Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andrzej

Największy z dowódców walczących z Napoleonem

Największy z dowódców kierujących wojskami walczących z Napoleonem  

42 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Arthur Wellesley lord Wellington
      9
    • Michał Kutuzow
      6
    • Gebhard von Blucher
      1
    • Arcyksiążę Karol Habsburg
      5
    • Inny jaki?
      1


Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Bardzo cenię sobie Wellingtona za jego upór pod Waterloo. Linia angielska ledwo się trzymała, kula przelatywały obok Arthura, a jednak ten nie złamał się i czekał nadal.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Pod Waterloo Wellesley pokazał klasę swoich wosjk , byl ich autorytetem i oparciem.

Za jego dowodztwa , armia angielska zostala unowocześniona , nowa taktyka , broń.

[ Dodano: 2007-11-06, 20:24 ]

Po za tym osiągnięcia Wellingtona na płw. Iberyjskim stawiają go wyżej od innych przeciwników Napoleona. Jego umiejętności aprowizacyjne i organizacyjne , świetna zdolność do podnoszenia woli walki w żołnierzach , systematyczność, prostota i rozsądek , oraz powściągliwość w odpowiednich momentach, dają mu przewagę nad gburem Blucherem czy prostakiem Kutuzowem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co prawda wojna w Hiszpanii zakończyła sie sukcesem Aliantów, to nie było to osiągnięte tylko i wyłącznie dzięki Wellingtonowi. Bardzo wiele czynników sie na to złożyło.

Jednak fakt jest faktem ze Wellington jednak odniósł kilka fajnych zwycięstw nad dowódcami francuskimi. Ale odnieśli je także inni dowódcy, np. Suworow, Arcyksiążę Karol, i in.

Moim skromnym zdaniem najlepszym dowódca wojsk alianckich był Arcyksiążę Karol.

W 1794 pod Fleurus, Karol na czele 52.000 żołnierzy rozbił armie francuską która liczyła 70.000 żołnierzy. Jak widać bitwa jest sporych rozmiarów (52+70=122 tysiące wojska), większą niż większość bitew w Hiszpanii. Niestety mało kto o tym słyszał

- może gdyby tam dowodził jakiś generał angielski wtedy byłoby o niej głośno na internecie.

W 1796 Karol ponownie rozbił Francuzów, tym razem w bitwie pod Wetzlar.

W bitwie pod Malsch pomiędzy Karolem a Francuzami wynik był nierozstrzygnięty.

ale 24 Sierpnia w bitwie pod Ambergiem Karol był znowu zwycięzcom.

We wrześniu armia Karola walczyła z wojskami franc. i pobiła ich dwukrotnie, 3-go i 16-go września a w październiku Francuzi zostali pobici pod Biberach.

23 Marca 1797 Massena pokonał Karola pod Malborghetto. Ale w czerwcu Karol pokonał Massene pod Zurychem. I jeszcze raz tego dokonał w Sierpniu tegoż roku.

W 1799 Karol zwyciężył pod Osterach.

25 Marca 1799 Karol (60,000 żołnierzy) zwyciężył w bitwie pod Stockach gdzie rozbił 75.000 armie francuską.

W 1800 Moreau pokonał Karola pod Hohenlinden.

W kampanii niemieckiej młody Karol zdolal rozdzielić dwie armie francuskie a następnie je odrzucił za rzekę Ren. Po tym został nazwany "Zbawcą Niemiec."

W 1809 Davout zwyciężył nad Karolem pod Teugen Hausen.

W tymże samym roku Karol walczył nieźle z Francuzami pod Aspern, Essling, Znaim i Wagram. Wellington uważał ze Karol jest zdecydowanie najlepszym dowódcą alianckim.

//Estera. Proszę o pamiętanie o polskich znakach diakrytycznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Dobra Arcyksiąże Karol. Ale tak w temacie jest "... walczących z Napoleonem" więc:

Fleurus się nie liczy, czasy sprzed właściwej potęgi Napoleona, Austriak walczy przeciwko młodej, licho wyposażonej armii rewolucyjnej, zwycięstwo nic nie daje, bo Austriaki myślą, że odparli ich na dobre a tak nie było, II bitwa pod Fleurus niweluje pierwszą.

Wetzlar- jakie ma znaczenie, gdy Karol bije tylko oddziały Lefebvre'a nie wielkie zwycięstwo, które powoduje odwrót za Ren, ale nie daje żadnej większej przewagi Austriakom.

Malsch-znane jako Ettlingen, strategicznie klęska Austriaków, którzy dali się na skrzydle zaskoczyć i ponieśli straty, skutek odwrót.

Amberg-Ze wspomnień samego Napo- "Potyczki pod Ambergiem i Wolfering były bardzo krwawe. Wprawdzie pole bitwy pozostało w rękach francuskich, ale straty obu armii były w przybliżeniu równe, liczba jeńców wziętych przez obie strony nie przekraczała 200-300 ludzi. Te dwie, w zasadzie nieistotne potyczki, były jedynymi starciami od czasu wymarszu z Frankfurtu." więc jakie to zwycięstwo?

Jakie Biberach- to nie było tak, że tu wygrał Moreau, następnie przegrał z Karolem pod Schliengen i Emmendingen?

Stockach-też nic nadzwyczajnego, bitwa to ścieranie się materiału z obydwu stron, tylko dlatego, że Austriacy mieli odwody w postaci Kollowratha i to duże, bitwę wygrali, a z duzymi stratami własnymi. Też bez efektów bo Francuzi wycofal się na Ren i mogli się bronić mniejszymi siłami.

Co trzeba mu przyznać to kampanie Niemieckie prowadził dobrze, ratując Austriaków jak mógł, nie uratował jednak przed Napoleonem, po za tym wiedział jak należy zreformować armię i gdyby dopiął swego to w 1809-tym mogłoby być ianczej. Jeden z lepszych dowódców alianckich, ale czy się aż tak wyróżniał? Wellington to pasmo wygranych bitew z Francuzamii jedną osobiście z Napoleonem, choć Mont Saint-Jean to konsekwencja wcześniejszych dni i dużego szczęscia Anglików. Alianci nigdy nie wygrali z Napoleonem sami, zawsze w grupie ujadali jak stado wilków, nawet w Rosji Francuzi przegrywali raczej z klimatem i sytuacją a nie z rzeczywistym wrogiem. Trudno tu wskazać jednego najlepszego dowódcę, ale Wellington przoduje, Blucher to zwykły szczęściarz, żaden z niego geniusz wojenny, natomiast przebłyski były u Rosjan, jak de Tolly i Bagration, bo Kutuzow to jedna wielka porażka od Austerlitz, zawsze przeceniany, rzekomy architekt przegranej Francuzów w Rosji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Miło, że temat ożył.

Tak dla przypomnienia - od Marengo w czerwcu 1800 roku aż po Małojarosławiec w październiku 1812 roku nikt Napoleona w walnej bitwie nie pokonał. Mimo iż na ogół przeciwnik był nieco liczniejszy od wojsk Napoleona.

Natomiast w okresie od Małojarosławca w październiku 1812 po Waterloo w czerwcu 1815 Napoleon przegrywał w zasadzie wszystkie ważne bitwy. Dlaczego? Ponieważ przeciwnik był znacznie, zwykle kilkukrotnie silniejszy.

Wygrać z Napoleonem w 1813, 1814 czy 1815 roku to nie była wielka sztuka - choć nie każdemu się to udawało, pomimo przewagi liczebnej.

Udało się Wellingtonowi, choć teoretycznie jego i Napoleona siły w momencie przystąpienia do bitwy były liczebnie równe. Tylko że Napoleon prowadził głównie 6-tygodzniowych rekrutów, nastolatków niemal, a Wellington miał świetnie wyszkolonych weteranów.

Zważając na poziom wyszkolenia jednostek, Wellington powinien był zmiażdżyć Napoleona w ciągu godziny. Tymczasem ledwo, ledwo zdołał Francuzów powstrzymać na kolejnych pozycjach obronnych, aż w końcu nadciągnęli Prusacy i wybawili Wellingtona z opresji.

Sorry, ale Wellington, przedstawiany jako pogromca Napoleona, budzi mój serdeczny uśmiech. Jedyne, co po Waterloo można o nim, jako o dowódcy, powiedzieć, to odporność psychiczna i wytrwałość. Mierny talent taktyczny, operacyjnie - zero.

Pod względem oceny zdolności taktycznych zdecydowanie wyróżnia się arcyksiążę Karol Habsburg. Tyle że cóż po zdolnościach, skoro jednak walne bitwy przegrywał. Ale jednak pod Essling wygrał.

Któż więc tak naprawdę pokonał Napoleona u szczytu jego potęgi? Nie ma co się oszukiwać - Rosjanie. I choć taktycznie bitwa pod Możajskiem/Borodino była dla Napoleona sukcesem, a Małojarosławiec należałoby uznać za nierozstrzygnięty, to te dwie bitwy odwróciły kolej dziejów.

Naczelnym wodzem armii rosyjskiej był wówczas Kutuzow. I śmieszą mnie takie argumenty, że niby sława naczelnego wodza mu się nie należy, bo był otyły, nie mógł jeździć konno, tylko go wożono w kolasce, że czasem pił za dużo, etc, etc.

No i co z tego? Ważne, że wyznaczył właściwych dowódców i skutecznie określił ich cele operacyjne. Czy był trzeźwy, czy pijany - na wynik wojny to nie było istotne.

Realnie Napoleona pokonał Kutuzow.

KUTUZOW.

I tyle.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.