Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
666

American Dream

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Florek: ja nie pisałem o zwrocie pieniędzy tylko o tym jakie wymogi formalne trzeba spełnić i jak duże są obostrzenia. To są dwie różne rzeczy. Naprawdę. W polskich warunkach kwota 40 tys złotych nie jest oszałamiająca. Wie to każda osoba prowadząca jakąkolwiek działalność gospodarczą.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

Florek: ja nie pisałem o zwrocie pieniędzy tylko o tym jakie wymogi formalne trzeba spełnić i jak duże są obostrzenia. To są dwie różne rzeczy. Naprawdę. W polskich warunkach kwota 40 tys złotych nie jest oszałamiająca. Wie to każda osoba prowadząca jakąkolwiek działalność gospodarczą.

pozdr

I nie odpisałeś ma mój post. Nie wskazałeś żadnych dziwnych pytań, a jedynie wskazałeś na fakt konieczności sprowadzenia samochodu via komis.

Zero konkretu.

W polskich warunkach kwota 40 tys złotych nie jest oszałamiająca. Wie to każda osoba prowadząca jakąkolwiek działalność gospodarczą.

Zależy od firmy i na jakim etapie.

Rozmawiałem z osobą która coś takiego miała - i powiedziała jak czasem wygląda ta fikcja,

Rozmawiałem... a udowodnić na forum jakoś nie potrafię.

Bo niby gdzie ta fikcja?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: rozmowa i to dość ciekawa, odbyła się przy okazji sprzedaży jednego z samochodów jakie posiadałem. Auta dostawczego. Z inną - o tym jak to wyglądało - także rozmowa i pomoc w wyjaśnieniu zagadnień prawnych, znajdowaniu przepisów. Też była. Sam próbowałem zdobyć rozmaite dotacje na zakup samochodu. Zrezygnowałem. Rozmowy o szkolenia - mama bardzo często - wszystko jakoś z pieniędzy unijnych.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: rozmowa i to dość ciekawa, odbyła się przy okazji sprzedaży jednego z samochodów jakie posiadałem. Auta dostawczego. Z inną - o tym jak to wyglądało - także rozmowa i pomoc w wyjaśnieniu zagadnień prawnych, znajdowaniu przepisów. Też była. Sam próbowałem zdobyć rozmaite dotacje na zakup samochodu. Zrezygnowałem. Rozmowy o szkolenia - mama bardzo często - wszystko jakoś z pieniędzy unijnych.

pozdr

My chyba poruszamy się w innym świecie pytań i odpowiedzi.

Ja zadaję konkretne pytanie:

które z pytań, jak to kolega określił umieszczonych na iluś stronach A4 wzbudziło śmiech, bądź płacz.

W odpowiedzi otrzymuję kolejne posty jak to kolega miał problem, jak to inni koledzy kolegi widzieli różne problemy...

Tylko nie ma prostej odpowiedzi na zasadzie:

pytanie - co wzbudziło śmiech - ewentualna odpowiedź.

Jedyny konkret to - że kolega musiał samochód sprowadzić przepuszczając go przez komis... nie wiem jak w rejonach kolegi, ale u mnie to nie jest pytanie, a rygor, bądź stwierdzenie.

Piszę, że wiem - bo sam starałem się kiedyś na dofinansowanie samochodu ciężarowego, nowego - takiego jak chciałem

Nowe samochody przez komis?

Kolega coś tu ściemnia.

Miejsce do dyskusji gdzieś indziej

Świetna odpowiedź gdy nie potrafi się jej de facto udzielić.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: tak - taka sprawa następuje w chwili kiedy chce się kupić auto zagranicą, nie będąc firmą ściągającą [handlującą samochodami]. Wówczas aby móc dostać dofinansowanie należy kupić takie auto via firma handlująca samochodami w Polsce.

Z pytań: a proszę: jak bardzo będzie wykorzystywany HDS? Jaki przebieg rzeczywisty samochodu przewiduje Pan/i w ciągu roku? Umiesz - to przewidź. Ja nie potrafię: przebieg roczny sięga od 10 do 25 tysięcy. Zależy od klientów, od tego jaka zima i dokąd z towarem się jeździ. Podobnie można nabijać się z pytać o obroty w firmie - to jest wróżenie z fusów, zwłaszcza jak zakłada się swoją własną działalność. czasem wystarczy jedno zlecenie by móc uznać rok za rewelacyjny, czasem i setki mało.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: tak - taka sprawa następuje w chwili kiedy chce się kupić auto zagranicą, nie będąc firmą ściągającą [handlującą samochodami]. Wówczas aby móc dostać dofinansowanie należy kupić takie auto via firma handlująca samochodami w Polsce.

Z pytań: a proszę: jak bardzo będzie wykorzystywany HDS? Jaki przebieg rzeczywisty samochodu przewiduje Pan/i w ciągu roku? Umiesz - to przewidź. Ja nie potrafię: przebieg roczny sięga od 10 do 25 tysięcy. Zależy od klientów, od tego jaka zima i dokąd z towarem się jeździ. Podobnie można nabijać się z pytać o obroty w firmie - to jest wróżenie z fusów, zwłaszcza jak zakłada się swoją własną działalność. czasem wystarczy jedno zlecenie by móc uznać rok za rewelacyjny, czasem i setki mało.

pozdr

Z pytań na kilka stron A4... podałeś, po wielu bólach i oczekiwaniu:

JEDNO.

I to tyle o twej, konkretnej odpowiedzi.

Podobnie można nabijać się z pytać o obroty w firmie - to jest wróżenie z fusów, zwłaszcza jak zakłada się swoją własną działalność[/b]

Żyjemy w innej rzeczywistości ortograficznej.

Kolega się ośmiesza... nie pierwszy raz... z resztą.

Podobnie można nabijać się z pytać o obroty w firmie - to jest wróżenie z fusów,

To kolega wcześniej nie miał takie działalności?

A sugerował, że jest inaczej...

Kłamiemy?

Czy

Konfabulujemy?

Podobnie można nabijać się z pytać o obroty w firmie...

To w suahili... czy to mowa Senatora tegoż Forum?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: niestety prowadząc własną działalność gospodarczą - przez pewien czas w teorii można przewidzieć jakie będą obroty, co się będzie działo. W praktyce - wystarczy rok jak obecny, miesiąc jak maj by wszelkie plany można było wyrzucić do kosza.

Zakładając nową działalność, pierwszą, inna - nową - można stwierdzić jedynie: jest popyt na usługi, a w pierwszym roku planuję założyć [strzelam] 6 ogrodów. Na każdy poświęcę, średnio tyle godzin, godzina jest warta. Tak naprawdę - wróżenie z fusów. Tego nie wie nikt czy się założy sześć, dziesięć, czy jeden.

Może będzie tak, że reklama zadziała dopiero za trzy lata, że coś ruszy się za dwa miesiące. Tego nie potrafi wskazać nikt. Jedyne co można obliczyć na pewno i dość realnie to wydatki na ZUS. A i tak można powiedzieć: od kwoty wzwyż. Bo jest podstawa dla osób prowadzących działalność gospodarczą w wysokości bodajże 80% średniej krajowej. Popatrzyć, czy są zwolnienia, popatrzyć w kalendarz i po zawodach. Reszta to wróżenie z fusów, przepraszam: plany i przewidywania.

Mniej lub bardziej dokładnie można określić pewne niezbędne zakupy - to co trzeba mieć: ze trzy łopaty, dwa szpadle, calówkę, ubijacz, jakieś auto dostawcze, i tak dalej. To są w znakomitej części koszty jednorazowe - co będzie dalej potrzebne: niewiadoma - bo a nuż widelec, ktoś poprosi, żeby od razu z ogrodem ułożyć chodnik i zrobić ogrodzenie [siatkę] - a tutaj wchodzą w grę już zupełnie inne narzędzia...

Jeżeli skala mini jest zła - to może maksi - gazeta biznes do ręki i szukanie: ile wielkich firm giełdowych koryguje plany na rok obecny z powodów różnych. Oni mają planistów, wielkie komputery, wzory i funkcje, dłuższe niż zakopianka. A i tak się mylą. O dziesiątki milionów, bywa że o 50% wartości przychodów czy dochodów. Detal.

Tak wygląda polska duża czy mała rzeczywistość gospodarcza. Tylko jeśli nie mam kredytu - to wszelkie kłopoty w wykonaniu planu, oznaczają moje mniejsze problemy, o tyle w wypadku pożyczek - gęste tłumaczenia: a czemu nie wyszło... Z odpowiedziami: bo maj był jaki był, bo lato było mokre... bo woda podskórna jest na poziomie pół metra a nie półtora jak zwykle...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: niestety prowadząc własną działalność gospodarczą - przez pewien czas w teorii można przewidzieć jakie będą obroty, co się będzie działo. W praktyce - wystarczy rok jak obecny, miesiąc jak maj by wszelkie plany można było wyrzucić do kosza.

Zakładając nową działalność, pierwszą, inna - nową - można stwierdzić jedynie: jest popyt na usługi, a w pierwszym roku planuję założyć [strzelam] 6 ogrodów. Na każdy poświęcę, średnio tyle godzin, godzina jest warta. Tak naprawdę - wróżenie z fusów. Tego nie wie nikt czy się założy sześć, dziesięć, czy jeden.

Może będzie tak, że reklama zadziała dopiero za trzy lata, że coś ruszy się za dwa miesiące. Tego nie potrafi wskazać nikt. Jedyne co można obliczyć na pewno i dość realnie to wydatki na ZUS. A i tak można powiedzieć: od kwoty wzwyż. Bo jest podstawa dla osób prowadzących działalność gospodarczą w wysokości bodajże 80% średniej krajowej. Popatrzyć, czy są zwolnienia, popatrzyć w kalendarz i po zawodach. Reszta to wróżenie z fusów, przepraszam: plany i przewidywania.

Mniej lub bardziej dokładnie można określić pewne niezbędne zakupy - to co trzeba mieć: ze trzy łopaty, dwa szpadle, calówkę, ubijacz, jakieś auto dostawcze, i tak dalej. To są w znakomitej części koszty jednorazowe - co będzie dalej potrzebne: niewiadoma - bo a nuż widelec, ktoś poprosi, żeby od razu z ogrodem ułożyć chodnik i zrobić ogrodzenie [siatkę] - a tutaj wchodzą w grę już zupełnie inne narzędzia...

Jeżeli skala mini jest zła - to może maksi - gazeta biznes do ręki i szukanie: ile wielkich firm giełdowych koryguje plany na rok obecny z powodów różnych. Oni mają planistów, wielkie komputery, wzory i funkcje, dłuższe niż zakopianka. A i tak się mylą. O dziesiątki milionów, bywa że o 50% wartości przychodów czy dochodów. Detal.

Tak wygląda polska duża czy mała rzeczywistość gospodarcza. Tylko jeśli nie mam kredytu - to wszelkie kłopoty w wykonaniu planu, oznaczają moje mniejsze problemy, o tyle w wypadku pożyczek - gęste tłumaczenia: a czemu nie wyszło... Z odpowiedziami: bo maj był jaki był, bo lato było mokre... bo woda podskórna jest na poziomie pół metra a nie półtora jak zwykle...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Piętrusy są ponoć niemiłe widziane... :)

Kolejny raz proszę o konkrety z tych kilku kartek A4...

A kolega nie potrafi nic zaprezentować... ani z własnego doświadczenia, ani z praktyki znajomych...

Ot, po prostu Zielony Senator - kolejny raz został złapany na kłamstwie.

Niestety na tym forum nie jest to przyczynek do odbioru Zielonego Paska....

Wciąż czekam na te pytania z kilku stron A4... które wzbudziły śmiech i płacz...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

niestety nie posiadam przy sobie całej listy warunków i pytań z odpowiedziami jakie dostaje każdorazowy chętny na pieniądze unijne, niestety nie mam przy sobie wytłumaczeń i nagranych rozmów i pytań jakie zadawałem, oraz odpowiedzi jakie otrzymywałem, od tzw. kompetentnych urzędników z odnośnych urzędów. Jako zbędne poszły na podpałkę do centralnego.

Niestety mnie przechowuję także faksów z firmy XY, i całej masy gdzie za jedyne kilkadziesiąt złotych od głowy, lub wręcz za darmo mogę dowiedzieć się jak wykorzystać unijne pieniądze, jak rozmawiać z klientem, jak sprzedać swój towar lepiej i tak dalej. Hotel z trzema lub więcej gwiazdkami, zawiozą przywiozą, obsłużą. To wszystko finansowane z jakiś tam funduszy unijnych. Ja powinienem tylko "machnąć" autograf na zgodę.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

niestety nie posiadam przy sobie całej listy warunków i pytań z odpowiedziami jakie dostaje każdorazowy chętny na pieniądze unijne, niestety nie mam przy sobie wytłumaczeń i nagranych rozmów i pytań jakie zadawałem, oraz odpowiedzi jakie otrzymywałem, od tzw. kompetentnych urzędników z odnośnych urzędów. Jako zbędne poszły na podpałkę do centralnego.

Niestety mnie przechowuję także faksów z firmy XY, i całej masy gdzie za jedyne kilkadziesiąt złotych od głowy, lub wręcz za darmo mogę dowiedzieć się jak wykorzystać unijne pieniądze, jak rozmawiać z klientem, jak sprzedać swój towar lepiej i tak dalej. Hotel z trzema lub więcej gwiazdkami, zawiozą przywiozą, obsłużą. To wszystko finansowane z jakiś tam funduszy unijnych. Ja powinienem tylko "machnąć" autograf na zgodę.

pozdr

A po co cały ten wywód, w dużej części zresztą niebędący odpowiedzią na mój post?

Napisałeś pytania: przy których śmiać lub płakać.

Na moją prośbę byś je przytoczył... napisałeś już kilka postów, w żadnym ich nie przytaczając.

Na ten typ argumentacji spoglądam... i nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

Moim zdaniem opisałeś coś co nie zaistniało, i dlatego przyparty do muru nie przedstawiasz konkretnych dowodów, tylko kolejne swe opinie.

I tyle w kwestii rzetelności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

po prostu byłem w odpowiedniej agencji, wziąłem owe pytania do ręki, przeczytałem, porozmawiałem z panią która się nimi zajmowała i powiedziała niestety, to także sprawdzamy. Pytanie o przebieg roczny przewidywany samochodu ciężarowego czy dostawczego - jest pytaniem z tej właśnie serii: śmiać się czy płakać. W żadnej firmie nikt nie jest w stanie przewidzieć jak dużo, kiedy i ile będzie jeździł. Zależy od klienta. Inaczej traktuje się kogoś kto kupi za 500 zł, inaczej tego kto kupi za 5000 zł, inaczej traktuje indywidualnego, inaczej gminę. Gminie się dowiedzie - zawsze. Indywidualnemu - jak chce. Ja mam auto dostawcze w firmie już, mniej więcej 6 lat - różnica przebiegów rocznych jest od 1 do 2,5... w wypadku większych samochodów - owe różnice są jeszcze większe. Decyduje tu charakterystyka tego gdzie jest użytkowany.

Podobnie jak projekcja dochodu czy zysku - też śmiech. Jeżeli wielcy się "mylą" to jak mają tego mali nie robić. Dokładnie z tego powodu jest to na dobrą sprawę fikcja. Nikt, ale to nikt nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo pójdzie sprzedaż do góry. Czasem wchodzi w grę moda, czasem rząd "pomoże" - trąbiąc o zmianie VAT-u, wprowadzając nowe podatki etc. Są to pytanie, zwłaszcza w kwestiach liczbowych "brane z sufitu" i "wróżone z fusów".

Dla mnie i w moim odczuciu to SĄ pytania z serii śmiać się czy płakać. To SĄ pytanie bzdurne. Potencjalny kredytobiorca może powiedzieć jedynie: tak jest zapotrzebowanie, bo jest jedynie jedna kwiaciarnia, jedna stacja benzynowa, jeden sklep w dużej okolicy, a dzielnica liczy mniej więcej 20 tys mieszkańców. Przy dwóch sklepach przy udziale pół/pół jest szansa uzyskania 10 tys klientów, a uważam, że przy tym poziomie cen wynajmu i sprzedaży dam sobie radę. Doskonale nie wie zaś tego ile i kiedy zyska tylu klientów by móc wyjść na prostą, doskonale nie wie ilu z 20 tys. ludzi robi zakupy "na dzielnicy" a ile gdzieś indziej, doskonale nie wie co i w jakiej ilości schodzi... Doskonale nie wie całej masy innych rzeczy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podałeś jedynie dwa przykłady, które mym zdaniem zupełnie nie są śmieszne (a już płaczu u mnie nie powodują), a typowe przy każdym kredycie na działalność gospodarczą.

Mam nadzieję, że twa reakcja o estymację finansową nie wzbudza twego śmiechu, bo to trochę pogrąża Ciebie jako przedsiębiorcę.

Pytanie o przebieg roczny przewidywany samochodu ciężarowego czy dostawczego - jest pytaniem z tej właśnie serii: śmiać się czy płakać.

Nie potrafisz zrobić sensownej estymacji?

Od każdego handlowca w korporacjach, na nowy rok finansowy się tego wymaga. Nikogo nie obchodzi, że rynek może się załamać, nastąpi epidemia, albo wejdzie nowa technologia. Zmienią się przepisy.

Inaczej traktuje się kogoś kto kupi za 500 zł, inaczej tego kto kupi za 5000 zł, inaczej traktuje indywidualnego, inaczej gminę. Gminie się dowiedzie - zawsze. Indywidualnemu - jak chce.

A co gminie się dowiedzie? :)

Brak środków, płynność gotówkową, realność inwestycji?

To słowo "dowiedzie" to aby dobrze użyte?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: estymować, oszacowań, przewidzieć z "dużą dozą prawdopodobieństwa" [czy jak to fachowo nazwać], można jedynie sprzedaż tego co człowiek musi kupić a i to nie zawsze, ocenić ile auto zrobi kilometrów można jedynie w momencie jeśli jeździ się stałymi trasami do stałych punktów... Z życia: jeden z jak się to ładnie nazywa "prowadzących działalność" wszedł na robotę zamiast w kwietniu - w połowie czerwca. Maj był zbyt mokry... Jak można przewidzieć taki maj - obroty firm - na poziomie luty / marzec. A nie jedne z najwyższych w roku.

Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego duże firmy co roku korygują swoje dane? To jak sprawdzają się "przewidywania" handlowców można ocenić po dwóch typach telefonów: 1. "kup pan cegłę" - czyli oferujemy, sprzedajemy, i tak dalej. 2. "Odzyskamy każde wierzytelności....".

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.