Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

krzys1   

Witam,

Interesuję się zamachami lub próbami zamachów w czasach PRLu, których celem były przeróżne symbole komunizmu w naszym kraju. Takie zamachy to np. wysadzenie auli WSP w Opolu, wysadzenie (choć odpadła tylko pięta:) pomnika Lenina w Nowej Hucie, niszczenie pomników wdzięczności Armii Radzieckiej na Śląsku w stanie wojennym czy próba spalenia muzeum Lenina w Poroninie. Szukam informacji na temat tych i podobnych akcji. Wiem, że były próby zamachów na Bieruta i Gomułkę. Z góry dzięki wielkie za pomoc!

Pozdrawiam

krzys1313@tlen.pl

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Głośną sprawą w 1982r. była sprawa zabójstwa sierż. MO Zdzisława Karosa. Otóż jadąc on w tramwaju w drodze do pracy został rozbrojony przez dwóch młodych ludzi, członków organizacji "Powstańcza Armia Krajowa - Druga Kadrowa". Podczas szarpaniny, która się wywiązała postrzelony śmiertelnie z pistoletu służbowego zostaje sierz. Karos. Zabójca okazuje się być 17 - letni członek w/w organizacji, Robert Chechłacz. Schronienia udziela mu ksiądz Zych. Po aresztowniu w/w R. Chechłacz zostaje skazany na 25 lat więzienia (wychodzi po amnestii w 1989r.), a ksiądz Zych na 6 lat (które odsiaduje. Długo mu jednak nie jest dane cieszyć się wolnością - SB o nim "pamięta", i 11.07.1989r. (a więc już w wolnej Polsce, po Wyborach Czerwcowych) na przystanku PKS w Krynicy Morskiej, znaleziono ciało księdza. Sprawców nigdy nie wykryto.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
opolski1   

W 1946 Konspiracyjne Wojsko Polskie Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca" przygotowało plan zamachu na szefa WUBP w Łodzi Mieczysława Moczara i przewodniczącego łódzkiej WRN Ignacego Logę-Sowińskiego, ale do prób zamachów nie doszło, bo nie dało się ich dosięgnąć, a "Warszyc" został aresztowany, skazany na śmierć i stracony. Skończyło się jedynie na tym, że Moczar otrzymał listownie wyrok śmierci.

W pierwszej połowie lat 50. były trzy nieudane zamachy na Bieruta - dwa z pistoletem, jeden z siekierą. Ochroniarze Bieruta (dowodzeni przez pułkownika UB, oficera Armii Czerwonej Faustyna Grzybowskiego) zabili na miejscu niedoszłych zamachowców.

Ten zamachowiec z siekierą zarąbał jednego z ochroniarzy Bieruta, myląc go z samym Bierutem.

15 lipca 1959 w Sosnowcu elektryk Stanisław Jaros dokonał nieudanego zamachu bombowego na Nikitę Chruszczowa, Władysława Gomułkę i Edwarda Gierka.

3 grudnia 1961 ten sam człowiek dokonał kolejnego nieudanego zamachu na Gomułkę. Został schwytany, skazany na śmierć i powieszony.

Udany był natomiast zamach 9 września 1951 na radiowego spikera propagandowej "Fali 49", Stefana Martykę, dokonany przez członka organizacji "Kraj" Ryszarda Cieślaka (później skazanego na śmierć i straconego). Był to jedyny w czasach PRL udany zamach na osobę publiczną.

Udany był zamach bombowy na szefa PUBP w Hrubieszowie Feliksa Jacentego Grodka 31 marca 1945 w odwecie za pogrom dokonany przez hrubieszowskich ubeków w nocy z 3 na 4 marca 1945, podczas którego zamordowano 16 ludzi.

Nieudany był zamach na szefa PUBP w Nisku Stanisława Supruniuka, który został tylko lekko ranny w rękę. Supruniuk był wyjątkowo gorliwy i okrutny, osobiście katował przesłuchiwanych, wielu AK-owców wydał w ręce NKWD, a poza tym naciskał na sądy komunistyczne w Polsce, żeby wydawały surowsze wyroki na podsądnych AK-owcach i WiN-owcach. Był nazywany "czerwona śmierć". Prawdopodobnie to on odpowiada za zamordowanie Janin Przysiężniak, będącej w siódmym miesiącu ciąży żony dowódcy zgrupowania NZW "Ojca Jana".

Udany był zamach na sadystycznego kierownika sekcji śledczej PUBP w Radomsku, Jankiela Jakuba Cukiermana dokonany przez żołnierzy KWP 26 sierpnia 1945.

19 października 1945 zastrzelono szefa PUBP w Kępnie Kazimierza Hetmana i innego ubeka, Mariana Tarkę (zrobili to żołnierze Franciszka Olszówki pseud. "Otto").

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W zalinkowanym przez opolski1 artykule Tadeusza M. Płużańskiego czytamy:

"Grudzień 1961. Drugi zamach, również w Zagórzu. Tym razem ofiarą miał być Władysław Gomułka. Towarzyszył mu I sekretarz KW PZPR w Katowicach Edward Gierek. Jemu szczególnie zależało na odpowiedniej oprawie wizyty - pochodził z tych stron. Mimo ostrzeżeń o grożącym niebezpieczeństwie, zdecydował się na przejazd ulicami Zagórza.

Wybuch był na tyle silny, że z okien okolicznych domów znów wyleciały szyby. Jednak i tym razem przywódców partii nie udało się dosięgnąć - w momencie eksplozji kolumna z Gomułką była już kilkadziesiąt metrów dalej. Ciężko ranny został mieszkaniec Zagórza - jeden z tłumu gapiów. Okolica ponownie zaroiła się od funkcjonariuszy SB. Sprowadzono nawet specjalistę z Moskwy.

Równicki: - Nikt z rodziny nie został wówczas aresztowany. Nie było takiej potrzeby, cały czas byli obserwowani.

W porównaniu z zamachem sprzed dwóch lat była jedna różnica. Za kraty trafił Stanisław Jaros. Władza zdawała sobie sprawę, że tym razem musi znaleźć sprawcę. Po procesie Jaros został skazany na karę śmierci i 5 stycznia 1963 roku powieszony. Do dziś trwają spekulacje, kim naprawdę był - radykalnym antykomunistą, młodym, porywczym piromanem (rocznik 1932), agentem bezpieki? Na liście Wildsteina Stanisław Jaros figuruje jako pracownik SB. Ale czy to na pewno ta sama osoba?".

W momencie eksplozji kolumna z Gomułką nie mogła być "kilkadziesiąt metrów dalej", a to z tej przyczyny, że samego I sekretarza w ogóle w tym czasie nie było w tym miejscu, zresztą tak jak i jego świty. Gomułka w tym czasie nadawał odznaczenia na terenie kopalni.

Ranne zostały dwie osoby: górnik Jan Bryl i przyglądająca się przejazdowi kolumny z okna trzynastoletnia Lidia Krętuś.

W toku śledztwa przeciw Stanisławowi Jarosowi, ten przyznał się do aktów sabotażu w zakładach przemysłowych w okresie 1952-1953, a jako swych wspólników podał Wacława Sandeckiego i Józefa Lotko. Ci przyznali się do winy, zostali skazani odpowiednio: na sześć i pięć lat więzienia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ciekawym zamachem miał być zamach na prezydenta Bieruta, dokonany w lutym 1947 (inne źródła twierdzą, że był to 1945 rok) roku w Hotelu Francuskim w Krakowie. Mianowicie, do hotelu wszedł napastnik w mundurze pułkownika NKWD, legitymował się również odpowiednimi dokumentami. Niezatrzymywany dotarł do biura prezydenta, wyciągnął pistolet i strzelił w głowę oficerowi ochrony prezydenta (którego omyłkowo wziął za Bieruta). Napastnik zaczął uciekać, ostrzeliwując się, jednak dosiegły go kule wystrzelone przez zaalarmowaną ochronę. Prof. Wieczorkiewicz twierdził, że tak naprawdę zginął wówczas prawdziwy Bierut, a na jego miejsce został podstawiony sowiecki agent-sobowtór, czyli dokonano tzw. matrioszki. Nigdy nie poznano tożsamości zamachowca, do zamachu nie przyznała się żadna z organizacji podziemnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kupy się nie trzyma - sobowtór siedzi jako ochroniarz przed pomieszczeniem w którym jest oryginał? Nie słyszałem by taką taktykę podejmowano względem

sobowtórów. Wyobraźmy to sobie: idzie Bierut a przed nim czujnie rozgląda się na boki ochroniarz wyglądający jak... Bierut. Jakaś osoba idzie do Bieruta

na spotkanie, wpierw przyjmuje go Bierut-ochroniarz by wprowadzić do Bieruta-nie-ochroniarza.

Z drugiej strony skąd wiedziano, że się pomylił - skoro go zastrzelono?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   
Kupy się nie trzyma - sobowtór siedzi jako ochroniarz przed pomieszczeniem w którym jest oryginał? Nie słyszałem by taką taktykę podejmowano względem

sobowtórów. Wyobraźmy to sobie: idzie Bierut a przed nim czujnie rozgląda się na boki ochroniarz wyglądający jak... Bierut. Jakaś osoba idzie do Bieruta

na spotkanie, wpierw przyjmuje go Bierut-ochroniarz by wprowadzić do Bieruta-nie-ochroniarza.

Stąd teoria prof. Wieczorkiewicza.

Z drugiej strony skąd wiedziano, że się pomylił - skoro go zastrzelono?

Bo pół godziny później w Hotelu zjawił się prawdziwy Bierut...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.