-
Zawartość
4,366 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Narya
-
-
Wydaje mi się, że od Zachodu na Wschód. Nie jestem pewien co do Północ-Południe, ale pewnie u góry to Północ, a na dole Południe.
Oczywiście tutaj mamy "sekcje", takie kawałki podzielonej tabuli.
-
O.. a to o państwie i administracji. A ja odczytałem to jako "kultura". Sorry. :-P
No to mała korekta do: Ziółkowski, Jaczynowska, Bravo, Wipszycka, Wolski i co niektóre Świderkównej. ;-)
-
http://www.romancoins.info/Tabula-Peutingeriana.html
http://www.hs-augsburg.de/~harsch/Chronologia/Lspost03/Tabula/tab_intr.html
Zapraszam do "rozszyfrowywania" Tabuli Peutingeriany.
Datowana na IV w. n. e. Nazwana tak od szesnastowiecznego odkrywcy Konrada Peutingera, który na nią trafił (albo na XIII-wieczną kopię). Do dzisiaj tylko późnośredniowieczne kopie się zachowały. Podobno ma nawiązywać do mapy Agryppy.
Niektórzy powątpiewają, że to w ogóle jest mapa.
Pytanie ile "średniowiecza" jest w tym niby-antycznym obrazie świata. (rysunku budowli, siatka dróg itd...).
-
Maria Jaczynowska, Danuta Musiał, Marek Stępień: Historia starożytna
Maria Jaczynowska: Historia Starożytnego Rzymu
Benedetto Bravo, Ewa Wipszycka: Historia starożytnych Greków. T. 1
Maria Jaczynowska: Historia starożytnego Rzymu
Józef Wolski: Historia powszechna: Starożytność (a Wolskiego to z sentymentu :-) )
Adam Ziółkowski: Historia Rzymu (też z sentymentu i z przyzwyczajenia - lektura obowiązkowa! :-) )
Illiada, Homer (pieśń II)
Wojna peloponeska, Tukidydes
a ponadto Liwiusz, Poliwiusz, Plutarch, Herodot, Flawiusz
A przede wszystkim - większość książek Anny Świderkówny.
A poza tym - zapraszam do działu poświęconego starożytności, gdzie jest temat "literatura" do przejrzenia. ;-)
-
A ja krótkie i proste, ale jakże wymowne: Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku. ;-)
(no co, też chyba mogę, no nie? :-P)
Wszystkim dziękuję, że wciąż chce im się pisać i życzę im nowych, jeszcze lepszych wpisów. A redakcji... więcej spoistości grupy.
-
Dlaczego dopiero w grudniu 2012?! :-( (chlip, chlip, snif)
-
Marks i klasyczna filozofia niemiecka? Yhm.. polecam: E. Balibar, Filozofia Marksa. Marks kantystą i heglistą? Wątpię.
Żeby była ścisłość - nie kwestionuję jego inspiracji, ale mówić, że Marks był przedstawicielem klasycznej filozofii niemieckiej, kantystów i heglistów, jak i samego Kanta i Hegla, to chyba za dużo powiedziane.
"marksizm przed Marksem" - to ci dopiero. O marksizmie po Marksie czy o marksizmie za Marksa, czy o marksizmie w Marksie itp. to rozumiem, ale "przed"? Jeszcze chwila i dojdziemy do Wielkiego Wybuchu. :-P
-
Rody arystokratyczne jednak miały znaczny wpływ na rząd bizantyjski. Może nie była to władza czy wpływy formalne, ale jednak. Basileusowie musieli zabiegać o poparcie rodów, jeżeli chcieli coś ugrać.
-
Mnie się bardzo podobał ten film i jest godny polecenia dla uczniów i studentów. Wbrew krytycznym opiniom, uważam, że pierwszy polski film 3D odniósł sukces technologiczny i techniczny. Tylko dwa filmy do tej pory w technice 3D były warte obejrzenia w 3D - Awatar i Bitwa Warszawska. Wątek miłosny mi się podobał. Sceny bitewne - również. Film jest spójny i dobrze nakręcony. 3D zmusiło do zajęcia się drugim planem (sic!) i to widać. Doprecyzowanie szczegółów. Nie podoba mi się tylko charakteryzacja Piłsudskiego i Lenina. Mogli się postarać, za to Tuchaczewskiego zrobili wzorcowo.
-
Pół wieku komunistycznych rządów? ... Formalnie rządziła koalicja komunistów-socjalistów-ludowców - jako PZPR. Formalnie od '52 do '92. Formalnoprawnie Polska była tak samo suwerennym i uznawanym za wolny krajem, jak dzisiaj, przez społeczność międzynarodową. Formalnie III RP nie odcięła się od PRL (wiele przepisów prawa z PRL dalej obowiązuje).
-
Oj, czuję tu chęć powrotu do światopoglądu dziewiętnastowiecznego.
Zaledwie kilka grup etnicznych można wymienić, ale nie całe narody. Z wyjątkiem może kilku, ale trzeba byłoby się zastanowić (przejrzeć dokładnie badania etnologiczne).
1. Kaszubi
2. Serbołużyczanie
3. Baskowie
4. Irlandczycy
5. Norwegowie i Szwedzi, Finowie
6. Tatarzy krymscy
Można byłoby się doszukać innych, małych grup etnicznych..
-
Też mam taką wątpliwość czy praca nie jest zbyt ogólnikowa. Taki masochizm (a to dopiero bachelor!) na początku, to co to będzie na dalszych szczeblach naukowych. Ja bym ograniczył się do jakiegoś regionu albo skonkretyzował "eksterminację ludności" do czegoś/kogoś. :-)
-
USA do dzisiaj nie zniosły blokady Kuby. ;-)
-
No właśnie się pytam o to, bo też kukuryźnik skojarzył mi się z samolotem. :-)
-
Wiadomo, że to było urządzenie radiowe, które instalowano w każdym domu i każdy mógł je wyłączyć (poprzez wtyczkę), ale coś więcej o tym kukuryźniku? Skąd się wziął (z ZSRR? od kukurydzy?)? Czy był popularny? Czy instalowano z nakazu przymusowo u wszystkich?
O kukuryźniku dowiedziałem się niejako na marginesie moich rozmów z babcią.
Wszystko o kukuryźniku w tym temacie. Zapraszam! :-)
-
aż do 1939 roku włącznie (zakres czasowy działu) Niemcy nie tylko nie były wrogiem ZSRR, ale były wręcz jego sojusznikiem
Kiedy Niemcy były sojusznikami ZSRR? W żadnym z traktatów nie było mowy o jakimś sojuszu tych dwóch mocarstw. Co najwyżej o współpracy gospodarczej i handlowej oraz utrzymywaniu kontaktów dyplomatycznych. 1918 - zawarcie pokoju. 1921 - nawiązanie kontaktów handlowych i później także dyplomatycznych (drugi kraj mający kontakty z ZSRR, pierwszym była Wlk. Brytania). 1922 - nawiązanie współpracy wojskowej. 1923 - układ o bezgotówkowej wymianie radzieckiego zboża za niemieckie maszyny, a także uznanie przez Niemcy ZSRR. 1925 - szereg układów szczegółowych współpracy gospodarczej i handlowej. 1926 - układ o nieagresji (trwający do 1931). I wreszcie 1938 - pakt o nieagresji.
Po drugie, ZSRR też był wrogiem Polaków i Polski.
Rozumiem, że ryski traktat pokojowy z 1920 i moskiewski pakt o nieagresji z 1932 były nieważne??
Z tego by wynikało, że polscy komuniści byli niedoszłymi zbrodniarzami
A tow. Adolf Warski Warszawski był posłem na Sejm w II RP.
Nigdy nie napisałem, że KPP miała masowe poparcie
Ta sprawa była już poruszana, ale ja o czym innym. Prof. Pajewski w zakończeniu do swojej książki o Polsce okresu międzywojennego napisał, że KPRP/KPP w 1919 mogła liczyć na spore poparcie społeczne, którego nie wykorzystała, bojkotując wybory i państwo polskie (prof. przywołał referat Warskiego o 1919). Mnie ciekawi czy prof. Pajewski faktycznie był o tym przekonany czy napisał ten fragment w zakończeniu specjalnie "dla cenzury peerelowskiej"? Innym problemem jest, że nie znalazłem statystyk (może ktoś dysponuje nimi; GUS nie prowadził takich badań) o preferencjach politycznych Polaków. Wg Pajewskiego (za Warskim; w zasadzie tylko referat Warskiego jest tu źródłem, ale to za mało) komuniści polscy zachłysnęli się ideą rewolucji, która miała doprowadzić do powstania społeczeństwa bezklasowego i świata bez państw, źle charakteryzując sylwetkę polskiego robotnika pod rosyjskiego (rosyjski robotnik miał poczucie własnego państwa, podczas gdy u polskiego nałożyły się walki narodowo-wyzwoleńcze).
-
Jeśli znasz pisma Marksa, to powinieneś wiedzieć, że państwo zawsze jest dyktaturą określonej klasy lub sojuszu klas społecznych.
Wg Marksa i Engelsa komuniści i proletariusze (od 1848 r.) dążą do obalenia dyktatury burżuazji i zastąpienia jej dyktaturą proletariatu, która to klasa [proletariat] jest jedyną klasą społeczną zdolną do zniesienia klas i tym samym likwidacji wszelkiej dyktatury. W tym kontekście każde państwo jest zawsze jakąś formą dyktatury. Tyle w tej sprawie można wyczytać z ich pism. W zasadzie tutaj mamy nieco inne definicje pojęć, które zasadniczo różnią się od ich klasycznych odpowiedników. :-)
-
A gdzieś to znalazł? :-(
Dzięki wielkie! :-) :-)
Oczywiście, że nie dworuję, nie śmiałbym, gdzieżbym śmiał, mój dżucze. ;-) :-P
-
Czemu? Mimo rozpadu Czechosłowacji tak Czechy jak i Słowacja są w UE. Niepodległa Szkocja czy Katalonia będą silnymi podmiotami w ramach UE
Jest drobna różnica: Czechosłowacja nie była w Unii, a Czechy i Słowacja - weszły i są, więc porównanie błędne/ nietrafione. No, ale jak znajdziesz inny przykład państwa członkowskiego UE, w którym dokonała się secesja jakiegoś regionu na odrębny podmiot i ten podmiot jest silnym w ramach UE, to może, może przyznam ci rację. :-)
-
Oj, no dobra Belgii nie Holandii. Przejęzyczenie geograficzne. :-P
Dla mnie te wszystkie secesje raczej stoją w opozycji do integracji. ;-)
-
Dzisiaj w PR dowiedziałem się, że 49% Szkotów chce secesji. Głośno w swoim czasie było o Flamandach chcących secesji od Holandii. Ja bym te pogłoski wszystkie włożył między bajki tak samo, jak rzecz o secesji Śląska (dlaczego właśnie ta prowincja?, a nie na przykład dajmy na to Kaszuby?). W dobie integracji europejskiej przebąkiwanie o secesji wydaje się utopijne.
Jeżeli Szkocja i Flamandia dokonałyby secesji, to cała Unia by się rozsypała, jak domino, jak domki z kart. Bo zaraz mielibyśmy i Basków, i Sycylię, i Bośniaków, i Bawarów. Nie mówiąc już o całych państwach wychodzących z Unii, a o strefie euro nawet nie wspomnę.
Proces integracji europejskiej zaszedł już za daleko. Gospodarczo i społecznie. Teraz integruje się Europa politycznie (tr. lizboński: europejski MSZ).
Itd. Itp.
-
W innym, idealnym świecie przed trybunałem stawiamy nie tylko nazistów, ale i ich kolegów spod znaku "sierpa i młota"Alianci nie mogliby zawierać sojuszu z ZSRR. Nie byłoby też układu Majski-Sikorski. Niemcy utrzymaliby się lub weszliby głębiej w ZSRR. Anglia dalej by walczyła z nazistami. Trzeba się byłoby cofnąć do ok. 1940 r.
Po wojnie (alianci byli w sojuszu z bolszewikami, także już po konferencjach) nawet jeśli założono by, że alianci rozpętaliby wojnę z bolszewikami po wojnie z nazistami, to może gdzieś w połowie lat 50. się skończyłaby? Przyjmując, że strony nie użyłyby broni atomowej (USA i ZSRR). Nie wspominam już o tym, że Europa nie wytrzymałaby kolejnej wojny.
A robić Norymbergę dla bolszewików czy maoistów po 1989? Norymbergi nie byłoby i nie będzie, a to z tego względu, że już jest Międzynarodowy Trybunał Karny i tam się by odbywały procesy (zakładając, że owi bolszewicy żyją). Tak więc Stalina, Trockiego, Lenina czy Mao społeczność międzynarodowa już nie skaże. Nie jesteśmy jakobinami i nie wydajemy sądów kapturowych.
Rzeczą inną jest prawna definicja ludobójstwa (które implikuje do jeszcze jednej prawnej definicji, zbrodni). Dlatego uważam, że Strasburg nie uzna Katynia za zbrodnię przeciwko ludzkości, a co najwyżej za zbrodnię wojenną (w myśl przepisów prawa międzynarodowego i praw krajowych).
Ideologicznym frazesem jest "zbrodnicza rewolucja". Tak samo, jak "zbrodniczy kapitalizm".
Pozostaje tylko prowadzenie badań i pisanie książek historycznych. Historia sama będzie sędzią, nie potrzebuje prawników.
Na Norymbergę przeciw bolszewikom (a nie komunistom, ja bym to rozróżniał, bo przed sądem stanęłoby sporo z milion lub dwa ludzi i mielibyśmy jakobinów) nie ma szans, jeżeli spojrzeć na opieszałość działań MTK w sprawie paru watażków (różne regiony Afryki, Azja, Izrael)...
Tworząc taki temat, mam podejrzenie, że autor nie zna podejścia międzynarodowej opinii publicznej.
Polecam lekturę (archiwum już) z debaty na forum ONZ w sprawie ludobójstwa w Rwandzie.
I pisząc to wszystko, jestem za tym aby wszyscy przestępcy, ludobójcy itp., nawet jeśli byli nimi także niektórzy komuniści, stanęli przed sądem, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek, pewien obiektywizm i chłodne podejście do ideologii.
Bo w tym temacie raczej dominuje podejście ideologiczne, a nie obiektywistyczne w myśl hasła "wytępić czerwoną zarazę". Sorry, ale nawet Amerykanom nie spodobał się McCarthy.
-
Tak plus katalog biblioteki UJ jeszcze. O tym, że W. Wasilewska była doktorem UJ jeszcze w okresie Międzywojnia dowiedziałem się z tej strony: http://www.sww.w.szu.pl/postacie/post_polska/wasilewska.html
Dlatego szukam:
a) potwierdzenia czy faktycznie taki doktorat obroniła z polonistyki na UJ?
oraz
b) jeśli faktycznie była doktorem UJ, to jak brzmiał temat jej dysertacji?
Stąd moje pytania w tym temacie. :-)
-
No właśnie w internetowych katalogach czegoś takiego nie znalazłem. :-) Wysłałem zapytanie do biblioteki UJ, ale nie wiem czy mi w ogóle odpowiedzą. A do Krakowa trochę mi daleko (10 godz. pociągiem :-P).
Polska pod okupacją w filmie
w Literatura, sztuka i kultura
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Korczak Wajdy. Podobnie jak Szpilman Polańskiego.
Na uwagę zasługuje film - Niedokończony film.. ale ja się lubuję w filmach, przedstawiających krajobrazy, kostiumy itp. z dawnych czasów.
Podobnie podobał mi się - Bitwa Warszawska Hoffmana.