Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
czytacz1967

Wanda Wasilewska

Rekomendowane odpowiedzi

Wasilewska to zdrajczyni i renegatka - mimo że w II RP nigdy włos jej nie spadł z głowy, to w artykułach, które zamieszczała w "Czerwonym Sztandarze", pastwiła się nad przedwojenną Polską, twierdząc kłamliwie, że żyła w niej jak szczute zwierzę i że dopiero w ZSRR znalazła swoją prawdziwą ojczyznę. Wychwalała sowiecką rzeczywistość, uzasadniała zabór Kresów Wschodnich przez ZSRR i usprawiedliwiała deportacje ludności w głąb ZSRR, a o Armii Czerwonej mówiła jak o oswobodzicielu, a nie okupancie i sojuszniku Hitlera. Dla niej wojna zaczęła się 22 czerwca 1941, a nie 1 września 1939, bo za swoją ojczyznę uważała ZSRR, a nie Polskę. Mimo że była córką zasłużonego działacza niepodległościowego, wstąpiła najpierw do MOPR, a później do WKP(b), i została deputowaną do Rady Najwyższej ZSRR. Trafnie scharakteryzowała ją Maria Dąbrowska, pisząc, że była lokajską liżydupą Stalina.

Co do jej "zasług" wspomnianych przez SŁ, to równie dobrze można powiedzieć, jaki to Stalin był dobry, bo on też ileś osób mógł zabić, a nie zabił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny. Najpierw w ruchu socjalistycznym, potem w komunistycznym. Wierzyła w komunizm, była wierna idei. Przyszło jej żyć w trudnych czasach, dokonywać ciężkich wyborów. Co do działalności w okresie 1939-1941: do ówczesnej sytuacji trudno przykładać dzisiejsze miarki. Można jej zarzucić, że angażowała się po stronie okupantów radzieckich na Kresach. No, ale co gdyby się nie zaangażowała? Więzienie, być może łagier. Była zbyt znaną osobą, by móc przeczekać ten czas. Angażując się po stronie władzy radzieckiej na Zachodniej Ukrainie Wasilewska wierzyła, że w ten sposób może pomóc wielu swoim rodakom, którzy wbrew własnej woli stali się obywatelami Związku Radzieckiego. I rzeczywiście pomagała.

Nie muszę też chyba przypominać, że w 1943 roku tylko jej telefon do Stalina zapobiegł dalszemu wykrwawianiu się polskich żołnierzy w bitwie pod Lenino.

Co do sprawy córki i gestapo: sądzę, Mariuszu, że gdybyś Ty znalazłbyś się w podobnej sytuacji, chcąc ratować swoje dziecko, to nie tylko gestapo i NKWD, ale i samego Belzebuba byś do roboty zaprzągł.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Generalnie u Pani Wandy Wasilewskiej to niepodoba mi się jej uroda. Paskuda była.:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ale co gdyby się nie zaangażowała? Więzienie, być może łagier.

Twierdzisz, że ona robiła to ze strachu? Bzdura. Ona naprawdę wierzyła w te wszystkie bzdury, już przed 1939 była związana z MOPR. A ona była w swoją działalność agitacyjną bardzo zaangażowana. Nie tylko wychwalała sowiecki ustrój, ale i spotwarzała Polskę. Nic tego nie usprawiedliwia ani nie uzasadnia.

Była zbyt znaną osobą, by móc przeczekać ten czas.

A czy wiesz, że dwie jej rodzone siostry były łączniczkami ZWZ w okręgu lwowskim? Czyli prowadziły działalność konspiracyjną przeciw Sowietom. Ale ona ani myślała pójść w ich ślady, wolała korzystać z wszelkich przywilejów, jakie dawała jej władza sowiecka.

Angażując się po stronie władzy radzieckiej na Zachodniej Ukrainie Wasilewska wierzyła, że w ten sposób może pomóc wielu swoim rodakom, którzy wbrew własnej woli stali się obywatelami Związku Radzieckiego.

A czy wychwalanie na łamach "Czerwonego Sztandaru" i "Nowych Widnokręgów" zaboru Kresów przez ZSRR też było wpisane w tą "pomoc"? Ona była zdecydowaną zwolenniczką odebrania Polsce Lwowa w 1944. Bardziej by pomogła swoim rodakom, gdyby opowiadała się za pozostawieniem tego miasta w rękach Polaków. Terror UB mimo wszystko nigdy nie przybrał takich rozmiarów jak terror NKWD w ZSRR.

Paskuda była

Prawda. "Twarda, sucha, grubokostna kobieta, o szerokiej płaskiej twarzy", do tego "raczej zaniedbana niż schludna", jak podsumowała Dąbrowska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Samuelu jak sadze wszyscy chcieli dzieci ratowac,ale nie wypisuj ponownie pokretnych polit-koszalkow.Mezczyzna nazywa rzeczy po imieniu.Sadze,ze slowo kolaboracja jest tu odpowiednie.Na dodatek kolaboracja z obu okupantami.

Nie wszystkim w owych czasach Gestapo i NKWD podwozilo dzieci do domu i to na dodatek z...meblami.Nie wszyscy tez popierali rozbior kraju,nie wszyscy dzialali aktywnie na rzecz jego prawnego uzasadnienia,nie wszyscy tez dzialali w najwyzszych wladzach zbrodniczego okupanta.Jak taka dzialalnosc nazwiemy?

Olbrzymia wiekszosc walczyla z bronia w reku,emigrowala,pracowala i klepala wojenna biede.Ogromna wiekszosc tez przez owe tak dla pani Wasilewskiej uprzejme Gestapo i NKWD byla mordowana,wieziona czy deportowana.Byla tu postawa Wasilewskiej i jej kolegow postawa wyjatkowa i skrajnie obrzydliwa.Ot takie narodowe wyrodki.

Dlatego dla ludzi przyzwoitych jest dzisiaj pani Wasilewska po prostu postacia nad wyraz wstretna.I to nie ze wzgledu na fizis bynajmniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny.

(...)

A to już zależy dla kogo.

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny. Najpierw w ruchu socjalistycznym, potem w komunistycznym. Wierzyła w komunizm, była wierna idei. Przyszło jej żyć w trudnych czasach, dokonywać ciężkich wyborów.

N-ty raz już słyszę ten argument, który ma w jakimś sensie usprawiedliwiać daną postawę.

Tymczasem rzesz ludzi żyło w tych samych trudnych czasach i podejmowało inne wybory, zatem można było.

Ciekawe, ze przy ocenie podziemia antykomunistycznego nigdy nie usłyszałem byś wspominał o trudnych czasach i ciężkich wyborach.

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny. Najpierw w ruchu socjalistycznym, potem w komunistycznym. Wierzyła w komunizm, była wierna idei. Przyszło jej żyć w trudnych czasach, dokonywać ciężkich wyborów. Co do działalności w okresie 1939-1941: do ówczesnej sytuacji trudno przykładać dzisiejsze miarki. Można jej zarzucić, że angażowała się po stronie okupantów radzieckich na Kresach. No, ale co gdyby się nie zaangażowała? Więzienie, być może łagier.

Zatem tchórzostwo czy kunktatorstwo jest okolicznością łagodzącą?

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny. Najpierw w ruchu socjalistycznym, potem w komunistycznym. Wierzyła w komunizm, była wierna idei. Przyszło jej żyć w trudnych czasach, dokonywać ciężkich wyborów. Co do działalności w okresie 1939-1941: do ówczesnej sytuacji trudno przykładać dzisiejsze miarki. Można jej zarzucić, że angażowała się po stronie okupantów radzieckich na Kresach. No, ale co gdyby się nie zaangażowała? Więzienie, być może łagier.

Sam sobie przeczysz.

Jeśli była ideową komunistką to nie miała dylematu jak postępować.

Aj, parę spraw:

Wanda Wasilewska z pewnością nie jest postacią łatwą do oceny. Najpierw w ruchu socjalistycznym, potem w komunistycznym. Wierzyła w komunizm, była wierna idei. Przyszło jej żyć w trudnych czasach, dokonywać ciężkich wyborów. Co do działalności w okresie 1939-1941: do ówczesnej sytuacji trudno przykładać dzisiejsze miarki.

Jakiej miarki?

Uczciwość, patriotyzm, poczucie przynależności do danej wspólnoty to nie są współczesne miary.

Zatem możesz nam objaśnić postawę Wasilewskiej względem jej obywatelstwa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Sadze,ze slowo kolaboracja jest tu odpowiednie.

Myślę, że słowo kolaboracja jest tu nieodpowiednie. Może pasuje do Z. Berlinga (zresztą jego i siebie nazwał tak W. Sokorski, jeżeli oczywiście dobrze pamiętam). W. Wasilewska nie kolaborowała, dokonała wyboru politycznego, polegającego na wyrzeczeniu się (jak ktoś lubi mocne słowa - zdradzie) swojej dotychczasowej ojczyzny (Polski, czy jak kto woli - II RP) i wybraniu nowej. Chyba nie można kolaborować (w typowym tego słowa rozumieniu) z własną ojczyzną. Nawet jeżeli jest to ZSRR ;).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niezupelnie.

Wyrzekla sie w 1939,ale nie zajela sie bynajmniej jakims chwalacym Stalina grafomanstwem czy wylacznie pielegnowaniem ogrodka.Pomimo owego "wyrzeczenia sie" brala udzial w inicjatywach politycznych jako tzw. "polska patriotka".Opowiadala sie w imieniu jakoby Polakow za likwidacja polskiej panstwowosci,czy tez w pozniejszym okresie za utrata na rzecz okupanta calych prowincji. :(

Tego typu dzialalnosc chyba nam tlumaczy dziwne "drobne" uprzejmosci jakie jej Gestapo wyswiadczalo.Faktycznie musiala Niemcom byc bardzo na reke pani Wasilewskiej obecnosc w Sowietach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Mariusz70: wedle jej samej była patriotką, bo uważała, że taka droga dla kraju będzie najlepsza: państwowa własność, edukacja, sojusz z ZSRR i tak dalej. Kwestia nr dwa - to że ten okupant dał nam w tzw. prezencie, być może i za takie Wandy Wasilewskie ZZiO, które miały się do przedwojennej Polski A, jak przedwojenna Polska A do Kresów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kol.FSO,szkopol w tym,ze w 1939 roku Wasilewska w ogole nie przewidywala polskiej panstwowosci."Polska patriotka" stala sie pozniej w mysl realizacji pomyslow uwielbianego przez siebie Stalina.

Natomiast za co ona sie tam prywatnie uwazala to juz problem medycyny nie nasz.Drobne dzieci w owych czasach nie mialy problemu z wlasciwa ocena politycznej postawy w odroznieniu od takiej Wasilewskiej.Oceniamy ludzi po czynach,a nie po fiksum dyrdum co maja w glowie.Kolejny raz wiec prosze bez takich polit-moralnych lamancow.Pedofile tez sie uwazaja za osoby zacne i pelne dobrych checi. :(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

Mariusz70: wedle jej samej była patriotką, bo uważała, że taka droga dla kraju będzie najlepsza: państwowa własność, edukacja, sojusz z ZSRR i tak dalej. Kwestia nr dwa - to że ten okupant dał nam w tzw. prezencie, być może i za takie Wandy Wasilewskie ZZiO, które miały się do przedwojennej Polski A, jak przedwojenna Polska A do Kresów.

pozdr

Łatwo dawać nie swoje?

Rozumiem, że Wasilewska usilnie walczyła o te tereny dla przyszłej Polski - kolega może to wesprzeć odpowiednimi źródłami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z nieco innej beczki. Czy ktoś z dyskutantów jest w stanie zweryfikować tezę Gomułki (Pamiętniki, t.II, Warszawa 1994, s. 485), że Sokorski (za wiedzą Berlinga) zamieścił w organie prasowym 1 Dywizji prywatną wypowiedź Kornijczuka o możliwości pozostania Lwowa w granicach Polski, co miało wywołać (pogłębić) konflikt Wasilewskiej z Berlingiem i spowodować represje wobec Sokorskiego? Kornijczuk zaś miał za tą notatkę stracić stanowisko wiceministra spraw zagranicznych USRR. Czy zna ktoś tekst tej wzmianki w gazecie 1 DP, a może wie chociaż, czy w ogóle takowa publikacja istniała?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie ciekawe i calkowicie wiarygodne.Konflikt Wasilewskiej z gen.Berlingiem o Lwow zadnym nowum nie jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Źródłem konfliktu był m.in. "kemalizm" Berlinga, natomiast przyznam się, że nie spotkałem się ze szczególnym wyeksponowaniem wątku Lwowa. Nie mam przy tym możliwości teraz sprawdzić w III tomie wspomnień Berlinga, co ten o tej sprawie pisał.

Ale najbardziej mnie interesuje, czy rzeczywiście taki tekst "poszedł" w żołnierskiej gazetce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.