blancheflor

Ja pisałam z archeologii i dostałam 3+... i to jeszcze, jak powiedziała któraś ze sprawdzających mocne 3+... masakra, najgorsze co może być

Moim zdaniem Perykles, oczywiście przy całej swojej mądrości polityczno- społecznej, zrobił to, do czego Ateny po prostu już dojrzały... Demokratyzacja Aten była długim procesem, Perykles zaś po prostu zrobił to co było trzeba oczywiście ważny wkład w rozwój Aten miały jego działania wzmacniające więzi kolonia- Ateny, ale moim zdaniem nie byłoby potęgi Aten bez Salaminy- to był punkt zwrotny w jej historii. Moim zdaniem

o nie, ale wstyd, nie zauważyłam :oops: no cóż, przepraszam :razz:

Myślę, że mówiąc o niewolnictwie w starożytności warto zwrócić uwagę na status niewolnika w państwie Hetytów. Niewolnicy tam byli chronieni przez prawo przed "samowolką" swojego pana, mogli posiadać ziemię, a jeśli chodzi o system sądowniczy- kary dla niewolników z przyczyny ich niskiego statusu majątkowego (albo żadnego) były niższe niż dla wolnych!

Zgadzam się z tym, że sam fakt, że Kreta jest wyspą pełniła niejako dla niej funkcje obronne. Nie rozumiem jednak, co w formie pałacu w Knossos- czy jakimkolwiek innym pałacu minojskim- ma czynić go trudnym do zdobycia... :?:

Najbardziej charakterystyczną cechą cywilizacji minojskiej był brak jakichkolwiek fortec, murów obronnych- żadnych śladów tego, że byli oni militarnie aktywni. Mamy tylko dość niepewne informacje z mitologii greckiej, dotyczące zależności Grecji właściwej od Krety (mit o Minotaurze i Tezeuszu), co oczywiście nie może być całkiem lekce ważone. Kreteńczycy czcili boginię- matkę oraz szczególnym szacunkiem darzyli byki- czego dowodem jest ich częsta obecność w sztuce minojskiej. Owiany tajemnicą jest kres tej cywilizacji- niektórzy upatrują w nim ataku "ludów morskich", inni mówią o kataklizmie- wybuchu wulkanu na dość odległej wyspie, który miał spowodować swego rodzaju "tsunami"...

Praktycznie w każdej religii istnieją przykłady takich "strasznych" postaci, więc nie sądzę, żeby to były tylko manipulacje kapłanów. Na świecie istnieje zło, dlatego ludzie próbują je jakoś oswoić... takie jest moje zdanie, być może głupie :oops:

Kurcze, ciekawe, że nikt nie wymienił pisma... Bo chociaż wciąż trwają spory o pierwszeństwo z Egiptem, ale mówimy przecież o osiągnięciach Sumerów- dlatego sądzę, że dla Sumerów to było jedno z największych. My znając szersze horyzonty historyczne możemy to trochę bagatelizować, ale też nie możemy odmówić jego znaczenia dla wszystkich cywilizacji Bliskiego Wschodu!

Bardzo.., drastyczne ślady pochówku zostawiła nam na ziemiach polskich ludność kultury pucharów lejkowatych (neolit). W ich grobach znaleziono zmasakrowane szkielety, z włożonymi w szczękę kamieniami, owszem, bogatą "obstawą", w postaci naczyń, drogocennych rzeczy, ale też kilkoma towarzyszami ostatniej wyprawy... prawdopodobnie dla nich przedwczesnej... :|

jako elfka- Lúthien Númenessë jako hobbitka(?)-Rosie-Posie Bolger jako japonka- 山下 Yamashita (under the mountain) 三千代 Michiyo (three thousand generations)

Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne- czy ktoś wie o nich coś więcej? Niedawno się o nich dowiedziałam i... zastanawiam się. Trzeba być podobno cholernie zdolnym! I studiować chyba 5 wybranych elementów kierunków pod kierunkiem jednego profesora, a potem pisać magisterium z jednego z nich, a przy odpowiednim samozaparciu i z wszystkich! Ale co to naprawdę jest? Co trzeba zdać na maturze i jak te studia wyglądają? Z góry dziękuję :oops:

No to wiedziałam, też wcześniej wpisałam w google :razz: chodzi mi o szczegóły... może ktoś wie więcej. Jak ygląda studiowanie na takim "kierunku", jak się tam dostać itp ale dziękuję za odpowiedź

Hej, też jestem na profilu humanistycznym i też słyszałam takie same wymówki. Pomyśl jednak, jeżeli nie potrafisz sobie wyobrazić swojej przyszłości z matematyką, biologią czy informatyką, po co iść na inny profil?To zupełnie bez sensu! Może i przekrój dobrze płatnych zawodów jest większy w innych dziedzinach niż humanistyka, ale po co się do nich przymierzać, skoro to nie to!? A jeżeli poświęcisz się temu, co naprawdę Cię pociąga, to będziesz szczęśliwy, jako świetny nauczyciel, prawnik, tłumacz itp. A jeżeli będziesz w tym dobry, to i głodem nie będziesz przymierał.

Ja raczej jestem humanistką w szkole historia i polski to jest to (tzn. nawet w szkole :razz:)! Lubię dobre książki, trochę interesuje się filozofią, teatrem ale, na przykład lubię też fizykę, a w zadaniach algebraicznych uspokajam nerwy :razz:

Ja nie przepadam za gospodarką :| wiem że to ważne, wszędzie i w każdej epoce, ale jakoś mnie to nie pasjonuje...

Heh, ja też w tym roku zdaję na archeologię. Dlatego próbuję się mocno przyłożyć do OH no i, co ważniejsze, matury z historii... Może i są znikome szanse, żebym mogła robić dokładnie to, co chcę, ale i tak muszę spróbować!!

Ja też przymierzam się (znowu;p) do OH, wybrałam starożytność jako specjalizację ale co z tego będzie...hmmm... :?

Ja startowałam;) nie odniosłam żadnego sukcesu;p ale radzę Ci przetłumaczyć sobie całego Epaminondasa. Twoją specjalnością widzę że też jest starożytność, więc pewnie nie będziesz miał problemów z napisaniem eseju Ale skoro już dawno przerobiłeś całą gramatykę, to nie ma się co martwić! Mimo wszystko, teksty nie są nadludzko trudne 8)

Moim zdaniem bardzo dobry jest podręcznik z ćwiczeniami do WOS-u PWN z zakresu rozszerzonego;) W przeciwieństwie do podręczników dla maturzysty z historii;/ Chociaż w tym roku PWN ma wprowadzić jakieś nowe, zobaczymy...

Według mnie istnieje jedna ogromna różnica między ogłoszeniem niepodległości Kosowa a Osetii i Abchazji. Mianowicie, żadne obce wojsko nie weszło w granice Serbii, obdarowywując przy okazji Kosowian wolnością!

Moim zdaniem jego największą zasługą jest rzeczywiście to, że zdołał zjednoczyć i ustabilizować na tyle to dość rozległe terytorium, że przetrwało w całości 200 lat. Jednak sądzę, że jeśli on by tego nie zrobił w 2350, to w końcu i tak historia wyszłaby na swoje Akadyjczycy praktycznie w całości przyjęli kulturę Sumerów, której rozkwit jednak nie nastąpił w okresie świetności imperium, a już po odparciu Gutów, czyli ok. 2065, za rządów króla Gudei w Lagasz! Następne zjednoczenie obszaru państwa akado- sumeryjskiego to dopiero 1830r.(chociaż i tak nie w całości bo przecież okres dynastii z Isin i Larsa trwa do 1700r.- chyba :oops: ) to dopiero początek państwa starobabilońskiego- 1830r. p. n. e.. Można więc łatwo policzyć, że okres rozpady państwa trwa 300 lat! Przez taki okres czasu zjednoczenie państw- miast przez Sargona zostało niemal zapomniane... Moim zdaniem największe piętno na historii Mezopotamii zostawili Sumerowie. To oni zajmowali ten obszar od IV tys. p. n. e. Oni stworzyli administrację i kulturę, którą Akadyjczycy i (w mniejszym stopniu) Babilończycy przejęli. A tendencje zjednoczeniowe wśród Sumeró zaczęły się znaaacznie wcześniej. Kończąc :razz: zjednoczenie Sargona było dużym przedsięwzięciem w skali starożytnej Mezopotamii tego okresu, ale nie aż tak wpływającym na dalsze jej losy. Chociaż tego tak naprawdę nie da się przewidzieć :oops: przepraszam, że się tak rozpisałam

oo, nie sądzę... Spór na linii Rzym- Konstantynopol, coraz bardziej się rozwijający, zarówno politycznie jak i teologicznie, wcześniej czy później skończyłby się schizmą... Smutne, ale prawdziwe. A winną była wygórowana ambicja obydwu dworów patriarchalnych...

Moim zdaniem Sargon I albo Nabuchodonozor. Pierwszy zjednoczył rozsypane państwa-miasta posumeryjskie, wykazując się niemałą energią. Drugi znacznie rozszerzył terytoria oraz obszary wpływów Babilonii.