Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
gregski

Kto tak pięknie potrafi świntuszyć?

Rekomendowane odpowiedzi

gregski   

Pod wpływem postu Secesjonisty dotyczącego pikania przypomniał mi się wiersz A. Waligórskiego pełen cudownych dwuznaczności. Nie mogę go nie zamieścić.

„Polska jest krajem wierzb, skowronków, Kuronia, Tatr, Czerwonej Łodzi

Lecz przede wszystkim krajem członków co obrodziły nam nad podziw.

Dymią kominy i kombajny, wszędzie wysiłek twórczy furczy

Tu stoi członek nadzwyczajny a ówdzie się zwyczajny kurczy

Najczęstszy z polskich członków listy jak mówi nam społeczna sonda

Jest szary członek rzeczywisty, bo rzeczywiście tak wygląda

Tuż za nim widać dublet dziwny dwa członki, oba luminarze

To honorowy członek sztywny z członkiem korespondentem w parze

Obok romantyk i marzyciel wierzący w dobro i w człowieka

Pręży się członek założyciel, stanął, założył, teraz czeka.

Bokami niby to niechcący, ni to pociotek, ni pomagier

Skrada się członek wspierający czyli tak zwany członek – szwagier

A po wertepach gdzieś się błąka żałosny skompleksiały maluch

Nie członek a zastępca członka, smutny i zły towarzysz paluch.

Lecz ponad wszystkie sterczy głowy twór z wazeliny i z papieru

Potężny buc, członek zbiorowy, trzon PRON-u i TPPR-u

Tak dzionek mija im za dzionkiem i pożytecznie i rozumnie

To nucą „Gdyby rannym członkiem”, to mruczą „Członek to brzmi dumnie”

Zaś w czasie buntów i trudności co atakują ich bezwzględnie

Lubią się odciąć od przeszłości, z tym, że odcięty członek więdnie

Więc potem napis lśni wyrznięty

Tam gdzie on żył lub był na żołdzie

„Tu były członek śpi odcięty,

Przechodniu wystaw swego w hołdzie!”

Jakby zmienić kilka detali to nadal aktualne!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amica   

Poezja XVIII-wieczna jest dziś znana ze swych patriotycznych funkcji, zaśo wielemniej rozpowszechnione są utwory o tematyce erotycznej :thumbup: Jeden z niewielu zbiorów tej poezji wydał kilkanaście lat temu Witold Nawrocki. Pozwolę sobie tutaj zacytować dwa z nich:

Do dziewczyny młodej, hożej

Przysiadł się ogier bozy

I poczuł tknięty instynktem natury

Że mu się płaszczyk podnosi do góry

A więc sięgnął poświęconą prawicą

Do dziewczyny pod spódnicę

-A wy księże prałacie

Co tam za sprawę macie?

-Jam biskup in partibus, rzeknie do dzieweczki

I wolno mi owczarni tej zwiedzać owieczki

Franciszek Karpiński Biskup in partibus

Już bielsze alabastru ściskałem kolanka

Słabe siły dotkliwa krzepiła macanka

Już się były nożęta rozłożyły z kupki

Już okolice było widaćdupki

Gdy nieszczęsnym przypadkiem z układnej postury

Raptem sobie dobrodziej na dół poszedł z góry

Więc nie mogąc mej pani wypełnić rozkazy

Na tym się zakończyło. Żem pierdnął dwa razy

O sroga i litości nie mająca w sobie

Mnie zgrzybiałego wieku napastować tobie.

Adam Naruszewicz Przypadki starości

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.03.2011 o 14:21, Andreas napisał:

To nie on napisał XIII Księgę, lecz kto inny.

Mówią, że Fredro albo Zagórski.

Dnia 2.03.2011 o 16:41, czytacz1967 napisał:

Na afiszu teatralnym figuruje hrabia Aleksander. Przedstawienie z lat 70. XX wieku.

Na afiszu to wydrukować można wiele, a badania literaturoznawców nie wskazują by to hrabia miał być autorem, choć przez długi czas tego typu opinia była powszechna, bo przydatna.

Wskazywano na Władysława Buchnera z warszawskiej "Muchy" bądź na Antoniego Orłowskiego "Krogulca".

Sam Mickiewicz pisywał znacznie prostsze wierszyki, np. "Litera Tomaszum de arte Wigodika":

"Z wierzchu piękną nadstawia buzię

Resztę smaczniejszych wdzięków zamknęła w rajtuzie".

O sporach wokół autora XIII księgi:

R. Kaleta "Spotkanie się Pana Tadeusza z Telimeną w Świątyni Dumania i zgoda ułatwiona za pośrednictwem mrówek", w: tegoż, "Sensacje z dawnych lat"

W. Gomulicki "Fałszerstwa i mistyfikacje literackie", "Prawo i Życie" 1962, z. 2

S. Pigoń "Wiązanka historycznoliteracka. Studia i szkice"

tegoż, "Jakiego Mickiewicza znamy?", "Przegląd Warszawski", nr 12, Warszawa 1922

L. Dunin-Borkowski "Uwagi ogólne nad literaturą w Galicji", "Tygodnik Literacki", nr 50, z. 12 XII 1842.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Może nie świntuszenie, ale przykład jak zgrabnie połączyć erotykę z krytyką poczynań zaborcy.

Edward Leo był znanym warszawskim adwokatem, wydawcą "Gazety Polskiej", znany też był z przedniego dowcipu:

"Innym znów razem przy wykwintnym artystyczno-literackim obiedzie wypadło Edwardowi Leo miejsce obok słynnej artystki teatru warszawskiego, czarującej zarówno talentem, jak i wdziękami. Wyciętą w 'karo' sukienkę spinała przepyszna agrafka, bizantyjskiej roboty, a umieszczona z wielką kokieterią jakby rogatka zamykająca ogród Hesperyd.

- to dar cesarza Aleksandra II - odrzekła artystka, widząc, z jaką ciekawością przypatruje się Leo owej agrafce.

- Tak, tak, oto nowa zapora, jaką nam rząd stawia...".

/A.Zaleski "Towarzystwo Warszawskie. Listy do przyjaciółki przez Baronową XYZ", Warszawa 1971, s. 363/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ponoć Andrzej Szczepkowski słynął z takich dwuznacznych wypowiedzi czy ripost.

Anegdota mówi że razu pewnego został on spytany o wiek przez młodą początkującą aktorkę.

"68 proszę pani" - padła odpowiedź.

"Och, nie dała bym" - zatrzepotała rzęsami panienka.

"No nie śmiałbym prosić" zadeklarował aktor.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja i Amor:

Kiedy przechodzi ładna dziewczyna

Zaraz mi Amor łuk napina.

Spokój sumienia:

Kiedy kobietę we własne łoże złożę,

Spokojny jestem, że ni cudzołożę.

/J. Sztaudynger "Różowe piórka", Kraków 2012, s. 78 i s. 84/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Miłość się w każdym oddzywa człowieku,

I mnie rozkosznym zajęła powabem;

Uważcie, siostry, jak to w młodym wieku,

Cnota dziewczyny jest narzędziem słabem.

Już dochodziłam do owej lat pory,

Gdzie krew burzliwa miesza sen spokojny,

Już nawet wzniósł się kędziorek dość spory,

Znak niezawodny bliskiej z cnotą wojny.

Gdy raz po nudnym nocy przepędzeniu

Wesołym myślą oddaję poranek,

W samym najczulszym myśli poruszeniu,

W łóżku bez świadków, schodzi mnie kochanek.

Była to właśnie miłości godzina,

Którą swym drżeniem serce wybijało,

Wtenczas najdziksza wolnieje dziewczyna,

Tak jak się z moją hardą cnotą stało.

W skromnej na pozór, lecz czułej postaci,

Naprzód swe usta do mej posłał ręki,

Klął się, że na tym cnota nic nie straci,

Że tylko przyszedł wielbić moje wdzięki.

Od rąk do piersi śmiałość swą przenosił

I tym mi jeszcze nie kazał się trwożyć,

Przysięgał, płakał, mordował i prosił,

By mógł swe usta do moich przyłożyć.

Czuły był, hoży, zabawny i młody,

A co największa, ode mnie kochany,

Nie mogłam mu tej odmówić nagrody,

Która się stała hasłem mej przegranej.

Skoro zuchwalec do mych ust przyskoczył

I pełne ognia dał pocałowanie,

Całą mą duszę swym tchem przeistoczył,

Głos ustał, serce biło nieprzerwanie.

A gdy bez siły widział mnie być cale,

Szacunek, względy odrzucił na stronę,

Pozwolił sobie uchylić zuchwale

Reszty powabów ostatnią zasłonę.

Co to za widok, kiedy wszystkie cuda

Stanęły w oczach chciwego kochanka,

Z jednego ciała dwie najbielsze uda,

Dwie pełne piersi, brzuszek i kolanka.

Ach! jak z lubieżną chęcią i zapałem

Z każdym z osobna kawałkiem się pieścił,

Jakże nad całym zdumiewał się ciałem,

Jak wszędzie oczy, ręce, usta mieścił.

Myślałam, biedny! Niech się sobie bawi,

Jeszcze on w niczym cnoty nie obraził,

W tym obcy jakiś widok mi się wstawił,

Który mnie nagłym strachem wskroś przeraził.

Lubo kotara cień wkoło rzucała,

Dostrzegłam jednak postać jakby ptaka,

Ale odmienną w dalszym składzie ciała,

Szyję, czy ogon na kształt pasternaka.

Gdy się ciekawie przypatruję z boku

Widzę, że stoi zapalczywa sztuka,

Śniada, brodata i o jednym oku,

Tak właśnie jak malują Kałmuka.

W takie narzędzie ów zdrajca przybrany

Drze się, gdzie? po co? miarkujecie siostry

Do raju zerwać owoc zakazany,

Zepsuć mężowi w łożnicy smak ostry.

Przystęp do tego rozkoszy ogrodu,

Ciasny był, lecz on zręcznie się zwijał,

Podważał drągiem furtkę moją z przodu,

Jam rozumiała, że mnie na pal wbija.

Ciężko wyrazić krzyk, strach i ból srogi.

Skakało serce, trzęsła się kotara,

Tu mi zemdlone gdy roztłoczył nogi

Wetknął i ze łbem wielkiego Tatara.

Jak tylko wkradł się w mój szczupły zakątek

Ból ustał, lubość zmysły me posiadła,

Tam to poznałam rozkoszy początek,

Ledwo się dusza z ciałem nie wykradła.

Wtem on junaczek, co to ognie lube

W moim miał łonie, co pląsał, co skakał,

Jakby już bliską swą przewidział zgubę

Czułemi łzami nagle się rozpłakał.

Po tych łzach wraca, patrzę ośmielona,

Wyszedł, lecz byście zdumiały się panny,

Smutny, pokorny, główka nachylona,

Słaby, spocony, właśnie jakby z wanny.

Przez litość, że mi tyle czucia sprawił

I krótką rozkosz tak drogo przepłacił,

Chwytam go z lekka, by się nie zadławił

I reszty życia w mych palcach nie stracił.

Ledwo w mej dłoni kilka minut pobył,

Od wdzięcznej ręki pogłaskany mile,

Na dawną postać, moc i wzrost zdobył,

A ja bojaźni już nie miałam tyle.

Chłopiec, co umie serca dziewcząt chwytać,

Wie, że nas tylko krok pierwszy kosztuje,

Ani o resztę nie potrzeba pytać,

Śmiało tam idzie, gdzie raz przetoruje.

I ów swawolniś, co w palcach mych ożył,

Nowych powtórnie dokazywał cudów,

Wpadał, przebijał, cofał się i srożył,

Na koniec biedny poległ wpośród udów.

Zdradził mnie psotnik, lecz wdowiec bogaty,

Chcąc zażyć słodkich pierwiastków dziewicy,

Kupił mą rękę za znaczne intraty

I dwa dni głupiec męczył się w łożnicy".

/S. Trembecki "Przypadki siostry starszej powiedziane siostrom młodszym"; autorstwo niepewne, por. uwagi w: "'Płodny jest świat w występki'. Antologia polskiej libertyńskiej poezji erotycznej XVIII wieku", wyb. i noty W. Nawrocki/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Książę Brunswick na łamach pisma "The Age" został pomówiony o "sodomię", ten - w odpowiedzi przypuścił ataki na pismo. Odpowiedziano na nie, przewrotnym i złośliwym wierszykiem (6 lutego 1842 r.):

"To do so he courage or prudence must lack,

Yet it sometimes is the case,

That men will do behind your back,

What they will not do to your face".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.11.2011 o 7:49 AM, Smardz napisał:

Pamiętam że Żeromski albo Fredro stworzył również humorystyczny poemat o tytule bodajże "o sztuce chędożenia" (czy to dziś wulgarne słowo?)

To Aleksander Fredro popełnił "Sztukę obłapiania" ("Swawolny poemat młodości"), z opisem: "Poemat w IV pieśniach wierszem z r. 1817". "Nowoczesną sztukę chędożenia" napisał ponoć Tadeusz Boy-Żeleński. Żeromski tego typu dzieł obscenicznych nigdy nie napisał. Za to pofolgował sobie na stronach swego "Dziennika", o czym jednak trudno będzie się nam przekonać, jako że obie edycje "Dzienników" (z: 1953-56 i 1963-1970), zostały poddane przez edytorów dość szerokiej cenzurze o charakterze obyczajowym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mickiewicz, będąc w Odessie (1825 r.) popełnił elegię "Moja pieszczotka":

"Moja pieszczotka gdy w wesołej chwili

Pocznie szczebiotać i kwilić, i gruchać,

Tak mile grucha, szczebioce i kwili,

Że nie chcąc słówka żadnego postradać,

Nie śmiem przerywać, nie śmiem odpowiadać

I tylko chciałbym słuchać, słuchać, słuchać.

Lecz mowy żywość gdy oczka zapali

I pocznie mocniej jagody różować,

Perłowe ząbki błysną śród korali, ach!

Wtenczas śmielej w oczęta poglądam,

Usta pomykam i słuchać nie żądam,

Tylko całować, całować, całować".

 

Trudno to nawet nazwać erotykiem, ktoś musiał być jednak niezadowolonym tak "słabym" zakończeniem zatem dorobił do tego (w 1835 r.) nieco mocniejsze zakończenie:

"Gdy się pozwoli do łona przytulić

I lica swoje całusami skrapiać,

W gwałtownej żądzy trzeba się rozczulić,

Bo żar wypełnia me członki, mą duszę,

Goreję cały i wyznać to muszę,

Że rad bym tylko obłapiać, obłapiać".

 

Na łamach krakowskiej "Wszy" (rękopiśmiennego pisma satyrycznego, które wychodziło: "co środa ze wschodem słońca") ubolewano; nie wiadomo jednak czy szczerze czy raczej przekornie; nad tym niepotrzebnym i niestosownym dodatkiem. Tak czy inaczej, i nie trzeba było Mickiewicza uzupełniać i ubolewać, jako że odeski dwuwiersz miał dalszą część. Autor jednak poddał go autocenzurze, przy założeniu, że domniemania filologów co do autorstwa są słuszne, jako że zakończenie nie jest znane z autografów mickiewiczowskich.

Poznanie tego zakończenia to zwieńczenie nieco skomplikowanej wymiany. Oto Antoni Odyniec miał go przekazać Władysławowi Bełzie, ten pracując wraz Stanisławem Wasylewskim nad katalogiem w Ossolineum, miał temu ostatniemu podyktować jego treść. A znowu Wasylewski przesłał go Witoldowi Bełzie (synowi wspomnianego Władysława), jako wyimek z przygotowywanej przezeń antologii erotyków.

A oto i te zakończenie:

"Gdy zaś całunków ogniem wniebowzięta

Już na łóżeczku pragnie się położyć,

A mgłą pożądań zachodzą oczęta –

Wtenczas me portki drżą w wieszczym zapale,

Słuchać już nie chcę i całować wcale,

Tylko chędożyć, chędożyć, chędożyć".

/za: R. Kaleta "Sensacje z dawnych lat"/

 

Wypada tu wyrazić żal, że nie pokuszono się o wydanie materiałów zebranych przez Wasylewskiego do projektowanej przezeń antologii literatury obscenicznej, roboczo zatytułowanej "Dostojne świństwo".

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

"Łupiąc chłop dziewkę, zawiódszy za borek,

Znalazł pod zadkiem jej z pieniędzmi worek.

Ten się mógł chlubić szczęściem i zdobytkiem,

Bo prawie słodycz pomieszał z pożytkiem".

 

To fraszka z "Wirydarza poetyckiego" (ostatnia ćwierć XVII wieku) Jakuba Trembeckiego, ciekawe, że w egzemplarzu, który wydawał Aleksander Brückner, wiele miejsc zostało zaczernionych przez późniejszego właściciela (z końca XIX wieku). Choć ostały się czytelne rymy, typu: "leszczyna - pachwina" czy "zgryźć - wliźć".

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Zapodam cudzą twórczość;

- Opowiem pani nieprzyjemną historię. Nie będzie to łatwe.

- Od czego zaczynamy?

-Zacznę od tego, jak zostałem szefem katedry uniwersytetu w Austin.

Życie, żądza, fantazje.

 

- Sięgnijcie do swoich umysłów i powiedzcie czego dotyczą wasze fantazje.

Pokoju na świecie?

Międzynarodowej sławy?

Nagrody Pulitzera?

A może pokojowej nagrody Nobla?

Nagrody MTV?

Fantazjujecie na temat przystojnego geniusza pełnego szlachetnej pasji, który może spać na mokrej plamie.

- Biorę dwóch

- Słucham?

- biorę dwóch.

-Kimberly chce wziąć dwóch.

To potwierdza stanowisko Lacana. Kimberly chce wziąć dwóch.

Fantazje muszą być nierealistyczne, ponieważ w chwili, gdy osiągasz to, czego szukałaś, już tego nie pragniesz.

Aby pożądanie trwało bezustannie, jego obiekty muszą być nieobecne.

Bo wcale nie pragniesz tego, lecz jedynie fantazji o tym.

Pożądanie podtrzymuje nieosiągalne fantazje.

 

Reszta w filmie o tym, jak to wrobiono Davida Galea.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.