suomeksi
-
Zawartość
79 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez suomeksi
-
-
Oto historia ucieczki, w 1939r., z Tallina (stolicy Estonii) słynnego, zaginionego i do dziś nieodnalezionego polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł. Okręt został internowany w Tallinie w Estonii przez Estońską Marynarkę Wojenną pod naciskiem hitlerowskich Niemiec, tuż po rozpoczęciu II wojny światowej.
Tekst pochodzi z innego poratlu. Wklejam również to co może być bardzo interesujące, myślę, że google tłumacz tu pomorze- estońskie przedwojenne gazety gdzie pisano na temat ucieczki orła!
10 - 12 września 1939r.
Okręt znajdował się jeszcze między Gotlandią a Estonią. Spotkano przechodzący blisko ropowiec „Bremen” lub „Bergen”. Nie wynurzono się i nie zrewidowano statku, gdyż zdaniem d.o. był on rozładowany. Stan zdrowia d.o. znacznie się pogorszył. Oficerowie doradzali „ciche” wysadzenie go przy brzegu w małej łódce. 11 września 1939 Dowódca Floty wydał okrętom podwodnym rozkaz przez radio:
Próbować iść do Anglii, wchodzić po zmroku do Sundu przy statku latarniowym Falsterborev. Jeżeli to niemożliwe, działać jak długo można, następnie iść do portu w Szwecji. Meldować decyzje”.
Tylko dowódca „Wilka” kpt. mar. B. Krawczyk mimo uszkodzenia okrętu natychmiast zdecydował się na próbę przejścia przez Sund.
13 września
H. Kłoczkowski postanowił wejść do Tallina. Stwierdzono mały defekt sprężarki elektrycznej.
14 września
O 21.30 „Orzeł” wszedł na redę Tallina. Wezwano pilota, któremu zaproponowano, aby zabrał na ląd chorego dowódcę. Pilot odmówił, zawiadomił władze w porcie o przybyciu „Orła”.
15 września
O 01.00 przybył na okręt oficer estońskiej MW. Kłoczkowski oznajmił, że pragnie pomocy lekarskiej. O 01.30 przypłynął drugi oficer estoński z kilkoma uzbrojonymi marynarzami, próbując wprowadzić ich na pokład. D.o. kazał uruchomić motory, pozorując chęć wyjścia w morze. Nakazał także opuścić łódź, aby udać się na ląd, ale na wyraźne życzenia Estończyków cofnął swój rozkaz. O 03.00 pojawiło się kilku oficerów estońskich, pytając d.o. o cel przybycia i czy okręt ma awarię. Kłoczkowski wyjaśnił, że przybył z powodu choroby a następnie awarii sprężarki. Ustalono, że uda się on na ląd w asyście Estończyków, najpierw do dowódcy floty, a potem do lekarza. Okręt zakotwiczył na redzie; Kłoczkowski zszedł na ląd wraz z ppor. M. Mokrskim. U dowódcy floty estońskiej oczekiwał na nich polski attaché wojskowy ppłk. dypl. pil. Szczekowski. Ustalono, że d.o. zgłasza remont sprężarki. Postój okrętu załatwiał polski attaché. Dowiedział się, że „Orzeł” będzie mógł wyjść w 24 godziny od wyjścia z portu statku niemieckiego „Thalatta”. Ustalono również, że wyznaczona komisja dokona oceny jakości i rozmiaru uszkodzenia sprężarki. Decyzja komisji była potrzebna dla usprawiedliwienia wejścia okrętu do portu. Kłoczkowski nie brał udziału w pertraktacjach, udał się wraz z Mokrskim do szpitala. Przy pożegnaniu, polecił Mokrskiemu, aby z.d.o. zameldował się w szpitalu 16 września. Kpt. J. Grudziński tego polecenia nie wykonał, zaszły bowiem nieprzewidziane wypadki.
Rano, ppłk. Szczekowski powiadomił, że „Orzeł” będzie mógł wyjść z portu po 48 godzinach. Po południu przybył na polski pokład oficer estoński z zawiadomieniem o internowaniu jednostki. Pod lufami dział okrętów, ten sam oficer zdarł z flagsztoku polską banderę. „Orła” przyholowano do mola i ustawiono przy nabrzeżu między okrętami estońskimi.
Attaché wysłał 2 telegramy do Naczelnego Dowództwa:
1. W dniu 14.09.o godz. 23.00 weszła do portu Tallina łódź podwodna „Orzeł”, celem wysadzenia na ląd ciężko chorego kapitana. W myśl międzynarodowej konwencji „Orzeł” został zatrzymany do czasu odejścia z portu niemieckiego statku handlowego „Thalatta”. Odjazd „Orła” przewiduje się na 16 września. Attaché wojskowy - Tallin - dnia 15 września.
2. ORP „Orzeł” został bezprawnie internowany pod naciskiem posła niemieckiego. Attaché wojskowy - Tallin - dnia 15.09.
16 września
Rozpoczęto rozbrajanie okrętu. Attaché, a następnie polski poseł Wacław Przesmycki polecili J. Grudzińskiemu zachowanie spokoju i wykonywanie zarządzeń Estończyków. Z.d.o. po powrocie z wizyty u posła polecił zniszczyć wszystkie akta tajne, szyfry, książkę depesz szyfrowanych, mapy z zaznaczonymi polami minowymi. Dziennik okrętowy i mapy zabrali Estończycy zaraz po internowaniu.
Wyokrętowano amunicję artyleryjską, zamki do dział, karabiny i 10 torped. Attaché brytyjski mjr Giffey (J. Pertek podaje w wątpliwość informację o mjr. Gifffe’yu) odwiedził okręt. Zostawił 2 bilety wizytowe. Napisał na jednym „Good Luck” , na drugim „God Bless You”. Chyba wyczuł, że załoga pragnie ucieczki. Nowy d.o. kpt. J. Grudziński wyznaczył termin ucieczki na noc 17/18 września.
Do szpitala w Tallinie trafił sanitariusz okrętowy z żółtaczką; mat Pokrywka dostarczył tam rzeczy osobiste kmdr. ppor. H. Kłoczkowskiego.
17 września
Decydujące czwarte zebranie załogi przeprowadzono po śniadaniu, podczas którego bosmat J. Adamowicz i mat T. Pokrywka zdobyli poparcie załogi dla próby ucieczki. Plan zyskał aprobatę z.do. Piaseckiego. Wyładowano 4 torpedy. Holownik obrócił „Orła” dziobem w stronę wyjścia z basenu portowego, aby wyładować ostatnie torpedy. Przy wyładunku Polacy zaczęli bardzo „pomagać” Estończykom. Matowie: F. Prządak i p. Giełdoń podcięli linkę windy do podnoszenia torped. Estończycy uznali zdarzenie za wypadek i odłożyli wyładunek pozostałych 6 torped do następnego dnia – wszystko działo się w niedzielę. Bosman H. Kotecki uratował żyrokompas, bosman W. Foterek nie dopuścił do rozłączenia wałów śrubowych. Bosman Wł. Narkiewicz pływał w bączku udając łowienie ryb - sondował głębokości. Matowie J. Olejnik i I. Świebocki wyszli do portu na przepustki, chcąc wywiedzieć się o dyskretnie o panujące tam zwyczaje i obowiązujące przepisy. Około północy w porcie zgasło światło. W tym sprzyjającym momencie nie można było uciekać, gdyż na okręt właśnie przybył oficer estoński. Pobieżnie skontrolował okręt, po czym półtorej godziny rozmawiał z por. Piaseckim.
18 września
O 02.00 obezwładniono 2 estońskich wartowników, (dokonali tego matowie J. Świebodzki i I. Olejnik, przywabiając na pokład wartownika z nabrzeża, a drugiego strażnika z centrali bosmat Piegza sterroryzował swoją bronią. Jeńców ulokowano na okręcie, przecięto kable doprowadzające prąd do latarni (st. mar. Fr. Chojecki), cumy i kabel telefoniczny. Dziób odciągano kotwicą. O godz. 03.00 „Orzeł” odkotwiczył. Przy wychodzeniu z basenu utkwił dziobem w skale, z której zszedł po udanych manewrach. W porcie powstał alarm, rozpoczęto ostrzeliwanie zasłoniętego dymem własnych silników spalinowych okrętu. „Orzeł”, korzystając z sondy UKF, wyszedł z zatoki. O 04.30 został oświetlony reflektorem i ostrzelany przez ciężką baterię z estońskiej wyspy Naissaar, więc zanurzył się na 30 m. Pod wodą słyszano pracę śrub przepływających na powierzchni okrętów i wybuchy bomb za rufą. Do 20.00 szli w zanurzeniu na północ, następnie na zachód.
Nawigacja była bardzo utrudniona z powody braku map. Pozostał na pokładzie tylko aktualny spis latarń „Verzeichniss der Leuchtfeuer und Signalstellen”. Ppor. M. Mokrski wykorzystując posiadane dane oraz własną ogromną wiedzę stworzył dwie mapy. Nr 1 - to mapa Bałtyku; nr 2 - mapa Sundu i przejścia przez cieśniny. Według nich prowadzono nawigację. Pojawiło się na niej wiele ciekawych napisów nawiązujących do przeżyć załogi: „Kamienny Kres Północnych Szlaków”, „Zatoka Dwóch Estończyków”, „Ławica Strachu”, „Droga Krzyżowa”, „Rozgwiazdy”, „Szlak Mariana”, „Przesmyk Niedźwiedzi” i „Przylądek Dobrej Nadziei”.
21 września
W odległości 2 Mm od szwedzkiej wyspy Ostergarn Ostra koło Gotlandii wysadzono na gładkie morze łódź z Estończykami: młodszym matem Rolandem Kirikmaa i marynarzem o nazwisku Mahlstein, dobrze zaopatrzonymi w żywność, spirytus i po 50 dolarów na powrót do Estonii. Dano im też list do dowódcy ich floty. Uczyniono to na wieść podaną przez radio, że załoga „Orła” zamordowała jeńców. Ucieczka „Orła” i relacje uwolnionych strażników nie uszły uwagi lokalnej prasy. Przez 10 dni okręt patrolował rejon koło Gotlandii bez kontaktu z nieprzyjacielem.
ESTOŃSKIE PRZEDWOJENNE GAZETY WSPOMINAJĄCE O UCIECZCE ORŁA! "Poola" to "Polska" po estońsku, a resztę chyba trzeba w google tłumacz tłumaczyć, bo estońskiego nie znam:
Gazeta "Uus Eesti" ("Nasza Estonia")
część górna pierszej strony:
część dolna:
kolejna strona:
Relacja ucieczki Orła, na zdjęciu Orzeł i estoński marynarz Mahlstein, porwany przez Polaków:
Na zdjęciu mat Roland Kirikmaa:
Gazeta "Valeht":
Pierwsza strona:
Opis zdarzenia:
Notki prasowe z innych gazet estońskich:
Późniejsza relacja gdzie wspomina się o lokalizacji Orła po ucieczce:
-
Tereny obecnej Łotwy i Estonii, czyli dawne Inflanty (niem. Livland), od czasów średniowiecza, aż do początków XX wieku, znajdowały się, w zależności od okresu czasu:
1. pod bezpośrednim panowaniem niemieckim (jako części niemieckich państw zakonnych i innych niemieckich tworów państwowych),
2. pod panowaniem niemieckim de facto (np. przez większość panowania rosyjskiego, na tych ziemiach rządził samodzielnie Landtag złożony z lokalnych Niemców, a panowanie rosyjskie było tylko formalne),
lub
3. były pod bardzo silnym działaniem kultury niemieckiej nawet bez niemieckiego panowania.
Kultura niemiecka i Niemcy (jako naród i kraj) odziaływały na Łotwę i Estonię i ich mieszkańców (ludy bałtyckie-Łotyszy i fińskie- Estończyków) najdłużej i najsilniej ze wszystkich obcych wpływów.
Niemcy stanowili tam mniejszość, większością były ludy bałtyckie (przodkowie Łotyszy) i ludy fińskie (przodkowie Estończyków), jednak to Niemcy i osoby zniemczone byly klasą wyższą.
Mapa Łotwy i Estonii z 16 wieku, jak widzimy, wszystkie miasta miały niemieckie nazwy:
Księstwo Kurlandii i Semigalli (po niemiecku: Herzogtum Kurland und Semgallen, po łotewsku: Kurzemes un Zemgales hercogiste) było jednym z takich państw powstałych na terenie Łotwy. Obejmowało dzisiejszą południową Łotwę. Granice Księstwa Kurlandii i Semigalii zaznaczone na zielono:
Księstwo Kurlandii i Semigalii:
Istnienie: 1562-1795
Język urzędowy: niemiecki
Języki używane: łotewski, liwski, niemiecki
Narody zamieszkujące głównie: Łotysze, Liwowie, Niemcy
Religia: Luteranizm i katolicyzm
Stolica: Mitawa (niem. Mitau, łot. Jelgava)
Kurlandia (niem. Kurland, łot. Kurzeme) to jedna z krain historycznych Łotwy, była zamieszkała przez lud Kurów, który stanowi jeden z ludów tworzących naród Łotyszy.
Semigalia (niem. Semgallen, łot. Zemgale) to inna kraina historyczna Łotwy, zamieszkała była przez lud Zemgalów, który także stworzył naród Łotyszy.
Krainy historyczne Łotwy:
Na terenie Księstwa Kurlandii i Semigalii, chodź urzędowym językiem był niemiecki, większość ludzi mówiła po łotewsku, który jest językiem bałtyckiej grupy językowej, aczkolwiek częśc ludności mówiła w języku liwskim (dziś prawie wymarłym), językiem małego ludu fińskiego, zamieszkującego Łotwę, który został później "zbaltowiony" przez Łotyszy. Reszta ludności mówiła głównie po niemiecku, byli o Niemcy i osoby zgermanizowane.
Pierwszym księciem w Kurlandii był Gotthard Kettler. Kurlandią władali dalej potomkowie Kettlera, w tym Jakob Kettler, od którego imienia nazwę wzieło miasto Jakobstadt, obecnie Jēkabpils we wschodniej części Łotwy.
Księstwo Kurlandii i Semigalii było przez długi czas lennem Polski (a właściwie Państwa Polsko-Litewskiego), jednak bycie lennem było aktem czysto formalnym i Księstwo było całkowicie samodzielne i Polska w żaden sposób nie mogła oddziaływać i nie oddziaływała na nie.
Pałac w Mitawie (łot. Jelgavas pils), siedziba książąt Kurlandzkich, uznawany za najpiękniejszy pałac Łotwy:
Malutkie Księstwo Kurlandii i Semigalii, stanowiące 1/3 obszaru i tak malutkiej Łotwy, posiadające 200 tys mieszkańców (mniej niż Toruń) miało ogromne osiągnięcia.
Za czasów Jakoba Kettlera kraj był bardzo bogaty, znacząco podniósł się poziom życia, zarówno Niemców jak i Łotyszy, kraj stworzył jedną z największych handlowych flot okrętowych w Europie oraz osiągnął to, czego setki razy większej Polsce nigdy nie udało się osiągnąć- posiadał dwie kolonie pozaeuropejskie.
Głównymi portami były Windau (obecny Venstpils na wybrzeżu Łotwy) oraz Libau (obeca Liepāja), największy port inflant- Ryga, nie wchodził już w skład Księstwa.
Po wielu międzynarodowych sporach i trudnościach w końcu, w środku 17 wieku, Kurlandii udało się uzyskać kolonię, którą było obecne państwo Tobago u wybrzeży Ameryki Południowej. Statek Das Wappen der Herzogin von Kurland (Herb Księżnej Kurlandii) wyruszył z łotewskich portów i po wielu trudnościach osiągnął cel. Kurlandia pozyskała swoją kolonię, rozpoczęła się kolonizacja, zaczeły przeprowadzać się tam Kurlandzkie rodziny i pracownicy, zarówno pochodzenia niemieckiego jak i łotewskiego, a także ludzie innych narodowości zamieszkujących Kurlandię, np. Skandynawowie. Wyspę Tobago nazwano Nowa Kurlandia ("Neu Kurland" po niemiecku i "Jaun Kurzeme" po łotewsku), zaczęto nazywać poszczególne miejscowości od miejscowości na Łotwie, jak Neu Mitau (Nowa Mitawa), Neu Libau (Nowa Lipawa) itd. Kolonia przyniosła kolejne bogactwa Księstwu Kurlandii i Semigalii. Do dziś w Tobago istnieje "New Courland Bay" ("Zatoka Nowo Kurlandzka").
Znajdujący się obecnie Pomnik w Tobago upamiętniający Kurlandzką kolonizację, która przez miejscowych uznana została jako życzliwa:
Napisy przy pomniku:
"Na pamiątkę śmiałym, przedsiębiorczym i pracowitym Kurlandczykom z dalekiej Łotwy na wybrzeżach Bałtyku, którzy żyli na tej ziemi, nazwanej od ich imienia, w latach 1639 do 1693":
Znajdujący się obecnie opis przy najstarszym w Tobago porcie:
"WIDOK NA NAJSTARSZY FORT I MIASTO W TOBAGO
HOLENDERSKIE MIASTO NIEUW VLISSINGEN I OSADA NIEUW WALCHEREN (1628-1630), DWA RAZY ZNISZCZONA PRZEZ HISZPANÓW I LUDZI Z KARAIBÓW; PÓŹNIEJ STOLICA (FORT JACOBUS I JACOUBUSSTADT) KURLANDZKIEJ KOLONII [po niemiecku]NEU-KURLAND ([po łotewsku] JAUNKURZEME) I WIDOK NA NAJSTARSZY KOŚCIÓŁ (EWANGELICKO-LUTERAŃSKI) W TOBAGO (1654-1659; FORT NAZWANY FORT BEVEREN POD HOLENDERSKĄ OKUPACJĄ (1659-1664), ODBUDOWANY DLA KURLANDCZYKÓW PRZEZ ANGLIKÓW, BĘDĄCY W SWERZE ZAINTERESOWAŃ FRANCUZÓW, HOLENDRÓW, BRYTYJCZYKÓW I LUDZI Z KARAIBÓW PRZEZ NAJSTĘPNE 160 LAT.)
POD ŻYCZLIWYMI RZĄDAMI (Z PRZERWAMI, OD 1639 DO 1693) KSIĄŻĄT KURLANDII NA ŁOTWIE, NIEMCY, ŁOTYSZE, SKANDYNAWSCY HOLENDRZY, BRYTYJCZYCY, ŻYDZI, LUDZIE Z KARAIBÓW I GAMBIJCZYCY STWORZYLI MIĘDZYNARODOWE OSADNICTWO WOLNYCH LUDZI NAD GREAT COURLAND BAY ZACHĘCENI HANDLEM Z AMERYKĄ PÓŁNOCNĄ, BRAZYLIĄ, EUROPĄ I AFRYKĄ. INNE KURLANDZKIE OSADNICTWO BYŁO ROZMIESZCZONE W BLACK ROCK, MOUNT IRVINE, KING PETER BAY I CASTARA BAY (COERSE BAY, [po łotewsku] KURSU LICIS)".
To jednak nie koniec. Kurlandia posiadała również kolonię w Gambii, w Afryce.
Niekiedy mówi się, że jako, że Kurlandia była lennem Polski to te kolonie było po części polskie. Jest to kompletny nonsens, gdyż ani Kurlandia, ani tym bardziej jej kolonie, nie miały nic wspólnego ani z Polską, ani z Polakami, oprócz nadania formalnego aktu lenna.
Księstwo Kurlandii i Semigalii przestało istnieć dopiero 5 lat przed końcem 18 wieku. Wtedy Rosja, po zajęciu Finlandii, Estonii, Polski oraz większości Łotwy, zajęła też Kurlandię. W 1918r. chciano na nowo odbudować Księstwo Kurlandii i Semigalii, udało się to i istniało ono przez kilka miesięcy, utworzone przez Niemców Bałtyckich, jednak po tym czasie zostało włączone do nowopowstałej, w 1918r. niepodległej Łotwy.
-
No przecież właśnie Ci przytoczyłem! Oto relacja z przedownika "Wał Pomorski" - przewodnik, wyd. 1980 r.
Wokół Podgajów broniła się nie tylko część grupy "Scheibe", ale także łotewskiego 34 pgren SS oraz część grupy płk Wollera, która pod dowództwem por. Pfenig wycofała się tutaj z Jastrowia. Niemieccy piechurzy, saperzy, pancerniacy, lotnicy i artylerzyści, wchodzący w skład załogi Podgajów [ Flederborn], dopiero po odejściu na północ resztek 15 DGren SS "Lettland", ulegli naporowi pułków 1DP, która włamała się do płonącej wsi. W jednej ze spalonych stodół dokonano wstrząsającego odkrycia. Znaleziono w niej zwłoki, żywcem spalonych 32 jeńców z 4 komp. 3pp.
Kompania Sofki została okrążona w lesie między rzeką a wsią. Pozostałych przy życiu 36 żołnierzy Niemcy wzieli do niewoli.
-
Afrikaans- język germański używany przez większość białych i wielu nie-białych w Afryce Południowej, Namibii i Zimbabwe, bliski krewny holenderskiego.
Słowo "Apartheid" powrzechnie używane na świecie, określające podział rasowy w Republice Południowej Afryki, przy dominacji białej ludnośći, obowiązujący do 1995r., wywodzi się z języka Afrikaans i znaczy "podział".
Tablice z Republiki Południowej Afryki z czasów Aparthediu, tu po angielsku w afrikaans:
Po angielsku, w afrikaans i w języku murzyńskim:
W afrikaans i po angielsku:
Południowoafrykańska aktorka- Charlize Theron- jej językiem ojczystym jest afrikaans:
Narodowa Drużyna Krykieta Zimbabwe- większość z zawodników to biali, posługujący się w domach, w większości, językiem afrikaans:
Afrikaner Weerstandsbeweging- Afrykanerski Ruch Oporu: Południowoafrykańska organizacja skrajnie prawicowa, walcząca o prawa białych w Południowej Afryce. Nazwa organizacji jest w języku Afrikaans:
-
Finlandia, Estonia oraz Łotwa, aż do I wojny światowej pozostawały pod panowaniem obcych państw. Finlandia pod panowaniem szwedzkim (najdłużej), a potem pod rosyjskim. Łotwa pod panowaniem niemieckim (najdłużej), a także częściowo pod panowaniem: szwedzkim, polsko-litewskim i rosyjskim. Estonia pod panowaniem niemieckim (najdłużej), a także pod panowaniem szwedzkim (również długo), a także rosyjskim i częściowo też pod: duńskim i polsko-litewskim. Po pierwszej wojnie światowej, te trzy kraje- Finlandia, Estonia oraz Łotwa, pierwszy raz w historii powstały jako niepodległe. Te wszystkie zdarzenia miały wpływ na ukształtowanie się nazwisk i imion Finów, Estończyków i Łotyszy.
W Finlandii wyższą klasę i klasę rządzącą stanowili przez setki lat Szwedzi, którzy nadali Finom szwedzkie imiona i nazwiska. W Estonii i na Łotwie dominującą klasą byli Niemcy, którzy nadali Łotyszom i Estończykom niemieckie nazwiska i imiona. Jednakże także Szwedzi mieli udział w nadawaniu Łotyszom i Estończykom nazwisk i nadano im też, w wielu wypadkach, nazwiska szwedzkie. Tak więc do I wojny światowej, a nawet dłużej Finowie, Estończycy i Łotysze posiadali, w zdecydowanej większości, obce nazwiska, Finowie- szwedzkie, a Estończycy i Łotysze- niemieckie i szwedzkie. Tak więc gdy czytamy o postaciach historycznych z tych krajów to często nie mają one imion i nazwisk etnicznych, ale obce, co jednak, zwykle, nie zaprzecza przynależności do tych narodów np. głównym wieszczem narodowym Estonii jest etniczny Estończyk- Fredrich Reinhold Kreutzwald, aczkolwiek jeden z ważnych ludzi w historii Estonii Ernst von Bear już nie jest Estończykiem lecz Niemcem Bałtyckim, więc poprostu nie można po nazwisku czy imieniu rozpoznać przynależności narodowej na Łotwie, Estonii i Finlandii wśród osób historycznych z tych krajów.
Gdy budziły się ruchy narodowe w tych krajach bardzo wielu ludzi zaczęło zmieniać obce nazwiska na etniczne, prowadzono wiele akcji państwowych zachęcających do tego. Jednakże nie wszyscy je zmieniali i wciaż wśród Finów spotykane są szwedzkie nazwiska, a wśród Estończyków i Łotyszy niemieckie i szwedzkie. Spośród tych narodów najszerzej zmieniali nazwiska Finowie. Estończycy zmieniali rzadziej, stąd wielu z nich posiada wciąż niemieckie i szwedzkie nazwiska i imiona (np. Jurgen i Helmut to całkiem popularne imiona w Estonii np. tenisista Jurgen Zopp czy też historyk Helmut Piirimäe). Jeśli chodzi o Łotyszy to sprawa wygląda nieco odmiennie. Na Łotwie jest i było tak, że, zgodnie z zasadami języka łotewskiego tłumaczy się każde nazwisko obce, więc automatycznie zostały one zmienione przez dodanie końcówek "s", "is", u kobiet "a" oraz w inny sposób. Nawet wśród osób nie mających nic wspólnego z Łotwą, tłumaczy się np. w gazetach nazwiska i imiona np. Bill Clinton to na Łotwie Bils Klintons, Lech Kaczyński to Lehs Kačiņskis, a Donald Tusk to Donalds Tusks.
Przykłady zmiany nazwisk lub imion ze szwedzkich na fińskie wśród znanych ludzi w Finlandii:
Johannes Brofeldt → Juhani Aho
Aleksander Filander → Santeri Alkio
Georg Zacharias Forsman → Yrjö Sakari Yrjö-Koskinen
Axel Waldemar Gallén → Akseli Gallen-Kallela
Johan Gustaf Hellstén → Juho Kusti Paasikivi
Armas Einar Leopold Lönnbohm → Eino Leino
Renqvist → Reenpää
Rydman → Ritavuori
Alexis Stenvall → Aleksis Kivi
Carl Johan Ståhlberg → Kaarlo Juho Ståhlberg
Przykłady zmiany nazwisk lub imion z niemieckich lub szwedzkich na estońskie wśród znanych ludzi w Estonii:
Paul Mathiesen → Paul Maitla
Harald Reibach → Harald Riipalu
Paul Berg → Paul Ariste
Aleksander Klumberg → Aleksander Kolmpere
Harald Ferdinad Ruhs → Hando Ruus
Ervin Martson → Ain-Ervin Mere
Karl August Einbund → Kaarel Eenpalu
Hans Laipman → Ants Laikmaa
Kristjan Trossmann → Kristjan Palusalu
Na Łotwie latwianizacja nazwisk postępowała na dwa sposoby. Albo dobrowolną zamianę niemieckich i szwedzkich nazwisk na zupełnie inne- łotewskie, niepodobne do pierwotnych niemieckich, od łotewskich słów- np. Krasts, Ozols itd. lub, co było znacznie częstsze- na dodanie odpowiednich końcówek i inne przekształcenia na imionach i nazwiskach w celu przybliżenia ich do łotewskiego brzmienia.
Oto przykłady nazwisk znanych Łotyszy i podanie od jakiego niemieckiego lub szwedzkiego nazwiska pochodzi"
Valdis Zatlers od Zatler
Vaira Vike-Freiberga od Freiberg
Raimonds Bergmanis od Raimond Bergman
Māris Štrombergs od Stromberg
Eriks Petersons od Erik Peterson
Haralds Šlēgelmilhs od Harald Schlegelmilch
Kārlis Ulmanis od Ulman
Valdis Valters od Walter
Jānis Kaufmanis od Kaufmann
Uvis Helmanis od Helmann
Raitis Grafs od Graff
Roberts Štelmahers od Robert Stelmaher
Valters Frīdenbergs od Walter Fridenberg
Karlis Bumeisters od Bumeister
Arvids Jurgens od Jurgen
-
Za mord w Podgajach na członkach Ludowego Wojska Polskiego odpowiedzialne jest być może Łotewskie SS (a dokładniej łotewscy członkowie niemieckiej gruby bojowej "Elster"), które traktowało Ludowe Wojsko Polskie prawie tak samo jak Amrmię Czerwoną, bo przecież walczyło ono ramię w ramię w Sowietami. Po drugie była to zemsta za zamordowanie przez Ludowe Wojsko Polskie, w okolicach Bydgoszczy (w Nowej Dąbrówce), 60 łotewskich SS manów, którzy zostali zaskoczeni i nie mieli przy sobie broni, co było zbrodnią wojenną!
PO TRZECIE:
Wcale nie jest pewne, że tego dokonali Łotysze! Prawdopodobne jest również, że dokonali tego Niemcy!
Faktycznie, Łotysze walczyli w tym rejonie o czym świadczy ta relacja pewnej Niemki z okolic Piły:
Gertrud Griese:
"Mieszkaliśmy u teściów około półtora roku. W niedługim czasie do naszego mieszkania na Königstraße zakwaterowano Łotyszów. Nie podobało mi się to, ludzie ci byli ambitni i wyjaśnili, że są gośćmi, ja powinnam zachowywać się jako służącą. ...Także dom mojej siostry Hanny w Berlinie został zbombardowany i postanowiła wracać do Schneidemühl. Nie zgadzała się z ojcem i chciała zamieszkać u mnie. Potrzebowałam wolnego pokoju,
z pomocą pewnego wysokiego urzędnika, który bał bardzo ważną osobą postarał się aby zajęty pokój był wolny na przyjazd mojej siostry Hanny."
Jednakże... Oto relacja jednego z Polaków, który również miał być spalony:
Po całonocnej obronie, gdy zbrakło amunicji i środków opatrunkowych, żołnierze zmuszeni zostali do poddania się. Jeden z nich, chorąży Zbigniew Furgała, tak opisuje dalsze wydarzenia:
"Niemcy uformowali z nas kolumny. Ciężko rannych nie brali, dobijali na miejscu. Zdrowych i tych rannych, którzy w obawie o życie szli o własnych siłach, poprowadzono w kierunku wsi. Zamknięto w stodole, która stała przy drodze. Po północy przyszła do nas grupa oficerów niemieckich. Pytali, czy wśród żołnierzy są oficerowie. Nikt nie zdradził, że wśród nas jest trzech oficerów [...]. Zabrano wówczas trzech żołnierzy. Wrócili po półgodzinie, pokrwawieni i pobici. Grupami brano następnych. Wszyscy wracali z przesłuchania nieludzko pobici, zmasakrowani [...] Obawialiśmy się, że po bezowocnym przesłuchaniu Niemcy wszystkich rozstrzelają. Wówczas podporucznik Sofka pierwszy zaproponował ucieczkę [...] W pogoń ruszyli narciarze niemieccy. Większość naszych nie dostała się do zbawczego lasu [...]. Mnie udało się zaszyć w poszyciu leśnym. Rano znaleźli mnie nasi żołnierze [...]"
A więc nie wspomina on o Łotyszach, ale o Niemcach.
A także:
Oto relacja z przedownika "Wał Pomorski" - przewodnik, wyd. 1980 r.
Wokół Podgajów broniła się nie tylko część grupy "Scheibe", ale także łotewskiego 34 pgren SS oraz część grupy płk Wollera, która pod dowództwem por. Pfenig wycofała się tutaj z Jastrowia. Niemieccy piechurzy, saperzy, pancerniacy, lotnicy i artylerzyści, wchodzący w skład załogi Podgajów [ Flederborn], dopiero po odejściu na północ resztek 15 DGren SS "Lettland", ulegli naporowi pułków 1DP, która włamała się do płonącej wsi. W jednej ze spalonych stodół dokonano wstrząsającego odkrycia. Znaleziono w niej zwłoki, żywcem spalonych 32 jeńców z 4 komp. 3pp.
Kompania Sofki została okrążona w lesie między rzeką a wsią. Pozostałych przy życiu 36 żołnierzy Niemcy wzieli do niewoli.
Po czwarte: część historyków uważa że w zbrodni w Podgajach brali też Holendrzy z GB „Scheibe”.
PO PIĄTE:
Czytałem kiedyś relację jednego z ważnych łotewskich SS manów, który twierdził, że członków LWP w stodole spalili Niemcy. Powiedział, że Łotysze złapali ich i wzięli do niewoli, następnie przejęli ich Niemcy, potem zapytał się Niemców co z tymi jeńcami, uzyskał tylko odpowiedź: "Już nie musicie się o nich martwić."
Literatura:
Oblicza Historii nr 01/2005-Łotewska Dywizja Waffen SS na Pomorzu
Praca zbiorowa,Bez możliwości wyboru- Warszawa 1993
Tadeusz Sawicki,Niemieckie wojska lądowe na froncie wschodnim -struktura Warszawa 1987
J W.Gdański,Zapomniani Żołnierze Hitlera Warszawa 2005
-
Członkowie estońskiego rządu zamordowani przez Sowietów po rozpoczęciu drugiej okupacji Estonii po II Wojnie Światowej:
Przywódcy rządu:
Friedrich Karl Akel
Ado Birk
Jüri Jaakson
Juhan Kukk
Ants Piip
Konstantin Päts
Otto August Strandman
Jaan Teemant
Jaan Tõnisson
Człkonkowie rządu:
Ado Anderkopp
Albert Assor
Karl August Baars
August Hanko
Aleksander Hellat
Jaan Hünerson
Karl Ipsberg
Aleksander Jaakson
Leopold Johannes Johanson
Mikel Juhkam
August Jürima
Kristjan Kaarma
Tõnis Kalbus
Oskar Kask
August Kerem
Karl-Ferdinand Kornel
Jaan Kiisa
Hugo-Villi Kukke
Ants Kurvits
Oskar Koster
Andres Larka
Paul-Adolf Lill
Karl-Friedrich Luts
Jaan Maide
Alfred-Julius Mottus
Ants Oidermaa
Aleksander Oinas
Anton Palvadre
August Peet
Jaan Piiskar
Juhan Pikkov
Theodor Pool
Mihkel Pung
Hugo Pärtelpoeg
Hugo-Bernhard Rahamägi
Nikolai Reek
Jaak Reichmann
Vladimir Roopere
Bernhard Aleksander Roostfelt
Theodor Rõuk
Leo Sepp
Karl-Johannes Soonpää
Jaan Soots
Otto Sternbeck
Voldemar Cristian Sumberg
Oskar Suursööt
Eduard Säkk
Johannes-Friedrich Zimmermann
Anton Teetsov
Aleksander Tulp
Atur Tupits
Aleksander Tõnisson
Richard Veermaa
Nikolai Viitak
Karl Johannes Virma
Ernst Constantin Weberman
Tablica upamiętniająca ich w Estonii:
Riigikogu- Estoński Parlament. Budynek zaprojektowało, w 20-leciu międzywojennym, dwóch słynnych estońskich architektów- Herbert Johanson oraz Eugen Hebermann:
-
1. Nawet jeśli liczba jest mniejsza to i tak jest to dużo.
2. Rządy na Łotwie (Karlis Ulmanis) i Litwie (Antanas Smetona) były częściowo autorytarne tak jak Piłsudskiego w Polsce.
3. Żydów w Estonii było jakieś 800 osób tuż przed wojną i w jej czasie i prześladowali ich głównie Niemcy, ale też i niektórzy Estończycy, jednak to było w niemal każdym kraju Europy, że narody prześladowały ich.
4. Estończycy nie pacyfikowali żadnego getta, ani też nie występowali przeciw ludności cywilnej, jeśli znasz jakieś inne dane to podaj je.
5. Mógł przejść to przeszkolenie spadochronowe np. w Armii Estońskiej, ale też i w niemieckiej. Przecież Estoński Legion SS jest uznawany w Estonii za bohaterów. Oni poprostu bronili Estonii przed ZSRR i nie działali przeciw ludności cywilnej, większość walk prowadzini na terenie Estonii. Estońskie, Łotewskie oraz Fińskie SS były stworzone w celu obrony przed ZSRR (litewskiego SS nie było z powodu zbyt małej liczby chętnych, kilka poborów było nieudanych).
O tym (o Estończykach w SS) zresztą także napisł książkę Mart Laar- "Eesti leegion : sõnas ja pildis" czyli z języka estońskiego- "Estoński Legion: w słowach i zdjęciach". Oto ta książka:
You Tube- Estoński Legion SS:
Literatura na temat leśnych braci:
Literatura litewska
Juozas Daumantas. Lietuvos partizanai. V., 1990.
Adolfas Ramanauskas (Vanagas). Daugel krito sūnų. V.,Mintis, 1991.
Kęstutis K.Girnius. Lietuvos partizanai. V., Mokslas, 1990.
Kęstutis Kasparas. Lietuvos karas. V., 1994.
Partizanai apie pasaulio politiką ir save. Sudarė N.Gaškaitė. V., 1998.
Literatura niemiecka
Der vergessene Krieg : die bewaffnete Widerstandsbewegung in Estland 1944 - 1956 / Mart Laar. Tallinn : Grenader, 2005. ISBN 9949-411-76-9
Burauskaitė, Birutė: Resistance to the occupation of Lithuania : 1944 - 1990 / Birutė Burauskaitė ; Pranas Morkus. Vilnius : Organisation Committee Frankfurt 2002. ISBN 9955-548-05-3
Tegeler, Tillmann: Der litauische Partisanenkampf im Lichte sowjetischer Akten / Tillmann Tegeler. München : Osteuropa-Institut 2001. ISBN 3-921396-64-6
Literatura szwedzka
Kaarmann, Karl: Spion i Baltikum : glimtar från Sveriges hemliga krig : valda delar ur min fars memoarer ... / sammanställda och bearb. av ... Linda Kaarman-Lind. Södertälje : Fingraf, 1996. ISBN 91-630-4915-5
Kadhammar, Peter: De sammansvurna. Bokförlaget T Fischer & Co. 1999.
Luksa, Jouzas: Skogsbröder : den väpnade kampen i Litauen mot Sovjetockupationen : Bäckströms förlag 2005. ISBN 91-89394-25-9. originalets titel: Partizanai, utgiven på 50-talet
-
Litwa, Łotwa i Estonia, podobnie jak Polska, powstały tuż po I wojnie światowej i były niepodległymi krajami. Łotwa i Estonia stały na wysokim poziomie rozwoju, np. Estonia była krajem znacznie bogatszym niż najbliższy jej kulturowo kraj- Finlandia.
W 1940 ZSRR rozpoczął sowiecką okupację tych krajów, która trwała rok i została zakończona przez wkroczenie Niemców. Kolejna okupacja rozpoczęła się po II wojnie światowej i trwała, aż do 1991r. Właściwie całość społeczeństwa tych krajów bardzo sprzeciwiała się włączeniu do ZSRR, a ogromna ilość stawiała zaciekły, zbrojny opór jako Leśni Bracia oraz człoknowie narodowych legionów w ramach jednostek niemieckich.
Komunistyczne władze najczęsciej posługiwały się etnicznymi Rosjanami w rządzniu tymi państwami ponieważ ciężko było znaleźć etnicznych Litwinów, Łotyszy i Estończyków współpracujących z władzą ZSRR, jednakże i tacy się znajdowali co zobaczymy w tekscie niżej, jednak były to bardzo, bardzo rzadkie wyjątki.
Leśni Bracia (po estońsku: Metsavennad, po łotewsku: Meža Brāļi, po litewsku: Miško Broliai) – potoczne określenie partyzantów formacji antykomunistycznych na terenach Estonii, Łotwy i Litwy w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu, stawiających opór zbrojny okupacji radzieckiej tych państw, działający głównie w latach 1940-1941 i 1944-1953. W szeregach tych formacji walczyło w sumie 170 000 żołnierzy, poległo lub zaginęło bez wieści ok. 50 000.
Leśni bracia prowadzili niesłychanie bohaterską walkę. W żadnym kraju demokracji ludowej, ani tym bardziej w żadnej części ZSRR nie działał, tak silny, i tak wielki (relatywnie do ludności) antykomunistyczny zbrojny ruch oporu co we włączonych do ZSRR- Litwie, Łotwie i Estonii, demokratycznych, niepodległych krajach, napadniętych przez ZSRR i okupowanych do 1991r.
Ostanim z leśnych braci, czynnie walczących przeciw Armii Czerwonej był Estończyk August Sabbe, został schwytany przez KGB w 28 września 1978.
Istnieje kilka teorii dotyczących śmierci Augusta Sabbe. Według jednej miał wyrwać się agentom KGB podczas aresztowania, wskoczyć do rzeki i utonąć, nie chcąc dać się aresztować (wersja ta jest wątpliwa, w momencie aresztowania August Sabbe, w wieku 69 lat, miał zostać aresztowany przez młodych, sprawnych fizycznie mężczyzn. Rzeka w tamtym miejscu jest wąska, płytka i płynie wolno, drugi brzeg nie był porośnięty i nie dawał dużych szans powodzenia ucieczki). Według innej wersji został zastrzelony w czasie skoku do rzeki. Agentami (przebranymi za wędkarzy), którzy przeprowadzili próbę aresztowania Augusta Sabbe byli Estończycy: Ervin Oras z KGB i Neeme Tavel z SORVVO. Konfident KGB, który przekazał informacje umożliwiające aresztowanie Augusta Sabbe, miał w nagrodę otrzymać od władz ZSRR samochód marki Żiguli. 5 lat później popełnił samobójstwo.
Grób Augusta Sabbe w Estonii:
Jedna z wielu, wielu tablic i pomników w Estonii upamiętniająca Estończyków, którzy polegli w czasie okupacji radzieckiej, tutaj przedstawieni są członkowie estońskiego rządu, polegli z rąk Sowietów:
Kilka lat temu powstała niezwykle ciekawa książka, której autorem jest Mart Laar- były premier Estonii, historyk z wykształcenia. Książka dostępna jest w języku polskim i nosi tytuł "Wojna w lesie. Walka Estończyków o przetrwanie 1944-1956". Opisuje działania Leśnych Braci na terenie Estonii, a także, w mniejszym stopniu na terenie Litwy i Łotwy.
Mart Laar:
Oto kilka cytatów z tej książki opisujące głównie działania estońskich Leśnych Braci:
W początku grudnia [1944] NKWD było o włos od schwytania kierownictwa ruchu oporu. W wyniku wypadku, radiooperator grupy Haukka-Tümmler dostał się do szpitala, gdzie łatwo dopadli go agenci i zabrali do siedziby KGB. Radzieckiemu aparatowi bezpieczeństwa udało się także schwytać Leo Talgre'a, który został przewieziony do ich siedziby na przesłuchanie. Osowiała postawa Talgre'a zwiodła czekistów, którzy osłabili czujność. Ich biura nie zostały jeszcze zabezpieczone przed próbami ucieczki. Wyczekawszy odpowiedniej chwili, Talgre odepchnął przesłuchującego i wyskoczył z okna na piętrze na ulicę. Dzięki przeszkoleniu spadochronowemu wylądował miękko i zniknął.
(...)
10 grudnia Toomas Hellat wpadł w pułapkę w swej kryjówce. KGB użyło wszelkich środków, by go „rozpracować”. Po kilku dniach Hellat był gotów podpisać wszystko, co mu podsunięto. Nastąpiła fala aresztowań, a wokół pozostałych na wolności pętla się zaciskała. Niemal każde mieszkanie, gdzie Leo Talgre mógł się pojawić, poddano obserwacji. Nadeszła Wigilia Bożego Narodzenia 1944 roku. Arved Vaisserik, wspierający grupę Haukka-Tümmler, wspomina:
Talgre postanowił odwiedzić przyjaciół, by dowiedzieć się, co słyszeli o pozostałych. Gdy zadzwonił dzwonkiem, drzwi się otworzyły, a za nimi stał żołnierz, który w niego wycelował i wrzasnął: „Ręce do góry!”. Talgre miał w kieszeni broń i strzelił przez płaszcz, trafiając żołnierza, który osunął się na podłogę. Talgre wyciągnął pistolet i próbował strzelać dalej, ale nabój zaciął się w komorze. Zaczął manipulować przy broni, by wprowadzić nabój do komory; zajęło mu to kilka sekund, w trakcie których żołnierz otrząsnął się i zasypał Talgre'a ogniem z automatu. Talgre padł martwy.
Jego ostatnie słowa brzmiały: „Pozdrówcie moich Meets”.
Olaf Tammark wspomina jesień 1944 roku:
Meldunki donosiły, że 23 września Rosjanie zdobyli Pärnu. Ci, którzy pochodzili z tej okolicy, mówili, że wybrzeże wciąż było pełne uciekinierów, choć ostatnie łodzie już odpłynęły.
Niektórzy dalej parli na zachód, wciąż mając nadzieję dotrzeć do Szwecji lub na estońskie wyspy. Inni pomagali kopać ziemniaki w gospodarstwach Öördi (w południowo-zachodniej Estonii), wymieniając swój sprzęt i mundury na ubrania cywilne. Żona jednego z leśnych rolników mówiła, że mogłaby wyposażyć cały pluton żołnierzy przy pomocy sprzętu, jaki posiadała. W ciągu sześciu tygodni większość żołnierzy i cywilów opuściła las Öördi. Noce stały się chłodne. Rankami namioty były białe od szronu. Leśne sklepienie rzedło; częściej padał deszcz. „Leśniczy”, samotny rosyjski samolot rozpoznawczy, codziennie latał nad lasem, hałasując jak ciągnik. Do wioski Öördi nie przybył jak dotąd żaden Rosjanin, jednak było ich wielu w pobliskim mieście Viljandi. Długie ramię nowej, komunistycznej władzy już wkrótce dosięgło tych lasów i bagien. Nie można było bezpiecznie poruszać się za dnia. Komitet wykonawczy już wezwał kilkunastu miejscowych i oskarżył ich o ukrywanie bandytów i faszystów.
W nocy rozpoczęliśmy długi marsz do powiatu Valgamaa: major Kurg, kilku ludzi, dwa konie i jeden wóz wyładowany ciężką bronią i amunicją, ukrytymi pod słomą. „Czy już po walkach?” - zapytał jeden z żołnierzy. „Nie – powiedziałem – nasza walka dopiero się zaczyna”.
Gdy ogłoszono amnestię dla Braci Leśnych, którzy dobrowolnie wyszli z lasów, wśród ujawniających się był człowiek z wioski Veneküla w gminie Sadala. Był to August Saar, głowa rodziny – żony i trójki dzieci. Jego jedyną zbrodnią było niestawienie się do poboru w 1941 roku. Umieszczono go w celi w Sadala i przesłuchiwano. Chcieli, by zaprowadził żołnierzy do kryjówek Braci Leśnych. Jako że Bracia Leśni ukrywali się w wielu miejscach, każdy według swojego uznania, nie było miejsca, gdzie można było zastać ich wszystkich, toteż Saar nie wiedział, gdzie miałby zaprowadzić żołnierzy. Torturowano go przez dwa dni w budynku komitetu wykonawczego. Trzeciego dnia August Saar, który wyszedł w nadziei na amnestię, powiesił się w swojej celi. Jego ciało wydano żonie, by je pogrzebała. Jego twarz była czarnosina od ciosów, a włosy posiwiały. Na rękach i ciele były ślady tortur.
[relacja Kalju Kirbitsa]
W latach czterdziestych Komsomołowi okręgu miejskiego Rouge przewodziła kobieta, Olime Teder. Miała czerwoną, dziobatą twarz. Była tłusta i głupia jak krowa. Była prawdziwą aktywistką, przechadzała się z automatem na ramieniu. Była osobą, która zestawiała listy osób do aresztowania i wywózki. W tym czasie w Rouge mieszkał chłopak nazwiskiem Auleid Toomsalu; jego dom leżał w pobliżu, po drugiej stronie doliny. Był on przystojnym chłopakiem, grywał w orkiestrze strażackiej. Mimo że wszystkie dziewczyny się w nim kochały, nie uganiał się za nimi; trzymał się jednej, wybranej.
W 1948 roku młodzież Rouge zebrała się na urodzinach. Spotkanie było przyjemne; wszyscy pili i dobrze się bawili. Podczas śpiewów zaczęli wykonywać patriotyczne piosenki, takie jak „Estońskie morza, wolnymi bądźcie”. Oczywiście Olime Teder też się tam kręciła. Wydawało się, że podoba jej się Auleid, jednak ten nawet na nią nie spojrzał. Gdy tylko usłyszała tę piosenkę, zagroziła, że pójdzie i o wszystkich zamelduje. Sytuację uratowałoby, gdyby Auleid zgodził się przespać z Olime, jednak odmówił, gdyż wolał lasy od komsomolskiej krowy. Jego dziewczyna nie miała szczęścia - Olime załatwiła jej wywózkę. Było to dla niej wyrokiem śmierci. Mimo że w domu Olime Teder było wielu żołnierzy, Auleid zdołał znaleźć okazję, by dokonać swojej zemsty.
Stojący na cmentarzu w Rouge piękny nagrobek Olime Teder nosi poruszające epitafium, głoszące, że bohater może oddać tylko jedno życie. Czy jednak ktoś wie, gdzie znajduje się grób Auleida Toomsalu?
W rzeczywistości nic nie wiadomo o żadnym Leśnym Bracie oskarżonym o popełnione w armii niemieckiej zbrodnie przeciwko ludzkości albo o mordowanie Żydów. Wręcz przeciwnie, wielu bardziej znanych leśnych partyzantów uczestniczyło w ruchu oporu przeciwko niemieckiej okupacji, unikało niemieckiego poboru albo wzięło udział w walce zbrojnej przeciwko Niemcom. Jeden z legendarnych Braci Leśnych z powiatu Virumaa, Ossip Lumiste, otrzymał nawet odznaczenie od władz radzieckich za zniszczenie niemieckiego Jagdkommando. Obsypano go wszelkimi możliwymi przywilejami. Krótko później brat Lumiste natknął się na radziecki patrol graniczny, który zastrzelił podejrzanego człowieka „podczas próby ucieczki”. Ossip Lumiste nie potrafił znieść takiej niesprawiedliwości, poszedł do lasu, zorganizował oddział i zabrał się za mszczenie śmierci brata.
Przykładem udanej ucieczki była przygoda Herberta Liljeberga, mieszkańca wyspy Järvasaar w Zatoce Fińskiej, który podjął śmiałą wyprawę z Finlandii do Estonii, by ratować swoją dziewczynę. Herbert Liljeberg spotkał swoją przyszłą żonę w 1944 roku w Estonii, gdy wykonywał tam zadanie dla armii fińskiej. Chociaż wielu jego towarzyszy już w 1944 roku wydostało swoje żony z Estonii, wybranka serca Liljeberga nawet nie wiedziała wówczas o jego uczuciach. Zakochany młody człowiek najlepiej to wyjaśnia:
Miłość nie dawała mi spokoju. Nie mogłem dostać zgody na wizytę w Estonii. Cenzura na poczcie konfiskowała moje listy. W miłości i na wojnie jednak wszystko jest dozwolone. Czy Zatoka Fińska mogła mnie zatrzymać? Nie, ponieważ żeglowałem po niej we wszystkie strony, we dnie i w nocy, i nigdy się nie zgubiłem. Potrzebowałem odpowiedniej łodzi, nie dłuższej niż pięć metrów, wykonanej z lekkiego drewna, tak bym mógł w pojedynkę wciągnąć ją do lasu i ukryć. Tak więc postanowiłem. Zdobyłem drewno i zacząłem heblować deski, aż miały grubość dzisięciu milimetrów. W tydzień miałem gotową łódź. Ludzie pytali mnie, po co buduję łódź. Odpowiadałem, że muszę wydostać z Estonii moją żonę. Nikt nie chciał w to uwierzyć.
Zrobiłem wywiad na temat rosyjskich patroli nadbrzeżnych, starając się dowiedzieć, kiedy rzadziej korzystają z reflektorów i tym podobnych rzeczy. Co powinienem zabrać? Musiałem mieć rewolwer. Mógłbym wpaść na kłopotliwego psa czy cokolwiek innego, nie mogłem jednak dać się wziąć żywcem. Przyszyłem sobie pod lewym ramieniem kieszeń, tak bym mógł dobyć rewolweru w jednej chwili.
Planowalem wyruszyć 30 sierpnia 1946 roku. Pożyczyłem pięciokonny silnik zanurzany od Eino. Nie wyruszyłem jednak zgodnie z planem, ponieważ widziałem burzę z piorunami, szalejącą nad wybrzeżem estońskim. Następnego dnia pogoda była piękna. Uspokoiłem moją rodzinę słowami: "Jeśli nie dostaniecie żadnych informacji ode mnie w ciągu miesiąca, wówczas pytajcie o mnie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych". Wiedziałem, że ryzyko było wielkie, a moje szanse na powrót znikome. Sumienie jednak zmuszało mnie, bym popłynął. Nie mogłem już dłużej tego znieść.
Wyruszyłem tego wieczoru o siódmej, ubrany w spodnie i wełniany sweter, mając w rezerwie kurtkę i płaszcz. Wziąłem prosty kompas z nafosforyzowaną igłą oraz starą mapę morską, z naniesionymi latarniami morskimi na wybrzeżu estońskim oraz wyrysowanym kursem prosto na południe.
Trafiłem dokładnie na zaplanowane miejsce lądowania i miałem minąć wyspę Prangli między 1:00 a 3:00, gdy wyłączone były reflektory. W połowie zatoki natknąłem się na okręt rosyjskiej straży granicznej, który obrał kurs prosto na mnie. Na szczęście opadła gęsta mgła i wyłączyłem silnik, by nie zdradził mojego położenia. Warkot maszyn okrętu oddalił się na wschód. Popłynąłem dalej, koło Keri, Prangli i Aksi. Resztę drogi do brzegu wiosłowałem, by warkot mojego silnika nie zwrócił niczyjej uwagi. Mój przyjaciel z dzieciństwa był ogromnie zaskoczony, gdy zapukałem w jego okno i wyjaśniłem swoje położenie. Ukryliśmy łódź pod sianem w jego stodole, którą wróg pieczołowicie przeszukiwał poprzedniego dnia. Przyjaciel dał mi trochę pieniędzy i jakieś dokumenty tożsamości bez fotografii, zgodnie z którymi byłem żołnierzem, choć nie znałem słowa po rosyjsku.
Następnego ranka poszedłem na stację kolejową i dowiedziałem się, że do domu Alicji musze przejechać 100 kilometrów. Pytałem się o drogę i dowiedziałem się wszystkiego, czego potrzebowałem. Alicja była nauczycielką i pracowała akurat w Tallinie i Haapsalu. Wreszcie przyszła. Na szczęście była sama. Nie mogłem pozwolić by mnie rozpoznała, w cywilnym ubraniu i w takich okolicznościach. Pozwoliłem jej odejść na pewną odległość od dworca, zanim dałem jej znać o swojej obecności, gdyż na dworcu był rosyjski posterunek, a Rosjanie kręcili się wszędzie dookoła. Była zaskoczona i zdziwiona, i być może trochę szczęśliwa z ponownego spotkania ze mną. Gdy rzuciła mi się na szyję, jej dłoń trafiła na pistolet pod lewą pachą. "Co tutaj masz?"
Droga do domu wydawała się krótka, ponieważ tyle było do opowiadania. Czy to los zetknął nas ponownie? Jestem pewien, że doskonale wiedziała, dlaczego przybyłem, nie pytała jednak. Być może wiedziała. Tego wieczoru zapytałem ją wprost. Wydawało mi się, że czas stanął w miejscu. Wszystko spadło na nią tak niespodziewanie. Musiała podjąć najtrudniejszą, najpoważniejszą decyzję w swoim młodym życiu.
Leżałem w jej łóżku i nie mogłem spać. Jej bliskość skałaniała mnie, by ją posiąść, jednak zdrowy rozsądek nie pozwalał oddać się namiętnościom. Sytuacja była zdecydowanie zbyt poważna. Trudno było jej podjąć decyzję. Ojciec Alicji został zabrany na Syberię. Sama Alicja podjęła decyzję od razu. Jej matka powiedziała: "Jeśli musisz zrobić tak trudny krok w swoim życiu, idź z tym mężczyzną. Masz moje błogosławieństwo. Nigdy jednak nie zawróć z drogi, na którą weszłaś.".
Alicja przyniosła ze sklepu trochę jedzenia i poszliśmy zjeść do domu jej przyjaciółki. Miała tylko jedną torbę podróżną. Udaliśmy się w kierunku szosy do Narvy, gdzie Alicja kupiła w kiosku tabliczkę czekolady. Wydawało się, że to piękna wycieczka szkolna. Uszliśmy daleko, gdy nagle przypomniało się nam, że powinniśmy poprosić o pomoc z góry dla naszej wyprawy, jak powiedziała jej matka. Kazanie matki musiało pozostawić w nas ślad. Przed nami leżała żelazna kurtyna i rosyjska straż graniczna, patrolująca brzeg z psami. Co mogło ich powstrzymać?
Przygotowaliśmy łódź, kładąc na jej dnie słomę, by Alicja mogła się położyć. O północy byliśmy gotowi do drogi. Pociągnąłem za sznur, by uruchomić silnik, ale byliśmy jeszcze blisko brzegu gdy śruba uderzyła w skałę i rozpadła się przekładnia. Byliśmy w kłopocie. Miałem jednak w kieszeni zapasową przekładnię i wreszcie zaczęliśmy oddalać się od brzegu. Bałem się wyspy Prangli i opłynąłem ją szerokim łukiem. Reflektory nie działały. Fale rosły i opadały we wschodnim wietrze, potem jednak wiatr zmienił kierunek i mocno wiał nam w plecy.
W połowie drogi skończyło się paliwo w zbiorniku i uzupełnienie go i uruchomienie silnika zajęło dużo czasu. Szliśmy jednak z wiatrem i tenże wiatr towarzyszył nam także w drodze na lądzie. Noc jaśniała, a księżyc co pewien czas wyłaniał się zza chmur, pomagając nam utrzymać kierunek. Przechodził front niżowy. Wiatr zmienił kierunek na północno-wschodni i przybrał na sile. Nigdy nie zdołalibyśmy go pokonać, gdybyśmy byli jeszcze na środku Zatoki Fińskiej; zbliżaliśmy się jednak do Lotan-Järvasaare. Kto by uwierzył naszemu szczęściu? Trudno było sobie nawet wyobrazić przygody, jakich doświadczyliśmy.
Gdy wreszcie o piątej nad ranem dotarliśmy do brzegu, wziąłem mój największy skarb, dla którego tyle zaryzykowałem, w ramiona i zaniosłem na wyspę, która miała stać się naszym domem. Ojciec przyszedł z latarnią by nas powitać, gdyż warkot silnika powiadomił go, że zaginiony syn wraca do domu. Wszyscy byli uradowani naszym cudownym przybyciem. Kogóż to przywiozłem ze sobą? Moja szalona eskapada miała miejsce naprawdę, mimo iż nikt mi nie wierzył, że to zrobię. Opowiedzieliśmy im najważniejsze wydarzenia z naszej wyprawy, napiliśmy się gorącej kawy, którą zaparzyła moja matka, i poczuliśmy ogromną potrzebę odpoczynku po tych szarpiących nerwy dniach. Nadszedł czas, aby wślizgnąć się do chłodnej pościeli koło gorącej dziewczyny i nie musieć się już niczego więcej obawiać. W tej chwili poczułem, że warto jest żyć.
-
Ganię Cię Tomaszu nader pryncypialnie za nieładne OT. W tym miejscu należałoby pisać na temat: "Flaga Tartu, a słowiańskość, a w szczególności polskość Estończyków".
Co z tego, że Tartu przez krótki czas należało do państwa polsko-litewskiego, czym jest ten czas w porównaniu do setek lat niemieckiego panowania w południowej Estonii?
Tak o Tartu pisze jeden z polskich studentów tam studujących, Bronisław
Limanowski, w swych pamiętkikach z lat 1835-1870:
„Tartu miało charakter zupełnie niemieckiego miasta. Język
niemiecki panował wszędzie: w urzędach, na katedrach
uniwersyteckich, w sklepach, na ulicy. Właściwe miasto było z
prawej strony Embachu. Miało ono piękny staroniemiecki wygląd,
zwłaszcza główna ulica Ritterstrasse (Rycerska) przedstawiała
się wspaniale. Lecz największą ozdobą było wzgórze piętrzące
się nad miastem i porosłe bujnym lasem, tak zwane Domberg, od
dawnej katedry katolickiej, w której ongiś kazał Piotr
Skarga.”
-
Dlaczego "szorstkiego" ? Mi osobiscie sie flaga Estonii bardzo podoba.Kolory ladne i oryginalne.,kwestia gustu oczywiscie.
Faktycznie w Estonii widac, dla nas moze i dziwne, skandynawskie ciagoty.Troszke to zaskakuje jak sie wchodzi do typowych sklepow dla turystow,a tam polowa towaru ozdobiona wikingami,drakkarami i runami wszelkiej masci.
Flaga Estonii jest bardzo ładna i się podoba Estończykom.
Co do kwestii Wikingów i wpływów skandynawskich to nie rozumiem skąd to zdziwienie, że wielu Estończyków czuje się bardzo bliskim Skandynawii??? Tak, Estończycy są najbliższymi krewnymi Finów, a więc są ludem Ugro-Fińskim, nie są więc, przynajmniej oficjalnie, potomkami Wikingów. Jednakże, w Estonii były bardzo silne wpływy skandynawskie:
-z racji należenia północnej części do Danii
-z racji należenia całej Estonii do Szwecji bardzo długo
-z racji tego, że płn.-zach. Estonia zamieszkała była do II wojny światowej przez duże ilości Szwedów (patrz hasło w internecie "Estońscy Szwedzi")
-z racji tego, że w Estonii, Wikingowie osiedlali się bardzo wcześnie i wpływy Wikingów były w Estonii o wiele, wiele większe niż w np. w Finlandii, gdzie nie było prawie żadnych wpływów Wikingów.
Generalnie Estonia ma bardzo silne wpływy skandynawskie, może tak silne nawet jak Finlandia, tylko różnica między Finlandią, a Estonią jeśli chodzi o wpływy skandynawskie jest taka, że w Estonii historia była w połowie niemiecka w połowie skandynawska, a w Finlandii tylko skandynawska, potem oba kraje, tj. Finlandia i Estonia zostały włączone do Rosji.
Także obecnie w Estonii panuje skandynawska mentalność i skandynaskie rozwiązania.
Estonia i północna Łotwa stanowiące część Szwecji (kolor zielony):
Osiedlanie się Wikingów, jak widzimy, estońskie wyspy były zasiedlane przez Wikingów już w 8 wieku (kolor brązowy), kolor zielony na mapie oznacza niewielkie najazdy Wikingów i brak skandynawskiego osadnictwa (to występuje w Finlandii i to tylko na pewnym obszarze):
Tak więc wpływy Wikingów były na Łotwie i Estonii bardzo silne. Do teraz łotewskie stroje ludowe zawierają elementy z kultury Wikingów, a godło estońskie prowincji Saare (obejmującej wyspę Saaremę) przedstawia łódź Wikingów:
Łódź wikingów została też umieszczona na obiegowej estońskiej monecie (1 korona) z czasów międzywojennych:
A także na znaczkach itd.
-
Na początku średniowiecza rozpoczęły się Krucjaty Północne,
prowadzone przez skandynawskich i niemieckich królów przeciwko
pogańskim ludom wschodniego wybrzeża Bałtyku, tj. Ludom Fińskim
czyli Finom i Estończykom oraz przeciw Bałtom, czyli Łotyszom i
Prusom, spośród Bałtów, jedynie Litwini, po wygranej pod
Grunwaldem, nie zostali opanowani przez Niemców. Krucjaty
spowodowały narzucenie na setki lat niemieckiego lub/i
skandynawskiego panowania na terenie: Finlandii, Estonii, Łotwy
oraz na terenie Prus. W wyniku Krucjat Północnych Prusowe
przestali istnieć jako naród (nie zostali jednak wybici- jak
niektórzy sądzą, ale całkowicie zgermanizowani), natomiast
Finowie, Estończycy i Łotysze przetrwali do dziś, jednak ich
kultura zawiera bardzo silne wpływy skandynawskie (w przypadku
Finów), a w przypadku Łotyszy i Estończyków- skandynawskie i
niemieckie.
Ważnym etapem w Krucjatach Północnych była Bitwa pod Lyndanisse
(czyli pod dzisiejszym Tallinem- stolicą Estonii), gdzie w 1219r.,
król Danii Valdemar II, wspólnie z arcybiskupem Andersem Sunesenem
(zwanym Andersem Sunesenem Lundzkim) oraz z biskupem Theoderichiem
von Treyden (zwanym Theoderikiem Estońskim), pokonali Estów (lud
fiński, przodkowie obecnych Estończyków) i zdobyli estoński
zamek Lyndanaise.
Tak rozpoczęło się panowanie duńskie na terenie północnej
Estonii, w tym czasie cała reszta Estonii oraz Łotwa znalazły
się pod panowaniem niemieckim. A Finlandia pod panowaniem
szwedzkim.
Terra Mariana (Ziemia Maryi)- tereny obejmujące dzisiejszą Łotwę
i Estonię:
Dania za czasów Valdemara II.
Tallin znalazł sie pod panowaniem duńskim, stąd dzisiejsza nazwa
miasta "Tallinn" w języku estońskim, tłumaczy się jako "Duńskie
Miasto" i herb miasta jest stylizowaną flagą Danii.
Obecny Tallin, stolica Estonii:
Kościół św. Olafa, kiedyś najwyższy kościół na świecie:
Wg opowieści (legendy), w czasie bitwy pod Lyndanaisse, Estończycy
zaczęli zdecydowanie wygrywać i Duńczycy znaleźli się w
rozpaczliwej sytuacji. Wtedy Anders Sunesen wzniósł ręce do nieba
w modlitwie. Estończycy byli o krok od zwycięstwa, gdy nagle na
niebie pojawiła się czerwona flaga z białym krzyżem i
przyniosła Duńczykom zwycięstwo.
Pojawienie się flagi na obrazie Christian August Lorentzena:
Opowieść ta wspomniana jest w dziele "Historia Królów i
bohaterów Duńczyków", z 16 wieku, autorstwa Christierna
Pedersena.
Pierwsza strona:
Tak powstała najdłużej obowiązująca flaga na świecie,
Dannebrog- flaga Danii. Która dała początek flagom prawie
wszystkich (za wyjątkiem Grenlandii) państw należacych dzisiaj do
Rady Nordyckiej, warto zauważyć, ze względów hitsorycznych-
związków ze Szwecją, także Finlandia, która nie jest krajem
północno-germańskim, ale ugro-fińskim, posiada także taką
flagę- z krzyżem skandynawskim. A także Estonia, ze względu
także na związki ze Szwecją i Danią, chciała przyjąć,
niedawno, flagę z krzyżem skandynawskim.
Jednakże prawdopodobnie flaga Danii była starsza i używał już
jej już w 14 wieku (od 1396r.) Eryk Pomorski, Król Norwegii,
następnie Król Danii, a potem Król Szwecji. Eryk Pomorski:
Flaga Danii:
Skandynawscy królowie- Norwegii, Danii i Szwecji ze swoimi flagami,
w jedności, podczas bitwy o Szlezwik w 19 wieku:
-
Üldlaulupidu (czyli po estońsku- Festiwal Piesni), inaczej-
Laulupidu, jest to Festiwal Pieśni w Estonii, w Tallinie, jest
jednym z największych festiwali pieśni na świecie. Poprostu
ogromna część narodu estońskiego zbiera się w jednym miejscu,
wielu z nich ubiera stroje ludowe, i śpiewa patriotyczne pieśni!
Coś takiego jest rzadko spotykane na świecie. Festiwal
organizowany jest w wielkim amfiteatrze w Tallinie zwanym po
estońsku- Lauluväljak. Estonia to mały kraj w Północnej
Europie, Estończycy są najbliższymi krewnymi Finów, są ludami
fińskimi, oprócz tego Estonia miała ogromne wpływy niemieckie i
szwedzkie w swojej historii, co znacznie wpłynęło na kulturę
kraju. Estończycy nie są Bałtami, Bałtami są tylko Łotysze i
Litwini. Z Łotyszami Estończyków jednak łączy np. to, że tak
jak Łotwa, Estonia była pod panowaniem niemieckim i szwedzkim
bardzo długi czas i Estończycy są, tak jak Łotysze i
Skandynawowie, Luteranami- protestantami z wyznania, Litwini to już
katolicy. Estończycy nazywani są śpiewającym narodem. Już od
wielu lat, co 5 lat, organizują Festiwal Pieśni- Üldlaulupidu,
który nie jest tym co zwykłe festiwale, ale wielkim narodowym
wydarzeniem, znaczna część narodu estońskiego zbiera się żeby
odśpiewać pieśni narodowe, starsi, młodsi, politycy i zwykli
ludzie. W Estonii mieszka około 900 000 Estończyków (reszta
mieszkańców Estonii nie jest Estończykami). Na festiwalu zbiera
się co roku około 30 000 ludzi śpiewających przed 80 000
publicznością, czyli 110 tys ludzi z 900 000 narodu! (dane z
2009r.), czyli orgomnie dużo jak na tak małą liczbę
Estończyków. Najstarszy uczestnik ostatniego festiwalu, Endel
Reinberg- miał 96 lat! Pierwszy festiwal pieśni stworzył
estoński działacz narodowy- Johann Voldemar Jannsen w
1869r. I przez cały ten czas, czy w czasie I republiki Estonii,
Estonii pod okupacją sowiecką czy Estonii wyzwolonej spod ZSRR,
festiwal jest organizowany. Festiwal zorganizowany był pierwszy raz
po to, żeby pokazać odrębność narodową Estończyków w
stosunku do dominujących w kraju- Niemców. Początkowo na
festiwalu śpiewane były głównie niemieckie pieśni, ale też i
estońskie. Później tylko estońskie. Niemcy stanowili wyższą
klasę w Estonii, ze względu na setki lat niemieckiego panowania, i
dominowali właściwie we wszystkich dziedzinach w Estonii, festiwal
pokazywał odrębość estońską. Później Festiwal Pieśni
stanowił przejaw sprzeciwu przeciw okupacji kraju przez ZSRR
(pobytu Estonii w ZSRR). Dziś pokazuje jedność i odrębność
Estończyków w wolnym, nowoczesnym kraju Unii Europejskiej i NATO.
Tak napisane jest na okładce monety wydanej na uroczystość 130
lat festiwalu pieśni przez Bank Estonii: "Od 130 lat Estończycy
śpiewają w Festiwalu Pieśni- ze smutku i radości i dla
wolności. Pozwól nam być razem, wolnymi i śpiewającymi" Vahur
Kraft, Prezydent Eesti Pank (Estoński Bank).
Podobny Festiwal organizowany jest na Łotwie, jako- Łotewski
Festiwal Pieśni i Tańca i nazywa się po łotewsku: "Vispārējie
latviešu Dziesmu un Deju svētki", również przyciąga wielu
ludzi, ale jego skala i poplarność jest nieco mniejsza niż
estońskiego. Stara moneta z Estonii (1 Kroon- 1 Korona), z 1933r.
upamiętniająca rocznicę Üldlaulupidu:
Üldlaulupidu 2004r., pieśń estońska "Mu isamaa on minu arm"
("Moja ojczyzna jest moją miłością"), wideo i tekst (YouTube):
http://www.youtube.com/watch?v=NFgYNw9KG80
Zdjęcia z Estońskiego Üldlaulupidu z różnych lat:
Były
prezydent Estonii Arnold Rüütel na festiwalu:
Pani prezydent Finlandii- Tarja Halonen, obecna na festiwalu
podczas wizyty w Estonii:
Krzyż upamiętniający członków Estońskiego Legionu SS,
niedaleko miejsca festiwalu:
Estońska Kartka pocztowa wydana z okacji rocznicy festiwalu:
Estoński Znaczek wydany z okazji festiwalu:
-
Jest tu niejedna osoba, która potrafi wykazać ci skład narodowościowy szwedzkiej armii w czasie jej pobytu w Polsce w XVII wieku.
Czy go lubili, czy nie to inna sprawa.
Mi tu akurat chodzi o to lubienie.
-
Ile tych "lwów" miała w końcu Północ i który z dwóch "lwów" był lepszym: Gustaw czy Lejonet?
A pro po "Północy": ciekawe, że Szwecja, Norwegia, Dania i Finlandia nie biją się o te "lwy" tak, jak dwa polskie miasta o Mikołaja Kopernika...
Lejonet Från Norden= Lew Północy= Gustaw Afolf. Przydomek ten otrzymał od niemieckich protestantów. Skąd wziął się ten przydomek? Z Biblii, mówiono, że tak jak Lew Judy przyszedł i wyzwolił Żydów, tak Lew Północy przyjdzie i wyzwoli niemieckich protestantów.
Finlandia miałaby się bić o Lwa Północy? Ktoś tu chyba nie zna historii... Finlandia była pod panowaniem szwedzkim i Finowie byli zawsze gnębieni i wyzyskiwani przez Szwedów, traktowani jako obcy, wręcz- nie europejski lud o dziwacznym języku. Dlatego rosyjskie panowanie w Finlandii jest uznawane jako bardzo dobry czas bo już Rosjanie nie gnębili tak Finów jak Szwedzi. Jak niby mieli by się Finowie bić o swojego ciemiężyciela??? Panowanie Szwedów w Finlandii rozpoczeło się zwykłą kolonizacją i podbojem ziem Finów. Zresztą pod panowanien szwedzkim była i Estonia i Łotwa, nie tylko Finlandia.
A na marginesie należy wspomnieć, że nienawiść między Finami, a Szwedami jest tak duża, że przed wojną kiedyś przerwano bardzo ważne zawody sportowe bo zaczeły się zamieszki. Szwedzi często traktują Finów jak półazjatycki lud i tanią siłę roboczą.
Albowiem kolega, twórca tematu ma wielki sentyment do słownictwa germańsko-fińsko-ugro-bałtyckiego.
Sentyment mam do Finlandii, Estonii, Łotwy i trochę mniejszy do- Litwy, czyli do słownictwa Fińskiego (czyli fińskiego i estońskiego) oraz Bałtyckiego (czyli łotewskiego i litewskiego). Do germańskiego raczej nie mam, może trochę. Nazwa jest oczywiście w języku szwedzkim- germańskim. Aha, nic "ugro" mnie nie interesuje. UGRO-FINOWIE to w sumie zupełnie bezsensowny podział, tzn. używanie go tak często w Polsce. W innych krajach mówi się głównie, po angielsku- "Finnic" ludy fińskie (Finowie i Estończycy i kilka innych nie mających swoich państw) oraz osobno ludy UGRYJSKIE to Węgrzy i kilka innych ludów. Różnice między ludami Ugryjskimi, a Fińskimi są tak duże, że bez sensu jest mówienie Ugro-Finowie.
-
Plan budynku z estońskiej gazety Postimees:
Zdjęcia ze zdarzenia:
Opuszczona estońska flaga:
Estońska straż pożarna- Pääste:
Robot pożarniczy:
Wyciąganie samochodu estońskiej straży pożarnej, po zakopaniu się go w rowie:
-
"TRAGÖÖDIA HAAPSALUS", czyli po estońsku "TRAGEDIA W HAAPSALU" zdarzyła się wczoraj.
Dziesięcioro małych dzieci zginęło w niedzielę w pożarze domu dziecka w mieście Haapsalu w zachodniej Estonii. Estoński rząd ogłosił poniedziałek dniem żałoby narodowej.
Pożar wybuchł około godziny 14; gdy strażacy pojawili się na miejscu, drewniany dom dziecka stał w płomieniach.
Budynek jest częściowo zniszczony; pożar udało się opanować około 16.30.
W domu mieszkały głównie dzieci niepełnosprawne, poruszające się na wózkach. Pożar rozpoczął się prawdopodobnie w sypialni dzieci szczególnie upośledzonych - całkowicie unieruchomionych w łóżkach.
Nie wiadomo jednak nadal, co spowodowało tę tragedię; w budynku było centralne ogrzewanie, wykluczono więc zaprószenie ognia z pieca grzewczego. Ostatnią inspekcję budynku pod kątem zabezpieczeń przeciwpożarowych przeprowadzono 19 stycznia i wypadła ona pomyślnie.
Dzieci, które zdołano uratować, zostały przewiezione do schroniska dla osób bezdomnych. Żadne nie zostało ranne, hospitalizowano jednak dwoje dorosłych.
Według informacji zamieszczonych na stronach internetowych domu dziecka, mieszkało tam 47 dzieci.
Estońska telewizja poinformowała, że dom ten specjalizuje się w opiece nad dziećmi bardzo upośledzonymi i niepełnosprawnymi; 24 spośród mieszkających tam przed pożarem dzieci poruszało się na wózkach lub było całkowicie unieruchomionych.
Prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves złożył kondolencje rodzinom ofiar.
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu w niedzielę zdecydowano, że poniedziałek będzie dniem żałoby. Flagi państwowe na budynkach publicznych, rządowych i szkołach zostaną opuszczone do połowy masztów.
Na poniedziałek zaplanowano kolejne nadzwyczajne posiedzenie rządu, podczas którego szefowie resortów spraw wewnętrznych i spraw społecznych przedstawią informacje na temat przyczyn tragedii.
Plan budynku z estońskiej gazety Postimees:
Zdjęcia ze zdarzenia:
Estońska straż pożarna- Pääste:
Samochód estońskiej straży pożarnej z napisem zachęcającym do instalacji czujników dymu:
Połączony komisariat policji (Politsei) i straży pożarnej (Pääste) w mieście, w północnej Estonii:
Emblemat straży pożarnej, z tego regionu gdzie zdarzyła się tragedia:
-
Tak jak i Finlandia, zamieszkała przez fińskie chłopstwo i szwedzką szlachtę.
A w Inflantach bałtyckie chłopstwo (Łotysze) było w południowej ich części, natomiast w północnej było fińskie chłopstwo (Estończycy). I oczywiście to wielkie generalizowanie, bo bardzo wielu przedstawicieli z tego chłopstwa pieło się po szczeblach kariery w miastach. A i szlachta była niemiecko-duńsko-szwedzka w Inflantach, a nie tylko niemiecko-duńska.
Jako ciekawostkę można powiedzieć, że zwykli Łotysze w czasie bitwy pod Kircholmem popierali w większości Polskę, natomiast Estończycy podczas bitwy pod Wesenborgiem (obecne Rekvere) w Estonii, poparli Szwedów.
Pomnik na Łotwie, upamiętniających bitwę pod Kircholmem w języku łotewskim i polskim:
-
Oficjalnie to Bałtowie, ale naprawdę to Bałtowie oraz Ludy Fińskie, które przejęły kulturę bałtycką.
Wiadomo, że chodzi o około 70%, szacunkowo.
-
1. Imiona i nazwiska Łotyszy.
Łotysze, podobnie jak Litwini, należą do ludów bałtyckich, ich język należy do bałtyckiej grupy językowej i spokrewniony jest jedynie z litewskim i nieistniejącymi już językami- jak np. pruski. Język ten nie ma nic wspólnego np. z językiem estońskim, język estoński to język fińskiej grupy językowej i krewny fińskiego. Czy jednak Łotysze to tak naprawdę Bałtowie? Nie! W 12 wieku 70% mieszkańców Łotwy mówiło w językach fińskiej grupy językowej, jednak ludzie ci przyjęli kulturę Bałtów, tak więc Łotysze to tak naprawdę: Bałtowie plus "zbałtowione" Ludy Fińskie.
Na początku XX wieku prawie wszyscy Łotysze (podobnie jak Estończycy) mieli imiona i nazwiska niemieckie lub szwedzkie, w wyniku setek lat niemieckiego i szwedzkiego panowania na terenie Łotwy. Później, gdy powstała Łotwa w 1918r., ludzie zmieniali na etniczne (tak samo było w Estonii i Finlandii). Jednak oczywiście nie wszyscy zmienili.
Najpopularniejsze łotewskie imiona to np. Jānis, Edgars, Māris, Girts lub Aivars. Wiele popularnych imion to np. imiona germańskie z dodanym "s" np. popularne wśród Łotyszy imię Valters.
Tylko około połowa Łotyszy (tj. ludzi o łotewskim pochodzeniu) ma nazwiska łotewskiego pochodzenia. Łotewskie nazwiska to np. Krasts, Bērziņš, Ozoliņš, Šķēle. Najpopularniejsze, po łotewskich, nazwiskach są wśród Łotyszy nazwiska niemieckie, są bardzo popularne, prawie tak jak łotewskie, i są to nazwiska tych Łotyszy, których przodkowie nie zmienili nazwisk na etniczne. Łotysze jednak dodają do nich literę "s", np. Zatlers, Stelmahers, Freibergs. Obecny premier Łotwy nazywa się "Valdis Zatlers", a porzpednia pani premier "Vaira Vike-Freibergs". Łotysze dodają też do niemieckich nazwisk swoje znaki diaktryczne (np. ptaszek nad "s") np. zdobywca pierwszego w historii i na razie jedynego złotego medalu olimpijskiego w konkurencji BMX (wcześniej nie było tej dyscypliny na olimpiadzie) to Māris Štrombergs:
Łotysze dodają też do nazwisk inne znaki diaktryczne np. "i", "u" czy "a" z kreską, co czyta się dłużej- np. "aa". Łotewski duet z Eurowizji: Valters Frīdenbergs i Kārlis Būmeisters:
Drugie najpopularniejsze, po łotewskich i niemieckich nazwiskach, wśród Łotyszy, to nazwiska szwedzkie. Tu również Łotysze dodają "s", np. Jansons to 4 najpopularniejsze nazwisko na Łotwie, a Petersons jedenaste.
Ēriks Pētersons to łotewski hokeista z czasów międzywojennych:
Na następnych miejscach są nazwiska słowiańskie, oczywiście z dodanym "s", najpopularniejsze wśród nazwisk słowiańskich wśród Łotyszy, są nazwiska polskie, np. obecny premier Łotwy nazywa się "Dombrovskis".
Powyższe dotyczy imion i nazwisk Łotyszy. Jeśli chodzi o Estończyków to ich imiona i nazwiska są całkiem inne, podobne do fińskich. Jednak również Estończycy mają bardzo często, właściwie połowa z nich tak ma, imiona i nazwiska niemieckie, bardzo popularne są też nazwiska szwedzkie. Estończycy nie zmieniają brzmienia nazwisk obcych, więc np. popularne nazwisko w Estonii to Peterson, a nie np. Petersons jak na Łotwie.
2. Imiona i nazwiska innych mieszkańców Łotwy.
W związku z polityką ZSRR i okupacją sowiecką Łotwy, przesiedlono w tym czasie, na teren Łotwy, ogromne ilości Rosjan, Ukrainców i innych Słowian. Zamieszkali oni głównie w domach po uciekających Niemcach i Łotyszach wywiezionych na Syberię, zdarzało się, że tymi samymi pociągami przywożono Rosjan, którymi wywożono Łotyszy. Dziś na Łotwie, aż ponad 30% ludności, to ludzie przesiedleni tam w czasie ZSRR- głównie Rosjanie. Stanowią duży problem dla Łotwy, są bardzo nielubiani przez Łotyszy. Podobna sytuacja jest w Estonii. Po zakończeniu okupacji sowieckiej w 1991r. rządy Łotwy, Litwy i Estonii podjęły tą samą decyzję- obywatelstwo przyznano tylko tym, którzy lub których przodkowie urodzili się przed 1940r. w tych krajach, czyli gdy istniały te kraje. Natomiast wszyscy przesiedleni w czasach ZSRR, oraz ich potomkowie, nawet urodzeni już w tych krajach, nie otrzymali obywatelstwa, muszą się o nie ubiegać jak obcokrajowcy. Wymaga to zdania egzaminu z języka. Język łotewski jest ciężki do nauczenia się, więc wielu Rosjan nie zdaje tego egzaminu. Jednak sporo Rosjan otrzymało łotewskie obywatelstwo. Na Łotwie panuje zasada, że nawet obcokrajowcom zmienia się brzmienie nazwisk i imion, trochę jak u nas przy niektórych nazwiskach i imionach np. Jerzy Waszyngton. Tak więc Rosjanom mieszkającym na Łotwie też zmienia się brzmienie nazwisk np. Ivan Smirnov to na Łotwie Ivans Smirnovs. Bardzo wielu piłkarzy czy innych sportowców z Łotwy to Rosjanie, przesiedleni tam w czasie ZSRR, co widać od razu po imionach i nazwiskach.
-
Syn Karola IX Sudermańskiego i jego pierwszej żony Anny Marii Wittelsbach. 25 listopada 1620 w Sztokholmie ożenił się z Marią Eleonorą Hohenzollern. Para miała jedną córkę:
Krystynę (1626-1689), królową Szwecji.
W dzieciństwie już jako sześcioletni chłopiec uczestniczył w wyprawie wojennej, a gdy skończył 10 lat uczestniczył w naradach politycznych i przyjmował ambasadorów. Znał kilka języków (w tym polski), dziesięć powierzchownie. Szeroko rozwinięty kulturowo, czytał liczne dzieła filozoficzne, szczególnie książki myśliciela Hugo Grotiusa. Przeprowadził modernizację wojska, co doprowadziło do wyższości armii szwedzkiej nad innymi w czasie trwania wojny 30-letniej. Osiągnął wysoki odsetek militaryzacji ludności – aż 1,7%, co pozwalało na zwerbowanie armii nawet 40-tysięcznej. Wiązało się to z wprowadzeniem powszechnego poboru do wojska. Walczył także z Rzecząpospolitą Obojga Narodów w latach 1625-1629. W trakcie oblężenia Nowego Miasta w roku 1628 ranny w policzek.
Prowadził wojny z Danią, Rosją i Polską; tę ostatnią zakończył w 1629 roku rozejmem altmarskim[2]. Odniósł szereg spektakularnych zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej, m.in. pod Breitenfeld. Zginął w bitwie pod Lützen[3]
Jego dewizą były łacińskie sentencje: Gloria Altissimo Suorum Refugio (Chwała Bogu, ucieczce swych wiernych) i Cum Deo et victribus armis (dzięki Bogu i zwycięskiemu orężu) oraz niemiecka Gott mit uns (Bóg z nami).
-
Ale jaki fakt?
Zwycięstw, czy, że to obecnie tereny Łotwy?
To zawsze były tereny Łotwy- ludów bałtyckich- Łotyszy. No zwycięstw, że pokonali tak silną amię Szwecji.
-
Czy zauważyliście fakt, że Polacy pokonali wielką, przeważającą liczebnie i jeśli chodzi o uzbrojenie, armię Szwecji podczas bitew na Łotwie pod Kircholmem (wieś niedalego Rygi) i Kokenhausen (w środkowej Łotwie)???
-
Tartu (niem. Dorpat), tak jak część południowej Estonii, ma też
związek z Polską, miasto należało kiedyś, chodź przez dość
krótki czas do Państwa Polsko-Litewskiego. Oczywiście, w
mieście, tak jak w całej Estonii i Łotwie główne i
najważniejsze wpływy były niemieckie, a także szwedzkie. Obecni
Estończycy oraz Łotysze, czyli narody Fińskie (Estończycy) i
Bałtyckie (Łotysze) są wychowani w kulturze
niemiecko-skandynawskiej, podobnie jak Finowie (naród fiński,
najbliżsi krewni Estończyków) są wychowani w kulturze
skandynawskiej ze względu na panowanie szwedzkie. Tartu słynie z
uniwersytetu założonego przez króla Szwecji. Uniwersytet w Tartu,
po estońsku- Tartu Ülikool jest świetnym uniwersytetem. W
czasie gdy w Polsce panował zabór rosyjski, na uczelniach w Polsce
i w innych częściach Imperium Rosyjskiego wykładnano po rosyjsku.
Natomiast w Estonii, która też znalazła się pod panowaniem
rosyjskim, wykładano wciąż po niemiecku. Ci Polscy studenci,
którzy nie chcieli uczyć się po rosyjsku, jeździli na
uniwersystet w Tartu gdzie uczyli się w języku niemieckim. Miasto
wykrztałciło wielu Polaków. Język niemiecki pozostał językiem
wykładowym na Uniwersytecie w Tartu, aż do I wojny światowej, gdy
zastąpił go ugro-fiński język estoński. W czasach ZSRR-
okupacji radzieckiej, gdy Estonia przymusowo należała do ZSRR, na
Uniwersytecie w Tartu, obok języka estońskiego, językiem
wykładowym częsci przedmiotów był rosyjski. Obecnie językiem
wykładowym jest estoński i angielski.
Tak o Tartu pisze jeden z polskich studentów, Bronisław
Limanowski, w swych pamiętkikach z lat 1835-1870:
„Tartu miało charakter zupełnie niemieckiego miasta. Język
niemiecki panował wszędzie: w urzędach, na katedrach
uniwersyteckich, w sklepach, na ulicy. Właściwe miasto było z
prawej strony Embachu. Miało ono piękny staroniemiecki wygląd,
zwłaszcza główna ulica Ritterstrasse (Rycerska) przedstawiała
się wspaniale. Lecz największą ozdobą było wzgórze piętrzące
się nad miastem i porosłe bujnym lasem, tak zwane Domberg, od
dawnej katedry katolickiej, w której ongiś kazał Piotr
Skarga.”
Mimo, że miasto krótko było pod panowaniem polskim (znacznie
dłużej pod panowaniem niemieckim i szwedzkim), to jednak flaga
miasta nadana przez króla Polski i nawiązująca do flagi Polski,
obowiązuje do dziś:
Urmas Kruuse, obecny burmistrz Tartu, w estońskim programie
telewizyjnym, podczas głosowania widzów dotyczącym jego
wypowiedzi, na TAK (JAH) i na NIE (EI):
Ratusz w Tartu:
Hotel Villa Margarehta, willa stworzona przez estońskiego
biznesmena Heinricha Riedela dla swojej żony Margarehty:
Ulica Rüütli:
Kościół św. Jana:
Cenrtum biznesowe Emajõe:
Uniwersytet w Tartu :
W celach ekologicznych i ekonomicznych, autobusy w Tartu zasilane
są ekologicznym gezem LNG (nie mylić z LPG) na specjalnych
stacjach, zdjęcie z estońskiej gazety Postimees.
Finlandia, a Skandynawia
w Historia ogólnie
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Z racji tego, że Finlandia jest bardzo małym krajem ludnościowo i mało się o niej mówi wielu ludzi wogóle nie zna tego kraju i nie wie gdzie go zaliczać dlatego bezmyślnie zalicza go do Skandynawii, jednak jest to zupełnie błędne i głupie.
Czy Finlandia (czyli po fińsku- Suomi) jest Skandynawią? Opowiedź
na to pytanie jest dość prosta- nie jest Skandynawią, a już
napewno Finowie nie są Skandynawami. Wszelkie łączenie tego kraju
o kulturze uralskiej ze Skandynawią polega na względach
politycznych, taka potrzeba rozpoczęła się po zakończeniu II
wojny światowej. Oczywiście przyjumjąc pewne kryteria można
stwierdzić, że Finlandia jest Skandynawią, ale można też
przyjąć takie kryteria, że wyjdzie, że Polska jest Skandynawią.
Oto obiektywne spojrzenie z różnych perspektyw na Finlandię i
Finów i pokazanie na ile ten kraj jest podobny do Skandynawii.
1. Przynależność etniczna.
Finowie nie są Skandynawami, ponieważ nie są ludem skandynawskim.
Jest to oczywisty fakt. Skandynawowie to inaczej Północni
Germanowie, czyli ludy północno-germańskie. Skandynawami są
więc: Szwedzi, Duńczycy, Norwegowie, Islandczycy, Farerowie
(mieszkańcy Wysp Owczych), a także kilka mniejszych ludów.
Finowie to Ugro-Finowie, a mówiąc mniej dokładnie- Lud Uralski.
Finowie to najbliżsi krewni Estończyków, właściwie Estończycy
to też Finowie i prawie nie różnią się od Finów. Dalsi krewni
Finów to ludy płn-zach. Rosji. Daleko Finowie spokrewnieni są z
Węgrami, a bardzo daleko... z Turkami i Mongołami (jako ludy z
rodziny Uralo-Ałtajskiej). Ze Skandynawami Finów, pod względem
przynależności etnicznej, nie łączy zupełnie nic. Co więcej, z
punktu widzenia etnicznego (chodź realny jest inny) Skandynawom
znacznie bliżsi są Włosi czy Portugalczycy, czy też np. Polacy,
a także prawie wszyscy inni w Europie, niż Finowie. Wynika to z
tego, że Finowie, Estończycy i Węgrzy to jedyne! ludy w Europie,
które mając tu swoje państwo, nie należą do Indoeuropejczyków
(Finowie to ludy uralskie, a nie indoeuropejskie)! Także pomiędzy
np. Portugalczykami i Szwedami jest nić pokrewieństwa, a pomiedzy
Finami i Szwedami nie ma żadnego etnicznego pokrewieństwa.
Rozmieszczenie ludów w Europie Północnej. Jak widzimy Skandynawowie to odmiana Germanów, natomiast Finowie nie są w żaden sposób spokrewnieni ze Skandynawami:
2. Język.
Finowie, oczywiście, nie mówią językiem skandynawskim, baa, nie
mówią nawet językiem indoeuropejskim, ale uralskim. Np. język
mongolski jest bliższy fińskiemu niż język szwedzki. I tak jak w
przypadku ludów, najbliższy fińskiemu jest jest język estoński,
potem języki ludów płn.-zach. Rosji, potem węgierski, a bardzo
daleko języki Syberii oraz jeszcze dalej turecki i mongolski.
Przynależność fińskiego od największej do najmniejszej grupy:
Języki uralo-ałtajskie>języki uralskie>języki
ugro-fińskie>języki fińskie>języki bałtyckofińskie>język
fiński
Tak więc np. język polski czy język portugalski jest spokrewniony
ze szwedzkim (jako, że wszystkie należą do języków
indo-europejskich i mają wspólne korzenie), natomiast fiński nie
jest w żadnym stopniu, ani podobny, ani spokrewniony z językami
skandynawskimi (które zresztą są bardzo podobne do siebie).
Językowi bliżsi krewni fińskiego w ramach rodziny uralskiej, widzimy tu też dawniejszy zasięg lapońskiego- krewnego fińskiego na północy Europy:
Językowi dalsi krewni języka fińskiego w ramach rodziny uralo-ałtajskiej. Widzimy tu też np. turecki i mongolski UWAGA! Miejsca zaznaczone w Szwecji i Norwegii dotyczą STAREGO zasięgu języka lapońskiego- krewnego fińskiego, obecnie mówi się tam językami skandynawskimi, a tylko na bardzo dalekiej północy są ludzie mówiący po lapońsku. Miejsca zaznaczone w Niemczech to skupiska Turków:
3. Typy rasowe.
Chodź w wyniku II wojny światowej, temat antropologii rasowej jest
mało poruszany to jednak taka nauka istnieje i jest oficjalnie
wykładana na niektórych kierunach studiów do dziś. Rasa, z
punktu widzenia antropologii rasowej i antropometrii, to cechy
wyglądu człowieka odpowiadające określonym kryteriom. Jest
około 63 cech twarzy czaszki i budowy ciała określających typ
rasowy człowieka, z tych 63 cech, najwięcej dotyczy twarzy i
czaszki, są to wymiary, cechy i proporcje, które decydują na ile
człowiek jest danego typu rasowego, a na ile innego.
Skandynawowie są najczęściej typu nordyckiego. Natomiast Finowie
to typowa mieszanka rasowa. Typu uralskiego, typu nordyckiego oraz
typu mongoloidalnego. Finowie z wybrzeży, szczególnie płd.-zach.,
to mieszanka z przewagą cech nordyckich (z uwagi na mieszanki ze
Skandynawami, a część z tych mieszkańców wybrzeży to Szwedzi),
Finowie z północy to mieszanka z przewagą cech uralskich i
mongoloidalnych, a Finowie ze środka kraju to mieszanka cech
nordyckich, uralskich i mongoloidalnych.
Pod względem nordyckości rasowej, można powiedzieć, że Finowie
są na poziomie Polaków i bardzo daleko im do Skandynawów.
Finowie wyglądają wyraźnie inaczej niż Skandynawowie, jednaże wpływy lapoidalne
wśród wielu Skandynawów powodują nieco zbliżenie niektórych z nich wyglądem do Finów.
Np. na tych mapach (kliknąć aby powiększyć), stworzonych przez
słynnych antropologów (użyto różnych nazw typów rasowych)
Finowie są:
a) Rasą Alpejską (zielony) z domieszką Rasy Nordyckiej (czerwony)
(Madison Grant- słynny amerykański antropolog, 1916r.). Zauważmy,
że np. Łotysze czy Estończycy, a także Litwini są znacznie
bardziej nordyccy rasowo niż Finowie. Oczywiście najbardziej
nordyccy rasowo są Skandynawowie:
b ) Rasą Bałtycką z domieszką Rasy Mongoloidalnej i Rasy
Nordyckiej (Mapa znanego niemieckiego antropologa). Tu też widzimy,
że Litwini, Łotysze i Estończycy są wyraźnie bardziej nordyccy
rasowo niż Finowie:
UWAGA! Mapy należy porównywać z podziałem przed II wojną
światową z uwagi na zmianę granic, mapa do porównania:
UWAGA! Mapy należy porównywać z podziałem przed II wojną światową z uwagi na zmianę granic, mapa do porównania:
4. Historia
Oczywiście bezdyskusyjny pozostaje fakt, że Finlandia
najdłuższą część swojej historii spędziła pod panowaniem
szwedzkim, została poprostu podbita przez Szwedów i zaczęło się
brutalne panowanie szwedzkie. W wyniku Krucjat Północnych, tereny
Finlandii przypadły Szwedom, stąd więc wynikają wszelkie
skandynawskie wpływy na terenie Finlandii i oczywiście były one
bardzo silne, szczególnie na wybrzeżach Finlandii. Jednakże np.
Łotwa i Estonia także długo były pod panowaniem szwedzkim,
chociaż krócej niż Finlandia, ponieważ na Łotwie i Estonii, w
przeciwieństwie do Finlandii, było tez długie panowanie
niemieckie.
Jednakże należy pamiętać o tym, że Finlandia 110 lat należała
do Rosji, to właśnie car Rosji przeniósł stolicę Finlandii z
Turku do Helsinek i właśnie w środku Helsinek są pomniki cara
Rosji i nawet pomnik przedstawiający... rosyjskie godło- w samym
centrum miasta. Helsinki zbudowane są na wzór rosyjskich miast.
Pomnik cara w samym środku Helsinek:
Pomnik przedstawiający rosyjskie godło:
Tak więc Finlandia miała bardzo długie wpływy szwedzkie w historii, ale
miała też i rosyjskie, też dość długie.
Jednakże patrząc na wcześniejszą Finlandię to Wikingowie rzadko
odwiedzali Finlandię i rzadko lub wcale się w niej osiedlali i to tylko najwyżej na jej częsci.
Zobaczmy na mapę gdzie zakładali swoje osady Wikingowie. W
Finlandii były znacznie mniejsze wpływy Wikingów niż np. w
Estonii czy na Łotwie.
Mapa przedstawia osadnictwo skandynawskie w Europie. Na terenie
Finlandii- jedynie część kraju jest zaznaczona i to na zielono co
oznacza- brak lub niewielkie osadnictwo Wikingów, podczas gdy na
estońskich wyspach, w Estonii i na Łotwie było bardzo wczesne :
Mapa przedstawia różne dialekty języka staronordyckiego (przodka
języków skandynawskich), jak widzimy, z uwagi na ekspansję
Wikingów był używany w całej Europie, na zielono zaznaczono inne
języki germańskie. W Finlandii nie był używany bo nie było tam
osadnictwa Wikingów, Finlandia nie była poprostu zbyt ciekawym
miejscem dla Wikingów. Najsilniej używany był, oprócz Skandynawii, w Wielkiej Brytanii gdzie były ogromnie silne wpływy Wikingów i bardzo silne skandynawskie osadnictwo:
Legenda:
czerwony- staroachodnionordyjski
pomarańczony- starowschodnionordyjski
fioletowy- starogotlandzki
żółty- staroangielski
niebieski- dialekt Gotów Krymskich
zielony- inne języki germańskie
Oto, można powiedzieć, kolebka Skandynawii, teren obejmujacy
Nordycką Kulturę Brązu, stąd Skandynawowie ruszyli na podbój północy zamieszkałej przez Lapończyków:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d0/Nordic_Bronze_Age.png/577px-Nordic_Bronze_Age.png
Konkluzja tego jest taka, że w Finlandii były więc bardzo silne
wpływy skandynawskie, ale były też silne wpływy rosyjskie.
5. Religia.
Finowie, podobnie jak Skandynawowie są, w większości, Luteranami,
ale Luteranami są też Estończycy, Łotysze i Niemcy z Północy
Niemiec. Należy też pamiętać, że w Finlandii są dwa wyznania
narodowe, zapisane w konstytucji- Luterańskie i Prawosławne.
6. Opinie.
Przed II wojną światową Finlandię zaliczano, razem z Litwą,
Łotwą i Estonią, do Państw Bałtyckich i tak jest w sumie
najbardziej sensownie, wynika to z bliskości kulturowej
(szczególnie z Estonią), podobnej historii i podobnego położenia
geo-politycznego. Wprawdzie ludami fińskimi są Finowie i
Estończycy, natomiast Litwini i Łotysze to co innego, są to
Bałtowie, to jednak łącznie te cztery kraje- Finlandia, Estonia,
Łotwa i Litwa, są do siebie bardzo podobne pod wieloma względami.
Zbliżanie Finlnadii do Skandynawii wynikło po II wojnie
światowej- państwa bałtyckie znalazły się pod okupacją
sowiecką, a Finlandia cudem uniknęła włączenia do ZSRR, dlatego
za wszelką cenę zaczęto łączyć Finlandię ze Skandynawią,
miała to być linia obrony przed nasilaniem się wpływów
radzieckich, dla Skandynawii też było to dobre bo Finlandia
oddzielała ją od ZSRR.
Obecnie opinie na temat "skandynawskości" Finlandii są bardzo
podzielone wśród Finów:
-niektórzy chcą by Finlandia była zaliczana do Skandynawii, bo
czują się wtedy bardziej zachodnio, a motywują to tym, ze
Finlandia idzie skandynawską droga, chociaż ludność nie jest
skandynawska etnicznie
-inni uważają to za obrazę, bo ze Skandynawią Finlandię łączy
właściwie brutalne panowanie szwedzkie, poniżanie i
wykorzystywanie Finów przez Szwedów. Narody te nielubią się do
dziś, przed II wojną światową przerwano bardzo ważne zawody
sportowe bo zaczęły się regularne bitwy na stadionie miedzy
Finami, a Szwedami
Zdanie wśród Skandynawów:
-Wielu Szwedów i innych Skandynawów uważa Finladnię poprostu za
część Europy Wschodniej, nie za Skandynawię. Dla Szwedów
Finowie zawsze byli i są obcym kulturowo narodem, jedynie ludzie z
wybrzeży kraju są traktowani za coś z silnymi skandynawskimi
wpływami.
Finlandia to Finlandia, nie jest to Skandynawia, a wpływy skandynawskie
wynikają z, poprostu, podbicia tych ziem przez Szwedów i dominacji
Szwedów w tym kraju właściwie aż do II wojny światowej. Ale
przecież podobne narzucanie obcej kultury było np. w Indiach i innych państwach kolonialnych, ale na ile Indie są angielskie?
Czy afrykańska Namibia niemiecka? Zaliczanie Finlandii do
Skandynawii może być obraźliwe dla wielu Finów, bo sugeruje to
jakby niezauważanie fińskiej kultury, która jest nie-skandynawska
i jest uralska- z Syberii, a jednoczesne nadmierne zauważanie
kultury obcego, szwedzkiego najeźdźcy. To trochę tak jakby Polacy
z Warszawy usłyszeli, że są Niemcami bo przecież znajdowali się
pod okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej, nonsens.
Znany mi Fin, mieszkający w Polsce, stwierdził jasno: "Nie znam żadnego Fina, który zaliczałbym Finlandię do Skandynawii, a już napewno żadnego, który zaliczałby Finów do Skandynawów."
Reasumując: Finowie etnicznie nie mają nic wspólnego ze Skandynawami, mówią nie-skandynawskim językiem, generalnie nie wyglądają na Skandynawów, mają osobną mitologię, nie mającą nic wspólnego z mitologia skandynawską, jednak mają długie wpływy skandynawskie w historii, ale oprócz wpływów skandynawskich mają też silne rosyjskie i nie mają żadnych istotnych wpływów wikingów (mają je mniejsze niż prawie wszystkie narody w Europie, jak pokazuje mapka, Finowie raczej nie są uważani za Skandynawów w Skandynawii i sami też nie uważają się za nich, ale Finlandia idzie "skandynawską drogą" w polityce i wielu dziedzinach, jednak bez wątpienia nie jest Skandynawią.
LINKI:
Skandynawowie- http://pl.wikipedia.org/wiki/Skandynawowie
Języki skandynawskie- http://pl.wikipedia.org/wiki/Języki_skandynawskie
Finowie- http://pl.wikipedia.org/wiki/Finowie
Język fiński- http://pl.wikipedia.org/wiki/Język_fiński
Języki uralskie- http://pl.wikipedia.org/wiki/Języki_uralskie
1065626[/snapback]