Skocz do zawartości

Świętosław

Użytkownicy
  • Zawartość

    104
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Świętosław


  1. Sabaton o ile nie jest bardzo złym zespołem, to jednak uczciwie trzeba przyznać że i jego teksty i tym bardziej techniczna strona ich muzyki jest po prostu słaba, nijak nie mogą się równać z naprawdę dobrymi zespołami metalowymi, ale trzeba im przyznać że znaleźli sobie niezłą niszę.

    Co ciekawe ich styl grania przypomina power metal, tylko zamienili elfy i fantasy na czołgi i bohaterskich żołnierzy.


  2. Proszę sobie sprawdzić ile osób pracuje w górnictwie. Jako wartość względną proszę sobie to odnieść do ilości mieszkańców. Praca przy biurku czy praca na poziomie 800 m pod ziemią. No rzeczywiście, dobre odniesienie.

    A tak jaśniej można by ?

    Nie, województwo śląskie nie bierze najwięcej. Proszę sobie nawet podział środków unijnych poczytać.

    Głupio cytować samego siebie, ale.

    Ogólnie mimo tego co Górnoślązacy mówią, to ich rejon bierze więcej ze wspólnej kasy niż do niej daje.

    Nigdzie nie pisałem że biorą najwięcej, tylko że biorą więcej niż sami produkują.

    W ogóle dla mnie cała ta awantura jest niezrozumiała, bo o co chodzi Górnoślązakom ?


  3. oprócz tego, że to górnicy mają odwagę zjeżdżać setki metrów po ziemię i ginie ich więcej niż statystycznie mundurowych, oprócz tego wszystkiego, chyba oprócz się wyczerpało.

    I dostają za swoją pracę dużo więcej pieniędzy niż mundurowi ;).

    Dodatkowo koszty wydobycia są ogromne a terminy (przez możliwy strajk) nie całkiem wiarygodne.

    Ogólnie mimo tego co Górnoślązacy mówią, to ich rejon bierze więcej ze wspólnej kasy niż do niej daje.


  4. No to może ktoś to powie. Nie lubicie nas Ślązaków. Tak szczerze, prosto w twarz.

    Mnie zawsze jako mieszkańca dolnego śląska irytuje to że Górnoślązacy przywłaszczają określenie Ślązak.

    A co samego meritum dla mnie są wielkim kuriozum te wszystkie pretensje Górnoślązaków, bo jakoś sami nie są wstanie udowodnić swojej innej narodowości, ale za to ciągle się domagają tego czy tamtego, w przeciwieństwie do np Kaszubów, którzy dla odmiany są uznawani jako oddzielny byt kulturowy.


  5. Wracając do tematu: 18 000 czołgów do 1941 czy 1940 roku, ale za to kiszka. Gąsienice, wyszkolenie, części. Niemcy rozpędzili towarzystwo mając ile? 3 500 zdechlaków?

    Lotnictwo: Podobne problemy z jakością i powtarzalnością, problemy z wyszkoleniem, radiostacjami, etc etc

    Tylko co to ma wspólnego z technika ?

    ZSRR miało gorzej wyszkoloną armię, nie sprzęt.


  6. Ja tylko chciałbym zauważyć że w naszych czasach ludzie mają podobną mentalność, tzn mogą stać w bardzo długich kolejkach kiedy uważają że kupią coś dobrego, jak kolejki po niektóre wyczekiwane gry komputerowe! gdzie kolejki mogły być cało dniowe !

    Albo nowy sprzęt jak Iphone-y itp, że nie wspomnę o jakichś wielkich wyprzedażach w supermarketach.

    No i mi się nagminnie zdarza czekać w biedronce w kolejkach 15 minut ;)


  7. Mój wcześniejszy post był może zbytnim atakiem, głownie chodziło mi raczej o brak konkretów, bo szczerze widziałem różne ambitne projekty za które się brali nowicjusze i bardzo szybko rezygnowali z powodu mnogości trudności czy zagadnień.

    Ale oczywiście życzę sukcesów.

    Chociaż pozakazywanie legio rapax, czy chociażby Fiolnira, jest właśnie dla mnie czymś zupełnie innym, bo są to bardzo otwarte projekty, a samo legio jeździ na wiele imprez które nie są powiedzmy hmm koszerne ;)

    Ale mają bardzo wysoki poziom rekonstrukcji, do którego niestety wiekszość nie dąży, ale jest to w pewien sposób kwestia braku presji, grupy, imprez itp, ale jest coraz lepiej, mniej jest skórzanych karwaszy, więcej ukrytych sportowych (co jest też bezpieczniejsze) itp, ale jest to czas, i w ogóle wczesne średniowiecze jest chyba największym skansenem po prostu mroku.

    Co do samej idei rekonstrukcji, to wszystko zależy jak bardzo prawdziwym chce się być, i jakie standardy się przyjmuje, wiem że są osoby które same uprawiają len i przędą go na krosnach, czy tarcze robione z desek dartych a nie ciętych itp, ale jednak używanie tylko narzędzi z epoki nie zawsze ma sens, jeśli efekt jest taki sam, ja osobiście nie widzę powodu żeby się męczyć z czymś co nie zmienia końcowego efektu.

    A sama wczesna rekonstrukcja ma pewne problemy natury BHP, żeby być bardziej historyczny powinno się nie mieć hełmu, pancerza tylko tarczę z włócznią, który to zestaw jest bardzo niebezpieczny, stad albo w ogóle nie pokazywać walki albo tylko w ramach bardzo lekkich pokazów.


  8. Nie chciał byś się czepiać ale trudno mi nie zauważyć że temat jak i forma przypomina dużo bardziej podejście stricte naukowe(akademickie) niż rekonstrukcyjne, tak samo cele są bardzo ambitne i trochę hmm aroganckie, bo kto się kryje za tym nick-iem ? czy kolega miał jakiś związek z rekonstrukcją w jakimś wymiarze ?

    Bo samo zrekonstruowanie przedmiotów materialnych to ogromny wysiłek, a dodatkowo "realiów życia ludzi na podstawie źródeł antropologicznych - aspektów społecznych i kulturowych oraz militarnych i w jakimś stopniu również wierzeniowych.", czyli ma to być całościowa rekonstrukcja jednak w naprawdę małej liczbie ludzi, jak i samo zbieranie materiałów jest trochę wyważaniem otwartych drzwi bo przecież wiele osób i grup już się tym zajmuje.

    Tak samo możliwy kierunek tej grupy jest bardzo, bardzo szeroki co jest raczej wadą.

    I na sam koniec, jak ma wyglądać ta grupa z prawnego punktu widzenia będzie to stowarzyszenie ? czy grupa nieformalna? skąd będą się brały fundusze, bo wszystko to jest bardzo kosztowne, a o wkładzie uczestników nie było ani słowa.

    ps - w ogóle Freha wydaje się lepszym miejscem na taką inicjatywę.


  9. Proszę bardzo, rapier to przede wszystkim broń cywilna, wiec powinna być lżejsza niż miecz.

    Z klingą długą i cienką głównie do pachnieć.

    Tutaj dwa przykłady XVII wiecznych rapierów.

    http://users.wpi.edu/~virtualarmory/CollectionIQP/artifact.pl?anum=1786.1

    http://users.wpi.edu/~virtualarmory/CollectionIQP/artifact.pl?anum=1786.2

    Ostrze jest bardzo długie i cienkie, słabo nadaje się do ciecia, czy w ogóle do zastosowań wojskowych.

    Dodatkowo wiekszość rapierów trzyma się inaczej niż miecz.

    Jeden lub dwa palce przekłada się przez ricasso, przez co chwyt jest wygodniejszy do pchnięć, a mniej do cieć.

    Tutaj to widać

    http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rapiere-Negative0-19-19%281%29.jpg

    http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rapiere-Negative0-18-18%281%29.jpg

    Gdzie rapiero-miecz jest czymś pośrednim, tzn ma wydłużoną klingę ale tak bardzo jak, mógł też posiadać ricasso ale nie musiał.

    Ostrze jest widocznie szersze trudniejsze do złamania, a głównie czym się różni od średniowiecznych mieczy jest bardziej rozbudowana oprawa.

    Te zdjęcia z poprzedniego mojego postu, przedstawiają właśnie takie rapiero-miecze.

    Lub szpady walońskie (zupełnie zła nazwa)

    http://www.myarmoury.com/talk/viewtopic.php?t=13795

    Tutaj duża kolekcja takowych.

    A sama ewolucja też była oczywista, rapiery-szpady, a mieczo-rapiery, szpady walońskie, pałasze, właśnie na pałasze kawaleryjskie, czy tasaki piechoty.

    Tak oficerowie używali szpad, ale bardzie jako oznaka statusu niż jako realna broń, tak jak wszelkiego rodzaju szpontony, partyzany.


  10. Podano za "Kliszów 1702" Marek Wagner. Bellona 1994. Storna 97. 

    I właśnie o to mi chodzi, jest to stwierdzenie autora oparte na czym ?

    Bo szczerze zdecydowana wiekszość historyków popełnia straszne błędy dotyczące uzbrojenia.

    A sam podany wyżej cytaty w żaden sposób nie określa co autor rozumie pod pojęciem rapier.

    W załączniku, trochę przykładów szwedzkiej broni wojskowej z XVII wieku, i żadna z tych broni nie jest rapierem.

    Są to zdjęcia z livrustkammaren czyli królewskiej zbrojowni w Sztokholmie.

    A co do Szwedów, to gdyby kolega Kardinazi się pojawił w tym temacie to na pewno napisał by dużo o tym.

    post-4819-0-32983200-1367311394_thumb.jpg

    post-4819-0-42140900-1367311400_thumb.jpg

    post-4819-0-11318000-1367311405_thumb.jpg


  11. Na początek trochę o terminologi, kategoryzowanie każdej broni do konkretnej nazwy jest nowym wynalazkiem.

    Dawniej nie było bardzo dużych różnorodniej u ludzie używali nazw bardziej dowolnie, stad czy co w tekście jest nazywane szpadą, rapierem, mieczem czy pałaszem, jest rzeczą bardzo względna, wiec i same opisy zdarzeń nie są najlepszym przykładem.

    Dużo lepszym są oryginalne znaleziska, jak i regulaminy wojskowe.

    To zależy co kto czyta, aby bzdurę pt. rapier do szabli przyrównać. 

    Ale właśnie prawda jest tak że to sformułowanie było z jakiegoś tekstu z epoki, gdzie jakiś żołnierz tak mówił o broni.

    Polecam analizę użycia tej broni, na polach bitew ówczesnej Europy

    Właśnie ja bardzo nie orientuje się w wojskowym używaniu czegoś co teraz określa się słowem rapier.

    W poprzednim poście dałem przykład broni popularnej wśród wojskowych, która zdecydowanie nie była rapierem.


  12. Tylko takie pytanie co kolega amon rozumiem przez słowo rapier ?

    Bo rapier jest ogólnie bronią kolną, cywilną, w wojsku były używane co najwyżej rapiero-miecze.

    A ten częsty błąd jest wynikiem tego, że słowem rapier określano wszystkie bronie, czasami nawet szable !

    A co do samej walki, czy kolega kiedyś czytał coś o szermierce ?

    Bo na pewno nie trenował, rapier do walki w konia to grube nieporozumienie, rapierem wiekszość ataków to ataki kolne, które wykonuje się w większości z dużym wykrokiem, i przechylanie ciała, co na koniu jest niemożliwe.

    Tak samo ciecie celów koło których się przejeżdża, używając rapier może się skończyć jego uszkodzeniem.

    Na myarmour

    http://www.myarmoury.com/talk/viewtopic.php?t=13795

    Przykłady takich "rapierów" używanych przez jazdę.


  13. Na początek podkreśle że nie jestem komunistą, ani nie chce wprowadzenia tego ustroju.

    Dla mnie obecny antykomunizm jest czymś dziwnym, z racji wieku nie znam PRL-u z własnego doświadczenia, ale wiem tyle że go już dawno nie ma, i jesteśmy krajem wolnym i demokrtaycznym, więc jaka walka z komuną, kiedy słsyzę o tranparentach precz z komuną czy raz sierpem..., to zastanawiam się o co chodzi, jaki komunizm i czy komuś się daty nie pomyliły.

    Szczególnie że przez ludzi którzy wykrzykują takie hasła sam mógłbym być uznany za komucha bo jestem socjalista gospodarczym i liberałem obyczajowym, nie nazywam wszystkich członwkó parti per zdrjacy czy nie zrównuje niemieckiej okupacji z PRL-em.

    Więc jak dla mnie jest to szukanie wroga na siłe, wroga którego nie ma, ale chyba niektórzy by chcieli żeby był ;)


  14. Dla mnie jako użytkownika głównie przeglądającego, powiem że to raczej oczywiste, jestem fanem histori ale nie mam wykształcenia w tym kierunku ani takiej wiedzy żeby być na poziomiem kolegów, więc czytam, i mam wrażenie większość ludzi tak się zachowuje.

    Są odbiorcami treści a nie twórcami.

    A co do pytań, większość pytań jest już zadanych no i jak dla mnie lepiej jest nie zadawać głupiego pytania, tutaj się to mniej zdarza ale na Historykach co jakiś czas się rejestruje użytkownik który piszę parę, parenaście postów itp, często po prostu bardoz głupich i znika.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.