Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
atrix

Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

następca Gierka, o ile mnie pamięć nie myli Kania, nie był jakimś wielkim jego przyjacielem, podobnie jak ekipa, która doszła do władzy. To nie byli ludzie związani z Gierkiem, oni byli raczej z zupełnie innego obozu. Gdyby cokolwiek można było mu udowodnić, coś co nie uchodziłoby nie tylko w oczach ludzi władzy, ale nawet w zwykłych mieszkańców ówczesnego kraju, by mu bardzo szybko wyciągnięto. Gdyby owe sprawy mieszkań, dotacji i czego tam jeszcze miały szansę powodzenia przed sądem - szybko by okazało się że są dwie [lub więcej spraw] które kończą się aktem oskarżenia i wyrokiem. Tak to przypomina troszkę zabawę w stylu rzucajmy błotem, może coś się przylepi, bo przypadkowo pod ręką mieliśmy błoto i komuś chciało się rzucać, ale ogólnie co złego to nie my.

Jaruzelski, Urban są inteligentnymi osobami, bo umieli zrobić to co zrobili w ówczesnej sytuacji, bo takiego rzecznika, który by czasem i umiał kreować politykę, nie bał się dyskusji - nie było już potem. Byli - bo potrafili wykorzystać działania Gorbaczowa i zmiany jakie wiały od Moskwy. To bodajże jeszcze Rakowski - potrafił organizować różne gremia mówiące co trzeba zmieniać, w końcu to za ich czasów doprowadzono do tego, że kapitalizm zwyciężył, mimo oporu betonu z obu stron zresztą.

Mam małe pytanie, czy Pińkowski wspominał o inflacji, która powodowała wzrost cen, czy podał odpowiednie kwoty z budżetu z r. [n.p. 65 i n.p. 78?]. Bo jeśli tak - to zrobił coś czego nijak nie da się porównać.

Gierek budował na potęgę, a kolejna do mieszkań zmniejszała się nieznacznie. Ilość ludzi wchodzących w związek małżeński wzrosła grubo ponad półtora raza [ok 320 vs 200 [w tys.], zaś liczba mieszkań oddanych owszem - szła do góry, ale w granicach pojedynczych procentów. Przy okazji - oddawanie ok 860 kilku nowych mieszkań na ok 1000 nowych par oznacza że realnie, kolejka co roku wydłużała się o ok sto kilkadziesiąt par [130] na każde 1000 małżeństw. Od tego należałoby oczywiście odliczyć tych co zamieszkali na wyższych piętrach nowych domów i tak dalej... ale by być pewnym że kolejka się zmniejsza to ów stosunek powinien wynosić ok 1000 [mieszkań, powyżej 980 [bo dochodzą ludzie mieszkający na wsi na owych piętrach domów] na 1000 małżeństw...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Może to nie jest tak czysto o Gierku ale pozwolę sobie załączyć pewien raport sprzed 20 lat, z "przełomu", podsumowujący budownictwo komunalne za PRL-u w jednej mieścinie. Wspomniany tam rząd to rząd T. Mazowieckiego.

raport1.jpg

raport2.jpg

raport3.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Cd. Jak widać 2/3 z poprzednich tabel zasobu było wyeksploatowane do granic. Są to dane dokładne obrazujące ostatki "komuny" w tej mieścinie. W innych było podobnie.

raport4.jpg

raport5.jpg

raport6.jpg

raport7.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Coś się przestawiło, a nie da się edytować tekstów z plikami. Powinno być tak:

Jak widać z poprzednich tabel 2/3 zasobu było wyeksploatowane do granic. Są to dane dokładne obrazujące ostatki "komuny" w tej mieścinie. W innych było podobnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

nie oznacza to tego, że wyeksploatowanie było li tylko winą Gierka. Poza tym sama analiza tego co było w posiadaniu owego PUKiGM wskazuje, że w znacznej mierze były to budynki pamiętające kajzera i czasy II R.P. Pytaniem dość ciekawym tylko byłoby to - ile się budowało po wojnie i do kogo należały budynki. Z racji tego, że Pszczyna do wielkich miast nie należy może się okazać że jest to budownictwo indywidualne, lub nowe spółdzielnie. Fakt że stan budynków jest taki a nie inny obciąża włodarzy miasta, nie zaś firmy budujące nowe domu i nimi zarządzającymi.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Bloków niewiele, dominuje budownictwo indywidualne. Z bloków ze trzy zbudował TBS.

Gomułkowskie kostki są systematycznie nadbudowywane i rozbudowywane dając mieszkanie dwóm, trzem rodzinom.

Starówka pięknieje, bo sprzedano tamtejsze budynki. W tym wiele z nich lokatorom za 5 % wartości, ale pod warunkiem, że wykupią cały budynek. I nagle im się zachciało dbać. Sporo oddano właścicielom.

Rudery poszły do wyburzenia, nowi właściciele zbudowali w ich miejscu nowe budynki.

Najpierw spółdzielnia, po tym miasto zbudowało małe bloki komunalne na peryferiach.

Pałac też wyremontowano, pierwszy raz porządnie od wojny.

I mówcie mi tu o socjaliźmie (nie moje).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Tomasz N: ja nie mówię o socjalizmie, że był idealnym systemem, ale... denerwuje mnie przypisywanie mu wszystkiego najgorszego, nawet tego - na co decydenci na samej górze nie mieli wpływu. To, że winą Gierka niejako jest - to że zaniedbano stare kamienice [pytanie: a co było w tzw. LWH, czy KW], to że mityczny pierwszy nie dbał o budownictwo komunalne i tak dalej.

Owszem ludzie wykupili mieszkania za 5% ale najpierw ktoś musiał w nie owe 100% włożyć i mimo wszystko jakoś remontować. Nie od dziś zaś wiadomo, że nigdy nie cieszyło się wielką popularnością remontowanie tych domów / mieszkań gdzie mieszkali najubożsi mieszkańcy, bywa że margines znany miejscowym dzielnicowym. Zasada byłą prosta: po co kiedy i tak zdezelują i zniszczą. Byle tylko nadzór budowlany nie zakwestionował domu jako zagrażający życiu.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

ad FSO:

100% procent w kamienice włożył, na ogół przedwojenny właściciel.

Kolega ma dane na temat budowania kamienic w PRL?

To proszę je zaprezentować.

Kolega twierdzi, że w owej Pszczynie Starówka to efekt budownictwa komunalnego? :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bloków niewiele, dominuje budownictwo indywidualne. Z bloków ze trzy zbudował TBS.

Gomułkowskie kostki są systematycznie nadbudowywane i rozbudowywane dając mieszkanie dwóm, trzem rodzinom.

Starówka pięknieje, bo sprzedano tamtejsze budynki.

Musi tam być zaiste pięknie. Nie wiem zupełnie dlaczego, ale przypomniały mi się pewne publikacje z okresu PRL. Np. książka "Tysiąc miast wróciło do Polski", opiewająca dokonania władzy ludowej na Ziemiach Odzyskanych. Pszczyny tam chyba nie ma, bo należała do II RP.

No, no. Trzy bloki nawet zbudowano, inne nadbudowano ("dając mieszkanie dwóm, trzem rodzinom"), starówka pięknieje, a i pałac jest wyremontowany. Znaczy się, w ostatnim 20. leciu nastąpiło istotne powiększenie i zmodernizowanie zasobów mieszkaniowych, w porównaniu do jakże słusznie minionych czasów wcześniejszych? Młodym pszczyńskim małżeństwom dużo łatwiej zapewne kupić własne mieszkanie. Jeśli tak, to naprawdę warto było "łamać bariery psychologiczne, popierając zarządców domów, a nie lokatorów".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Bruno Wątpliwy napisał:

Np. książka "Tysiąc miast wróciło do Polski", opiewająca dokonania władzy ludowej na Ziemiach Odzyskanych.

a cegła z nich do Warszawy.

Młodym pszczyńskim małżeństwom dużo łatwiej zapewne kupić własne mieszkanie. Jeśli tak, to naprawdę warto było "łamać bariery psychologiczne, popierając zarządców domów, a nie lokatorów".

Dokładnie tak jest i ta delikatna ironia niewiele tu wnosi. Młodzi, gdy chcą być "przy rodzicach", nadbudowują te kostki (to nie bloki tylko typowe domy jednorodzinne). Jeżeli nie chcą, a czują się na siłach, biorą kredyt i budują się. Nie czują się, wynajmują. Nie dalej jak w ubiegłym roku dzieci mych znajomych świeżo po ślubie wynajęły wspólnie za nieduże pieniądze cały dom na wsi 10 km od Pszczyny i urządziły się każde na jednej kondygnacji i tak sobie mieszkają. Bo jak nie można żądać (od państwa), to trzeba sobie radzić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Np. książka "Tysiąc miast wróciło do Polski", opiewająca dokonania władzy ludowej na Ziemiach Odzyskanych.

Ciekawe, czy za PRL wydano książkę pt. "Tysiąc miast ubyło z Polski po 1945" ? :) Ale wróćmy ad rem: oczywiście - "rozdawnictwo" było za czasów PRL-u niewspółmiernie większę niż dziś, ale dla większości ludzi nie ma to żadnego znaczenia, a szczególnie dla tych, którzy z łezką w oku wspominają miniony system. Szkoda tylko, iż nie zdają sobie sprawy, iż środki na owo "rozdawnictwo" nie brały się z powietrza, i taka polityka ZAWSZE kończy się wielkim kryzysem państwa, i spłatą zadłużenia przez kolejne pokolenia ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Szkoda tylko, iż nie zdają sobie sprawy, iż środki na owo "rozdawnictwo" nie brały się z powietrza, i taka polityka ZAWSZE kończy się wielkim kryzysem państwa, i spłatą zadłużenia przez kolejne pokolenia ...

...Albo w celu uzyskania powyższych środków trzeba było kogoś okraść...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bo jak nie można żądać (od państwa), to trzeba sobie radzić.

A jak ktoś sobie nie radzi, to znaczy, że niezaradny biedak, lub dysfunkcjonalny jest. To już przerobiliśmy. Już wielokrotnie pisałem, że dzisiejszy system jest o wiele bardziej skuteczny, a przy tym wygodny dla rządzących.

i spłatą zadłużenia przez kolejne pokolenia ...

Oczywiście, a kolejne pokolenia (polityków) zadłużają się jeszcze bardziej. Przy okazji sprzedając to, co poprzednie zbudowały i jednocześnie psiocząc na to, że budowały źle. I tak toczy się koło historii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Oczywiście, a kolejne pokolenia (polityków) zadłużają się jeszcze bardziej. Przy okazji sprzedając to, co poprzednie zbudowały i jednocześnie psiocząc na to, że budowały źle. I tak toczy się koło historii.

... i nikt z tym Bruno w zasadzie nie polemizuje, bo majątek trzeba prywatyzować, a nie nacjonalizować (tak jest przynajmniej w całym cywilizowanym, demokratycznym świecie). Ja poruszyłem ważną kwestię: to nie chodzi o to, co pozstało, ale za co, i jakim kosztem było budowane. Bo cóż gospodarce po pustych halach, fabrykach, przedsiębiorstwach czy innych firmach, które były źle i niefektywnie zarządzane, których produkty nie były konkurencyjne na rynku ? Trzymać toto na siłę, zachowując sztucznie chroniąc miejsca pracy, a dopłacając do nierentownej firmy z kieszeni każdego podatnika ? Gdzie tak jest na świecie ? Oczywiście - prywatyzacja nie jest żadnym panaceum, ani złotym środkiem na wszystkie bolączki współczesnego życia, ale efektywnie zarządzane przedsiębiorstwa mają przynajmniej szansę odnaleźć się na wolnym rynku, i przez co utrzymać zatrudnienie ..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.