Skocz do zawartości

Świętosław

Użytkownicy
  • Zawartość

    104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Świętosław


  1. Tylko że właśnie napisanych parę fragmentów jak i ilustracji pana Michałka było właśnie kontowersyjne, albo i bardziej.

    Co do tekstów rosyjkich to zastanawia mnie dlaczego miały by być bardziej wiarygodne niż nasze ? skoro to nasi archeologowie/histoyryc się zajmują ta tematyką.

    Bardzo wielu wojow na wyprawe zabieralo wyposarzenie luczncze.Polski cisowy luk mial bardzo duze wymiary(ok.160 cm.dlugosci),byl wiec dluzszy od luku powszechnie stosowanego.

    A na podstawie czego jest ten wionsek ? o ile wiem to znaleziono jeden, czy dwa łuki, i nie były w kontekście bogatszego woja.

    Najbardziej wiarygodne dane na ten temat mamy z terenow Polski-wladcy tzw.Panstwa Wislan

    Albo to, jak można mieć najwięcej informacji o wojskowości państwa wiślan jeżeli na dobrą sprawę wiadomo że było tam coś, (większe grody) i jeden wzmiance o chrzcie władcy wiślan.

    I to jest czysta gdybologia.


  2. Tak dla jasności, jeśli japończycy znali dopiero szable kiedy przywieźli je europejczycy to naturalne że uznali je za coś innego, szczególnie że nie wiem czy w ogóle oni wtedy jakoś konkretniej klasywfikowali broń.

    A pytałem o sposób klasyfkiacji, bo jedyne co pod to podchodzi to

    Decydującym czynnikiem prawidłowo określającym typ broni jest jego historia i kształtowanie konstrukcji wraz z jej upływem.

    A jest trochę mało konkretne, i w ogóle niezgodne z rzadną klasyfikacją broni jaką znam.


  3. Nie po raz pierwszy udowadniasz wszystkim że nie wiesz o czym piszesz. Ale brnij dalej, śmieszniej nie będzie.
    Przeciętny wzrost Japonczyka oscylował w granicach 155 cm. Zatem każdy samuraj który walczył no-dachi musił mieć ze sobą sługę, który po zdjęciu miecza trzymał pochwę z której był wyciągany.

    Zatem te nodachi które jest w poście przed postem kolegi, które jest wyraźnie dłuższe niż te 155 cm, to nieistnieje.

    I jeszcze jedno, ja się pytam na jakiej w takim razie podstawie powinniśmy przyjmować klasyfikację broni ?


  4. To że krzywa to jednak trochę za mało. Zdarzały się też szable proste lub prawie proste.

    A jakie to były szable proste ? pytam bo nigdy takiej nie widziałem.

    Hmm według dzisiejszej terminologi kopi jest zdaje się szablą, lub tasakiem, ale tradycyjnie używa się słowa miecz, bo tak jest przyjęte tradyjnie właśnie, i żeby nie było używane głównie przez historyków itp, co też jest dosyć normalne bronioznawcy nazywają i klasyfikują bronie, a inne nauki historyczne nie koniecznie z nich korzystają.

    I dalej więc samurajskie miecze mają być mieczem dlatego że taka jest tradycjna nazwa, i jeszcze jedna ciekawa rzecz, oni określają tą broń mianem miecza, ale jakie są Japońskie kryteria mieczowatości ? jakie szablowatości ? bo mam wrażenie że zupełni inne niż u nas.

    A z nodachi jest tak samo jak z kataną tylko tradyja i przyzwyczajanie każa tak mówić, bo czy nie było by dziwnie mówić np miecz husarski.

    I idąc rozumowaniem kolegi to są więc miecze, bo tak je okręślano w ich czasach.

    Albo bardziej ciekawe Szabla oficerów marynarki wojenej, która jednak nie jest szabla lecz pałaszem, ale tradycyjnie to jest szabla bo tak to się nazywa.

    post-4819-0-23787700-1330170791_thumb.jpg

    post-4819-0-92706200-1330170801_thumb.jpg


  5. W sumie w pewny sposób jest zabawna ta ostatnia dyskusja czy katana jest mieczem, a jest mieczem bo tak sie nazywa :thumbup:

    Według naszej dzisijszej europjeskiej terminologi jest szablą, jednosieczne zakrzywione ostrze to pokazuje.

    A co do czy portugalczycy znali słowo szabla, a czy ktoś czytał portgulaskie opisy japonii ? i to po porstugalsku ?

    I jak u nas nazywano bronie późniejsze wcześniejszymi nazwami, albo w ogóle nazywanie róznych broni tą samą nazwa.

    Jak nazywanie pałaszy, rapierów per miecz, nawet szabel, albo w XVIII wieku nazywaniu różnorakiej broni kawaleryjskiej per szpada.


  6. Ja nikomu źle nie życzę, ale obiektywne rzecz biorąc jest tutaj dużo mniej przedstawicieli prawicy, a dyskusje politycznie, światopoglądowe czy religijne są rzadkie i dużo mnie gorące.

    A na historykach, to może być i 5 stron tematu w dzień, i ja szczerze współczuje moderatorom którzy muszą czytać wszystkie takie rzeczy w historii najnowszej czy mównicy.

    A ostrzeżenia to już inna kwestia, ja ostatnio dostałem parę, ale cóż należało mi się, nie ma się co o to awanturować, i ja jestem ciekawy czy naprawdę ktoś kiedyś dostał tak bardzo niezasłużenie ostrzeżenie ?


  7. Ale są w dużo mniejszej ilości, a na historykach każde większe zdarzenie ma od razu temat, a jak polityka jest to wiadomo że będzie ostro ;)

    No i te forum jest dużo bardziej jednolite, hmm ideologicznie, światopoglądowo, i nie jest to zarzut, po prostu tacy się udzielają tutaj użytkownicy, a na historykach jest przekrój bardzo duży.


  8. Ja dodam jedną dużą różnice pomiędzy dwoma forami, tutaj przez mniejszą liczbę piszących, brak jest tematów hmm bardziej ogólnych, w których są najgorsze dyskusje, i w których najłatwiej o ostrzeżenie.

    Bo jeśli ktoś ma jakieś poglądy to ich nie zmieni tak hop siup, nawet jeśli dostanie dane z drugiej strony, bo zawsze się znajdzie coś z serii a u was biją murzynów ;)

    Ps

    A ja się pochwalę! Po 1,5 roku przerwy dostałem bezsensownego warna, oczywiście od Wszyscy Wiedzą Kogo!

    Jakoś ja bym nie powiedział ze bezsensownego ;)


  9. W moim temacie na historykach KLIK, jednoznacznie zostało stwierdzone że szabla czy raczej konkretny model szabli nie jest najlepszą bronią, i nigdy nie wyparła innej broni, która w czasach napoleońskich była mocno reprezentowana.

    A szabla husarska czy była najlepsza jest raczej stwierdzaniem bardzo nieobiektywnym, jakoś szable zachodnie miały zupełnie inny kształt, a i wszystko też zależy najlepsza szabla do czego ?

    Do walki z konia, do pojedynków, jako ozdoba do stroju ?

    A to stwierdzenie pana Zabłockiego, jest raczej takim mitem jak z tym że katana jest najlepszą bronią białą.


  10. A na historykach nick ten sam?

    Tak.

    A kto powiedział, że jak przyjdzie czas to będziesz mógł coś pisać? Spójrz na martyrologię Apacza!

    Moja rada:

    A Ty chłopie nie narzekaj

    Siądź na dupie i przeczekaj!

    To może na jak długo teoretycznie ;)

    Bo pewnie mam to napisane w wiadomości na forum, ale nie mogę na nie wejść ;)

    Zresztą trudno tak czekać, bo cóż tu robić bez historyków i 6 stron tematów dziennie ;)


  11. Hmm i wyskakuje taki ekranik jak jakiś błąd ?

    Bo moge jeszcze zrozumieć że mnie wyłączyli, chociaż nie wiem za co, ale mogli by mi dać o tym znać, bo niby dostałem jaką wiadomość od net skatera, ale co mi z tego skoro nie mogę jej przeczytać skoro mi nie działa forum ;)

    I czy dają tak znienacka ?, bez ostrzeżenia ?


  12. Witam

    Maila napisałem ale z jakiegoś powodu nie może znaleść adresu, czy na waszej stronie nie ma czasem błędu w adresie ?

    raktaty odnoszą się do dawnego pola walki , dziś zmienia się wszystko walczymy na salach szermierczych w adidaskach itd itd,

    oczywiście np miecz : jeśli zakładamy historyczne buty i idziemy na trawke to traktaty ( w przypadku miecza - nie wiem jak to sie ma do innych broni )

    są supersukteczne , zupelnie zmienia się sytuacja jesli zakładamy dobre butki i jesteśmy na sali. Oczywiście nie mówie że traktaty wtedy nie są skuteczne , ale : niektóre rzeczy stają się bezużyteczne a inne nieprzewidziane w traktatach ( tych które czytałem ) sprawdzają się całkiem nieźle

    A ja się tak zapytam, co mają adidaski do rzeczy ?

    za przykład też służy tu szermierka sportowa - czemu obecnie stawiamy na proste szybkie działania ? bo w warunkach sali szermierczej sprawdzają się lepiej niż to co jest napisane w traktatach mistrzów szpady.

    Szermierka sportowa, co do jej skuteczności bardzo śmieszne, ma być szybkość i trafienie, a trafie jak i gdzie to już inna bajka, a że prosta, no cóż skoro ma być szybko i bezpiecznie to trzeba ograniczyć bardzo dużą ilość technik.

    Co do odrealnienia :

    zgadzam sie w przypadku starcia na szabli , w przypadku szpady nie , co do floretu to nigdy nie była to realna walka.

    Jak dla mnie wszystkie są tak samo odrealnione, ale to jest moje zdanie.

    Proszę nie próbuj stworzyć pseudo ośmieszającej dyskusji przez ciągłe ponawianie pytań : "czyli wasza szabla nie opiera się..." itd itd...

    bo już Ci to mówiłem NIE WIEM co mają w głowie trenerzy - jeśli naprawdę Cię to interesuje napisz do nich , jeśli to jakaś próba nieudolnych docinków i internetowej walki troli to proszę byś przestał.

    Jeśli zwykłe pytanie, ma być trolowanie to ja bardzo przepraszam, ale dla jeśli ktoś kto zakłada taki temat jako reklamowy ale nie wiem na czym się opiera to za co się chce grube pieniądze, jest bardzo nieprofesjonalne.

    tak z ciekawości - trenujesz albo trenowałeś szermierkę sportową że wypowiadasz się o bezsensowności walki sportowej i wyników uzależnionych od wieku i szybkości ? Bo jeśli nie to zastanów się czy nie powtarzasz tylko plotek rozprowadzanych przez osoby którym $$$nie opłaca się$$$ zauważyć podobieństwa pomiędzy szemrierką historyczną i sportową ( być może nawet mówimy o tej samej grupie z wrocławia )

    Nie trenowałem, powiedzmy że mnie to nie bawi, ale znam parę osób które trenowały i dokładnie mi opowiadały jak to wygląda.

    A co do wyników to kwestia zwykłe statystki, bo jaki jest średni wiek mistrzów choćby polski w szermierce sportowej ?

    Ja czytałem o ludziach którzy mają po 25+ lat i zaczynają trenować szermierkę sportową i po porostu nie będą w niej nigdy dobrzy.

    A o tej grupie nie będę się wypowiadał.


  13. nasi trenerzy nie opierają na "tak mi się wydaje" nasi trenerzy opierają się na "działa więc tak jest"

    tym różni się szermierka stricte historyczna od współczesnej szermierki pojedynkowej - dla nas traktaty stanowią wskazówkę nie wyrocznie , staramy się walczyć tak by walczyć jak najskuteczniej w danej konwencji walki.

    To dla mnie to brzmi trochę bo nam tak się wydaje, bo jak dla mnie ludzie którzy zajmowali się szermierką zawodowo, i zabijali przy jej pomocy, i nie chce być złośliwy bo po prostu w moim mieście działa jedna grupa która powiedzmy uważa że wie lepiej niż traktaty.

    miecz traktatowy nie jest podobny do szabli zgadzam się , ale jak już mówiłem my nie opieramy się tylko na trkatatach, naszym zdaniem szabla i miecz mają pewne wspólne cechy które można przenieść

    Czyli wasza szabla nie opiera się w ogóle na traktach jej dotyczących ? w takim wypadku ciężko to nazwać szermierką historyczną w jakikolwiek sposób, skoro jest nowoczesny sposób walki szablą, to trochę tak jakby np elementy kravmagi przenieść na walkę szablą.

    Oczywiście że się przekłada , zupełna odrębność szermierki sportowej i historycznej to mit , najlepiej by się o tym przekonać trzeba wziąć szpadę w łapkę i pójść na legię, ew. zaprosić sportowców na salę szerm historycznej.

    Pozatym trener nie ma walczyć , trener ma uczyć - a tu się liczy doświadczenie w nauczaniu.

    Odrębność oczywiście że, ale to tak jak z np muai thai(sportowa wersja bez bardzo dużej ilości technik) i muai boran, albo bliższe kendo i kenjustu, bo jak dla mnie zasady walki sportowej są tak odrealnione i bezsensowne że cóż, choćby samo to z walką w linii prostej.

    I że ludzie trenując szermierkę sportową są skuteczni to kwestia szybkości i dużo większej ilości treningów której odbywają, i często też wieku.

    A trener może uczyć ale tylko co wie, i właśnie to mnie ciekawi, bo jaką oni mają więdzę o szermierce dawnej ?

    Bo sama metodyka treningowa nie wystarczy.

    Ja bym chętnie się wybrał zobaczy na własne oczy, ale niestety w mojej mieścinie (Wrocław) nie ma waszego oddziału.


  14. Jako że ostatnio na wielu forach reklamujecie swoją grupę, mam parę pytań.

    W czym jesteście lepsi od takie np ARMY która, jest długo w temacie ma hmm osiągnięcia itp

    Mimo że jest zdecydowanie tańsza, więc co przemawia na waszą korzyść ?

    I drugie pytanie na podstawie czego nauczacie walki szablą ? bo z tego co się orientuje nie ma żadnych zachowanych źródeł/traktatów.


  15. Witam

    Ciekawi mnie czemu wszędzie podnoszony jest temat skórzanych lamelek, i tym podobnych dziwnych wynalazków przez Słowian ?

    A teram merytorycznie.

    Używano skórzanych lamelek ale nie u nas i nie w naszym czasie.

    Prosty dowód kiedy na terenach polski znaleziono całkiem sporo skórzanych przedmiotów buty, paski itp, ale nie znaleziono ani jednego skórzanego zbrojnika.

    Tak samo na terenach Czech, Słowacji, Węgier.

    Drugą rzecz było tu wspomniane o kontaktach Słowian z Awarami, mieszkańcy moraw, którzy byli pod ich panowaniem a potem z nimi walczyli, jakoś nie przejęli skórzanych zbroi które rzekomo mieli posiadać Awarowie.

    Na terenie Moraw znaleziono parę pancerzy lamelkowych stalowych i parę pancerzy łuskowych, ale ani kawałka skóry.

    Jak dla mnie pisanie o używaniu jakichkolwiek pancerzy przez słowian jest lekko naciągane, tylko naprawdę bogaci mogli sobie pozwolić na jakikolwiek pancerz, kiedy większość za jedyną osłonę miała tarczę.

    I takie zresztą mamy analogie z europy, ludzie których było stać używali pancerzy kolczych, łuskowych lub stalowych lamelkowych, ci których nie było stać to byli zwykli gołoklatesi.

    Jeszcze do samych Awarów, skąd niby wiadomo że używali pancerzy skórzanych ?

    Podczas walk franków z awarami, to awarowie mieli cięższą jazdę, więc raczej używała ona stalowych pancerzy.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.