VanaImago
Użytkownicy-
Content count
30 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by VanaImago
-
Jak można zapomnieć o Modzie na Sukces?! :wink:
-
Jak w temacie: Jeśli ktoś z użytkowników gra to... Czym gracie, z kim, czy jesteście na bieżąco ( ja przyznaję się, że nie za bardzo ), wasza ulubiona karta itp. Na początek może ja: nie mam jakiejś świetnej hurra talii, ale ją lubię, i lubię patrzeć, jak ktoś zgrzyta zębami Gram niebieskimi, talią na removalu i evoke, głównie z Morningtide'u, Lorwyn'a, i pare starszych kart jak boomerang i counterspell :twisted: , z fajnym wspomaganiem: Gifts Ungiven, Panoptic Mirror ( mina przeciwnika, gdy zakładam na to Reality Strobe - bezcenna ) , od razu widać , że talia nieformatowa, i nie gram też nią na turniejach - raczej z kumplami i rodzinką. Piszcie o swoich
-
No talia rzeczywiście bardzo mocna ( i droga ). Pochwalcie się Waszymi kartami, jeśli jeszcze ktoś gra w M:tG 8)
-
Galeria obrazów. Zamieszczajcie tutaj swoje ulubione obrazy ( ew. rzeźby ) - od Altamiry do Andy'ego Warhol'a, wraz z uzasadnieniem, dlaczego ten obraz do was szczególnie przemawia, jego interpretacją i najważniejsze - z kontekstem historycznym ( niekoniecznie dotyczącym obrazu, mogą być np. poglądy autora ) Może dla przykładu zacznę ja. :razz: ------------------------------------------------------------------------------------------------------------- William Blake ( 1757 - 1827 ) - Ancient of Days czyli Stworzenie Świata Obraz ten szczególnie przypadł mi do gustu z dwóch powodów: 1. jego formy : piękna kolorystyka i kompozycja oraz 2. przekazu historycznego William Blake był człowiekiem niezwykłym, wystarczy podać przypadki z jego dzeciństwa, kiedy to widział, jak jego brat jest niesiony przez aniołów do nieba. Był on prekursorem romantyzmu, choć literatura angielska zalicza go do grona poetów wyklętych. Można powiedzieć, iż "sprzeciwiał się epoce" gdyż był: heretykiem, antymonarchistą, nienawidził rewolucji przemysłowej i związanej z nią kultury, a jego dzieła były pierwszą oznaką nadchodzącej doby romantyzmu : "Abym strząsnął Bacona, Locke'a i Newtona z płaszcza Albionu I zwlekł z niego brudne szaty i okrył Wyobraźnią" Jego poezja wyrażała często właśnie taki sprzeciw. Był też jednak mistykiem i poetą: Jeruzalem A czy te stopy w dawnych czasach Znaczyły Anglii górskie drogi? I czy Baranek Boży hasał Po naszej Anglii łąkach błogich? Czy Pańskie Lico rozjaśniało Nasze spowite mgłą wyżyny? A Jeruzalem, czy tu stało, Gdzie Szatan sklecił swoje młyny? Mój łuk złocisty niech przyniosą: I moje strzały pożądania: I moją włócznię: O niebiosa! Mój rydwan ognia niech tu stanie. W bitewnym niech nie padnę szale I niech w mym ręku miecz nie zaśnie, Aż zbudujemy Jeruzalem Tu, na angielskiej ziemi właśnie. Stworzył własną "obrazkową interpretację Biblii", a jednym z obrazów zawartych w niej jest właśnie Stwirzenie Świata. "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało." ( J 1, 1-3 ) Obraz przedstawia Boga w czasie stwarzania świata. Jest on przedstawiony jako silny, dobrze zbudowany i młody mężczyzna z białymi włosami i długą białą brodą, symbolizuje to wszechmoc Boga, przy jednoczesnej ogromnej wiedzy i mądrości. Trzyma on w ręku cyrkiel, co oznacza doskonałość stwarzanaego świata. Obraz utrzymany jest w żólto-brązowo-czerwonej kolorystyce, a Bóg jest przedstawiony na tarczy słonecznej. Czerń pod nim, u dołu obrazu, symbolizuje nicość, w której Bóg umieścił materię. Zobaczyć świat w ziarenku piasku Niebiosa w jednym kwiecie z lasu W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar W godzinie - nieskończoność czasu. William Blake, Wróżby niewinności -------------------------------------------------------------------------------------------------------- Stronki z dziełami Blake'a: http://www.gutenberg.org/author/William_Blake http://www.blakearchive.org/ http://research.hrc.utexas.edu:8080/hrcxtf...;query-join=and http://www.ngv.vic.gov.au/blake/ Czekam na Wasze odpowiedzi. :roll:
-
Właśnie o to chodzi, że człowieka zabić jest łatwiej niż "łosia" :roll: Jako przykład można podać pewną ciekawostkę: Podzczas wojny w Wietnamie opracowano nowe kalibry .222 i .223 Rem. w miejsce innych większych. Kalibry te przyjęły się z powodzeniem w myśliwstwie, i gdy kalibry większe jak 30-06 albo 7x64 służą do odstrzału "łosi" lub "jeleni", to 222-ką, poluje się na... lisy.
-
Jak to opisuje Wikipedia? Feudalizm ogólnie ( wzór z europejskiego ): Feudalizm lub system feudalny stanowi jeden z porządków (ustrojów) państwa. Dawniej polegał on na tym, że cesarz przydzielał książętom, później także szlachcie, swoje ziemie jako lenno, ci z kolei przydzielali je swoim zarządcom, a oni poszczególnym chłopom. Feudalizm jako system hierarchicznej zależności jednostek był systemem zdominowanym przez elementy tradycyjne, co oznacza, że władzę w nim z reguły sprawowali ludzie "szlachetnie urodzeni". Oparty był system wzajemnych relacji. Wasale mieli obowiązek świadczenia renty feudalnej. Pan feudalny (senior) zapewniał wasalowi opiekę. Feudalizm chiński - odmiana Feudalizm biurokratyczny (chiński) – ustrój feudalny w pierwszych wiekach dziejów Chin (tj. dynastie Xia, Shang oraz Zhou) był dość podobny do form sprawowania władzy znanych w Europie; w okresie Wiosen i Jesieni doszło nawet do rozbicia dzielnicowego i podziału ziem chińskich między kilkudziesięciu władców. Proces nabierania przez feudalizm chiński wyjątkowych cech rozpoczął się w 221 r. p.n.e., kiedy Pierwszy Cesarz Chin zjednoczył kraj i ograniczył mocno wpływy arystokracji na sprawowanie rządów. Chciał w ten sposób utrwalić swoją władzę i w tym celu powierzył funkcję wykonawcze osobom pochodzącym z ludu. Po upadku jego dynastii Qin, następna dynastia Han pozostała przy centralizmie opartym na mandarynach, klasie urzędniczej wywodzącej się zarówno z arystokracji, jak i innych warstw społecznych. To dzięki tej klasie, chiński feudalizm nabrał swoistych cech. Pomógł w tym również pierwszy na świecie system egzaminów urzędniczych, wprowadzony w 605 r. Ustrój ten był na tyle efektywny, że przetrwał zarówno upadki kolejnych chińskich dynastii jak i najazdy Dżurdżenów, Kitanów, Mongołów i Mandżurów. Żeby skutecznie zarządzać wielkim krajem, najeźdźcy przyjmowali rdzenny system sprawowania władzy. Czytam właśnie książkę Kuenstlera "Pierwsze wieki cesarstwa chińskiego" i zaciekawił mnie ten temat. A co wy o tym sądzicie :?: Linki do paru ciekawych stron odn. tematu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Feudalizm http://portalwiedzy.onet.pl/23421,,,,feudalizm,haslo.html http://www.chiny.pl/qinchao.php
-
Rady dla olimpijczyków
VanaImago replied to Jarpen Zigrin's topic in Olimpiady i konkursy przedmiotowe
Aha i podobno, jak mówi mój historyk, każde pojęcie trzeba wytłumaczyć ( absolutnie każde ), czyli tak jakbyśmy pisali dla kogoś nie znającego się w ogóle na rzeczy. Podobno za nie stosowanie się można stracić punkty. A jak wtrącicie coś złaciny, to koniecznie przetłumaczyć -
Możesz przybliżyć trochę tego CALa? Ale jak Extended to musiała być mocna. W guglach wpisałem i wyskoczył kalendarz Pirelli
-
Areał niby duży, ale skaleczyć trzeba było porządnie i głęboko. Kiedyś - chodziło mi o niepisane dzieje, o których wspomniałeś.
-
Chciałbym wspomnieć tutaj o wersji, która została wysunięta i utrwaliła się w połowie XIX wieku, a trwała aż do początków XX wieku. Miała ona genezę w romantyzmie, upatrującym powstawanie epopei, jako produktu nieświadomej twórczości całego ludu. Naukowcy jednak doszli do wniosku, iż wielkie epopeje narodowe nie były dziełami całych ludów, albo nawet prymitywnych bardów ludowych, lecz twórców świadomych rzemiosła artystycznego. Nijak się one miały do prostych przyśpiewek, ballad i płynnych legend. O tym, że Homer był artystą w pełni profesjonalnym świadczy chociażby heksametr, oparty na ścisle zdefiniowanych regułach To tak gwoli ciekawości.
-
Racja. zeby kogoś zabić na miejscu z łuku, to musiał ten ktoś dostać w głowę, drogi oddechowe, serce, ewentualnie brzuch i tętnice, a to było podczas bitew już tylko dziełem przypadku ( i ilości łuczników ). Kiedyś to był w zasadzie jedyny sposób, mam tu na myśli te "nieopisane" dzieje, a później było bardzo podobnie, tyle, że człowiek wynalazł pieniądze, którymi też można było wygrywać wojny. Choć w zasadzie wojna opiera się na zabijaniu, a hostes crebri cadunt.
-
No tak, M:tG to Magic: the Gathering, czyli jedna z najstarszych, utrzymujeących się do dzisiaj na rynku ( wcale dobrze ) karcianek kolekcjonerskich. Pierwsza Edycja to, jeśli dobrze pamiętam rok 1992( teraz karty z tej edycji kosztują po 2 tys. dolców ). Aha dla fanów mam fajną stronkę z artami wielu autorów obrazków z kart: :!: http://www.fantasygallery.net/ :!:
-
Oczywiście, że łuk o zwycięstwie nie decydował, ale morale potrafił podburzyć już na początku bitwy. Ciekawym przykładem, w jaki to sposób łuk przydawał się na polu bitwy, było Hastings. http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Hastings
-
Chodziło mi o sam początek zmian, a także ich przełomowość, a nie o to, że były one jakimś momentem granicznym. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kirasjerzy http://pl.wikipedia.org/wiki/Huzarzy http://pl.wikipedia.org/wiki/Racowie Oczywiście wprowadzenie takiego pomysłu jak tabor nie spowodowało od razu degradacji rycerstwa, był to raczej objaw takich zmian.
-
Wracam do tematu - najgorszy film jaki obejrzałem ( nie wiem po co w ogóle, ale i tak tylko kawałek ) to: HSM... :cry: Denne to, a jeszcze gorsze z dubbingiem polskim, nie wiem po co jakieś dwójki i trójki i inne...
-
Sam strzelam z łuku, 40-ki, a taki może naciągnąć nawet mój młodszy ( 12 lat ) brat ( no może nie do u cha ale do brody spokojnie ). A strzelanie na prawdę nie wymagało minimalnego szkolenia. Mówili takiemu chłopakowi - masz: cięciwę zakłada się o... tak. Strzałę zaczepiasz tu i trzymasz na kciuku.. Nie tą stroną, ostry koniec do przodu, barani łbie. Naciągasz do ucha celujesz w najniższą chmurkę jak są blisko, wyżej jak są daleko i puszczasz. Chłopiec strzela i ma już jednego fraga A jak jeszcze miał trochę krzepy i używał długiego, lub walijskiego łuku to i rycerza w płycie mógł położyć. To tak odnośnie łuku. A dla mnie natomiast, może nie najbardziej zabójczą, ale bardzo ciekawą bronią był ogień grecki, lub jego udoskonalenie ( które to jest niezwykle interesujące, choć może niezbyt efektywne ), które zapalało się po zetknięciu z wodą: rzucił se taki Bizańtyńczyk garnkiem z ogniem na pokład statku arabskiego. Arabczycy patrzą - różowa galareta, czym toto zmyć? A wodą... i bum! Linki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ogie%C5%84_grecki http://pl.wikipedia.org/wiki/Ogie%C5%84_bizantyjski Tu właśnie się okazuje, że największą bronią człowieka jest jego spryt. :tongue:
-
Pozamilitarne funkcje armii rzymskiej
VanaImago replied to puella's topic in Wojsko, technika i uzbrojenie
To nie była wojna dla wytracenia najemników tylko zwykła bitwa - w każdej poświęcano najpierw najmniej wartościowe, lub najemne wojsko. Przykład - Kanny - Hannibal wystawił Galów na czoło oddziałów - ok 7 tysięcy z nich zginęło. [ Dodano: 2008-11-17, 00:40 ] Ekhm, przepraszam, mała pomyłka z mej strony. :roll: 7 tysięcy zginęło żołnierzy punickich, w tym ok. 4 tysięcy Galów. -
Ajaccio - czyli gdzie urodził się Napoleon ( wtedy mały Napoleonek ) Miejscowość w Korsyce, która od roku była pod berłem francuskim, kiedy to 15 sierpnia 1769 w rodzinie Buonapartów urodził się Napoleon, późniejszy cesarz Francji. Dziś jest ośrodkiem administracyjnym regionu Korsyka, a jej liczba mieszkańców wynosi ok. 55 tysięcy. Jest to bardzo atrakcyjny turystycznie region ( co widać na załączonym obrazku ).
-
Bitwa pod Dreznem Była to jedna z ostatnich wygranych przez Napoleona bitew, do klęski pod Lipskiem w "Bitwie Narodów". Pokazała ona geniusz strategiczny Napoleona. Data: 26 - 27 sierpnia 1813 Miejsce: okolice Drezna Siły Napoleona ( Francja ) - 40 tysięcy w garnizonie Drezna + posiłki Napoleona - 90 tysięcy. Dowódcy: Gouvion Saint Cyr ( garnizon Drezna ), Napoleon I Bonaparte ( posiłki ), Dominique Vandamme ( korpus wysłany na tyły przeciwnika ) Siły Armii Czeskiej ( Austria, Rosja, Prusy) - 150 tysięcy. Dowódcy: Karl Schwarzenberg ( Armia Czeska ) Straty: Wojska sprzymierzone : 25 tysięcy żołnierzy; Armia Napoleona: 9 tysięcy żołnierzy. Zwycięzca - Francja. - Memoirs of the Duke of Rovigo Linki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Dreznem http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Dresden http://www.peterswald.org/geschichte/Pete_rovigo.html http://napoleonistyka.atspace.com/BATTLE_OF_DRESDEN.htm [ Dodano: 2008-11-17, 21:51 ] Dominique-Georges-Frédéric Dufour de Pradt Francuski duchowny - W 1805 - biskup Poiters. Arcybiskup Mechelen-Brussel od 1808 do 1815; dyplomata, rezydent w Księstwie Warszawskim w roku 1812. Urodził się 23 kwietnia 1759 w Allanches, zmarł 18 marca 1837 w Paryżu. Linki: http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bdufou.html http://www.appl-lachaise.net/appl/article....?id_article=561 [ Dodano: 2008-11-17, 22:00 ]
-
Można powiedzieć, że chłopi byli, w pewnym sensie niewolnikami - to co wypracował musiał oddać władcy i "Kościołowi" ( podatki ), prawa miał takie jak niewolnicy za Hammurabiego - czyli żadne, pozostałe grupy społeczne były dla niego ( i potomków ) zamknięte. Mi przypomina to trochę sytuację helotów w Sparcie ( słynne polowania spartiatów - Patrz tam biegnie! ). Było to spowodowane głównie charakterem systemu feudalnego - lennik daje wojsko i daninę seniorowi, a za to może swobodnie i bez ograniczeń władać tym co posiada. - Seneka
-
Społeczeństwo wiejskie doby średniowiecza
VanaImago replied to Narya's topic in Gospodarka, handel i społeczeństwo
Myślę, że sytuacja polskich chłopów była podobna do tej niemieckiej, gdyż o tym, jak ich traktowano, decydował poziom rozwoju kultury i rodzaj ustroju. Polska, mimo iż była zaściankiem Europy i nie można jej porównywać do np. Włoch czy Francji, to jednak do Niemiec miała całkiem blisko i często przenikały się te dwie kultury. Ustrój natomiast w całej Europie był w zasadzie taki sam - feudalny. :king: -
Ktokolwiek czytał Sapkowskiego, ma obraz, moim zdaniem świetny, katolickiego duchowieństwa. Stosowało ono nie gorsze metody. A Święte Oficjum i niekiedy lepsze ( I Luv dominicjanie ). O ile pamiętam Kłodzko nie było zdobyte, gdyż się wykupiło. :lil-lol: IMHO, wojsko husyckie było przełomowym momentem w dziejach militaryzmu, gdyż, pierwszy lepszy cham ( rycerze też byli chamami, ale w innym tego słowa znaczeniu ), mógł, zamknąwszy oczy, chwyciwszy mocniej halabardę, albo gizarmę, stanąwszy z wozem i zaparłszy się nogami, wygwizdać każdego rycerza, a to był już zmierzch kawalerii i feudalnego rycerstwa, gdzie wcześniej każdy zakuty w żelazo rycerz stanowił siłę kilkunastu piechurów. Teraz ( także dzięki broni palnej ) piechota zaczęła odgrywać większą rolę, choć nadal o tym, kto wygra stanowiła liczebność, a w mniejszym stopniu wyszkolenie.
-
To, że Kreta była górzysta miało znikomy wpływ na jej obronność bezpośrednio. O wiele bardziej było to pośrednie oddziaływanie: Kreta - górzysta wyspa -> Brak miejsc pod uprawę roli, ale dużo surowców mineralnych na sprzedaż -> Niedobór żywności, ale dużo pieniędzy -> Import żywności Ktokolwiek chciałby zająć Kretę, nie musiałby postawić na niej stopy - wystarczyłoby zablokować porty, w których kupowali żywność. Jest jedno ale: mieli kasę. A za tą kasę wybudowali sobie całe mnóstwo stateczków, które rozniosłyby każdą ówczesną flotę. A kasa służy też do innych celów: - Stanisław Staszic ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Staszic )Za kasą kupowali sobie też sojusze - ile znamy wzmianek o wojnach z Kretą? A poza tym ktpo wykańcza bogatego sąsiada? I ostatnie - jeśli Kreta była górzysta, o stromych brzegach, to ja na większą skalę mogły jej zagrozić fale tsunami wywołane przez Thirę? Ot, zniszczyłyby parę portów i tyle, to da się odbudować. Ale nie, zniszczyły jej flotę, która dłużej nie broniła już suwerenności Krety. I kto chciał to wykorzystać? Nie jej główni partnerzy handlowi - Egipt oraz Fenicja ( choć już prawdopodobnie pod panowaniem Egiptu), lecz biedni dzikusowie z południa, którzy najpierw uczyli się od Kreteńczyków, a teraz wykończyli swego mentora. [ Dodano: 2008-11-17, 00:43 ] Pomyłka :roll: : chodziło mi oczywiście o "dzikusów" z północy - Ahhiyawa vel Agriwów vel Achajów.