Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Bund Deutscher Mädel - zmiany w postrzeganiu funkcji kobiety

Rekomendowane odpowiedzi

Proponowałbym taki temat; zarazem zaznaczając by wyjść dalej niż schematy proponowane wcześniej przez kolegą FSO typu:

Bund deutschen Matratzen - Związek Niemieckich Materaców

Bund deutscher Milchkühe - Związek Niemieckich Krów Mlecznych

Bedarfsartikel deutscher Männer - Artykuł Pierwszej potrzeby dla Niemieckiego Mężczyzny.

Zresztą kolega jak się okazało tych określeń do końca nie znał...

Zatem jak zmieniała się rola i funkcje kobiety w społeczeństwie nazistowskim?

Jaki program edukacyjny proponowano młodym dziewczętom w ramach Jungmädelbund, a jaki później?

Jakie podręczniki i jakie elementy programu edukacyjnego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
master86   

Poniżej zamieszczam fragment swojej pracy proseminaryjnej, dotyczący ogólnie Bund Deutscher Mädel.

Równolegle do HJ powstała organizacja dla dziewcząt składająca się z Jungmädel (dla dziewcząt do czternastego roku życia) oraz dobrowolną Glaube und Schönheit (Wiara i piękno), do której najwięcej dziewcząt zapisywało się między 17. a 20. rokiem życia. Jungmädel miała te same zadania co Jungvolk, czyli wpajanie ideologii. Zajęcia obejmowały m. in. nauki na pamięć wiadomości o czołowych nazistach, kalendarza świąt nazistowskich, a także zwrotek hymnów Deutschland, Deutschland über alles oraz Horst Wessel Lied. Wykładano informacje o mniejszościach niemieckich za granicą oraz analizowano zapisy traktatu wersalskiego. Do obowiązków w Jungmädel należało sprzątanie i słanie łóżek podczas pobytów w schroniskach młodzieżowych oraz pakowanie ekwipunku. Glaube und Schönheit rozszerzała zakres działania o prowadzenie gospodarstwa domowego oraz znajomość mody i etykiety. Negatywny wizerunek BDM, jaki się z czasem pojawił, wiązał się, tak jak w przypadku HJ, z pogorszeniem zachowania się dziewcząt i ze spadkiem prestiżu organizacji – na porządku dziennym były publikacje zdjęć dziewcząt bezproduktywnie spędzających ze sobą całe dni. Pojawiły się też jawne kpiny na temat organizacji o charakterze seksualnym. Skrót BDM zaczęto tłumaczyć jako Bobi druck mich - „Obejmij mnie, kochanie”; nie było to bynajmniej bezpodstawne – starsze dziewczyny często brały udział w programie Lebensborn, promującym pozamałżeńskie związki.

Przypisy do fragmentu tekstu pochodzą z:

Grunberger R., Historia społeczna Trzeciej Rzeszy, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994,

LeBor A., Boyes R., Przeżyć w Trzeciej Rzeszy, Klub dla Ciebie, Warszawa 2002.

Edytowane przez master86

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Możesz szerzej napisać o swej pracy?

Czy uwzględniałeś podręczniki dla danych roczników serii: A i B?

Jak je oceniasz. co do zawartości i przeznaczenia dla danej grupy wiekowej?

Czy rozpatrywałeś weekendowe kursy dla dziewcząt pełniących wyższe funkcje w organizacji?

Jestem ciekaw?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
master86   

Czy zauważyłeś, że nie wspomniałem o żadnych podręcznikach? I czy zauważyłeś czym się posiłkowałem?

Czy to jest forum dyskusyjne do luźnej dyskusji, czy jakieś forum naukowe, na którym trzeba szastać na lewo i prawo przypisami z archiwalnych dokumentów i specjalistycznej literatury?

Chciałem swoją wypowiedzią zacząć dyskusję, a nie prowokować jakiś głębokich naukowych rozważań.

Edytowane przez master86

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Się nie zrozumieliśmy, oczywiście twe źródła widziałem... ale skoro powiadasz, że:

"zajęcia obejmowały m. in. nauki na pamięć wiadomości o czołowych nazistach, kalendarza świąt nazistowskich, a także zwrotek hymnów Deutschland, Deutschland über alles oraz Horst Wessel Lied. Wykładano informacje o mniejszościach niemieckich za granicą oraz analizowano zapisy traktatu wersalskiego"

To o jakich podręcznikach i z jakiego wydawnictwa mówisz? Ja bym chciał poznać źródło tego kalendarza i tych nauk "na pamięć"?

Według jakich książek to się odbywało i na jakim etapie?

"Muchomor" i "Fox..."też w to w wchodzi?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Coś im w tych głowach jednak przestawiano. Na Śląsku na wredne baby mówiono bundówy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
master86   

To o jakich podręcznikach i z jakiego wydawnictwa mówisz? Ja bym chciał poznać źródło tego kalendarza i tych nauk "na pamięć"?

Według jakich książek to się odbywało i na jakim etapie?

Niestety nie wiem, nie potrafię na to odpowiedzieć. Te ogólnikowe informacje zaczerpnąłem z Historii społecznej Trzeciej Rzeszy. Jeśli nie miałeś okazji zetknąć się z tą książką, to traktuje ona ogólnikowo o najróżniejszych aspektach życia w państwie nazistowskim. Nie było tam szczegółowych informacji na temat tych "podręczników".

Co do kalendarza nazistowskiego: wiem tylko tyle, że obejmował on głównie święta mające związek z rozwojem ruchu nazistowskiego między rokiem 1919 a 1933 plus święta z okazji m.in. dnia matki, dnia pamięci bohaterów, święta pracy, urodzin Hitlera itp.

Edytowane przez master86

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Książkę czytałem, a jakże (gregski może potwierdzić... już on wie dlaczego ;)), ale rzeczywiście jest tam niewiele z tej tematyki.

Zacznijmy zatem od spraw najprostszych, czyli strojów organizacyjnych:

0199db366d1629fagen.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

A jaka była struktura organizacyjna BDM?

Czy była to organizacja obowiązkowa tak samo jak HJ do której nalezało 90-kilka procent młodziezy w III Rzeszy?

Wreszcie-z okupowanego Śląska spotyka się wzmianki(nb "szaroszeregowe") o wyjątkowo trudnej pracy wśród młodziezy ze względu na obowiązek przynależności całej młodzieży do HJ-czy analogicznie wśród posiadaczek wszystkich grup DVL było z BDM?

Co wiadomo o bezpośrednio "militarnym" wykorzystaniu członkiń BDM w 1945? Bo z prac o hitlerowskich wilkołakach są wzmianki że szkolono w tym kierunku i najbardziej fanatyczne członkinie BDM zaś we wspomnieniach żołnierzy WP atakujących Berlin spotyka się wzmianki o uzbrojonych hitlerówkach z napisami/opaskami na rękawach treści "zemsta za naszych braci i mężów".Czy to była formacja złożona z członkiń BDM?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

1. Od pewnego czasu obowiązkowa.

2. Co to znaczy struktura organizacyjna?

3. Co wiadomo o bezpośrednio "militarnym" wykorzystaniu członkiń BDM w 1945? Bo z prac o hitlerowskich wilkołakach są wzmianki że szkolono w tym kierunku...

W zasadzie nie szkolono.

Jakich prac?

4. we wspomnieniach żołnierzy WP atakujących Berlin spotyka się wzmianki o uzbrojonych hitlerówkach z napisami/opaskami na rękawach treści "zemsta za naszych braci i mężów"

Czyich?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

2 BDM było jakoś zorganizowane hierarchicznie i terytorialnie-jak?

3 W książce pt twarz wilkołaka będącej kompilacją kilku polskich prac i opracowań o podziemiu pohitlerowskim(w tym opracowań poważnych-Janasa,Tryca)są wzmianki że szkolono dla potrzeb organizacji wilkołaków i niektóre najbardziej fanatyczne członkinie BDM.Taka np Ilse Hirsch -aktywistka i funkcyjna BDM była w przerzuconej grupie wilkołaków-likwidatorów burmistrza Akwizgranu Oppenhoffa.Więc sam fakt udziału najbardziej fanatycznych członkiń BDM w strukturach i grupach wilkołaków nie podlega dyskusji.

4.Dokładna wzmianka o tym(spotkaniu takiego oddziału kobiet z takową sentencją"zemsta za naszych braci i męzów" i indywidualnie Niemki -kombatantki) wraz z relacjami była bodajże w "Oni szturmowali Berlin" Kaczmarka a więc u autora powaznego,nieskłonnego do konfabulacji .

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O jaką hierarchię pytasz?

Były odpowiednie stopnie.

Terytorialnie to znaczy?

Chodzi ci o co bo nie pojmuję.

są wzmianki że szkolono dla potrzeb organizacji wilkołaków i niektóre najbardziej fanatyczne członkinie BDM

Możliwe, tylko od kiedy?

W swej istocie organizacja nie zajmowała się szkoleniem wojskowym, oczywiście u schyłku Rzeszy wszystko się zmieniło i różne lokalne akcje miały miejsce.

Atoli w programie tego nie było.

Program edukacyjny organizacji jest przecież znany.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   

NSDAP miało hierarchiczną strukturę organizacyjną. Niewiele obchodziło mnie BDM ale mniemam po funkcjach że też mieli hierarchiczną strukturę organizacyjną.

Jakieś odpowiedniki zastępów,hufców itd.

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawymi problemami stosowne władze musiały się borykać...

oto znany aktor teatralny i filmowy (zniemczony Polak), występujący często w rolach manatów, uczeń Ericha Ponto, Viktor de Kowa (m.in. "Ein Kind, ein Hund, ein Vagabund"/"Vielleicht war's nur ein Traum", "Altes Herz wird wieder jung", "Kleiner Mann, was nun?", "Ein glücklicher Mensch", "Schneider Wibbel") postanowił wejść w związku małżeński. Dodajmy - już trzeci. Wybranką była japońska śpiewaczka Michiko Tanaka. "Odpowiednie czynniki" dalece niechętne były temu między-rasowemu związkowi, z drugiej strony oficjalnie nie można było występować przeciw reprezentantce sojuszniczego kraju. Polubownym rozwiązaniem było oświadczenie, że żonie aktora nigdy (ze względów rasowych) nie będzie przysługiwać odznaczenie dla wielodzietnych matek.

Podobny problem pojawił się w filmie "Die Tochter des Samurai" w reżyserii i wedle scenariusza Arnolda Fancka (specjalizującego się głównie w filmach górskich i ekspedycyjnych, m.in. "Die Wildnis stirbt", "Ein Robinson") powstały w 1937 roku, w którym wzięło udział szereg japońskich aktorów. Fabuła filmu opowiada o młodym Japończyku, po niemieckiej uczelni, który zamierza się związać z niemiecką dziewczyną, pomimo tego, że miał już japońską narzeczona. Wreszcie miłość Japonki zwycięża, a bohater wyjeżdża do Mandżurii. Tu, jak widać kwestie rasowe - zostały pokazane w "stosowny sposób".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.