Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Litzmanstadt Ghetto

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Łódź w czasie wojny zostałą wcielona do Rzeszy. Od tej pory nazywała się Litzmanstadt. Rocznik Statystyczny podaje że w miastach w województwie łódzkim Żydzi stanowili 1/3 ludności [niemal 31,6%], na wsi zaś niecałe 3%, zaś w całym województwie ponad 14% ['31 r.] Ludność to odpowiednio:2,65 mln [całość] oraz 1,08 mln / 1,57 mln [miasto / wieś]. Oznaczało to, że w samej łodzi co trzecim mieszkańcem był Żyd.

sam pomysł utworzenia getta powstał już w październiku '39 r, plany i określenie tego jaki obszar będzie wchodzić w jego zakres - to już rok '40. [luty]. W kwietniu '40 r. nastąpiło jego ostateczne zamkięcie. Zlokalizowane zostało na pograniczu dzielnic Bałuty i Stare Miasto - najbardziej zaniedbanej, zniszczonej i najubozszej chyba części miasta. Wladzę jak zwykle sprawował Judenrat. Istniały instytucje sądownicze, policyjne, kulturalne mimo ciężkich warunkow życia. W okresie największego zaludnienia getto liczylo między 160 a 180 tys mieszkańców. Od '41 roku rozpoczynają się transporty Żydów z Warthegau, a także z innych części Europy: m.in. Niemcy, Czechy, Luksemburg...

Od '42 r. prowadzona jest powoli akcja likwidacyjna, a ludność zmniejsza się powoli do ok 70 - 80 tys. mieszkańców, zaś instytucje wcześniej działające w gettcie są powoli likwidowane. W ciągu '42 r. getto i tak będące miejscem gdzie produkowano dla Rzeszy różne ważne towary staje się jednym zakladem pracy. Ciekawostką jest to, że zostało ono najpóźniej ze wszystkich gett - bowiem dopiero w sierpniu [pod koniec] '44 r. Jego stopniową likwidację zaczęto od końca czerwca '44 r. Większość Żydów wywieziono do Auschwitz - Birkenau.

Sam teren getta nie zostal zniszczony. Kontrowersyjnym prezesem Judenrau był Chaim Rumkowski, który ratunek dla choć części Żydów widzial w jak najbardziej efektywnej pracy dla Rzeszy. Opis [skrótowy] getta - za wiki.

Już na podstawie jego historii można zastanawiać się - co się dziao, że likwidując systematycznie inne getta [Warszawa, Kraków], getto w Łodzi [fakt, że będące na terenach włączonych..] istniało cały czas. Czym ze ono się różniło od innych? Jak wielki wpływ na jego istnienie mial Rumkowski?

Zapraszam do dyskusji i rozmowy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jak wielki wpływ na jego istnienie mial Rumkowski?

Fundamentalny. Dla mnie - jest to postać na wielki film. Niejednoznaczna. Coś z patriarchy i dyktatora. Dokonująca skrajnych wyborów ("oddajcie mi swoje dzieci"). Jeżeli ktoś, kiedyś nakręci scenę spotkania Rumkowskiego z Himmlerem, to przejdzie do historii kina. Mimo, że niewiele do siebie powiedzieli.

Rumkowski uznał, że jedyna szansa ratunku (przynajmniej części), to "być potrzebnym", dlatego zamienił getto w pracujący pełną parą obóz pracy dla Niemców. Prawie się udało, ostatnie getto istniało, gdy po innych zionęła pustka. Ktoś kiedyś powiedział, że gdyby nie Powstanie Warszawskie, to może czołgi radzieckie jednak by dojechały do Litzmanstadt. Może.

Ciekawe, jakby wówczas wyglądał jego powojenny proces. Znowu zacytuję Kuncewicza: "jak oceniać ludzi w sytuacjach nieludzkich".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Rumknowski przez samych Żydów był oceniany bardzo niejednoznacznie. Przy czym jest to eufemizm. T trakcie jego spotkania z Czerniakowem w gettcie warszawskim. Ogólna opinia jest taka, że mial tego ostatniego przekonać by i warszawskie getto stało się jednym wielkim zakładem produkcyjnym. Został określony bodajże słowami w typie "kreatura".

Wojennych wyborów nigdy nie sposób oceniać, nie będąc na miejscu wybierającego tylko na tak lub tylko na nie. Jak dla mnie próbowal osiągnać to co Edelman i jemu podobni - przeżyć. O ile Edelman upatrywał szansy na to w przeciwstawieniu się zbrojnym nawet mordercom, a tyle Rumknowski - odwrotnie, metodycznej współpracy, organizacji pracy tak by nawet wróg był zdziwiony, produkcji wszystkiego co armii niemieckiej może się przydać.

Czas pokazał, że ocena Polaków, jest łagodniejsza dla tych co z walczyli o godną śmierć, o to by ktoś ich uznał, by zauważył w nich ludzi.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Rumkowski , postać niejednoznaczna ?

Bardzo jednoznaczna ( IMHO ) , człowiek który powiedział w twarz swoim rodakom " oddajcie mi swoje dzieci " wiedząc ze czeka je zagłada w męczarniach , oddać na śmierć chorych by przeżyli zdrowi , oddać na śmieć starych by przeżyli młodzi , wydać bestii dzieci by przeżyli rodzice , dla mnie osobiście postawa Czerniakowa ( który źle oceniał Rumkowskiego )jest o wiele bliższa popełnił "zaledwie" samobójstwo nie wezwał do oporu , ale zginał jak uczciwy człowiek , tragiczny bohater swojego narodu .

Rumkowskiemu wiele zarzucano za jego prezesury , gwałty , molestowanie seksualne ( w jego wieku ), zbijanie majątku , osobiście razi mnie w nim ostentacyjnie pokazywana służalczość wobec hitlerowcom i brak poczucia godności osobistej , spotkałem się z opisami scen gdy mówił wobec nazistów o sobie " Czy Żyd może coś powiedzieć ..."( bodajże w Archiwum Rig. lub w Dzieniku Cz . )

Państwo z , którego był tak dumny z własną policja , waluta , poczta , to jedynie KL w którym nadano mu czasowo funkcje Oberkapo .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

lancaster: Rumkowski żył w świecie, który dowiódł tego, że jakikolwiek opór wobec Niemców, jakiekolwiek nieposłuszeństwo jest na nic. Oznacza to, zgodnie z logiką, że jedynie bardzo ścisła współpraca z Niemcami może ewentualnie pozwolić na przeżycie. Tak naprawdę oznaczało to podejmowanie najtrudniejszych decyzji w życiu. Słabszych, chorych, ułomnych - po to aby ci najsilniejsi mieli szansę przeżyć, szansę, której nie mieli inni.

Został być może jak to ująłeś oberkapo, ale kapo, który pozwolił przeżyć swoim Żydom do połowy '44 r, kiedy o getcie w Warszawie, Krakowie i mniejszych miastach, dawno już nie istniały, pyły dawno zostały rozsypane.

Ocenianie go jako babiarza i kilka innych inwektyw wyszły raczej dlatego, że nie udało mu się, że mimo jego uległości nic nie wyszło z tego co myślał, choć już szansa była blisko, a wojska radzieckie w odległościach liczonych w dziesiątkach nie tysiącach kilometrów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

lancaster: Rumkowski żył w świecie, który dowiódł tego, że jakikolwiek opór wobec Niemców, jakiekolwiek nieposłuszeństwo jest na nic. Oznacza to, zgodnie z logiką, że jedynie bardzo ścisła współpraca z Niemcami może ewentualnie pozwolić na przeżycie. Tak naprawdę oznaczało to podejmowanie najtrudniejszych decyzji w życiu. Słabszych, chorych, ułomnych - po to aby ci najsilniejsi mieli szansę przeżyć, szansę, której nie mieli inni.

Został być może jak to ująłeś oberkapo, ale kapo, który pozwolił przeżyć swoim Żydom do połowy '44 r, kiedy o getcie w Warszawie, Krakowie i mniejszych miastach, dawno już nie istniały, pyły dawno zostały rozsypane.

Ocenianie go jako babiarza i kilka innych inwektyw wyszły raczej dlatego, że nie udało mu się, że mimo jego uległości nic nie wyszło z tego co myślał, choć już szansa była blisko, a wojska radzieckie w odległościach liczonych w dziesiątkach nie tysiącach kilometrów.

pozdr

Witam ,

niestety nie mogę się z Twoim zdaniem zgodzić , brak oporu rozzuchwalił nazistów , uległość sprawiła ze czuli się pewniej , wiem ze zahacza to o HA , ale wspólna akcja polsko-żydowska na początku okupacji , cywilne obywatelskie nieposłuszeństwo , wobec np: oznaczania ludności żydowskiej , mogły powstrzymać niemieckich zbrodniarzy , z złem nie prowadzi się interesów , zło się zwalcza .

To tylko moja opinia ale stawiam Rumkowskiego na równi z Gancwajchem , Lejkinem , Erlichem .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

lancaster: aby zaistniało coś na kształt obywatelskiego nieposłuszeństwa musiał zaistnieć jeden podstawowy warunek - owo nieposłuszeństwo musiałoby dotyczyć całego [lub w zasadzie całego] społeczeństwa anie pewnych jego wyjątków. Całe społeczeństwo nie było gotowe by bronić Żydów, całe społeczeństwo nie było gotowe by wystąpić przeciw, by być jednomyślne. Co więcej spora grupa środowisk endeckich po cichu nawet się z czegoś takiego cieszyła, zaś wydarzenia z n.p. Jedwabnego pokazują, że na wsi nienawiść była dość silna.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

lancaster: aby zaistniało coś na kształt obywatelskiego nieposłuszeństwa musiał zaistnieć jeden podstawowy warunek - owo nieposłuszeństwo musiałoby dotyczyć całego [lub w zasadzie całego] społeczeństwa anie pewnych jego wyjątków. Całe społeczeństwo nie było gotowe by bronić Żydów, całe społeczeństwo nie było gotowe by wystąpić przeciw, by być jednomyślne. Co więcej spora grupa środowisk endeckich po cichu nawet się z czegoś takiego cieszyła, zaś wydarzenia z n.p. Jedwabnego pokazują, że na wsi nienawiść była dość silna.

pozdr

Niestety muszę się z Twoim wywodem zgodzić ( z wyjątkiem wkrętu o Jedwabnem :angry: )

przepaść dzieląca dwie grupy społeczeństwa była duża , ale społeczność żydowska była na tyle liczna ze sama winna dać opór niektórym zaradzeniom okupanta np: opaski , co Niemcy mogliby zrobić zamordować w 1940 roku np 450 tys Żydów z Getta Warszawskiego - w tym czasie nierealne :huh:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

lancaster: uważam, że postawa Polaków w Jedwabnem była dość symptomatyczna, czyli jeżeli można - to czemu nie. Odsyłam do wspomnień Żydów, ukrywających się na wolności. To z boku.

Pytanie czemu nie walczyli? Nie wierzyli w swej przeważającej części, że Niemcy chcą, są zdolni do czegoś takiego. Sama niechęć innych nacji do niech nie była im obca. Pogromy to tu to tam - także, rugowanie z normalnego życia - też, nawet zaznaczenie uchodziło za możliwe do zniesienia. W gettach - było gorzej, ale starano się tłumaczyć logicznie: przecież nikt nie będzie chciał zamordować 6 milionów rąk do pracy... Co oznacza, że trzeba jak najlepiej pracować, to jest szansa by przeżyć. Niemcy także najpierw wysyłali do obozów tych najsłabszych: starych, chorych, dzieci... To także mogło uspokajać tych co pracowali.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

Łódź w czasie wojny zostałą wcielona do Rzeszy. Od tej pory nazywała się Litzmanstadt.

(...)

W zasadzie to Łódź została wcielona do Rzeszy 9 listopada 1939 r. jeszcze jako Lodsch, jak początkowo przemianowano to miasto. Dopiero 11 kwietnia 1940 r. zmieniono nazwę na Litzmannstadt, na cześć gen. Karla Litzmanna, który zdobył to miasto w czasie walk okresu I w. św.

Rumkowski , postać niejednoznaczna ?

Bardzo jednoznaczna ( IMHO )

(...)

Wypada jednak przypomnieć, że były i inne głosy...

apokryficzny głos amerykańskiego pisarza Leslie Epsteina "Król żydowski", praca doktorska Icchaka Rubina "Żydzi w łodzi pod niemiecką okupacją 1939-1945"*.

Podobne do stanowiska Rubina zajął Arnold Mostowicz, lekarz z getta, w swej pracy "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" (Warszawa 1988).

/tegoż, "Głupiec czy męczennik", "Gazeta Wyborcza" 9 marzec 1994; tegoż "Listy króla do królowej (fikcyjny list Rumkowskiego pisany do żony")", w: "Łódź moja zakazana miłość", Łódź 1999/

Inny z ocalałych Abraham Cykiert, na konferencji "Fenomen łódzkiego getta" (Łódź, październik 2004 r.) powiedział:

"Mówi się, że Rumkowski był postacią kontrowersyjną. Dla mnie nie ma nic kontrowersyjnego w jego postępowaniu. Jego czyny były dopasowane do warunków, w jakich przyszło mu żyć. Jego próby ocalenia getta były heroiczne i gdyby udał się zamach na Hitlera oraz gdyby Rosjanie nie zatrzymali się na Wiśle i wcześniej wkroczyli do Łodzi, ona zostałby bohaterem. Los go przechytrzyli oszukał i ie dal mu należnego miejsca w historii".

/tenże, "The Uniqueness of the Lodz Ghetto and Rumkowski", w: "Fenomen getta łódzkiego 1940-1944", Łódź 2006, s. 129/

* -jej obrona w 1963 r. WSP w Gdańsku została przyjęta jednogłośnie przez Radę wydziału Historyczno-Filozoficznego, jednak dwa miesiące potem została odrzucona przez recenzenta z CKK. Dopiero po 25 latach, i to z dużymi problemami, praca ukazała się w 1988 r. w Londynie w wydawnictwie "Kontra".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

sam pomysł utworzenia getta powstał już w październiku '39 r, plany i określenie tego jaki obszar będzie wchodzić w jego zakres - to już rok '40. [luty]. W kwietniu '40 r. nastąpiło jego ostateczne zamkięcie.

(...)

Wedle początkowych planów Żydzi z Łodzi mieli być wysiedleni do Generalnego Gubernatorstwa. Kiedy zorientowano się w skali problemów związanych z przesiedleniami, wobec oporu gubernatora Franka, jak i wobec problemów z niemieckim osadnictwem w Łodzi - wiadomym było, że Żydzi pozostaną w tym mieście dłużej.

Zamysł stworzenia "dzielnicy zamkniętej" wyraził w swym tajnym okólniku Friedrich Übelhör, prezydent rejencji kalisko-łódzkiej i był 10 grudnia 1939 roku, choć on sam uważał, że będzie to jedynie rozwiązanie tymczasowe:

"Powstanie getta jest oczywiście jedynie rozwiązaniem przejściowym. Kiedy i jakimi środkami getto, a tym samym miasto łódź, zostaną oczyszczone z Żydów, pozostawiam dla siebie. Ostatecznie trzeba jednak to źródło zarazy całkowicie wyplenić".

/"Dokumenty i materiały do dziejów okupacji niemieckiej w Polsce" t. 3, "Getto łódzkie" oprac. E. Eisenbach, Warszawa 1946, s. 26-31/

(...)

O ile Edelman upatrywał szansy na to w przeciwstawieniu się zbrojnym nawet mordercom, a tyle Rumknowski - odwrotnie, metodycznej współpracy, organizacji pracy tak by nawet wróg był zdziwiony, produkcji wszystkiego co armii niemieckiej może się przydać.

(...)

Tyle, że wypada zwrócić uwagę na odmienność realiów getta warszawskiego i łódzkiego.

Edelman nie miałby szans na realizację swych zamierzeń w Łodzi. Tamtejsze getto było znacznie bardziej izolowane, otoczone dzielnicami zamieszkanymi niemal wyłącznie przez Niemców i volksdeutschów. Tam nie było szans na przemyt broni i kontakty z PPP.

/szerzej: R. Zygadlewicz "Rejon Bałuty wschodnie - Julianów dzielnicy Łódź Północ ZWZ-AK", w: "Okręg Łódzki Armii Krajowej" red. M. Budziarek/

Łódzkie getto było, że tak to ujmę "nierealnym" miejscem.

Biebow zorganizował w getcie wystawę przemysłową, pośród przeróżnych dokumentów jakie pozostały po PSŻ można odnaleźć choćby i takie tyczące się skrzynek kwiatowych w oknach (21 lipiec 1944 r.).

Z literatury można dopisać:

"Kronika getta łódzkiego"

"Fenomen getta łódzkiego 1940-1944" red. P. Samuś, W. Puś

G. Franquinet, P. Hammer, H. Schoenawa "Litzmannstadt. Rozdział historii niemieckiego pieniądza"

S. Bulkiewicz "Pieniądz getta łódzkiego"

M. Cygański "Z dziejów okupacji hitlerowskiej w Łodzi 1939-1945"

J. Wróbel "Przemiany ludnościowe spowodowane polityką okupanta w tzw. rejencji łódzkiej w latach 1939-1945"

tenże, "Statistische Quellen zur demographischen Entwicklung der deutschen Bevölkerung im Regierungsbezirk Litzmanstadt 1939-1944", "Zeitschrift fur Ostforschung" 1991, R. 40, nr 1

tenże, "Łódź w planach eksterminacyjnych okupanta hitlerowskiego 1939-1945"

"Żydzi berlińscy w Litzmannstadt Getto 1941–1944. Księga pamięci" red. I. Loose

"Proces Hansa Biebowa [w kwietniu 1947 r.]. Zagłada getta łódzkiego (akta i stenogramy sądowe)" oprac. J. Lewiński

J. Baranowski "Łódzkie getto 1940-1944"

tenże, "Administracja niemiecka i tzw. samorząd w getcie łódzkim 1940 - 1944, w: "Dzieje Żydów w

Łodzi 1820 -1944"

T. Bojanowski "Łódź pod okupacją niemiecką w latach II wojny światowej (1939-1945)"

S. Datner, J. Gumkowski, K. Leszczyński "Wysiedlenie ludności z ziem polskich wcielonych do Rzeszy", "Biuletyn GKBZHwP" 1960, t. 12

M. Polit "Moja żydowska dusza nie obawia się dnia sądu”. Mordechaj Chaim Rumkowski; Prawda i zmyślenie"

A. Strzelecki "Deportacja Żydów z getta łódzkiego do KL Auschwitz i ich zagłada. Opracowanie i wybór źródeł"

M. Alberti "Die Verfolgung und Vernichtung der Juden im Reichsgau Wartheland 1939-1945"

D. Sierpacka "Stosunki polsko-żydowskie w Łodzi podczas okupacji niemieckiej", w: "Polacy i Żydzi pod okupacją niemiecką 1939-1945. Studia i materiały" red. A. Żbikowski

tejże, "Litzmannstadt - nazistowski eksperyment narodowościowy na ziemiach polskich", "PiS" nr 1 (12), 2008

M. Unger "Reassessment of the Image of Mordechai Chaim Rumkowski"

L. Yahil "Überlebenskampf und Vernichtung der europäischen Juden"

"'Słuchają słów Prezesa...'. Księga przemówień Chaima Mordechaja Rumkowskiego" red. i oprac. A. Sitarek, M. Trębacz

"Litzmannstadt-Getto. Ślady. Przewodnik po przeszłości" wyb. J. Podolska

D. Dąbrowska "Administracja żydowska w Łodzi i jej agendy w okresie od początku okupacji do zamknięcia getta (8 IX 1939 r.–30 IV 1940 r.)", "Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego", 1963, nr 45–46

tejże "Struktura i funkcje administracji żydowskiej w getcie łódzkim (maj–grudzień 1940 r.)", tamże, 1964, nr 51

L. Tushnet "The Pavement of Hell"

"Lodz Ghetto. Inside a Community under Siege" oprac. A. Adelson, R. Lapides

A. Löw "Juden im Getto Litzmannstadt"

"Düsseldorf – Getto Litzmannstadt. 1941" hg. A. Genger, H. Jakobs

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie pytanie: jak zmienia się optyka, opis czy wreszcie ocena tego getta w świetle relacji osób, które w nim nie były bądź niewiele mogły pamiętać (z racji wieku)?

Lesli Epstein nigdy nie zawitał w Łodzi, Jurek Becker sam powiedział, że nic z dzieciństwa nie pamięta prócz wrażeń "kolorystycznych"; jak były redagowane wspomnienia i jakie zmiany przy tych redakcjach zachodziły w pierwotnych tekstach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Nurtuje mnie pytanie: jak zmienia się optyka, opis czy wreszcie ocena tego getta w świetle relacji osób, które w nim nie były bądź niewiele mogły pamiętać (z racji wieku)?

(...)

Kiedyś spytałem kolegę czy słyszał coś o Rumkowskim, a urodził się grubo po wojnie. Od razu mówię że nie interesował się historią i to co słyszał to pewnie od starszych.

Odpowiedział: "Coś słyszałem, pewnie jakiś bandyta"

PS. Dla tych co nie wiedzą: Rumkowski to był szef łódzkiego getta.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Temat jest dość oczywisty, a nazwisko Rumkowskiego występuje w nim jakieś szesnaście razy... nie bardzo wiem zatem komu objaśnia euklides kim był ów pan? Zresztą objaśnia błędnie - nie był "szefem łódzkiego getta".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.