Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Sztuka a propaganda w antyku

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

Każdy zna sławę Biblii dla niepiśmiennych - pewnego średniowiecznego wynalazku. Antyk nie był gorszy, sztuka fundowana przez władców, architektura etc, zaświadczała o ich potędze, sile państwa, mówiła jak ma myśleć obywatel i czego oczekuje od nich władza. działała jak współczesna propaganda. Interesują mnie zwłaszcza styki takie sztuko-propagandy, czy to między dwoma różnymi ludami czy to w jego obrębie, ale znaczący przełom. Posłużę się przykładem czegoś takiego : władcy achemenidzcy, po tym jak ustalił się już kanon ichniej propagandy, chcieli się przedstawiać jako łaskawi władcy, którym poddani służą z chęcią i ochota z własnej woli, takie odwrócenie o 180 stopni od czasów takiej np Asyrii. Kanon ten ukształtował się za Dariusza i on sobie od razu pozwolił na odstępstwo od niego, reliefując swoje zwycięstwo nad buntownikami. Ogólnie Achemenidzi unikali przedstawiania scen brutalnych, zabijania, walki etc.

Sasanidzi zaś, mimo, że nawiązywali czy chcieli nawiązywać do okresu achemenidzkiego, jako okresu potęgi państwa, przyjęli zupełnie inny styl, w reliefach inwestytury władcy przez Boga, albo władca albo władca i bóg depczą wrogów, bądź ew. konie na których stoją to robią ^_^ nie unikano scen bitwy, zabijania, ogólnie drastycznych ;)

Znacie więcej takich, jak ocieniacie takie dążenia i ich skuteczność, czy to była w ogóle sztuka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Skojarzenie rzymskie mam-tryumf i to co tam się wyprawiało. ; )

Była to "impreza" mocno propagandowa i działano na publikę z różnych maniek, także sztuką. Lubiano obrazowo pokazywać swoje podboje. Jakis przykład... U Pliniusza możemy przeczytać o tym, ze niejaki Koponiusz wyrzeźbił 14 posągów, które przedstawiały podbite narody-ubrane w stroje narodowe, naturalnej wielkości. Tryumf, w którym je mozna było zobaczyć miał miejsce w 61 roku p.n.e., a dotyczył Pompejusza.

Drugi taki przykład propagandy w sztuce to obraz Apellesa, słynnego greckiego malarza, o którym wspomina Pliniusz:"Personifikacja Wojny z rękami związanymi na grzbiecie obok Aleksandra jadącego na wozie tryumfalnym" August "umieścił w najbardziej uczęstowanych partiach swojego Forum".

Propagandową role odgrywały przedstawienia na monetach chociażby.

Temat ciekawy i temat rzeka.... ; )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

To fakt - dla mnie ciekawa opcją jest propaganda Achemenidów.

Większość dotychczasowych władców, hegemonów etc rejonu ukazywała siebie i swoje państwa jako zwycięzców, groźnych wojowników niszczących wrogów - paleta Narmera czy Stela Sepów to właśnie tego typu przedstawienia. A tu bach - po wielu wiekach tego typu propagandy z kumulacją (w pewnym sensie) w okresie Asyryjskim, pojawiają się władcy którzy preferują obraz spokojny, wręcz sielski. Wyjątek to relief przedstawiający Dariusza pokonującego wrogów. Pewna tendencja do przedstawiania scen składania darów, procesji etc ale unikanie tematyki militarnej miało zapewne wywołać wrażenie, przyjaznej władzy Achemenidów, którym poddani służą z ochoty a nie ze strachu. jak dla mnie ciekawa idea.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Furiuszu, moim zdaniem mieszasz w dziwny sposob dwa roznoplaszczyznowe pojecia.

Propaganda - to celowe i kontrolowane rozprzestrzenianie informacji w celu zyskania pozadanej reakcji spolecznej.

Sztuka - to (mam ulatwione zadanie, hi hi, okres historyczny ogranicza rzecz do plastyki) sposob przedstawiania swiata.

Owe plaszczyzny sie przecinaja tylko. Maja czesc wspolna, prosta biegnaca od szczerego kiczu portretow gensekow na pierwszomajowym pochodzie w Pcimiu Bocznym po sklepienie Sykstyny.

Edytowane przez Lu Tzy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Nie Lu Tzy - musisz zwrócić uwagę na czasy. Sztuka była wykorzystywana do celów propagandowych. Z prostego powodu - mogła ona dotrzeć do przeogromnej rzeszy ludzi - czy to przez przyozdabianie przestrzeni publicznej odpowiednimi wyobrażeniami etc. Wystarczy porównać to do Ara pacis i wyobrażeń na nim, oraz ogólnych znany z tekstów pisanych nastrojów w tym okresie - to propaganda dobrobytu, nastania złotego wieku, prosperity, rozwoju, spokoju etc.

Podobnie w Egipcie gdzie wejścia do świątyń przyozdabiane były scenami propagandowymi, tak by każdy uczestnicząc w kulcie mógł dojrzeć chwałę państwa/władcy. Inne czasy - inne środki.

Sztuka to nie propaganda, ale była wykorzystywana w celach propagandowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Czasy nie maja tu nic do rzeczy.

Truizm, ze sztuka jest wykorzystywana do propagandy byl, jest i bedzie prawdziwy, na wieki wiekow, amen.

Sztuka w sluzbie propagandy nie przestaje byc sztuka z tego jednego powodu. Propaganda nie przestaje byc propaganda nawet gdy jedzie na oklep na grzbiecie Durera.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Sztuka czy rzemiosło służyły przekazywaniu idei, a nie propagandzie, propaganda to tutaj trochę niezręczne słowo. Od propagandy są plakaty, utwory literackie a nie architektura czy rzeżba

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Za slownikiem PWN propaganda to:

1. «szerzenie jakichś poglądów, haseł politycznych itp. mające na celu pozyskanie zwolenników»

2. «technika sterowania poglądami i zachowaniami ludzi polegająca na celowym, natarczywym, połączonym z manipulacją oddziaływaniu na zbiorowość»

3. «specjalna komórka, zespół ludzi realizujący takie cele; też: tekst, wystąpienie, film itp. realizujące takie cele»

Za OED:

propaganda

• noun information, especially of a biased or misleading nature, used to promote a political cause or point of view.

— ORIGIN originally denoting a committee of Roman Catholic cardinals responsible for foreign missions: from Latin congregatio de propaganda fide ‘congregation for propagation of the faith’.

Escorial, Wersal, Sankt Petersburg w calosci - mieszcza sie swobodnie w tym pojeciu. Ze nie tylko propagandzie sluzyly nie jest istotne.

To samo rzec mozna o polskiej "szkole" malarzy-koniarzy ;), gdyby o Matejce zapomniec.

Propaganda nie musi byc brutalna, nachalna i tepa. Przeciwnie. Subtelna lepiej dziala.

P.S. Przypomniala mi sie anegdota. Nie wiem, czy choc ona bedzie on-timelinewise-topic :) , bo rownie dobrze moze tyczyc poznego antyku jak sredniowiecza. Zawodna pamiec nie przechowala.

Otoz pewien pobozny na granicy swietosci mnich, czlek prawdziwie prosty, zyskal audiecje u dworu Krola Krolow Krolujacego Krolom. Gdy wszedl do sali tronowej, ujrzal Cesarza w calym majestacie, przepychu i dostojenstwie.

Wrzasnal i uciekl.

Kiedy go schwytano i wypytano rzekl, ze zobaczyl Szatana.

Ot, propaganda przesadzona :D

Edytowane przez Lu Tzy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając znaczenie słowa propaganda wydaje mi się że bardzo ważne jest tutaj szerzenie jakiejś idei czy informacji. Czyli nie pokazywanie istniejącej dla danej grupy, ale albo podawaniu nowej tej właśnie grupie, albo rozszerzanie grupy zwolenników.

Budowanie świątyń Zeusa i posągów Ateny w starożytnej Grecji nie było więc propagandą, ale materializacją idei religijnych istniejących od dawna. Podawanie prawd oczywistych dla każdego to żadna propaganda. Gdy ktoś powie że faraon jest bogiem to też nie propaganda, bo każdy Egipcjanin był o tym przekonany.

Natomiast twórczość wspomnianych malarzy koniarzy, jak najbardziej. Polska jest pod zaborami, słaba, zaś ci wołają, nie. Polska to potęga.

Propaganda musi być silna, nachalna by zadziałała, bo musi wyprzeć jakąś inną prawdę w jaką ludzie już wierzą.

Dużo silniej do zadziałają zdecydowane działania niż np malutkie figurki z brązu czy malarstwo wazowe.

Po pokonaniu Aten w bitwie pod Aigaipotamos, spartanie postawią w Delfach Pomnik Admirałów, dokładnie na przeciwko, ateńskiego Daru Maratońskiego. By pokazać dobitnie, kto kogo pokonał i kto jest potęgą. I to jest działanie propagandowe. Nie pomnik ale właśnie jego umiejscowienie.

Sztuka jak wiele innych dziedzin aktywności, jak budowanie, niszczenie, opowiadanie, dziennikarstwo może służyć propagandzie. Acz wydaje mi się aż na warunki starożytne znikome. Obecnie propaganda do dziennikarstwo, czyli komunikaty prasowe jakieś raporty itp. Vide obecne konflikty. Kiedyś w czym celował kościół była to sztuka, zwłaszcza w baroku. Natomiast co do starożytności wydaje mi się iż dużo większe działania miały czyny w stylu wymordowanie mieszkańców polis, niż lepienie plakatów na ścianach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
To fakt - dla mnie ciekawa opcją jest propaganda Achemenidów.

Przepraszam za of topa-myślałam, że to taka przekrojówka starożytna. ;)

"Sztuka jak wiele innych dziedzin aktywności, jak budowanie, niszczenie, opowiadanie, dziennikarstwo może służyć propagandzie. Acz wydaje mi się aż na warunki starożytne znikome. "

Zupełnie z tym się nie zgadzam, ale kolejnego "nie temata" nie chce płodzić wykorzystując rzymskie przykłady. :D

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Nigol   
To fakt - dla mnie ciekawa opcją jest propaganda Achemenidów.

Większość dotychczasowych władców, hegemonów etc rejonu ukazywała siebie i swoje państwa jako zwycięzców, groźnych wojowników niszczących wrogów - paleta Narmera czy Stela Sepów to właśnie tego typu przedstawienia. A tu bach - po wielu wiekach tego typu propagandy z kumulacją (w pewnym sensie) w okresie Asyryjskim, pojawiają się władcy którzy preferują obraz spokojny, wręcz sielski. Wyjątek to relief przedstawiający Dariusza pokonującego wrogów. Pewna tendencja do przedstawiania scen składania darów, procesji etc ale unikanie tematyki militarnej miało zapewne wywołać wrażenie, przyjaznej władzy Achemenidów, którym poddani służą z ochoty a nie ze strachu. jak dla mnie ciekawa idea.

To rzeczywiście ciekawe, bo niejako mamy tu do czynienia z początkami innego stylu kontroli. Jak do tej pory siła i brutalność władzy powodowała naturalny opór we wszystkich

sferach nie widocznych władcom. Słowem poddany oszukiwał władzę jak tylko mógł, tam

gdzie władza tego nie widziała.

Wygląda na to, że Achmenidzi jako pierwsi wpadli na ideę, że „z niewonika nie ma robotnika” a w dodatku dochodzą tutaj jeszcze trudności (koszty) związane z kontrolą.

Zabrali się więc za zmianę stylu rządzenia, ale z jakim znawstwem działań propagandowych.

Nie ogłosili brutalnie „Teraz jesteśmy przyjacielem ludu”, tylko delikatnie zaczęli sączyć tę

ideę żeby nie była szyta grubymi nićmi.

To co szczególnie interesujące, to fakt doskonałej znajomości socjologii w zakresie kontroli poddanych, co widać po ich rozumieniu skuteczności nowego wizerunku władzy, jak i po finezyjnym sposobie przemiany tegoż wizerunku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

przepraszam , ale mimo mojego szacunku dla autora tematu to dupa zbita, temat nietrafiony. Taki w stylu: seks analny w sztuce wczesnochrześcijańskiej... NIe ma czegoś takiego jak propaganda w sztuce antczynej, tak jak nie ma czegoś takiego jak zapisywanie dżwieku w antyku

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Ja bym prosił o uważne przeczytanie tytułu tematu (choć przyznaje może być niefortunnie sformułowany) Jest Sztuka a propaganda, a nie propaganda w sztuce. Byc może wynika to z innego definiowania propagandy - dla mnie (i chyba nie tylko) propaganda sama w sobie nie istnieje - wykorzystuje środki przekazu - literaturę (szeroko pojęta), architekturę i sztukę właśnie (oczywiście można byłoby wymienić więcej nośników propagandy, zwłaszcza wraz ze zbliżaniem się do czasów najnowszych). Temat miał służyć dyskusji na ile w sztuce antyku i przedstawieniach plastycznych (szeroko pojętych) występuje propaganda (bądź jej elementy). Przykładem takiej myśli jest pax Romana za Oktawiana Augusta, gdzie propaganda dobrobytu i szczęśliwego, spokojnego czasu jest wszechobecna, czy to w tekstach pisanych czy to w reliefach i innym zdobnictwie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
przepraszam , ale mimo mojego szacunku dla autora tematu to dupa zbita, temat nietrafiony. Taki w stylu: seks analny w sztuce wczesnochrześcijańskiej... NIe ma czegoś takiego jak propaganda w sztuce antczynej, tak jak nie ma czegoś takiego jak zapisywanie dżwieku w antyku

Z jednej strony nie rozumiem, czemu to seks analny w sztuce wczesnochrześcijańskiej miałby podpadać pod kategorię "dupa zbita"; swoją drogą to ciekawa koncepcja; z drugiej strony to w takim razie od kiedy możemy mówić o propagandzie według kolegi loterlohana... i czemuż to właśnie w antyku ona niby nie zaistniała?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.