Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Epoka w anegdotach

Rekomendowane odpowiedzi

Estera   

Lefebvre po obejrzeniu sztuki "Śmierć Cezara" Woltera, bił brawo i krzyczał: "Kto napisł tę sztukę? Jak się nazywa? Czy jest on tutaj?".

Rapp zauważył raz: "Lefebvre wygląda na głupszego nawet ode mnie".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Napoleon I miał niezwykle nieczytelne pismo, tak że dla otoczenia cesarza było naprawdę ciężkim zadaniem odcyfrowanie owych prędko rzucanych na papier znaków. Unosił się też, ilekroć zwracano się doń o wyjaśnienie znaczenia jakiegoś zupełnie nieczytelnego słowa. Często oczywiście sam nie umiał odczytać swoich bazgrołów i wówczas wykrzykiwał pełen irytacji pod adresem swego sekretarza:

- Nie piszę dla siebie tylko dla was!

Zdarzyło się, że między prośbami o wsparcie, skierowanymi do cesarza znalazło się pismo pewnego duchownego, który w okresie, gdy Napoleon jako młodzieniec studiował w Brienne na akademii wojskowej, był tam nauczycielem.

- Każ mu wypłacić 10 000 franków rocznej renty, Duroci - rozkazał cesarz swemu adiutantowi.

- Ale za co? - zapytał ten.

- Był on moim nauczycielem kaligrafii - odparł cesarz.

- Pozwoli Wasza Cesarska Mość zrobić sobie w takim razie uwagę - rzekł z uśmiechem marszałek, - że jeszcze nikt mniej od niego nie zasłużył na nagrodę...

* * *

- Czego chcesz? - zapytał Napoleon Bonaparte pewnego porucznika, który zgłosił się doń na audiencję.

- Wasza Wysokość - odparł oficer. - Już 4 lata jestem porucznikiem i nie mogę doczekać się awansu.

- No i cóż - rzekł cesarz. - Ja byłem podporucznikiem 6 lat, a jednak zrobiłem karierę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Kapitalne opowieści ;)

Naprzykrzała się Napoleonowi pani de Stael. Na balu u Talleyranda była pewna, że go oszołomi- że będzie pod wpływem jej uroku. Zadała pytanie wówczas generałowi Napoleonowi Bonaparte, którą kobietę żyjącą obecnie (w ich czasach)nazwałby pierwszą kobietą świata. Bonaparte odrzekł, że tę, która urodziła najwięcej dzieci. Od tamtej pory pani de Stael szczerze nienawidziła Napoleona.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Napoleon I niezadowolony ze swego ministra skarbu, kazał mu podać się do dymisji. Ten rzekł:

- Mam nadzieję, że Wasza Cesarska Mość nie oskarża mnie o nadużycia finansowe...

- Wolałbym mieć takie pretensje - odparł cesarz. - Złodziejstwo ma swe granice, głupota - nie!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Józefina pewnego razu upatrzyła sobie kolię z antycznych gemm. Weszła do sypialni Napoleona i oznajmiła jak zawsze z urokiem, że poradzono jej by sprawiła sobie naszyjnik z gemm. Poprosiła Napoleona by zlecił komuś wyszukanie pięknych kamieni. Bonaparte roześmiał się, nazwał to szaleństwem i chłodno stwierdził, że to zbyt duży wydatek. Ukochana kobieta zarzuciła recę na jego szyję, Bonaparte machnął ręką i głośno zastanawiał się, czemu należy ustępować kobietom, pózniej zaś zlecił Durocowi spełnienie życzenia Józefiny...

***

Pewnego pięknego dnia, kiedy Józefina jadła śniadanie z mężem w Malmaison, rozległ się płacz dizecka. Pokojówka przyniosła dziecko w kołysce. Okazało się, że była do dziecka przypięta pewna karteczka- mianowicie z prośbą o wpsarcie finansowe rodziców malucha. Dziecko płakało i płakało. Bonaparte kazał Józefinie odesłać maleństwo. Jednak minęło parę chwil, Józefina zajęła się dzieckiem. Bonaparte uległ urokowi tego widoku i zaczął bawić się z maleństwem- zabawiał je strojąc miny. Józefina ponownie odczytała prośbę rodziny malucha, spojrzała na męża i...ten nakazał włożyć do kołyski potrzebne pieniądze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Slawa wojenna i "piekna smierc" Ks.Jozefa Poniatowskiego urosla w tak wielka legende ogolnoswiatowa, ze nawet tubulcy na Madagaskarze, grzebiac w roku 1828 swego krola Radama Manzaka, wlozyli wraz z nim do grobu portret ksiecia Jozefa Poniatowskiego!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Nikt za bardzo nie lubił jadać z Napoleonem. Bonaparte jadł szybko i niechlujnie. Mlaskał, przeżuwał głośno, wybierał paluszkami dania z półmiska. Kończył kiedy inni dopiero co zjedli zupę...Pewnego razu poderwał się i chciał odejść kiedy dopiero zaczęto zupę. Zobaczył, że od stołu wstaje także Eugeniusz. Zapytał go o co chodzi, przecież nie zjadł zupy. Opdowiedź Eugeniusz, iż zjadł obiad wcześniej szczerze rozbawiła Napoleona.

***

Constant wpsomina, że Napoleon był "największym niewieściuchem przy byle nieodmaganiu". Kiedy bolał go żołądek, kładł się na dywanie z głową opartą o kolana małżonki. Jęczał i klął na zmianę, wierzgał nogami...Józefina głaskała go po czole i dawała mocną gorzką herbatę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Na drugi dzień po urodzeniu się syna Napoleona I, mianowanego zaraz królem rzymskim, zjawiła się w pałacu cesarskim młoda kobieta. W ręku miała papier zaadresowany na imię niemowlęcia. Był to list wdowy po zabitym na polu walki żołnierzu francuskim z prośbą o emeryturę dla niej i jej pięciorga dzieci. Papier wręczono cesarzowi, któremu podobał się bardzo oryginalny pomysł wdowy. W towarzystwie dygnitarzy podszedł do kołyski syna i odczytał głośno prośbę. Niemowlę, rzecz jasna milczało. Wówczas cesarz poczekawszy chwilę rzekł do obecnych:

- Kto milczy ten się zgadza.

W ten sposób przyznano emeryturę pomysłowej wdowie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Podobno (osobiście średnio w to wierzę, ale anegdota ciekawa :wink: ) Napoleon od Pauliny z którą romansował w Egipcie "zażądał" dziecka. Gdy nic z tego nie wyszło, powiedział, że ta gęś nie umie rodzić dzieci. Paulina widocznie dowiedziała się o tych słowach i z szyderczym śmiechem rzekła: "Jak gdyby to była moja wina!".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Gdy notariusz Józefiny dowiedział się, że ma ona zamiar poślubić Bonapartego, wyraził swoje zdziwienie:

- Pani chce wyjść za tego człowieka? Przecież to zwyczajny żołdak, który posiada tylko szynel i szablę!

Józefina widocznie zwierzyła się z tego mężowi. Napoleon miał dobrą pamięć!

Po koronacji w katedrze Notre-Dame Napoleon skierował swe kroki wprost do notariusza Radiganda, i wskazując na futro gronostajowe i berło cesarskie powiedział:

- Mistrzu, oto mój szynel, a oto moja szabla!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Sieyes zapytany, jak przeżył Wielki Terror i całą dziejową zawieruchę w ówczesnej Francji odpowiedział krótko: "Milczałem..."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Konsul Bonaparte zainaugurował konkordat z papieżem w sposób bardzo uroczysty. W katedrze Notre-Dame w obecności dostojników odprawiono nabożeństwo i odśpiewano Te Deum. Dla większego efektu wybrano świąteczny dzień, Wielkanoc - 11 kwietnia 1800 roku.

Wychodząc z katedry Bonaparte zapytał jednego z generałów, jak mu się podobało

- To była wspaniała kapucynada. Brakowało tylko miliona ludzi, którzy życie swe oddali, by zniszczyć to, co wy dzisiaj przywracacie do życia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

A to podobne opowieści krążą wokół koronacji...Ale teraz z "malarskiej beczki" :wink:

Bonaparte kiedy zobaczył obraz prezentujący jego koronację, dostrzegł, że papież siedzi bezczynnie. Napoleon kazał pozmieniać, gdyż jak się wyraził, nie sprowadzał papieża z Rzymu by nic nie robił. Ostatecznie na obrazie papież błogosławi Napoleona koronującego małżonkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Gdy Napoleon Bonaparte - cesarz Francuzów, był u szczytu swej potęgi, gdy cała Europa drżała na jego imię, gdy wydawało się, że świat to dla niego za mało, jego doradcy zaproponowali mu stworzenie własnej religii. Napoleon miał odpowiedzieć:

- Najpierw musiałbym dać się ukrzyżować, złożyć w grobie i na końcu zmartwychwstać. Szczerze mówiąc nie mam ochoty na takie eksperymenty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Po koronacji, w Tuilerii Bonaparte idąc do stołu oświadczył, że wolałby dzień bitwy. Przy stole zachowuje się swobodnie i wesoło trąca swego wuja- kardynała berłem w plecy. Kiedy Józefina zaś chce zdjąć koronę, prosi ją by tego nie zrobiła, gdyż wygląda uroczo w tym "nakryciu głowy" (słowa Napoleona).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.