Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Handel w okupowanej Warszawie

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyglądał handel w okupowanej Warszawie? Czy był jakieś sklepy, domy towarowe, bazary, w których Polacy mogli oficjalnie kupować bez żadnych represji ze strony Niemców? Może oni sami tam też kupowaili, ale zapewne mieli właśne wydzielone sklepy przeznaczone tylko dla nich? Czy można było kupić podstawowe art. bez problemu na takich targowiskach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tutaj już co nieco na ten temat było: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=6727

Handel w zasadzie można podzielić na ten legalny, czyli taki który Niemcy honorowali czy to poprzez swoje zarządzenia, czy to przez działalność Zarządu Miejskiego, jak i na ten czarno-rynkowy. Jak pisał Henryk Pawłowicz, w trakcie wojny do '43 pracujący w Zarządzie Miejskim na stanowisku zastępcy komisarycznego burmistrza (czyli de facto wiceprezydenta; ogólnie w Zarządzie pracował od '34, ciesząc się dużym zaufaniem prezydent Starzyńskiego), Warszawę wyżywili szmuglerzy. Wartość kaloryczna przydziałów kartkowych wyglądała katastrofalnie:

1939- 135 (ale to tylko za okres październik-grudzień, czyli tuż po zakończeniu działań wojennych)

1940- 735

1941- 670

1942- 575

1943- 591 (to za I kwartał)

1944- 697 (do czerwca)

Za: Szarota T., Okupowanej Warszawy dzień powszedni, Warszawa 1988, s. 213.

Z kolei pokrycie procentowe poszczególnych elementów wyglądało tak:

rok/el.- białka/tłuszcze/węglowodany/kalorie

1940- 20,9/4,3/35,8/27,9

1941- 25,6/8,0/37,7/29,7

1942- 22,2/3,2/32,9/25,8

1943- 23,1/2,4/37,2/28,6

1944- 27,8/2,5/43,3/38,5

średnio- 23,9/4,1/37,3/30,1

Za: Tamże.

Dokładnie 1 października '43 wprowadzono reformę systemu kartkowego, która zakładała zmianę w kategoriach podziału ludności (chodziło o przydziały odpowiednich wartości dla poszczególnych grup) i wzrost wartości kalorycznych towarów, które można było nabyć za te kartki. Ruch typowo polityczny, ale i gospodarczy. Niemcy zakładali, że w ten sposób uda im się odciągnąć ludność Warszawy od współpracy z podziemiem.

Wobec tego wszystkiego, ogromnego znaczenia nabierał nielegalny handel. Wszelakiej maści bazary (tutaj zwłaszcza legendarny Kercelak i Wielopole) czy też handel uliczny pojedynczych sprzedawców. Niemcy oczywiście co jakiś czas robili różnego typu naloty. Niemniej nie należy tego traktować jako próby likwidacji tego zjawiska w podbitym kraju. Chodziło tutaj o pokaz siły, demonstrację sprawności działania i podtrzymanie niepewności ludności miasta. Choć trzeba przyznać, że ciężko tutaj o jakąś spójną linię władz niemieckich. Policja mając w ręku odpowiednie siły jednak nie podchodziła tak liberalnie do problemu. Niemniej zdawano sobie sprawę z tego, że handel legalny to jedynie przykrywka do potężnego handlu nielegalnego. Z czasem jednak Zarząd Miejski zaczął wydawać specjalne zaświadczenia, czy raczej uprawnienia przemysłowe. Było to w sporej części fikcyjne. Chodziło jedynie o pozorne uporządkowanie całości, tak aby Niemcy nie mieli do czego się przyczepić. Jednak nie raz bywało tak, że po ten papierek zgłaszali się ludzie, którzy z handlem nie mieli nic wspólnego, a wykorzystywali go jedynie jako formę zabezpieczenia przed łapanką.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie podczas okupacji był chyba taki charakterystyczny bazar, gdzie można było kupić wszystko od podstawowych produktów po sfałszowane dokumenty, zapomniałem jego nazwy. To był jedyny taki bazar w Warszawie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Ten bazar to wspominany już Kercelak, prawdziwa legenda Warszawy. Funkcjonował do 8 października '42. Wówczas to Niemcy zlikwidowali targowisko. Sprawę ułatwił im nalot radziecki z nocy 1/2 września, po którym spłonęło blisko 1000 straganów. I nie był to jedyny taki plac w Warszawie. Handlarze z Kercelaka przenieśli się na plac Kazimierza Wielkiego i Wołówkę. Poza tym były także m.in. targowiska na placu Narutowicza, placu Szembeka, na Koszykach i przy Targowej (Różyckiego)...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tutaj już co nieco na ten temat było: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=6727

...

Wobec tego wszystkiego, ogromnego znaczenia nabierał nielegalny handel. Wszelakiej maści bazary (tutaj zwłaszcza legendarny Kercelak i Wielopole) czy też handel uliczny pojedynczych sprzedawców. Niemcy oczywiście co jakiś czas robili różnego typu naloty. Niemniej nie należy tego traktować jako próby likwidacji tego zjawiska w podbitym kraju. Chodziło tutaj o pokaz siły, demonstrację sprawności działania i podtrzymanie niepewności ludności miasta. Choć trzeba przyznać, że ciężko tutaj o jakąś spójną linię władz niemieckich. Policja mając w ręku odpowiednie siły jednak nie podchodziła tak liberalnie do problemu.

...

Policja była ku temu odpowiednio motywowana, komisariaty przemysłowo-handlowe nadzorowały sklepy, zakłady rzemieślnicze i targowiska. Prócz możliwości, jak inni funkcjonariusze, czyli wymierzania mandatów i grzywien od 1 do 50 zł, policjanci zajmujący się handlem mieli prawo do zatrzymywania dla siebie 10% zarekwirowanego towaru, co było w tych czasach niezłą pokusą.

Ponieważ rynek był niestabilny, w obiegu był nadmiar mało budzącej zaufania waluty, w handlu kwitły więc rozliczenia w innych walutach, gdzie istotnym elementem był dany kurs.

Data złoty rubel / złoty $ twardy / łom złoty gram / $ papierowy

XII 1941 - 85 185 60 40

VI 1942 - 90 180 50 44

XII 1942 - 140 270 75 -

VI 1943 - 200 380 110 75

XII 1943 - 280 500 - 95

II 1944 - 510 840 - 140

Ceny w złotych (młynarkach)

/za Franciszek Wyszyński "Dziennik z lat 1941-1944", L. Landau "Kronika wojny i okupacji", t. 1-3/

O tyle wiarygodne, że Wyszyński zajmował się handlem waluta.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wartości kaloryczne przydziałów kartkowych w odniesieniu do spożycia przedwojennego:

Grupa

Robotnik polski przed wojną 100,00

Przydział dla Niemców w GG w 1941 r. 100,5

Przydział dla Żydów w 1941 r. 7,1

Przydział dla Polaków w 1941 r. 25,6

Przydział dla Polaków w 1942 r. 22,2

Przydział dla Polaków w 1943 r. 15,9

/J. Kostrowicka, Z. Landau, J. Tomaszewski "Historia gospodarcza Polski XIX i XX wieku"/

Oczywiście są to dane statystyczne i uśrednione. Racje kartkowe w 1940 r. dostarczały 736 kalorii, w 1941 r. 668, a w drugim kwartale 1942 r. nawet 400 kalorii, sytuację poprawiało wydawanie przez pracodawców bezpłatnych posiłków co pozwalało uzyskać od 200 - do 700 kalorii dziennie, takimi posiłkami objęte było około 20% robotników w GG.

Rosnący brak wydajności przymusił władze GG do zwiększenia racji od 1 XI 1943 r. do 939 kalorii, a dla lżej i ciężej pracujących odpowiednio 1763 i 1992

/Cz. Łuczak "Polska i Polacy w II wojnie światowej"/

Dla uzmysłowienia sobie jak się to miało do realiów życia trzeba uwzględnić zarówno zarobki, jak i ceny i zarazem skale podwyżek. Wyszyński podaje, że posiadał emeryturę w wysokości 157 zł (po podwyżce 187), szacunkowe koszty utrzymywania czteroosobowej rodziny w Warszawie pomiędzy sierpniem 1939 r. a majem 1943 r. wzrosły o przeszło 4700%.

Tymczasem relacja między kosztami w sierpniu 1939 r. i w sierpniu 1942 r. kształtowała się jak:

100 do 1410.

Indeks cen wiosną 1943 r. dla niektórych produktów wynosił odpowiednio:

mleko i chleb 5894 pkt

mięso i tłuszcze 7446 pkt

nabiał i jaja 5164 pkt

cukier 10 672 pkt

jarzyny i owoce 2006 pkt

/tamże/

/"Pro memoria (1941-1944). Raporty Departamentu Informacji Delegatury Rządu na Kraj o zbrodniach na narodzie polskim" oprac. J. Gmitruk, A. Indraszczyk, A. Koseski/

Jeśli chodzi o uśrednione ceny w GG (w złotych):

beztytuuzh.png

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z tabelki widać zdecydowany skok cen w roku 1941 w stosunku do roku poprzedniego, np. chleb był 2,6 razy droższy, jednak najlepszym przykładem jest tu węgiel oraz kasza jęczmienna. Kolejno 7,5 razy (wziąłem pod uwagę cenę 1200 zł) i 5 razy wyższe ceny. Agresja Rzeszy na ZSRR mocno odbiła się na mieszkańcach GG. Fajnie byłoby to porównać z ówczesnymi cenami w Niemczech.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Don Pedrosso: z racji relacji jakie panowały między walutami krajów podbitych a marką [Reichsmark, RM] ich skok nie musi być duży, a nawet może być w tzw. normie, tym bardziej że Hitler i sp. doskonale wiedzieli, że chcąc mieć poparcie ludności mimo bombardowań należy utrzymywać jej zaopatrzenie na w miarę rozsądnym poziomie i przyzwoitym poziomie cen.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej że Hitler i sp. doskonale wiedzieli, że chcąc mieć poparcie ludności mimo bombardowań należy utrzymywać jej zaopatrzenie na w miarę rozsądnym poziomie i przyzwoitym poziomie cen.

Wybacz FSO, ale chcieć a móc to dwie różne sprawy. Preferuję statystki zamiast stwierdzeń "na wiarę" :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wybacz FSO, ale chcieć a móc to dwie różne sprawy. Preferuję statystki zamiast stwierdzeń "na wiarę" :D

Porównanie będzie trudno w związku z ustawowym zamrożeniem cen i płac już w 1933 (na poziomie 1932 roku).

O ile cena żywności rosła, to takie czynsze nie zmieniały się, a podstawowe opłaty, typu węgiel i energia - zmalały).

Powołany komisarz d/s cen starał się panować nad podwyżkami żywności. Bez wątpienia jednak zwracano uwagę na dostępność towarów żywnościowych, co zresztą zapisano w programie NSDAP, a o czym świadczy interwencja Hitlera u Hjalmara Schachta w sprawie programu tłuszczowego.

Ewentualne braki starano się zastąpić substytutami (Bratlinge, rabarbar zamiast cytryn, , bądź zmianą proporcji substancji w danym produkcie (wody w maśle).

Kolega FSO uczepił się stosunku pomiędzy dwoma walutami i już się nie odczepi. Tymczasem trudno by wykazać jak miałoby to wpływać na ceny i politykę cenową III Rzeszy, tak konkretniej na liczbach, a nie ogólnych dywagacjach ekonomicznych kolegi.

Ceny żywności starano się stabilizować, nie poprzez korzyści płynące z różnic walutowych; a jak kolega zajrzy do znanej nam obu książeczki to zobaczy, że zdaniem Banku Rzeszy część obiegu walut z GG przynosiła im wręcz straty; a poprzez administracyjne represje.

Później wrzucę ceny podstawowych produktów w III Rzeszy, jak zrobię tabelki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: a bo jestem dziwne bydle. GG i Rzesza [właściwa] to dwa zupełnie niezależne i osobne systemy płatnicze.

Przez cały okres działalności Banku Emisyjnego istniał sztywny kurs wymiany: 1 RM = 2 Zł, choć komisarz d/s cen [niemiecki] żądał kursu w granicach 0,8 RM - 1 RM = 1 zł. Ceny zaś urzędowe pomiędzy rokiem '38 a '42 wzrosły od 38% do ponad 120%. Działo się to w okresie kiedy dewaluacja nie była gwałtowna, a potrzeby niemieckie finansowane przez GG nie wzrastały gwałtowanie.

Gwałtowna dewaluacja młynarek, w związku z ich nadmiernym dodrukiem, w przypadku sztywnego kursu pozwalałaby na spekulację walut w odwrotną niż pożądana stronę.

Informacje poniżej za: "Polityka pieniężna i budżetowa tzw. Generalnego Gubernatorstwa narzędziem finansowania potrzeb III Rzeszy" Fr. Skalniak, Wa-wa '76.

Już w październiku wprowadzono na terenie okupowanej Polski asygnaty Kas Kredytowych Rzeszy Niemieckiej, ich kurs był porównywalny z kursem RM, lecz był zawyżany. Oznacza to, że i kurs RM był zawyżony, potem zostały wycofane, z racji spekulacji nimi i zostały tylko R.M.

"Odrębność walutowa zabezpieczała Rzeszę przed deprecjacją waluty markowej, a równocześnie pomagała eksploatować gospodarczo teren okupowany...". [s. 19] Dodając do tego fakt, iż kurs RM był zawyżany i nie podlegał aż takiemu obniżeniu jak "młynarki", łatwo sobie można wyobrazić jak "twardą" walutą była marka niemiecka przywożona przez Niemców, czy w ramach regulowania należności.

Wszelkie propozycje które padały w '44 r. by zreformować system pieniężny i powiązać go z tym istniejącym w Rzeszy [tj. z RM] napotykały opór. Przyczyna była jedna i podstawowa : obawa przed inflacją, gdyż gwałtowny wzrost ilości pieniądza na rynku, od '44 r. koncentrował się na coraz mniejszym terenie, gdyż wczesnym latem Rosjanie dotarli do linii Wisły, czyli teren GG zmniejszył się znacznie, ale dodruk pieniądza trwał.

Utrzymywanie przez GG wojska [w sumie w okresie od '40 do '45 r. na ten cel z Banku Emisyjnego "wyszło" na ten cel niemal 11,5 mld zł, podczas gdy wypłat gotówkowych ogółem było ok 30,1 mld] i osobna waluta znów było czynnikiem ograniczającym inflację w samych Niemczech, zaś zwiększającą ją w Polsce.

Hans Frank: "Możemy więc powiedzieć, że obecnie u nas armia utrzymywana jest nie tylko pod względem wyżywienia, ale także pod względem pokrycia finansowego..." [s. 66, mowa o '43 r.]

Sumując: RM z racji "urzędowego kursu wymiany", z racji tego jak zachowywała się młynarka i jak bardzo wzrastała jej ilość na rynku, bez pokrycia w towarze, była walutą twardą, była walutą nie podlegającą takim wahaniom. Polityka zaś finansowa Rzeszy zapobiegała nadmiernej inflacji mimo ogromnych wydatków na wojsko.

Stosując przelicznik 1 RM = 2 zł... łatwo otrzymasz ceny wyrażone w RM.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A co to ma do poziomu cen?

Nie lepiej sprawdzić i porównać?

Już kiedyś uzgodniliśmy, że obaj znamy pozycję Skalniaka, tylko co to ma do polityki cenowej komisarza d/s cen w III Rzeszy, skali tamtejszej inflacji i zmian poziomu dochodu?

Jak na podstawie postu kolegi można odpowiedzieć na przewijające się tu pytanie:

jak kształtowały się zarobki w III Rzeszy w porównaniu do polskich pracowników w GG?

Ano w żaden sposób.

Na podstawie tego postu można się jedynie dowiedzieć, że Skalniak to podstawowa lektura kolegi FSO i przytacza jej fragmenty w każdym temacie tyczącym ekonomii państw w okresie drugiej wojny światowej. :D

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, że zgadzam się z secesjonistą, chciałbym zapytać:

Stosując przelicznik 1 RM = 2 zł... łatwo otrzymasz ceny wyrażone w RM.

W każdym przedziale czasowym mogę ten przelicznik zastosować? Nie jestem zbyt dobry w ekonomii, ale sam zauważyłeś, że młynarki dodrukowywano nie mając pokrycia w towarze, co zaprzecza Twemu powyższemu zdaniu i odpowiada na moje pytanie w sposób negatywny. Chyba, że tutaj wychodzi mój brak wiedzy co do finansów :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Don Pedrosso: i tutaj są schody. RM i "młynarka" to tak jak dawniej "zielony" i "złotówka". Relacja 2 zł - 1 RM była stosowana w oficjalnych przelicznikach, relacjach i transferach przez cały czas trwania młynarek. Od początku do końca. Osobną kwestią jest to ile owa marka była warta na czarnym rynku. A była warta prawie na pewno więcej.

secesjonista: nie przytaczam jej wszędzie, tylko akurat "się tyczy" w temacie. Zaś relacja RM - "młynarka", RM - frank, z racji stosunków jest relacją między dwiema walutami, z których jedna pełni rolę twardej. A RM zachowywała się jak twarda waluta nie podlegająca niemal inflacji, zaś inflacja "młynarki" byłą tak duża, że obawiano się tego, że załamie markę.

Podejrzewam, że kurs "młynarki" do RM [czarnorynkowy] leciał, w takiej skali w jakiej młynarka była dodrukowywana.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.