Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Epoka w anegdotach

Rekomendowane odpowiedzi

gen. Rożniecki dostał w 1812 roku straszliwe baty pod Mirem i Romanowem.

Kilkanaście lat później idealnie poprowadził manewry jazdy przed ks. Konstantym. Obok księcia stał Dwernicki, któremu książę rzucił - gdyby był, dureń, tak manewrował pod Mirem, nie byłby wziął w skórę. - i odjechał.

Do Dwernickiego dopada Rożniecki - cóż mówił książę?!

Dwernicki, powtórzył, na co Rożniecki:

-Ten dureń rozumie, że w batalii to jak na manewrach!

_______________________________________________

Płynąc do Egiptu Napoleon zajął Maltę.

Za Zamku Kawalerów, w jednej z sal, stały brązowe figury dwunastu apostołów.

Napoleon spytał od tak - Któż to?

-Ależ to Dwunastu Aposołów!

- No to zabrać ich stąd i przetopić na pieniądze, niech czynią co im ich Pan nakazał!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Rozmowa Napoleona i pana ministra Fouche; Napoleon czymś zdenerwowany chciał go urazić:

- Przecież pan głosował za ścięciem Ludwika XVI

-Istotnie tak było! I była to pierwsza przysługa, jaką miałem honor oddać Waszej Cesarskiej Mości- odpowiedział Fouche jak zwykle nisko się kłaniając cesarzowi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie z początku działo się niewiele po tym jak zajęto ją 19 grudnia 1806 roku, jedyną atrakcją było chodzenie do teatru. Generał Rapp wspomina: "Francuscy żołnierze szczególnie upodobali sobie dowcipkowanie w teatrze. Pewnego wieczoru, gdy kurtyna długo się nie podnosiła, jeden z grenadierów siedzących na widowni zaczął się niecierpliwić. <<Zaczynać>>- krzyknął z tylnej części sali-<<Zaczynać natychmiast, albo nie przeprawię się przez Wisłę!>>"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Napoleon, świadom, komu zawdzięcza zwycięstwo, ucałował ogromnego Jeana-Josephe`a Ange d`Hautpoula przed frontem jego kirasjerów (1. i 5. pułk). Generał dworsko podziękował (by okazać się godnym zaszczytu, chyba muszę dać się zabić za Waszą Cesarską Mość!"), po czym wygłosił mowę do swej jazdy: "Żołnierze, cesarz jest z Was zadowolony. Całując mnie, pocałował was wszystkich. A ja, moi żołnierze, jestem tak zadowolony, że wszystkich was całuję w d...!"

Fragment książki: "200 dni Napoleona": Andrzej Nieuważny, Krzysztof Ostrowski, Tomasz Stępień, Lech Majewski. Fragment dotyczy wydarzeń z 6 lutego 1807 r. (Dwórzno).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
amon   

Przeczytałem anegdoty i jedno co mi się nasunęło to Łysiak forever ;) W przypadku tej wypowiedzi , Jarpena Zigrin:

Kiedyś, podczas jednej z narad, Cesarz zapragnął spojrzeć na mapę, znajdującą się wysoko na półce.

- Sire, ja ją sięgnę, jestem wiekszy! - zaoferował się natychmiast jeden z adiutantów.

- Nie większy, tylko wyższ! - odparł natychmiast Cesarz.

Spotkałem się z wersją dotycząca marszałka Augereau , Kiedy Napoleon chciał sięgnąć po książkę która stała powyżej jego możliwości , Augereau powiedział :

-Sięgnę po nią bo jestem wyższy, Sire .

Na to Napoleon :

- Wyższy jesteś istotnie , większy nie będziesz nigdy ! :)

Wersje są bardzo różne :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Kolejna anegdota o pani de Stael.

Pewnego razu ta pani zapytała Talleyranda: "Jak pan sądzi, czy cesarz jest taki mądry jak ja?" Talleyrand odparł: "Pani- myślę, że nie jest tak odważny".

Napoleon kazał ją wypędzić z Paryża. Jej przyjaciółka- Juliette Recamier zuchwale stwierdziła: "Można wybaczyć mężczyznom niektóre ich słabostki, na przykład jeśli bardzo kochają kobiety, nie można jednak, gdy się ich boją". Te słowa doszły do Napoleona. Odpowiedział w swoim stylu: "Nie uważam jej za kobietę".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Kolejna uwaga Napoleona dotycząca pani de Stael: kiedy Bonaparte dowiedział się, że pani de Stael za odważnie poczyna w swoim salonie, oznajmił: "Uprzedźcie tę kobietę, że nie jestem Ludwikiem XVI".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aleksander Dumas (ojciec) choć już w młodości dużo pisywał, zapalonym czytelnikiem przez długi czas nie był.

Wiemy jednak, jaka książka była jego pierwszą zdobyczą "wojenną".

O czym traktowała owa pozycja?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Skoro nikt się nie pokusił...

oczywiste nie była to zdobycz prawdziwie wojenna. Młody Dumas wysłany został na nauki do prywatnego gimnazjum w Villers-Cotterêts. Tam jako nowy "kot" poddany został pewnym rytuałom, co zakończyło się pobiciem prze Dumasa niejakiego Bligny'ego. Ten uciekając zgubił książkę, było to dzieło doktora Tissot o zgubnych skutkach masturbacji.

Jak powiadał Dumas, dzięki tej skromnej książce uniknął konsekwencji tegoż zgubnego nałogu, wolał wielkoduszne kobiety ułatwiające mu zaspakajanie wszelkich popędów...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pewien bezimienny autor pokusił się o zebranie w rodzaj tablicy, okrzyków jakie można było posłyszeć na ulicach Paryża:

1788 - Niech żyje dobry Ludwik XVI, niech żyje Królowa, niech żyją Stany (notables)

1789 - Precz ze Stanami. Niech żyją Stany powszechne.

1790 - Precz z Powszechnymi Stanami. Niech żyje Zgromadzenie Narodowe. Brawo Necker, brawo. Brawo szlachetni patryoci. Niech żyje Xiążę Orleański. Niech żyje Duchowieństwo.

1791 - Precz ze szlachtą. Precz z Duchowieństwem. Precz Necker. Niech żyje Konstytucya. N. ż. Lafayette. N. ż. Król Konstytucyjny.

1792 czerwiec - Precz Zgromadzenie Narodowe. Niech żyje Zgromadzenie Prawodawcze. Brawo Petion, Santerre, Brissot, Dumourier. Niech żyje Latarnia.

1792 sierpień - Precz Król. Precz Konstytucya. Precz Brissotyści, Pan Dumourier. Precz Zgromadzenie Prawodawcze. Niech żyje Kostytucya. N. ż. Rzeczpospolita. Brawo Lanjuinais, Vergniaud.

1793 - Precz Arystokraci, Bogaci. Precz Xięża. Brawo Robiespierre, Marat. N. ż. Jakobini, n. ż. Terroryzm.

1794 - Precz Vergniaud. Precz Żyrondyści. Precz Spiskowcy, Umiarkowani. Precz pieniądze. Precz wszystko. Niech żyje Góra. N. ż. Komitet publicznego zbawienia. Brawo Robespierre, brawo Barrere. Niech żyje Gilotyna. N. ż. Śmierć. Brawo Couthon, brawo Kat.

1795 - Precz z Górą. Precz Robespierre, Barrere. Precz Komitet Zbawienia. Precz Terroryści, Emigranci. Brawo Tallien. Niech żyje Ludzkość i Umiarkowanie. N. ż. Wolność, Równość, N. ż. Bale. Brawo 21 stycznia. Brawo Quiberon. N. ż. Braterstwo. Chleb albo Śmierć.

1796 - Brawo konstytucya 1795. Niech żyje 13 Vendemiaire'a. Brawo Barras, Bonaparte. N. ż. Dyrektoryat. N. ż. Rada pięciuset. N. ż. Starszyzna. N. ż. 18 Brumaire'a. N. ż. Konsulowie Rplitej. N. ż. Pierwszy Konsul. N. ż. Dożywotni Konsul. Niech żyje Chleb.

1798 - 1808 Precz Rplita. Precz konsulowie, Trybunat. Precz Pokój. Niech żyje Cesarz, Armija, Senat, Konskrypcya, Legija Honorowa, Tytuły, Rangi.

1808 - 1813 Precz Austrya, Hiszpanija, Papież. Niech żyje Marya - Ludwika. Niech żyje Austrya, Król Rzymski. Brawo Józef, brawo Hieronim. Brawo Murat, brawo Wąsale. Niech żyje Napoleon Wielki.

1814 - Precz Tyran. Precz Król Rzymski. Precz Murat, Hiueronim, Józef. Precz Kodex, Senat, Orzeł. Precz Napoleon Wielki. Biech żyje Król-Prawodawca. Niech żyją Sprzymierzeńcy. Niech żyje Karta Konstytucyjna. N. ż. Biała Chorągiew. Brawo Delfin. N. ż. swoboda wiary.

1815 marzec - Precz Borbony, Royaliści. Precz Sprzymierzeńcy. Precz Pokój. Brawo Bonaparte. Brawo wąsate zuchy. Niech żyją Deputowani. N. ż. Majowe Pole. Brawo Benjamin Constant, Dupin. N. ż. Rewolucya.

1815 lipiec - Precz Korsykanin. Precz Deputowani. Niech żyje Ludwik-Pożądany. N. ż. Sprzymierzeńcy. N. ż. emigranci Gandscy. N. ż. Restauracya, pokój, religija, royaliści.

1816 po 1830 - Niech żyje Izba Deputowanych. Precz Izba Deputowanych. Niech żyje Decazes. Precz Decazes. Niech żyje Religija. Precz Missyonarze. N. ż. Wolność. Precz Jezuici. Niech żyje Gwardia Królewska

... ...

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Słynne hasła, ostatnie słowa itd. często są apokryfami tzn. tekstem powstałym znacznie później, na konkretne zamówienie publiczne czy polityczne. Tak np. słynne słowa „Finis Poloniae” („Koniec Polski”, jakie miał wypowiedzieć ciężko ranny Tadeusz Kościuszko na pobojowisku pod Maciejowicami, w rzeczywistości zostały ułożone… przez Rosjan, którzy w ten sposób chcieli złamać wolę oporu społeczeństwa polskiego.

(...)

Cóż, tak uważał choćby Jules Michelet, podawał on też mniej znaną wersję (także rosyjskiej proweniencji): "lui mort, tout était mort, et La Pogne finie!", ale dodawał:

"Cette reclamation, si juste, passa presque inaperçue, on fut étouffée. Toute la littérature (qui n'est que copie, routine et redites) répète encore invariablement le mot d'invention russe: Finis Poloniæ".

/tegoż, "Pologne et Russie. Légende de Kosciusko", Paris 1852, . s. 90 i 91/

I dalej dodaje jeszcze, iż pieśń legionowa ("Mazurek Dąbrowskiego") miała być odpowiedzią na tę rosyjską legendę:

"le sublime démenti que nos légions polonaises donneret au mensonge des Russes: Finis Poloniæ".

/s. 95/

Jednak większość badaczy skłania się do przypisania autorstwa tej wypowiedzi Prusakom. Tak uważał prof. Józef Tretiak, który jej pochodzeniu poświęcił opracowanie: "Finis Poloniae! Historja legendy maciejowickiej i jej rozwiązanie". Podobnego zdania był generał Franciszek Maksymilian Paszkowski, powiernik Naczelnika, późniejszy inicjator usypania Kopca Kościuszki w Krakowie (autor opracowania: "Dzieje Tadeusza Kościuszki pierwszego Naczelnika Polaków” z 1872 r.).

Przemawia za tym: pruska rządowa gazeta (wychodząca w Poznaniu) jako pierwsze znane źródło skąd wyszła informacja o takich słowach. Jak i fakt, że to właśnie w pruskiej prasie ochoczo kolportowano taką wersję maciejowickich wydarzeń. W prasie rosyjskiej tego typu relacji wówczas nie było.

Poza europejską prasą, która podchwyciła ów pruski wymysł, do spopularyzowania takich słów przyczynił się Philippe-Paul de Ségur za sprawą swych "Décade Historique", gdzie zresztą przywołał je, co charakterystyczne, za "Kölnische Zeitung". Warto dodać, iż w jego archiwum domowym zachował się list Kościuszki, związany z wcześniejszą korespondencją dotyczącą sprawy zdrady księcia Adama Ponińskiego, o której pisał francuski historyk. Jest też tam i ustęp poświęcony "Finis Poloniae", fragment ów przytoczono w artykule "Finis Poloniae!" podpisanym "p" (Stanisław Pepłowski?) zamieszczonym w lwowskiej "Gazecie Narodowej":

"... powinienem był wspomnieć jeszcze o jednym fakcie, odnoszącym się do nieszczęsnej bitwy Maciejowickiej, którego wyjaśnienie jest koniecznem. Nieświadomość albo zła wola sprzysięgły się, by wcisnąć mi w usta wyrażenie Finis Poloniae, którego użyć miałem w dniu tym nieszczęsnym. Otóż przedewszystkiem już przed końcem walki byłem niemal śmiertelnie ranny i dopiero po dwu dniach, będąc już w rękach nieprzyjaciół, odzyskałem przytomność. Tem samym wykrzyk ów nierozumny i zbrodniczy u każdego Polaka byłby tem bardziej takim w moich ustach (...)

Byłbym Panu wielce obowiązany, gdybyś w nowem wydaniu swego dzieła zechciał pominąć owe Finis Poloniae, a oraz mam nadzieję, że powaga Pańskiego imienia wpłynie na tych wszystkich, którzyby w przyszłości zechcieli powtarzać te wyrazy, lub przypisywać mi to bluźnierstwo, przeciwko któremu zastrzegam się z głębi serca itd.

W Paryżu 20 Brumaire, Rok XII

T. Kościuszko".

/tamże, R. XXXIV, nr 68, Lwów 24 marca 1894, s. 4/

W polskich kręgach za upowszechnienie tego "wykrzyku" odpowiada... Słowacki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Po pracach związanych z regulacją Sekwany Napoleon I przybył osobiście, aby obejrzeć rezultaty. W łodzi był z nim inżynier o wyglądzie marzycielsko - roztargnionym. Napoleon zarzucił go pytaniami dotyczącymi szerokości i głębokości rzeki. Inżynier odpowiadał rzeczowo.
W pewnym momencie Napoleon zapytał o liczbę ptaków która przeprawia się w tej chwili przez Sekwanę.
-Jeden tylko, Najjaśniejszy Panie - padła odpowiedź - ale za to jest to orzeł!

W efekcie marzycielski inżynier otrzymał Legię Honorową za znakomite prowadzenie robót.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.