Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Pogrzeb w latach okupacji

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

Jakiś czas temu na forum dws-u wypłynęła sprawa likwidacji Wilhelma Wiatra, ojca Jerzego J. Wiatra. Przy tej okazji pojawił się dość zastanawiający dla mnie wątek pogrzebu w latach okupacji. Na początek to, co skłoniło mnie do pochylenia się nad tym problemem:

Parę dni później odbył się na cmentarzu katolickim na Powązkach pogrzeb. Uczestniczyło w nim kilka tysięcy osób, głownie ze środowiska nauczycielskiego. Było morze kwiatów, szarfy w barwach narodowych.

Za: J. J. Wiatr, Życie w ciekawych czasach, Warszawa 2008, s. 14.

Gwoli wyjaśnienia, Wilhelm Wiatr został zlikwidowany za przekazanie Niemcom listy nauczycieli szkół średnich, wśród nich mieli być także Żydzi, oficerowie rezerwy. A przechodząc do rzeczy. Czy faktycznie na takim pogrzebie mogło pokazać się te kilka tysięcy ludzi i to jeszcze z barwami narodowymi? Tak na logikę wydaje mi się to kompletnie nierealne, ale że nigdy tematu nie badałem, to i nie chcę wyrokować. Może spotkał się ktoś, kiedyś, gdzieś... z omówieniem tego problemu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Artykuł z "NIE" który wzbudził tyle emocji na dwsie jest dostępny online.

Autorka powołała się na:

Henryk Witkowski, "Kedyw Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej w latach 1943-1944", Warszawa 1984,

Leszek Gondek, "Polska karząca 1939-1945", Warszawa 1988,

Jerzy J. Wiatr, "Życie w ciekawych czasach", Warszawa 2008.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Narya, artykuł znam. Autor (nie autorka) wypisał różne głupstwa w nim (żeby tego nie nazwać dosadniej), które być może niedługo zostaną sprostowane przez kogoś znającego temat. Ale nie to jest przedmiotem tematu, więc sensu Twojego wpisu nie rozumiem, szczególnie że to na kogo się powoływał autor artykułu, podałem już na dws-ie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaciekawił fragment:

zginął z kaprysu oficera zakonspirowanego pod pseudonimem

Sugestia jest jasna - zakonspirowany, czyli nieznany... ukrywający się.

Nie wiem jak autor widzi realia okupacyjne, ale większość ludzi w podziemiu, z natury rzeczy używała pseudonimów - przecież to oczywiste.

Czy było tam:

Szanowany obywatel, na pogrzebie żegnany przez tysiące

w te tysiące wątpię.

Za to ciekawi mnie czy rzeczywiście Niemcy zezwolili na manifestację w postaci barw narodowych.

Taka możliwość istnieje; acz nie chcę twierdzić, że w tej sytuacji tak było; w świetle korespondencji i instrukcji urzędów niemieckich.

Innymi słowy - mogło to być im na rękę w kontekście propagandowym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Sugestia jest jasna - zakonspirowany, czyli nieznany... ukrywający się.

Nie wiem jak autor widzi realia okupacyjne, ale większość ludzi w podziemiu, z natury rzeczy używała pseudonimów - przecież to oczywiste.

Tym oficerem miał być dr Rybicki "Andrzej", wówczas jeszcze kierujący Grupą "Andrzeja". Nie miał możliwości wydać jakiegokolwiek rozkazu w tej sprawie. Wyrok został mu przekazany przez mjra Lewińskiego, ówczesnego szefa KeDywu OW AK, który z kolei dostał go z góry. Są na to dokumenty, w tym trzy opublikowane przez Panią Rybicką. Autor jednak chyba nie uznał za potrzebne informować czytelników o tym fakcie. Ale temat nie o tym.

Za to ciekawi mnie czy rzeczywiście Niemcy zezwolili na manifestację w postaci barw narodowych.

Taka możliwość istnieje; acz nie chcę twierdzić, że w tej sytuacji tak było; w świetle korespondencji i instrukcji urzędów niemieckich.

Innymi słowy - mogło to być im na rękę w kontekście propagandowym.

Można prosić o rozwinięcie tej kwestii "korespondencji i instrukcji urzędów niemieckich"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niestety to jedynie luźna uwaga na podstawie lektur; przeglądam ostatnio takie stare szpargały wydane przez GKBZHwP i podobne materiały (Neufeldt, Tessin, Madejczyk, Getter, Borodziej, von Krannhals, Radziwończyk, Huck, Pietrzykowski, Aronson, Jacobmeyer, Broszat i tacy tam); tyczące się procedur urzędniczych sił policyjnych i metod walki z polską konspiracją.

Poza szeroko znanym sporem pomiędzy władzami cywilnymi a wojskowymi o kompetencje i zakres obowiązków istniał spór co do podejścia do Polaków, stąd zezwolenie na tego typu pogrzeb mogło być świadomym krokiem. Celem wykorzystania go do własnych potrzeb, o co zabiegała administracja policyjna i cywilna, kiedy postulowała w swych raportach, czy enuncjacjach odpuszczenie Polakom i danie im większej swobody co zwiększy ich przychylność i wydajność w pracy.

Z racji tego, że jestem w pracy trudno mi cytować dobrane fragmenty.

Wciąż jednak liczba osób, owe barwy narodowe i to już w 1943 roku zdają mi się być nieprawdopodobne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W konspiracyjnym piśmie "Kraj. Agencja Informacyjna. I.P." z 3 maja 1944 r. (nr 15 (32)) ukazała się notatka o propagandowym wykorzystaniu przez Niemców, polskich ofiar nalotu na Poznań.

Tamtejsze władze postanowiły zorganizować oficjalny i uroczysty pogrzeb. Na tę okazję wypuszczono nawet ks. biskupa Dymka, który przebywał w ścisłej izolacji.

Na pogrzebie przemawiał burmistrz i delegacje niemieckich władz z wieńcami.

Jak autor notatki skonkludował - było to pierwsze, większe zgromadzenie Polaków w tym mieście od początków okupacji.

Co do mych wątpliwości o biało-czerwonych barw...

przykład z innej sfery: 28 stycznia 1944 r. w Krakowie uroczyście otwarto nową szkołę powszechną, która skupić miał trzy inne, dotychczas rozrzucone po mieście.

Niemcy nadali temu otwarciu wydźwięk propagandowy, salę w szkole udekorowano biało-czerwonymi flagami, zaś pod portretem gubernatora Franka, zawieszono portret Piłsudskiego.

/"Kraj. Agencja Informacyjna I.P." 15 II 1944, nr 7 (24)/

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
przykład z innej sfery: 28 stycznia 1944 r. w Krakowie uroczyście otwarto nową szkołę powszechną, która skupić miał trzy inne, dotychczas rozrzucone po mieście.

Niemcy nadali temu otwarciu wydźwięk propagandowy, salę w szkole udekorowano biało-czerwonymi flagami, zaś pod portretem gubernatora Franka, zawieszono portret Piłsudskiego.

Ale no właśnie, tutaj mamy inicjatywę samych Niemców, a tam jednak coś bardziej na kształt manifestacji patriotycznej... Choć okoliczności tego wydarzenia co najmniej dwuznaczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ książki, którą zacytowałeś w pierwszym poście nie znam, stąd pytanie: na ile jesteśmy pewni, że ów pogrzeb również nie był inspirowany przez Niemców, tylko w bardziej subtelny sposób?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Pewni być nie możemy, ale na razie dowodów na taką inspirację brak... Powiem więcej, równie dobrze Niemcy mogli chcieć okazać w ten sposób swoją dobrą wolę, mogli zezwolić na to ze względu na "zasługi" Wiatra dla nich, a równie dobrze pogrzeb mógł odbyć się w zupełnie innej formie, niż to zostało opisane. W tym temacie więcej nie wiemy, niż wiemy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Karolina Lanckorońska we swych "Wspomnieniach wojennych" opisuje pogrzeb w okupacyjnym Krakowie. Do Krakowa zwieziono jeńców wojennych zwolnionych ze względu na stan zdrowia, głównie - chodziło o zaawansowaną gruźlicę. Wielu spośród nich zmarło. Niemcy zgodzili się na to by część żołnierzy mogła pożegnać swych kolegów. Zatem ulicami Krakowa przemaszerował kondukt z grupą lżej chorych (umieszczonych w dorożkach) w polskich mundurach; jeszcze z szarżami; eskortowani przez Niemców (jak zauważa Lanckorońska: całkiem dyskretną). Co ciekawe Niemcy zezwolili by żołnierze mogli w kościele zaciągnąć warty honorowe przy trumnach zmarłych.

Jak jednak dodaje: drugi raz już nie pozwolili Niemcy na tego rodzaju manifestacyjny pochówek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Znacznie cięższa była sytuacja na Ziemiach wcielonych, tam nawet zwykły pogrzeb nastręczał całkiem poważne problemy:

"Po śmiertelnym wypadku jednego z tramwajarzy pracownicy Polacy zwrócili się do dyrekcji z wnioskiem udzielenie zezwolenia na zebranie pieniędzy celem kupna wieńca i na pomoc dla wdowy. Dyrekcja zgodziła się. Po następnym śmiertelnym wypadku, tramwajarze już sami zorganizowali zbiórkę. Sprawą zainteresowało się Gestapo, które przeprowadziło śledztwo i aresztowana. B. dyr. Maćkowiak wywieziony został do obozu koncentracyjnego w Mauthausen...".

/"BeZet" Biuletyn Zachodni. Informacje z Ziem Zachodnich i Powracających, nr 3, sierpień 1943, R. III, s. 16/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rankiem o godz. 7.15, 15 października 1940 r., odbyły się uroczystości pogrzebowe mjr. Mieczysława Mikołaja Kruszewskiego - szefa fortyfikacji mirskich Dowództwa Floty, który dostał się do niewoli na Helu. Rzecz miała miejsce w obozie jenieckim Woldenberg (jego numer jeniecki 393/XB). Co ciekawe Niemcy nie tylko zezwolili na mszę świętą, sformułowanie delegacji żołnierskiej, ale nawet wieńce ze wstęgami w narodowych barwach. Co więcej wystawili niemiecki pluton honorowy (zachowały się z tego wydarzenia zdjęcia).

Na ile był to typowy gest?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.