Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Sign in to follow this  
mut

Me 163

Recommended Posts

gregski   

Akustyczne systemy próbowano rozwijać również w Wielkiej Brytanii. Podobno sprawdzały się w latach 20-stych gdy prędkość przelotowa samolotów oscylowała w okolicach 150-200 km/h i było wystarczająco czasu od wykrycia do reakcji. Gdy samoloty zaczęły latać szybciej czas się skrócił i cała impreza poszła do lamusa.

Share this post


Link to post
Share on other sites
učitel   

gregski: Nie ma chyba państwa, które byłoby stać, aby przy każdym ważniejszym obiekcie rozmieścić kilka dywizjonów myśliwskich.

During WWII certainly not! But see at postwar air defence development! If you know air defence systemes of many modern countries - anti-aircrafts rocket systems together with interceptors-fighters - similar Germans' idea was progressive enough in fact! Those postwar air defence sytems defending main industrial centres were based either on the LINER structure, or on the ROUND structure.

I don't think it should be around (or near) all the military and industrial centres (it has never managed!!), but around the main centres!

And the problem of a little range of any used interceptor - this is the secondary problem...

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   

Jeśli chodzi o współczesne systemy to zbyt mało wiem na ten temat żeby sie wypowiadać.

Natomiast pod koniec wojny Niemcy stanęły w obliczu potężnych ataków powietrznych, w których każdorazowo brało udział minimum kilkaset maszyn. W tej sytuacji zniszczenie kilku samolotów więcej, czy mniej nie odgrywało żadnej znaczącej roli.

Sukcesem byłoby niedopuszczenie wyprawy nad cel lub chociaż dopuszczenie w znacznie okrojonym stanie. Aby tego dokonać należało wydać takiej wyprawie regularną bitwę powietrzną. To zaś wymaga koordynacji działań, czyli dowodzenia podległymi jednostkami. I tu dochodzimy do sedna problemu. Z uwagi na znikomy zasięg Me 163 nie było szans, aby zebrać te samoloty w liczne jednostki i rzucać je do walki w określonym czasie i miejscu. Zanim udałoby się skoncentrować jakąś pokaźniejszą siłę to już musiałyby one wracać do baz z powodu wyczerpania paliwa.

Dlatego jak na mój gust były one niczym innym ja tylko bardzo ciekawym kosztownym gadgetem.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Grzesio   
W tej sytuacji zniszczenie kilku samolotów więcej, czy mniej nie odgrywało żadnej znaczącej roli.

Sukcesem byłoby niedopuszczenie wyprawy nad cel lub chociaż dopuszczenie w znacznie okrojonym stanie

I tak i nie. Bo jeśli spojrzeć na tę kwestię w skali strategicznej, a nie taktycznej, to nie trzeba było aż powstrzymywać całych wypraw bombowych - wystarczyło zadać Aliantom straty w ludziach i sprzęcie większe niż byli w stanie uzupełniać.

Pzdr

Grzesiu

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   

Zgoda.

Pytanie tylko, czy była realna szansa na realizację tego założenia przy pomocy "Kometa". Moim zdaniem nie. Z powodu nikłego zasięgu wieli pilotów w ogóle nie wyszło na pozycję do ataku. Wiele ataków zostało przerwanych właśnie z powodu wyczerpania paliwa.

Każda zaś wyprawa, która dotarła nad cel osłabiała potencjał III Rzeszy.

Sądzę, że gdyby przesunąć środki użyte do produkcji Me 163 na produkcję i rozwój Me 262 Niemcy mieliby z tego lepszy pożytek.

Share this post


Link to post
Share on other sites
učitel   

When you take interest, how Germans have organized their air defence, concerning classical piston fighters, there were several lines of the Reich defence (Reichsverteidigung). About heavy night fighters, for example, the 1st line have begun near the Atlantic coast - at Holland airfields.

What concerns jet-propulsion fighters, their quantity was not so big, so there were dispersed for air defence of some important industrial centres.

For example - He 162 Spatz (JG 1) at Leck – which was intended for air defence of HAMBURG harbour, Me 262 B (Kdo Welter – 10/NJG 11) at Rechlin - for air defence of BERLIN, then at Burg - for air defence of MAGDEBURG, Me 262 A (Weissenberger's JG 7 and Galland's JV 44) at Lechfeld near AUGSBURG - for air defence of Messerschmitt’s factories and also for air defence of MUNICH, and later at Žatec near PRAGUE, Me 163 Komet at Brandis - for air defence of LEIPZIG.

So, we can say, those fighters were deploy according to the OBJECT-structure of defence.

It‘s a well-known thing that Germans'd had (as well as the British earlier) their air-warning system, including their command sites, operational rooms, radar systems, etc.

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   
For example - He 162 Spatz (JG 1) at Leck – which was intended for air defence of HAMBURG harbour, Me 262 B (Kdo Welter – 10/NJG 11) at Rechlin - for air defence of BERLIN, then at Burg - for air defence of MAGDEBURG, Me 262 A (Weissenberger's JG 7 and Galland's JV 44) at Lechfeld near AUGSBURG - for air defence of Messerschmitt’s factories and also for air defence of MUNICH, and later at Žatec near PRAGUE, Me 163 Komet at Brandis - for air defence of LEIPZIG.

No właśnie!

I z powodu tragicznie małego zasięgu jednostka z Lipska nie była w stanie wziąć udziału w obronie Berlina, chociaż to raptem maksymalnie kilkanaście minut lotu. W ówczesnej sytuacji Niemiec, w obliczu przyłączającej przewagi materialnej Aliantów należało wykorzystywać każdy rodzaj broni i sprzętu do maksimum. W tym przypadku zbudowano samolot służący do punktowej obrony obiektu, (w czym też się nie sprawdzał) a który stał bezczynnie, jeżeli akurat atakowano sąsiedni niezbyt oddalony cel.

Share this post


Link to post
Share on other sites
učitel   

gregski: Sądzę, że gdyby przesunąć środki użyte do produkcji Me 163 na produkcję i rozwój Me 262 Niemcy mieliby z tego lepszy pożytek.

Hard to say. From today’s point of view you’re right. The whole effort of Komets had been from 10 to 15 destroyed U.S. heavy bombers. It was really a small number. From this point of view we can’t say that Komet was (or rather – Komet can’t enter to an aircraft history) as a successful fighter.

But, Germans couldn’t suppose in 1943-44, what trend will the aviation development have after the war!! Therefore Germans not only tested many progressive technical news and up-to-date systems of weapons, but they sent those news into war actions.

Concerning Me 163, it’s truth that its indurance in one flight was not long. (Advanced fighter would have been Me 263/Ju 248 with two combustion chambers, but its flying tests were never being finished.)

By the way, Allied supporting fighters didn’t have many problems with attacking Komets. They didn’t intercept them. They were only waiting, when Komets lose all its fuel. Then they started attacking them. In this phase of their flight, Komets were handicapped enough and they were only gliding onto their airfield. It wasn’t a difficult work to hit them, although Komets were excellent gliders indeed, they often closed their flight by an explosion. (Otherwise, there were some experienced rocket-pilots, who managed to do a successful attack even after their loss of fuel.)

And to your afternoon's answer - I have never said in my text that Komet would have had long radius for its actions!!!

The fact, that Komets had small radius for their actions, is a well-known thing, it's not necessary to emphasize it over and over.

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   

No fakt, że czepiłem się tego zasięgu jak pijany płotu, ale to była ta cecha, która czyniła tą maszynę praktycznie bezużyteczną w systemie obrony powietrznej II Rzeszy.

Co do "OBJECT-structure of defence" to moim zdaniem w tamtych realiach była bezsensowna. Zamiast starać się skoncentrować jak największe siły na drodze pojedynczej konkretnej wyprawy bombowej i próbować ja rozbić (przyznaję, że z posiadanymi silami niezwykle trudne do wykonania) rozpraszano je w nieskoordynowanych (lub słabo skoordynowanych) atakach kilkunastu maszyn.

No tylko do takich skoordynowanych działań Me 163 się nie nadawał.

Share this post


Link to post
Share on other sites
učitel   

If I can recommend you for more information of Komet, read the book "Messerschmitt 163 Komet" by Mano Ziegler. He was an operational rocket fighter with JG 400 at Brandis. Ziegler describes in his book a lot of interesting stories during his duty with that unit, including events about Hanna Reitsch, Wolfgang Spaete, Heini Dittmar, Opitz and others.

Share this post


Link to post
Share on other sites
gregski   

Dzięki, teraz jestem na statku i mam ograniczony dostęp do literatury, ale po powrocie do domu spróbuję się rozejrzeć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.