Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Celem rozważań teoretycznych pod osąd poddaję kolejne pomysły na parytety:

50% stanowisk dowódczych w wojsku, służbie więziennej, policji muszą być przynależne kobietom, niezależnie od kompetencji, a zależne jedynie od pierwszorzędowych i drugorzędowych cech płciowych.

Co ciekawe kraje gdzie jest parytet w sferze przedsiębiorstw państwowych, wcale nie dążą właśnie do istnienia parytetu we wszystkich sferach podległych państwu.

Dlaczego?

Kolejny pomysł: kadencyjność parytetowa, po burmistrzu mężczyźnie, trzeba wybrać kobietę.

Opcja społecznie radykalna: po partnerze innej płci, musisz dla równowagi mieć partnera własnej płci.

I odwrotnie. :)

ad Hauer:

Męczysz swym rozpolitykowaniem, a temat jest o parytetach.

Gdzie byś nie wpadł musisz napisać coś o Tusku, to już chyba obsesja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bełkot   
50% stanowisk dowódczych w wojsku, służbie więziennej, policji muszą być przynależne kobietom, niezależnie od kompetencji,

Jedziesz po bandzie, tylko nie wiem dokąd.

Zderzasz tutaj dwa klasyczne problemy:

- brak dla takich jak w/w struktur kobiet o odpowiednich kompetencjach, oraz

-usankcjonowany genderowo od dekad brak/niedobór kobiet w takich strukturach, przez co brak dla takich jak w/w struktur kobiet o odpowiednich kompetencjach.

Możliwe są dwa rozwiązania:

1. Dalsze podtrzymywanie nierównowagi (będzie jak jest)

2. Siłowe wymuszenie zmiany nierównowagi (parytet)

Które należy wybrać?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jedziesz po bandzie, tylko nie wiem dokąd.

Zderzasz tutaj dwa klasyczne problemy:

- brak dla takich jak w/w struktur kobiet o odpowiednich kompetencjach, oraz

-usankcjonowany genderowo od dekad brak/niedobór kobiet w takich strukturach, przez co brak dla takich jak w/w struktur kobiet o odpowiednich kompetencjach.

Możliwe są dwa rozwiązania:

1. Dalsze podtrzymywanie nierównowagi (będzie jak jest)

2. Siłowe wymuszenie zmiany nierównowagi (parytet)

Które należy wybrać?

Baa... drogi Bełkocie, a gdzież twórcy pomysłu o parytetach mówią o kompetencjach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bełkot   
Baa... drogi Bełkocie, a gdzież twórcy pomysłu o parytetach mówią o kompetencjach?

To chyba oczywiste, że dla nich możliwe jest jedynie rozwiązanie 2.

Jeżeli chce się cokolwiek zrobić w sprawie, nie ma wyjścia, zostaje tylko droga rewolucyjna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

secesjonista:

ad Hauer:
Męczysz swym rozpolitykowaniem, a temat jest o parytetach.
Gdzie byś nie wpadł musisz napisać coś o Tusku, to już chyba obsesja.

Jest jakiś zakaz mówienia o szefie największej partii w sejmie gdy mówimy o tym w jakim stopniu sejm powinien (lub nie powinien) zajmować się parytetami ?? Bądź poważny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
secesjonista:

ad Hauer:
Męczysz swym rozpolitykowaniem, a temat jest o parytetach.
Gdzie byś nie wpadł musisz napisać coś o Tusku, to już chyba obsesja.

Jest jakiś zakaz mówienia o szefie największej partii w sejmie gdy mówimy o tym w jakim stopniu sejm powinien (lub nie powinien) zajmować się parytetami ?? Bądź poważny.

Zakazu nie ma.

Ja raczej rzadko bywam poważny, częściej ironiczny, Ty jednak bez wątpienia robisz się baardzo nudny i monotematyczny.

Możesz mi więc objaśnić jak styl sprawowania władzy w partii, ma się do rozpatrywania przez sejm kwestii parytetu.

Może dla ćwiczeń intelektualnych na przykładzie Millera... takie wprawki z przeszłości, na przykładzie SLD prowadzonego w wodzowskim stylu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Możesz mi więc objaśnić jak styl sprawowania władzy w partii, ma się do rozpatrywania przez sejm kwestii parytetu.

A dlaczego miałbym coś takiego objaśniać? Skąd w ogóle wziął ci się taki watek w dyskusji ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Możesz mi więc objaśnić jak styl sprawowania władzy w partii, ma się do rozpatrywania przez sejm kwestii parytetu.

A dlaczego miałbym coś takiego objaśniać? Skąd w ogóle wziął ci się taki watek w dyskusji ?

kolega Hauer w swej obsesji zapomina gdzie i na jaki temat pisze, i co gorsza - co pisze.

Jak kolega spojrzy wyżej to zobaczy temat tego wątku, zapewniam że nie brzmi on:

jak wbić szpilę PO.

Co do reszty:

To Miller nie był wodzem ?

i

Bo mamy partie "wodzowskie" i wbrew pozorom nie jest to tylko przypadłość PiS. Proszę zwrócić uwagę jak Tusk wycina wszystkich wkoło siebie, a patrząc na lokalne struktury widać jak partia realizuje wizję narzuconą z góry.

i

Skoro partie zgarniające około 80% głosów są wodzowskie, to chyba mam prawo powiedziec, ze na scenie politycznej Polski dominują partie wodzowskie?

A wszystko to w temacie o parytetach, stąd moje pytanie jak się ma jedno do drugiego jest zasadne.

Mniej pisać więcej czytać?

Ze zrozumieniem...

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: niedawno słuchałem wspomnień dwóch ex. marszałków, żeby było śmieszniej, jeden to Marek Jurek, drugi Jozef Oleksy. Prowadzący zadawał pytanie: co było najśmieszniejszego. Jako że Oleksy byl wcześniej opowiadał o Lepperze i jego stałym haśle... W pewnym momencie na prośbę wszystkich poszedł do wspomnianego pana i długo tłumaczył, czemu musi się zmienić. Kolejne obrady kolejne przemówienie i to samo hasło, acz zakończone wyraźnym zwrotem - a na pana prośbę - zmieniłem - i ciągnie: ale w skarpetkach i jednej koszuli... Tak mi się to nasunęło.

Mam takie małe pytanie - w związku z przykładami. Na Zachodzie jest taki trend i taka polityka, aby i kobiety były w wojsku. Ale do naszego kraju: czy w Polsce aby kandydować do Sejmu czy Senatu należy spełnić jakieś warunki kompetencyjne czy nie? Z drugiej zaś strony w ogłoszeniach o pracę nie można podawać że szukam mężczyzny, ani że szukam kobiety - tylko bezosobowo, albo wymieniając obie płcie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

secesjonista:

A wszystko to w temacie o parytetach, stąd moje pytanie jak się ma jedno do drugiego jest zasadne.
Mniej pisać więcej czytać?
Ze zrozumieniem...

No właśnie czytaj ze zrozumieniem i nie na wyrywki to nie będzie nieporozumień. FSO upatruje w parytetach sposobu na przetasowanie sceny politycznej. Stad moje wypowiedzi, które tniesz jak ci wygodnie.

FSO:

Mam takie małe pytanie - w związku z przykładami. Na Zachodzie jest taki trend i taka polityka, aby i kobiety były w wojsku.

z marnymi skutkami dla tego wojska. Bo mimo wszystko dla kobiet w armii obniża się wymagania. A obniż pensje/żołd to zacznie się dyskryminacja.

Ale do naszego kraju: czy w Polsce aby kandydować do Sejmu czy Senatu należy spełnić jakieś warunki kompetencyjne czy nie?

Oczywiście, że nie. Wyborcy nawet nieraz wybierają kobiety. Prawa i szanse wyborcze są teoretycznie równe. Jednak co młodsze kandydatki jako atuty w kampanii mogą wykorzystać ładną buzię (i nie tylko).

Z drugiej zaś strony w ogłoszeniach o pracę nie można podawać że szukam mężczyzny, ani że szukam kobiety - tylko bezosobowo, albo wymieniając obie płcie

Serio? Sprawdzimy w jakimś serwisie ogłoszeń ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej zaś strony w ogłoszeniach o pracę nie można podawać że szukam mężczyzny, ani że szukam kobiety - tylko bezosobowo, albo wymieniając obie płcie.

Chyba nigdy nie czytałeś takich ogłoszeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

za wymienienie w ogłoszeniu "szukam mężczyzny" czy "szukam kobiety", formalnie można być pociągniętym do sądu za dyskryminację...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

za wymienienie w ogłoszeniu "szukam mężczyzny" czy "szukam kobiety", formalnie można być pociągniętym do sądu za dyskryminację...

pozdr

Formalnie to każdego można zaciągnąć do sądu, z tego jeszcze nie wynika uznanie winy.

Cały galimatias jest w tym, że art 11 k.p. brzmi:

Art. 11

3. [Zakaz dyskryminacji] Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna

A w wykładni praktycznej PIP-ów wygląda to tak:

"Ogłoszenie o pracę nie powinno zawierać więc:

* sformułowań dotyczących wieku poszukiwanego kandydata, chyba że preferencje określonego wieku wypływają z obowiązującego prawa lub są uzasadnione warunkami pracy. Nie ma natomiast przeciwwskazań by pracodawca zawarł w ogłoszeniu swoje wymagania co do stażu pracy na danym stanowisku;

* określeń odnoszących się do płci poszukiwanego kandydata, chyba że wymagania co do płci są uzasadnione ze względu na rodzaj pracy i warunki jej wykonywania;

* tak zastosowanego nazewnictwa stanowiska pracy, by definiowało ono płeć preferowanego kandydata.

I bądź tu mądry?

Nie mogę napisać, iż poszukuję tancerek do klubu, ze względu na dyskryminowanie tancerzy, ale mogę już napisać, iż poszukuję członków do kobiecego zespołu tanecznego.

Ot martwy przepis by stało się zadość politycznej poprawności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Wracając do samego pomysłu, to wprowadzenie takiego parytetu spowoduje moim zdaniem SPADEK liczby kobiet w parlamencie. I mogę się o to założyć :)

Po pierwsze partie i tak biorą zwykle jakieś kobiety na listy. Są to przeważnie osoby znane i szanowane w lokalnym środowisku, poza tym część wyborców (płci żeńskiej, ale nie tylko) po prostu chce glosować na kobietę i dzięki temu ma taką możliwość. Jeżeli na liście sa powiedzmy 2 kobiety, to ta grupa wyborców daje im duża szansę przebicia się.

Wprowadzenie parytetu spowoduje:

1) Rozproszenie głosów oddanych "na kobietę" pomiędzy większą ilość kandydatek.

2) Pojawienie się na listach kobiet mniej znanych, z mniejszym dorobkiem, a przez to szkodzących wizerunkowi kobiety-polityka.

3) Myślenie wyborców na zasadzie: "o znalazła się na liście bo jest babą, nie zagłosuje na nią".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.