Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Jan Henryk Dąbrowski

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Nie wiem jak to się stało, że nie ma o nim tematu, no chyba, że źle szukałem :lol:

Oczywiście postać powszechnie znana, nie trzeba go specjalnie szeroko przedstawiać. Interesuje mnie głównie jego zdolność samodzielnego dowodzenia. Prądzyński tak pisał o jego dowodzeniu w 1812 r.: "Jen. Dąbrowski ściągnął tylko na siebie klęskę pod Borysowem, na którą zasłużył przez zaniechanie fundamentalnej zasady w prowadzeniu wojny: koncentrowania sił swoich [...] błędne rozporządzenia spowodowały niespodziankę napadu połowicznego pod Borysowem i zupełną stratę naszych pięknych pułków [...] od samego zawiązania bitwy nie mogło być żadnej szansy powodzenia, a przez którą, co najgorsza, wszystkie mosty na Berezynie dla cofającej się Wielkiej Armii utracone zostały". Czy można powiedzieć, że był im starszy tym gorszy (w końcu wyprawa do Wielkopolski w 1794 r. była jego jednym z największych sukcesów)? Czy może raczej on pozostawał niezmienny, a zmieniały się stopień trudności i okoliczności?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Tak się ostatnimi czasy zastanawiam nad stratami w owej batalii.

Straty polskie w raportach rosyjskich

Według Oficjalnego dziennika działań wojennych 3 armii zachodniej w dniach pomiędzy 14-22 października 1812 roku, wojska admirała Pawła Cziczagowa pojmały 11 tysięcy żołnierzy wroga oraz 24 dział [w:] Otieczestwiennaja wojna 1812 g., zestawione przez podpułkownika Malinowskiego, tom XVII, s. 193-233

Kolejno odnośnie samych działań z 22 listopada, to według Oficjalnego dziennika działań wojennych Awangardy jen. Lamberta, zawartych w pozycji: Otieczestwiennaja wojna 1812 g., zestawione przez pułkownika Isekula, tom. XVII, s. 311-330

Rosjanie zdobyli osiem dział oraz dwa orły.

Z kolei w późniejszym liście pisanym do Wittgensteina, Langeron ukazał zdobycie sześciu dział oraz dwóch orłów

Szukam dalej.

Pozdr.

B.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czy można powiedzieć, że był im starszy tym gorszy (w końcu wyprawa do Wielkopolski w 1794 r. była jego jednym z największych sukcesów)?

Niekoniecznie, w wyprawie do Wielkopolski nie był do końca samodzielnym dowódcą, atak na Tczew narzucił mu Madaliński, próbował też zmusić go do zaatakowania Torunia, ale Dąbrowski miał tak opóźniać tę akcję że straciła sens.

Tyle za Rawskim:

Powstanie kościuszkowskie. Dzieje militarne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   
Niekoniecznie, w wyprawie do Wielkopolski nie był do końca samodzielnym dowódcą, atak na Tczew narzucił mu Madaliński, próbował też zmusić go do zaatakowania Torunia, ale Dąbrowski miał tak opóźniać tę akcję że straciła sens.

Tyle za Rawskim:

Powstanie kościuszkowskie. Dzieje militarne.

Oj, coś tu się komuś pokiełbasiło.

W kampanii 1794 nie atakowano Tczewa, Tczew Dąbrowski miał przyjemność zaatakować w 1807, ale wtedy w jego otoczeniu nie było Madalińskiego. Madaliński, podobnie jak reszta oficerów ze sztabu Dąbrowskiego, nalegał w 1794 na zajęcie Torunia, ale wzięła tu górę ostrożność Jana Henryka. Faktycznie, z dzisiejszej perspektywy łatwo jest ocenić, że natychmiast po zajęciu Bydgoszczy atak na Toruń miał szanse powodzenia, jednak po zostawieniu części sił do osłony swoich linii komunikacyjnych i dotychczasowych zdobyczy, po zajęciu Torunia, siły Polskie były by już całkowicie rozproszone.

W kampanii 1794 Dąbrowski był samodzielnym dowódcą, a przeciwnik mało wymagający. Prusacy przystąpili do wojny całkowicie nieprzygotowani, bataliony miały po 1/3 stanów etatowych, brak było sprzętu, żywności, pieniędzy a rozprzestrzenianie się powstania w Wielkopolsce groziło całkowitym wygłodzeniem armii stojącej pod Warszawą. W październiku zaprzestano wydawania wojsku chleba, zastępując go pieniędzmi (Brotgeld) ale z uwagi że i tak nie można go było kupić żołnierze głodowali.

Pomysłem, doskonale zresztą zrealizowanym, Dąbrowskiego, był atak nie na Poznań (gdzie się go spodziewano) a na Gniezno i Bydgoszcz, co całkowicie zaskoczyło Prusaków, tak iż nawet załoga Gdańska czuła się zagrożona. Podobnie majstersztykiem był powrót z tej wyprawy, gdy wydawało by się całkowicie otoczony Dąbrowski, wyprowadził w pole zarówno oczekującego na linii Bzury Frankenberga, jak i ścigającego go Ledivary'ego oraz "zamykającego" kocioł Schwerina. W "nagrodę" za wyczyny Dąbrowskiego Schwerin, jeden z najbardziej doświadczonych i cenionych pruskich dowódców, został zdegradowany, pozbawiony godności i skazany na dwa lata twierdzy!

Co do Borysowa, to była to największa klęska Dąbrowskiego, chociaż trzeba przyznać, że znalazł się w tej nieprzyjemnej sytuacji nie ze swojej winy. Mając do dyspozycji maleńkie siły, miotany sprzecznymi rozkazami o obronie magazynów w Mińsku lub to mostu w Borysewie w ostateczności nie obronił ani jednego ani drugiego. Pytanie tylko czy miał szansę na jedno lub drugie? Raczej niewielką. Pod Borysowem JHD dał się zaskoczyć, nie przewidział szybkiego tempa marszu i determinacji przeciwnika, ale za resztę batalii można go raczej pochwalić niż ganić. Wycofując się w odpowiednim czasie, więcej wojska ocalił niż 'wytracił', ale utrata mostów na Berezynie postawiła odwrót WA w ciężkim położeniu; nic dziwnego że Napoleon się 'wściekł'.

Dąbrowski nie był typem wodza, był pracusiem, dokładnie wszystko planującym i obliczającym tak, że nadawał by się na szefa sztabu armii. Był doskonałym organizatorem. Wielka szkoda, że nie stworzyli z Poniatowskim duetu, ale niestety różniło ich wszystko od pochodzenia po poglądy polityczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.