Wim że pisze trochę nie na temat ale chciałabym sprostować pewną informacje podawaną tutaj i na innych stronach. Mianowicie wszędzie pisze, nawet w książce pana Piechowskiego, że Józef Lempart był księdzem... A to nie prawda.. był kuzynem mojej babci stąd wiem ze po wojnie się ożenił, miał córkę, która nadal żyje...W żadnym wypadku nie był księdzem, a po ucieczce ukrywał się niedaleko domu rodzinnego mojej babci...