Czym piszecie/robicie notatki?

[emigrant]

Ja zaznaczam ołówkiem w tekście fragment, który wydaje mi sie ważny i na końcu książki piszę stronę i w paru słowach czego zaznaczenie dotyczy. wtedy wystarczy tylko pamiętać jaka książka o danym problemie traktuje. Zwyczaju tego nabrałem na historykach.org, gdzie co rusz trzeba powoływać sie na źródła...

[Albinos]

Jeśli już robię jakieś notatki, to zazwyczaj do jakiegoś większego tekstu (czy to na studia, na forum, czy na portal), kiedy zwyczajnie muszę je zrobić. Ale wtedy staram się wszystko wklepać do komputera. Jeśli natomiast nie mam takiej możliwości, to wystarczy kawałek kartki, jakiś długopis, ołówek. Nie raz nie dwa zdarza się, że muszę potem szukać tej kartki, bo zwyczajnie zapomniałem, gdzie ją schowałem. A żeby było śmieszniej, to co na niej napisałem (łącznie z treścią zdań, które sobie na szybko przepisałem z jakiejś książki, oraz numerami stron, na których się znajdywały) pamiętam doskonale. Kartkę znajduję tydzień-dwa później gdzieś w kieszeni marynarki czy kurtki. Ale tak to staram się te informacje dla uporządkowania materiału zbierać w komputerze. Poza tym jednak rzadko robię notatki. Nigdy nie przepadałem za robieniem ich. Wybijały mnie z rytmu czytania. Na razie (na szczęście) jeszcze jestem w stanie spamiętać, gdzie jakie informacje mogę znaleźć tudzież po przeczytaniu czegoś spisać to z pamięci po paru godzinach. Czasem gorzej bywa ze znalezieniem książki, w której są zawarte informacje, których w danej chwili potrzebuję

[lucyna beata]

Reklamówkami wszelkiego rodzaju, które przeważnie dostaję na szkoleniach. Niegdyś notatki pisałam ołówkiem, teraz przeważnie długopisami. Nigdy nie robię ich piórem, traktuję je bardziej jako gadżet - są to przeważnie parkery, które dostałam w prezencie od grup. Notatki to mój żywioł, mam ich kilka tysięcy, przeważnie robionych na szkoleniach, które posegregowane regionami znajdują się w kilkudziesięciu segregatorach. Nie mam przekonania do klawiatury, nie potrafię stworzyć dobrego tekstu pisząc na komputerze (z wyjątkiem pisania na forach, bywa, że stuka jednym palcem rozmawiając przez telefon. Gdy mam do napisania jakaś pracę np. rozdział magisterskiej to zawsze piszę ołówkiem za kartce formatu A-4.

Edited October 21, 2011 by lucyna beata

[bavarsky]

Nie tak znowu dawno temu bo w zeszłą sobotę pijąc kawę za kawą w pewnej "czerwonej z czarnym kotem" kawiarni; obaczyłem po czasie już jakimś iż obostrzyłem temperówką całego Hardtmutha 1500. Wtenczas gdy przykrótkie drewienko z zakleszczonymi na nim palcami; kciukiem i wskazującym; trzymałem blisko stolika pojąłem iż kartki żadnej mimo to nie zapisałem. Gdzie się więc podziało 3/4 grafitu z obierkami cedru?

[puella]

Ja zaznaczam ołówkiem w tekście fragment, który wydaje mi sie ważny i na końcu książki piszę stronę i w paru słowach czego zaznaczenie dotyczy. wtedy wystarczy tylko pamiętać jaka książka o danym problemie traktuje. Zwyczaju tego nabrałem na historykach.org, gdzie co rusz trzeba powoływać sie na źródła...

Mam podobnie, tylko trochę inaczej-nie jestem tak uporządkowana...;p Podkreślam, skreślam, czy komentuję-ale wsio na tej stronie, gdzie ów fragment jest (nie chciało by mi się na koniec pomykać, choć to, przyznam, bardziej sensowne).

Ciekawa jestem, nad czym tak Bavarsky dumałeś, że o mało sobie paluszków nie przytemperowałeś?

:*

[bavarsky]

Ciekawa jestem, nad czym tak Bavarsky dumałeś, że o mało sobie paluszków nie przytemperowałeś?

:*

O blondynie z dużym dekoltem, usytuowanej frontem do mnie dwa stoliki dalej.

[Tomasz N]

A tu coś co powinno zainteresować Bavarskiego i to nie tylko z jednego powodu:

http://www.odkrywca.pl/olowki-wojskowe-carskie,695050.html#695050

[puella]

A tu coś co powinno zainteresować Bavarskiego i to nie tylko z jednego powodu:

http://www.odkrywca.pl/olowki-wojskowe-carskie,695050.html#695050

Ołówek?? Już myślałam, że jakąś sensownie ubraną blondyneczkę zapodałeś. ; )

[gregski]

No ale to może jest Zaczarowany Ołówek i można sobie nim namalować taką "sensownie ubraną blondyneczkę"?

(Tylko trzeba naprawdę dobrze rysować bo może wyjść jakaś tragedia i co wtedy?)

[bavarsky]

A tu coś co powinno zainteresować Bavarskiego i to nie tylko z jednego powodu:

W istocie Tomaszu, okazy prezentowane w podanym przez ciebie linku są wręcz unikalne.

Postaram się natomiast w przyszłym tygodniu wykonać zdjęcia ołówków kopiowych wykorzystywanych przez rotmistrza Siergieja Jesipowa, naczelnika zarządu żandarmerii powiatu częstochowskiego i radomszczańskiego pełniącego służbę przez rok 1911.

Pozdr.

Marcin

[Andreas]

Aż dziw, że mnie tu nie było.

Sporo piszę. Przez ostatnie lata ''przetestowałem'' wiele piór i długopisów i najbardziej podpasowały mi dwa pióra wieczne: Parkera i Easy. Pierwsze - każdy zna, z piekielnie drogimi nabojami i ciężkie w pisaniu, jeśli ktoś nie jest z nim wprawiony (na początku, miałem same kleksy, a litery wyglądały topornie), ale teraz używam go codziennie i je uwielbiam. Easy zaś to pióro wieczne, do którego można założyć zarówno tłoczek, jak i nabój, pisze nadzwyczaj elegancko, nie robi kleksów i - co najważniejsze w piórach z tłoczkiem - nie przecieka, ani nie plami. Używam tylko przy specjalnych okazjach.

Z długopisów - używałem głownie dwóch typów: Zenith i Parker. Zenitha używałem kiedyś, dobry, ale niespecjalnie go lubiłem, był toporny dla mnie, niewygodny. Zaś Parkera - jak pióra - używam codziennie. Niestety, wkłady do długopisów Parkera (te nowe, które kupujemy razem z długopisem) mają często wady fabryczne i się po prostu wylewają, zaklejając cały długopis. Trzeba szybko je wtedy wymienić na nowe.

Z ołówków używam głównie dwóch: czarnego z MPW, które jest doskonałe do rysunków, do pisania średnie (bardzo dobry grafit) oraz Whatever it Takes (prezent od dziewczyny), którego aż szkoda używać - ale również świetnie nadaje się do szkiców. Do tego klasyk - Koh-I-Noor, cały komplet.

[bavarsky]

Odkrywam pisanie długopisem BIC Fine Orange... czarny.

Pozdr.

B.

[Kadrinazi]

Uwielbiam je - pisałem nimi maturę (niebieskim co prawda) a potem wszystkie egzaminy na studiach (tu zarówno niebieskie jak i czarne). Aktualnie mam z tuzin porozrzucanych po domu

[Samuel Łaszcz]

Jeśli czytam książkę ze swojej prywatnej biblioteczki, to raczej rzadko coś zaznaczam, natomiast przy lekturze książek z biblioteki zaznaczam interesujące fragmenty i informacje, które potem zapisuję ołówkiem w specjalnym zeszycie .

[master86]

Czytając książki raczej nie robię notatek (a jak jestem zmuszony, to na osobnej kartce). Do pisania używam zawsze długopisu, zaś na studiach robię notatki na laptopie. Nie wiem, czy to przez przyzwyczajenie, ale o wiele szybciej stuka mi się na klawiaturze. Poza tym pisanie odręczne jest dla mnie zwyczajnie męczące (chyba kwestia odzwyczajenia się od ręcznego pisania - ach ta komputeryzacja).