Skocz do zawartości

Wołodia

Użytkownicy
  • Zawartość

    329
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Wołodia


  1. Szukałem i szukałem i co ciekawe nie znalazłem, żadnego tematu o Koryncie. Owszem trochę o tym polis można poczytać w tym temacie:

    https://forum.historia.org.pl/topic/4046-wojna-peloponeska-przyczyny-jej-wybuchu/

    O Sparcie i Atenach słyszał każdy Polak, nawet niebędący użytkownikiem tego forum. Biorąc pod uwagę, że Macedończycy byli przez samych Hellenów uważani raczej za barbarzyńców niźli za Greków, to jest to chyba trzecia siła ówczesnej Grecji ( a może czwarta, za Tebami - nie wiem tego moja wiedza jest dosyć ograniczona, ale chętnie ją uzupełnię) Zapraszam do dyskusji odnośnie Koryntu, jego sukcesach, porażkach, wybitnych przedstawicielach, a także do próby odpowiedzenia na to właśnie wyżej zasugerowane pytanie. Co można nazwać siłą nr 3 Starożytnej Grecji - Korynt, Teby a może jakieś inne polis? Przypominam iż rozważając różne greckie organizacje państwowe nie bierzemy pod uwagę Macedonii!


  2. Trochę to kontrowersyjna teza, ja bym powiedział, że myśl o izolacji kraju była pierwsza, a wskutek tego siłą rzeczy wytworzyła się sytuacja protekcjonistyczna

    Okay, może masz rację i rzeczywiście tak było, moja wiedza jeśli chodzi o ten okres jest znikoma i dopiero teraz usiłuję ją pogłębić. Jednakże szczerze powiedziawszy nie wierzę w to aby Japończycy prowadzili politykę izolacjonizmu wyłącznie z powodu niechęci wobec zepsutej zachodniej kultury, tudzież by nie wpuścić chrześcijaństwa na swój teren. Zakładając że kolejni shogunowie i cesarzowie byli bądź co bądź inteligentnymi ludźmi zapewne pobudki ekonomiczne stawiali jeśli nie na pierwszym miejscu to przynajmniej w rzędzie najważniejszych, Przykro mi, że mogę się opierać tylko na domysłach, a nie na źródłach ale po prostu nie mam do nich dostępu, chwilowo tylko Pajewskiego piszącego o rzeczonym okresie mam - a w nim kicha, żadnych informacji na ww. temat nie ma. Jeśli ktoś mógłby potwierdzić moją tezę, albo zadać jej kłam (niestety, może się to zdarzyć, chociaż na tak zwany chłopski rozum nie powinno) to śmiało, ja z chęcią nauczę się czegoś nowego.

    Co do pytania Widłobrodego, chodzi mi ogólnie o zjawisko protekcjonizmu, w całej historii, założyłbym nowy temat, ale skoro istnieje już jeden to nie ma sensu ich powielać, a ów XIXw.to chyba dobry punkt wyjścia do debaty nt. protekcjonizmu, nie musimy wszak rozpatrywać zjawiska ściśle chronologicznie.


  3. Pozwolę sobie na taki "lucky guess" czy chodzi o nadanie ziemi chełmińskiej zakonowi krzyżackiemu przez Konrada Mazowieckiego w 1226 r.

    Co do źródła to obawiam się, że ja do takiej fachowej literatury nie doroślem;) W suimie jeśli chodzi o historię to jestem laikiem (chociaż pasjonatem) cytat z "Zaginionych Królestw " Normana Daviesa, a on z kolei posłużył się: "Les Burgundes" Odera Perrina


  4. Chciałbym wrócić do tematu. W zasadzie można by go gyło rozszerzyć na znacznie dłuższy okres - po dzień dzisiejszy. Podyskutujmy o zaletach i wadach protekcjonizmu. Wspomnę tylko o paru najważniejszych bez przykładów, po to ażebyście mogli mi zarzucić że źródeł nie podaję i zmusili do poszukiwań i pogłębiania własnej wiedzy;)

    Z pewnością celem protekcjonizmu jest ochrona interesów własnej gospodarki/ krajowych przedsiębiorstw. Pytanie jakim kosztem to się odbywa. Przed chwilą przeczytałem, że budując kolej transsyberyjską zamawiano szyny u firm rosyjskich po 2 ruble, Brytyjczycy oferowali dostarczenie szyn po 75 kopiejek. Decyzja wydaje się więc po prostu głupia. Dalej protekcjonizm japoński doprowadził do długotrwałej izolacji ego kraju. Z drugiej strony patrząc na przykład na czasy współczesne, gdyby obroniono polskie cukrownie, które były mniej opłacalne niż zachodnie, być może nie musielibyśmy doświadczyć tej tzw. paniki cukrowej z tego roku - spekulacji na cenie cukru.

    Protekcjonizm, czy liberalizm gospodarczy w handlu, co jest bardziej skuteczne i w jakiej sytuacji ekonomii światowej. Zapraszam do rzeczowej dyskusji na ten temat


  5. No to w takim razie zmieńmy nieco klimaty i przenieśmy się parę stuleci wstecz:

    IN HOC TUMULO REQUIESCAT BONAE MEMORIAE

    EBROVACCUS QUI VIXIT ANNIS XIII ET MENSIS

    IIII ET TRANSIIT DIE KL SEPTEMBRIS MAVURTIO

    VIRO CLARISSIMO CONSULE SUB UNE CONSULE

    BRANDOBRIGI REDIMITIONEM A DOMINO

    GUDOMARO REGE ACCEPERUNT

    Kogo dotyczy to epitafium i gdzie znajduje się nagrobek na którym go wykuto?


  6. Trzeba było tak od razu - nie wszyscy na forum mają tak rozległą wiedzę jak Ty. Chodzi tu zapewne o jakiś incydent związany z jedynym papieżem - Anglikiem - Hadrianem IV. Ówczesny król Anglii Henryk II Plantagenet zapewne złożył mu jakiegoś rodzaju hołd będąc władcą chrześcijańskim. Może to mieć też jakiś związek ze zgodą Hadriana na podbój Irlandii przez Henryka. Zwyczaj całowania stópek papieżom był wtedy jak najbardziej na topie, więc z jakiegoś tam powodu pewnie Henryk Hadriana w stopę ucałował, zakładam że wtedy gdy wstępował na tron.


  7. Temat wydaje się banalnie prosty :)

    Zaczynasz od grecko-rzymskich korzeni Europy, potem wspomnij coś o chrześcijaństwie, następnie Justynian, Karol Wielki, Otton III, Jednoczenie ziem ruskich począwszy od Iwana Groźnego i Napoleon, to w ramach wstępu. Co do części głównej to rusz głową - wystarczy na Wikipedię zajrzeć - jeżeli masz na to 15 minut to nikt raczej nie będzie od Ciebie wymagał pogłębionej analizy.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99te_Przymierze

    No i na końcu podsumowanie, gdzie podkreślisz iż od samego początku Europa miała tendencje do jednoczenia się czy to w imię wyższych celów czy w obronie przed zagrożeniami.

    Wot i wsio!


  8. Skoro mamy tu paru naocznych świadków bieżącej sytuacji na Kubie to chciałbym (za Waszym przyzwoleniem) nieco poszerzyć swoją wiedzę, choć z samą sylwetką Fidela jest to związane w nieco mniejszym stopniu niż z Kubą.

    1-o Słyszałem, iż Kubańczycy są absolutnymi mistrzami w naprawianiu starych urządzeń i do dziś śmigają w Cadillacach z lat '50, jako że nie ma dostępu do nowszych urządzeń technicznych (tudzież po prostu samochodów, ale chodzi też o jakieś AGD etc.. Podobno ta typowa polska "złota rączka" nie może się z nimi równać.

    2-o Powszechnie wiadomym jest, że Ameryka Południowa zmaga się z problemem wytwórstwa i handlu narkotykami, jak sytuacja w tej materii ma się na Kubie?

    3-o Podobno wszystkie przekazy dolarowe od rodziny ze Stanów dla Kubańczyków podlegają opodatkowaniu, a i tak jest to główna część środków za które mieszkańcy wyspy żyją.

    4-o Jak kształtuje się pozycja Kuby na arenie lokalnej - tj. w Ameryce Południowej, któryś z przedmówców wspomniał, że Castro jest ogólnie lubiany w Ameryce Łacińskiej za postawienie się USA, ale czy Kuba jest jakąś siłą polityczną w regionie?

    Być może moje pytania wydają się komuś banalne, albo nie do końca na miejscu na forum historycznym, ale chciałbym skorzystać z okazji i uzupełnić braki w wykształceniu. A starożytni Rzymianie mawiali "Sapere aude!".

    Jeśli ktoś zechciałby mnie oświecić byłbym wdzięczny.

    Pozdrawiam

    Wołodia


  9. Ulala ale mi się pozmieniało - znalazłem tu swój wpis z 2007r. jest na pierwszej stronie. O ile Guinessa dalej lubię to na topie jest:

    1) Obolon - piwo ukraińskie zwłaszcza pszeniczne

    2) Wiśnia w piwie - to jest ciężko dostać, regionalne z Warmii i Mazur

    3) Desperados - chociaż trudno to do piw zaliczyć

    4) zielone lubuskie - mniam

    5) Tu nie będę oryginalny - Ciechan Miodowy zawsze smaczny i zdrowy

    6) z takich piw bardziej codziennych to Gingers

    Chociaż i tak najczęściej piję Harnasia, ew. Żubra, bo jestem studentem a te są tanie;)

    Pozdrawiam


  10. "Bastard sword" - któremu najbliższym powszechnie uznawanym terminem jest "półtorak", to nie to samo co "long sword", miecz długi/dwuręczny, ewentualnie po prostu "dwójka", nazywanie tego drugiego bastardem wprowadzało by w błąd. Natomiast słowo "sejmitar" jest jak najbardziej rozpowszechnione zarówno w literaturze fantasy jak i grach RPG (choćby Dungeons&Dragons) czy grach komputerowych (nie szukając dalej Diablo)


  11. Pytanie niby już nieaktualne, ale jakieś informacje może się jeszcze komuś przydadzą.

    Wg Karola Polanyego, ówcześni kupcy którzy zajmowali się m.in. powiernictwem pieniędzy (z tym że z tego tytułu profitów nie pobierali) nazywali się "tamkarumami" . Tamkarumowie płacili podatek od obrotu świątyni, kapłai byli na tyle cwani, że już wtedy wypełniało się w dwóch kopiach druczki kupna-sprzedaży. Sumeryjskie świątynie gromadziły pieniądze a także przechowywały towary podczas nieobecności kupca, aby zminimalizować ryzyko kradzieży, a zarabiały m.in. na marży z udzielanych pożyczek na przedsięwzięcia. Niejaki Ilabrant-mani otrzymał radę od przyjaciela:

    Dwa talenty ołowiu znajdują się u Hura-Sanum, dwa talenty u Amur-Asura, syna Szu-Istora, a 100 sztuk materiału jest do dyspozycji. Domagaj się dobrego ołowiu. Usłuchaj mnie i weź ołów i materiały na kredyt krótkoterminowy. Jeżeli zamierzasz przesłać swe pieniądze tutaj, ażeby za nie nabyć towary, to może jeszcze przed nadejściem twoich pieniędzy przyjść twoje pisemne zlecenie, a ja nabędę z własnych środków towar, który mi wskażesz i prześlę ci.

    Procent od kredytu był straszliwie wysoki, dzisiaj nazwalibyśmy taką działalność lichwą. Kredyt spłacało się po żniwach/zbiorach w ilości np.:

    jęczmień - o 33% więcej

    daktyle - 20%

    srebro pożyczano na 20-30%

    Reformę antylichwiarską przeprowadził ponoć w XXIVw p. Chr. król Urukagina (Uruinimgina), na czym dokładnie ona polegała tego nie wiem, prawdopodobnie umożył część długow i ustalił jakiś górny limit oprocentowania kredytu.

    W państwie starobabilońskim znano już takie pojęcia jak:

    bubullum - pożyczka oprocentowana, qaqqadum - kwota podstawowa od której nalicza się odsetki(tzw. principal), tapputum - odpowiednik naszej spółki

    Informacje czerpałem z ksiązki: "Nieco inna historia cywilizacji" Stefana Bratkowskiego


  12. A to już jest zupełnie inna para kaloszy, z tym że zapewne (z naciskiem na zzapewne bo nie znam tego konkretnego przypadku)przed rozpoczęciem semestru przedstawił ów pan prof./dr./mgr. regulamin panujący na zajęciach i padlo sakramentalne pytanie czy wszystkim to odpowiada. Ogólnie digitalizacja nauki wydaje mi się bardzo sensownym i pożądanym kierunkiem rozwoju z prostego powodu - ułatwia dostęp do wiedzy, a nie go ogranicza. Na mojej uczelni normą jest umieszczanie materiałów w internecie na platformie uczelnianej. A przecież jeśli nawet ktoś nie ma dostępu do internetu to prawdopodobnie (tak jest np. na SGH)może skorzystać z niego za darmo na uczelni przy pomocy komputerów które są "na stanie". Poza tym o ile dany wykładowca publikując wyniki egzaminów/kolokwiów posługuje się numerami indeksów to nie jest to praktyka naganna, niezgodna z np. ustawą o ochronie danych osobowych. Szczerze powiedziawszy nawet w tym przypadku nie widzę specjalnych powodów do narzekania

    Pozdrawiam


  13. To ja w takim razie tu się o Wacie wypowiem ;)

    - dlaczego ludzie w sumie inteligentni, wykształceni, myślący - inteligencja przedwojenna w najlepszym tego słowa znaczeniu mieli ciągoty komunistyczne, mimo tego co się działo w "raju robotników i chłopów"

    Otóż ja to rozumiem, w owych czasach dysproporcje pomiędzy bogaczami a ludźmi biednymi były znacznie większe niż dziś (relatywnie) a nawet teraz macie tych "Oburzonych" strajkujących w całej Europie. Komunizm, tak jak zresztą cały socjalizm niesie ze sobą bardzo chwytliwe hasełka - "Oby żyło się lepiej. Wszystkim" - rings a bell? Wielu ludzi uważa że sprawiedliwe jest to - każdemu wg. potrzeb, a że to totalna bzdura, coś niewydolnego ekonomicznie i prowadzącego do degrengolady społeczeństwa to wszystko się posypało. Ale patrząc tylko i wyłącznie na idee to chyba musicie przyznać, że dla niektórych komunizm/socjalizm musi brzmieć kusząco. Nawet dziś odchodzi się bardzo mocno od wszelkiego liberalismu. Socjalistyczne partie w Polsce (PiS,PO), UK (Llaburzyści) i największy wspłczesny socjalista barak Obamy (tj. tfu,tfu Barack Obama) a młodych i naiwnych idealistów zawsze się wykorzystuje (a takim IMHO był właśni Wat.


  14. Temat może już nieaktualny bo Pedrosso już maturę zdał - btw. tak out of pure curiosity gdzie się na studia dostałeś? Ale zapewne na forum znajdują się młodsi użytkownicy, którzy będą zdawali maturę w tym/ w przyszłym roku. Ja do matury uczyłem sie sam - zero korków, byłem w mat-fizie tak więc miałem tylko godzinę historii tygodniowo od czasu do czasu uciekałem z polskiego żeby chodzic na historię do klasy humanistycznej (robiłem to też na okienkach) co prawie przepłaciłem niedopuszczeniem do matury z polskiego. Ale przede wszystkim już w wakacje przed maturą zacząłem czytać - porzebrnąłem przez "Europę" Daviesa, "Historię Powszechną.XVIw" Wójcika, Roztworowskiego "HP.XVII-XVIIIw" oczywiście przecudne repetytorium Marka Chmaja i podręczniki licealne. Poparłem to napisaniem paru wypracowań które sprawdziła moja historyczka i to wszystko pozwoliło mi zdać owe 2 lata temu maturę z historii na zadowalającym poziomie 78% co umożliwiło mi dostanie się na SGH


  15. Mam wrażenie, że nie jest to fair z punktu widzenia, nazwijmy to „równych praw obywatelskich”. Czy może moja logika jest pokrętna?

    Moim zdaniem Twoja logika jest nieco jak to nazwałaś "pokrętna". Nie masz obowiązku oddawać głosu w programie "must be the music" czy tez jakimkolwiek innym. To twórcy programu narzucają zasady i albo je akceptujesz (formuła programu, sklad jury, ale także zasady głosowania przez publiczność. Prosta zasada, nie chcesz/nie podoba Ci się - nie oglądasz/głosujesz. Sam jestem sceptyczny wobec Facebooka i ilości publikowanych tam danych o sobie co wcale nie oznacza że nie mam tam założonego konta. Postęp technologiczny może nam się nie podobać, ale nie ma co się na nikego obrażać tylko trzeba sie dostosować -

    „albo będziesz z nami, albo nie możesz się z nami bawić”, "albo sprzedasz nam swoją prywatność, albo wara!".

    niestety tak to dzisiaj wygląda, natomiast sama kontrolujesz ile danych o sobie umieszczasz na fb. - po prostu je filtruj

    Pozdrawiam

    Wołodia

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.