Skocz do zawartości

Franek88

Użytkownicy
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Franek88

Poprzednie pola

  • Specjalizacja
    XX wiek

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  1. Witam Wszystkich! Co do tematu to ciekawie lata przedwojennego ZSRR opisuje Victor Serge: http://nowyobywatel.pl/2012/04/11/dola-pracownikow-w-zsrr-2/ Przepaść dzieląca Zachód od Wschodu w czasach komunizmu miała swoiste uwarunkowania. Od ideologicznych po historyczne czy polityczne. 1. Trzeba zauważyć, że mimo komunistycznych rządów ZSRR i innych krajów bloku, kluczowe założenia Marksa nie wpisywały się w praktykę biurokratyczno-gospodarczą tych krajów. Co oczywiście dało dobre i złe skutki, bo obok krwawej tyrani było miejsce na jakikolwiek rozwój - dzięki temu, że nie uwzględniono postulatu Marska o zniesieniu podziału pracy. Dało by to wyniki takie jak w Chinach Mao, gdzie brak specjalizacji doprowadził do zastoju czy nawet regresu. 2. Baza startu Zachodu i Wschodu była owszem nierównomierna, ale nie jest to aż tak kluczowe. Niemcy były także bardzo zniszczone po II Wojnie Światowej, a w szczególności przemysł. I gdzie są teraz? A no czołówka Europy i to od lat 70-tych. A gdzie było NRD? A najbardziej w tej wojnie zniszczona Polska? A Chiny dzisiaj? Warto zauważyć co raz szybszy rozwój potęg w historii (czyli też i przyszłości) w kategorii trzech państw: UK, USA i Chin. Każde rozwijało się, bogaciło, urbanizowało etc szybciej od poprzedniego. A ówczesna Rosja jak nadal jest w tyle. Poza (jeszcze) jako taką armią i surowcami nie ma wiele. A odwieczne plagi tego narodu rzutują na jego historii: ciemnota, barbarzyństwo czy alkoholizm. Zawsze tam były rządy ciężkiej ręki, uciemiężenie ludu i rozpijanie go przez władców. Tak jak kiedyś za cara czy komunistycznych biurokratów, tak teraz za nowobogackich oligarchów. A w narodzie owym ciężko szukać mądrości na przełamanie tego stanu. A Chiny były jednak przed okresem dominacji Zachodu prymusem pod względem technologii czy bogactwa. 3. Poza tym rozwój krajów komunistycznych (jak słusznie zgłasza Tomasz N) był oparty nie na własnej pracy a na cudzym dorobku. Wystarczy spojrzeć jak nie na zbrojenia to na motoryzację, przemysł. Przy czym rozwój w krajach komunistycznych a w ZSRR w szczególności opierał się na rozwoju głównie technologii wojskowych. Cywilne dobra były spychane na ubocze działalności państwa (szczególnie do 1956). Przecież ten kraj leżał w produkcji bardziej zaawansowanych dóbr dla ludności. I opierał się na nowinkach z Zachodu. Wystarczy spojrzeć na branżę motoryzacyjną. Początkowo (do II WŚ) produkowano pojazdy wojskowe czy dla elit (de facto też prawie wojskowe) na licencjach zachodnich (AMO - Fiat, GAZ - Ford) bądź kopiach tych samochodów (luksusowe ZIS/ZIŁ opierały się na/kopiowały konstrukcje zza oceanu). Po wojnie następuje rozwój motoryzacji dla ludności cywilnej. I tak do lat 60-tych jeszcze to jakoś wyglądało. Tak jak ZIŁy opierały się na wozach z USA (biedniejsze Chiny zbudowały ładniejszą kopię Chryslera: Hongqi CA72 w 1959), GAZY na kompaktowych pojazdach Amerykańskich, Moskwicze to lekko modernizowany przedwojenny Opel Kadett w nowych zachodnich karoseriach, ZAZ kopie zachodnioeuropejskich pojazdów. Ale przyszła kryska na Matyska. Bo się okazało, że w latach 60-tych nie da się być już konkurencyjnym i rozwojowym. To samo w Polsce. Po Warszawach czy Syrenach nie można było zdobyć się na dobry samodzielnie skonstruowany pojazd (a nie nieopłacalne w produkcji prototypy), więc załatwiono sobie licencję. Fiat 125p i 126p postawił cały przemysł, bo to nie tylko nowa ładna konstrukcja, ale i nowe technologie, system zarządzania produkcją i jakością oraz nowe maszyny produkcyjne (głównie z USA i UK). I te nowinki nie dotyczyły tylko branży samochodów osobowych, ale całej motoryzacji i przemysłu. Bo te nowatorskie komponenty te mieściły się w kategoriach t.j.: stal i blachy, szkło, elektryka, włókiennictwo, gumy, lakiernictwo i wiele innych. Dlatego piszę o motoryzacji: bo jest to sektor najważniejszy dla przemysłu precyzyjnego, gdyż jest najnowocześniejszy i zawiera największy wachlarz technologii. To dlatego Chiny zaczęły swoje otwarcie od rozwoju tego sektora i branży elektronicznej. A ZSRR zawsze to olewało i nigdy w tym nie przodowało. Co obrazuje konieczność zakupu w 1966 licencji na Fiata 124 - czyli Łady, produkowanej w prawie niezmienionej formie praktycznie do dziś. Więc bajania o perspektywach tego kraju czy ustroju można sobie włożyć między bajki. Chiny zrobiły więcej w 30 lat na tym polu niż Rosja od prawie wieku. Na razie są na stopie współpracy z zachodnimi producentami ale też sami się rozwijają na tym polu - patenty. Wielość producentów i rozdrobnienie rynku motoryzacyjnego w Chinach przypomina USA przed II a nawet I wojną światową -rodząca się potęgę motoryzacyjną. Tego na wschodzie nigdy nie było. Bo ledwie spłaciliśmy licencje, już samochód był za stary, a sami też nic nie wymyśliliśmy oryginalnego. A co dopiero mówić o nowych mediach. 4. Tak więc w przypadku ZSRR widać jak na dłoni, że NEP i inne odwilże miały na celu pozyskanie technologii, o potem dalsze działanie wg swojej głupiej i zgubnej ideologii. Tylko, że się w którymś momencie to skończyło, bo im dalej w las tym większa przepaść dzieliła Zachód od Wschodu, pomimo zastrzyku (legalnie lub nie) pozyskanych technologii. Chiny weszły na bardziej modernizacyjną drogę i widać już tego efekty (bo kraj ludny, ale i nie głupi).
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.