Norton
-
Zawartość
422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Norton
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 15
-
-
To uciekaj spontanicznie Ja do 22 sekundy mam plan działania, potem już uciekam odruchowo ;pRobię dokładnie tak samo, potem nie ma gdzie się schować w każdym rogu jest jakiś kwadracik.
-
Moment krytyczny jest ok. 21 sekundy, nie wiem co dalej, nie ma gdzie uciec, te 39 jeśli autentyczne, wybacz, że wątpię, ale to super wynik, bo wiem jak to potem szybko się odbija od siebie.
-
Było na to trochę zbyt późno, religia chrześcijańska już była wyznawana powszechnie i akceptowalna, ewentualny powrót do wiary w starych Bogów mógł przynieść wzrost powagi Cesarza o ile większość społeczeństwa zaakceptowałaby to i wróciła do wiary w dawnych Bogów.
-
Czy była szansa na powrót do Republiki i rządów Senatu od momentu panowania Oktawiana Augusta? Przypominam sobie, że raz było blisko, ale znalazł się przyszły Cesarz spokrewniony z tym, który urzędował.
-
Pryncypat, bo mimo, że Senat był fikcją, to jednak pełnił jakieś ciało doradcze, czy wywierające chociaż małą presję na Cesarzu.
-
Jednym z większych błędów mogło być pozbawienie boskiej czci cesarza... osłabiło to prestiż Cesarza.
-
Myślice, że realne byłoby utrzymanie Indii? Obca kultura, nieznane choroby, sama komunikacja z Rzymem ile by musiała trwać tygodni... jak utrzymać tam chociaż jeden legion?
-
Dużą szansę miało Powstanie Spartakusa, gdyby nie konflikty wewnątrz tego obozu i zdrada piratów. Jednakże gdyby opuścili Italię nie sądzę, że staraliby się potem wojować z Rzymem, po prostu uciekliby i gdzieś sobie by żyli.
-
A gdzie znajdowały się największe kopalnie złota, w której z prowincji? A, w której miano największy przychód z podatków? Sądzę, że tym można zmierzyć zasobność prowincji.
-
Czy w ogóle istniała szansa jakiejś egzystencji pokojowej Kartaginy i Rzymu? Albo może uleganie żądaniom Rzymu ocaliłoby Kartaginę jako jedną z prowincji?
-
Pierwotnie istniały trzy tribus: Ramnes, Tities i Luceres
Te trzy tribus dzieliły się na 10 kurii po 10 rodów każda i stanowiły oficjalny Populus Romanus Quiritium - co można przetłumaczyć jako naród rzymski.
Potem król Serwiusz Tuliusz dokonał podziału na 30 tribus terytorialnych: 4 miejskie i 26 wiejskich. Potem osiągnięto liczbę 31 wiejskich i 4 miejskich i tak już zostało.
Mieszkańcy tribus gromadzili się na komicjach trybusowych.
-
Czy plebejuszy było stać na wino? Czy pito je do każdego posiłku czy rozcieńczano wodą? Chyba rarytasem było mięso z dzika, sarny, jelenia etc. Wreszcie czy znano wtedy spaghetti i się niem odżywiano?
-
Zazdrościsz mu : P Ja miałem 23.717. Tam jest jakiś algorytm jakby tak mieć czas i patrzeć jak się odbijają te kwadraty to pewnie automatycznie można dojść do takiej wprawy, że te 2 minuty są osiągalne, kwestia treningu.
-
Swoją drogą jeśli przyjąć założenie, że geniuszem jest Napoleon to mieliśmy w dziejach świata wielu geniusz. Jednakże geniusz to ktoś kto wyprzedził swoją epokę jak np. da Vinci, czy Napoleon wyprzedził swoją epokę w takim stopniu?
-
Wyjdzie na to, że największy pokojowy, obywatelski ruch w dziejach świata był cały w agentach, przez takie publikacje i taki PR.
-
To może być objawienie kwalifikacji do MŚ 2010. Jeszcze w tym roku w reprezentacji Polski powinien zagrać Ludovic Obraniak.Skrzydłowy francuskiego Lille marzy o grze w biało-czerwonych barwach. - Chcę zrobić to przede wszystkim dla mojego dziadka, który urodził się w Polsce. To dla mnie bardzo ważne - mówi Ludovic Obraniak.
onet.pl
Roger w środku, Błaszczykowski po prawej, Obraniak na lewej i ktoś w ataku szykuje się dobra ofensywa polskiej reprezentacji, oby się udało z Obraniakiem.
-
Mylisz się. Na Euro występuje 16 europejskich drużyn. Natomiast pula miejsc dla Europy w finałach MŚ liczy tylko 13 drużyn.Moim zdaniem przyjmujesz mylne założenia, dt. ilości drużyn. Chodzi o to, że do MŚ są mniej liczne, a Polska jest w 1 lub 2 koszyku, co oznacza to, że trafia na łatwiejszych rywali! A na euro grupy są bardziej liczne, więc rywale bardziej wymagający. Dlatego Jarpen słusznie pisze, że na Euro jest trudniej się dostać.
Leo przecholował z tym, że jedizemy po coś, ale z góry miał mówić, że po nic? Wtedy media by mówiły, że skoro tak założył to niezmotywował zawodników.
-
Uważam tak każdy ma prawo do prawdy i oceny Lecha Wałęsa, ale mnie nie przekonują autorzy tej publikacji czyniąc z niej nierzetelną, stronniczą i tendencyjną. Bo jak widze z tych samych źródeł opisanych odwrotnie Wałęse możnaby bronić, więc to nie jest ok.
Z tego wynika, że nikt nie jest wystarczająco obiektywny by cokolwiek o historii napisać, bo coś takiego jak obiektywizm nie istnieje nikt nie jest w stanie całkowicie uwolnić się od własnych poglądów.Nie do końca, bo chyba autorzy nie bronią Wałęsy, w takim sensie, że nie ma w książce z tego, co o niej mówią dwóch punktów widzenia tylko uzasadnienie agentury Wałęsy, taki np. Paczkowski byłby autorytetem względnej rzetelności takiej publikacji.
A może po prostu wie z własnego doświadczenia.Kaczyński to ostatnia osoba, której bym zaufał w jego słowa. On tak samo mówił o układach, są, ale nikt ich nie widział, ani nie potrafi określić.
-
Powiem tak, to sprawa każego z was, czy to ewentualna współpraca kiedyś tam jakaś dorbna może zaważyć na Wałęsie czy nie, nie toczmy sporu.
Jednakże chodzi o to, że my nie wiemy czy był czy nie! Autorzy książki nie są obiektywnym źródłem, aby to stwierdzić.
A oto na podparcie tezy Jarpena i mojej, że pewne środowiska chciały tej publikacji do swoich partykularnych celów również zacytuje:
Kaczomowa:
- Wściekła obrona przed książką IPN na temat Lecha Wałęsy świadczy o tym, że jest ona ciosem w establishment, od kilkunastu lat oparty na radykalnym kłamstwie - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński.Prezes PiS powiedział, że podtrzymuje opinię, iż Lech Wałęsa był na początku lat 70. agentem SB. Podkreślił, że podobne zdanie miał już w czasach jego prezydentury.A skąd on to wie? To może ja mam również wymyślić sobie opinię bez dowodów, że Kaczyński dorobił się na majątku PC i ciągle ją podtrzymywać? Jednakże nie zniżę się do tego poziomu i tak mówić nie będę. Równie śmieszne w wykonaniu PiS było częste wiemy, ale nie powiemy.
Teraz jestem pewien, że IPN również jest "zawłaszczony" przez PiS skoro dopuszcza się takiej publikacji taka jest moja opinia. Oczywiście nie cały, bo są tam osoby o nieposzlakowanej opini, które sprzeciwiały się publikacji.
W ogóle czy jest sens dyskutować o książce napisanej:
Najpierw teza potem argumenty?
A że książka owa ma charakter polityczny i ma cel zniszczenia Wałęsy to inna sprawa.To tak jak mielibyśmy poważne dysputy czynić dt. Aniołów i Demonów Browna... na takiej zasadzie jest napisana ta książka.
-
Z całym szacunkiem, ale ta skuteczność jest bardzo marna, dlaczego Amerykanie wzięli takie dziadostwo tam? Jaka wersja była w Iraku, a jaka jest aktualna i jakie są ich daty produkcji? Wreszcie czy ta nowsza w ogóle była sprawdzana w takich warunkach jak poprzednia?
-
Dlatego, że Rosjanie mają lepszych piłkarzy, lubię Leo, ale Hiddink jest najlepszy na świecie i mają przeświadczenie, że grają nie dla siebie, nie dla kolegów czy trenera, ale dla całej Polski, zobaczcie ile patriotyzmu było wokół zwycięstwa Turcji? A co u nas? Kilku się wypromowało i znajdzie lepsze kluby, może i dobrze, zawsze jest szansa na podniesienie umiejętności. Po euro uważam, że mimo tego ile zrobił Żurawski i Krzynówek dla reprezentacji to czas zakończyć karierę reprezentacyjną i dać szansę pograć młodszym.
-
Dokładnie tak, biografie i konotacje środowiskowe tych Panów, a do tego kampania na Wałęsę IPN, TVP, RP i Wprost pokazują kto chciał by ta książka właśnie taka była. Autorzy chyba najpierw ustalili tezę, a potem dobierali pod nią argumenty, wynika to nie z braku umiejętności moim zdaniem, ale z braku rzetelności i dobrej woli.
Dlaczego IPN nie chciał zrobić biografii o Wałęsie jako przywódcy robotniczemu? Ano dlatego, że środowisko antyWałęsowe w dużej mierze skupione wokół PiS z racji konfliktu Wałęsy z Kaczyńskimi wolało książkę w kwitami na laureata nagrody Nobla.
Dodam tylko, że jeśli Wałęsa w latach 1970-76 coś podpisał, czy coś powiedział to co z tego? Mógł jako młody chłopak być do tego nijako przymuszony, albo do końca nie wiedział co robi, młody był, a potem dał dowód na swoje bohaterstwo i jemu w dużej mierze zawdzięczać można bezkrwawe obalenie władzy ludowej w Polsce.
-
Oceniamy tutaj jego literaturę dt. Napoleona? Jakby nie patrzeć to tak obiektywnie patrząc, to apologeta Napoleona, coś jak Jasienica w stosunku do Piastów. Literatury niezwiązanej z Napoleonem nawet nie oceniam, bo jest żenująca dowodząc antypolonizmu Miłosza i Szymborskiej tak jakby był jakimś autorytetem. A i pisanie do Gazety Polskiej stawia go jasno w jednej opcji politycznej.
-
Boniek ma rację z Portugalią:
Grał Rasiak, wysoki, postawny i ściągał uwagę obrońców Portugalii, a mały Smolarek manewrował na linii pomiędzy obrońcami Portugalii na prawym skrzydle. Do tego grał Błaszczykowski na lewej stronie, bo na prawej był Smolarek. W środku Sobolewski z Lewandowskim, gdyby nie to, że odszedł niestety pewnie też by tak grał Leo. W ataku właśnie Rasiak, a za nim Żuraw, dzisiaj mamy kogoś 5 x lepszego - Rogera. Moim zdaniem powinien zagrać Saganowskim w ataku, na prawym skrzydle Smolarek na lewym Krzynówek, bo nie ma kogo innego, w środku Roger, a za nim Lewandowski z Murawskim.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 15
Prezydenci III RP
w Polityka, ustrój i dyplomacja
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Roger Periero i Artur Borubar A jak Boruc powiedział coś w stylu, że wstyd, że coś takiego robi i niech lepiej nie jeździ już, bo nawet szalik trzyma źle, na to Kamiński, że to przez frustrację po porażkach tak mówi, ehh... współpracowników, też nie potrafi sobie dobrać odpowiednio.