gnoju i strupy skorupą zdrapywać :(. Moja cała dotychczasowa wiedza pochodziła z czasów gdym trójkę z rosyjskiego chciał wywalczyć i gdym życiorys Puszkina jak i dwie strofy z Oniegina na pamięć wyrył. Jednak dzięki mojemu interlokutorowi, trochę mi się horyzonty rozszerzyły, za to faktów (a raczej pewności w ich głoszeniu) coraz mniej.

Mam wrażenie, że coś nam cały czas umyka.

Weźmy ten nieszczęsny list do "Giekerena". Sołłogub, wspomina, że Puszkin go nie wysłał w listopadzie, a potem, że jednak "Puszkin nie wytrzymał" i list posłał w czasie jego nieobecności w Moskwie. Coś się jednak musiało stać. Nie wiem kiedy (na początku grudnia?), ale któregoś dnia d'Anthes pozwolił sobie na dość frywolną aluzję do ciała Natalii i swojej żony „Le pédicure prétend que votre cor est plus beau que celui de ma femme” a odniesienie do tej aluzji znalazło się w liście do Heeckerena.

"Iz wospominanij grafa W.A. Sołłoguba", s. 61*/

Skoro, jak sam stwierdził 21 listopada Puszkin, sprawa z d'Anthesem była skończona i chciał skompromitować Heeckerena, to czemu chybił i znowu trafił na młodego?

A już zupełnie nie rozumiem, dlaczego Puszkin sądził iż autorem intrygi był nieszczęsny poseł holenderski? Jak myślę, secesjonista ma wyrobiony pogląd. Mylę się ?

* Mała nieścisłość. Wspomnienia Sołłoguba, z których ja korzystam (Moskwa 1866) mają raptem 71 stron, a Ty podajesz stronę 768; literówka, czy to jakiś zbiór z opracowaniem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.