-
Zawartość
7,431 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
"Jestem Wesoły Romek mam na przedmieściu domek (...)" oraz "Łubudubu, łubudubu niech żyje nam prezes naszego klubu (...)" ???
-
Symeon I Wielki - od mnicha do basileus ton Bulgaron
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Podobno Bizantyjczycy przenieśli mu Market do Salonik a on zwykł był robić zakupy w Konstantynopolu. W wyniku tej wojny mało brakowało a Bułgaria byłaby zniszczona ale skończyło się klęską armii bizantyjskiej pod Bulgarofygon. Po niej podpisano umowę pozwalająca Symeonowi robić zakupy w Konstantynoplu. Mało tego. Bizantyjczycy dorzucili kilka groszy aby przy okazji mógł zonie kupić coś gustownego. -
Włosi za dużo na lądzie nie zwojowali a ich flota w starciu z połączonymi siłami francusko-brytyjskimi też pewnie byłaby w defensywie. Zachodzi pytanie co z Korsyką? Na jej zajęcie w tych warunkach (jeśli myśleliby o inwazji na Brytanię) Niemcy raczej nie miałyby sił a ta wyspa jako baza Aliantów byłaby dosyć ostrym cierniem i dla Włochów i Niemców.
-
Admirał John Fisher i reorganizacja Royal Navy
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Zaintrygował mnie mały fragmencik tekstu który zacytowałeś czym te specjalności się różniły? "mógł zostać bądź to oficerem pokładowym, bądź specjalistą od nawigacji," Bo dzisiaj we flocie handlowej to w zasadzie to samo. -
Admirał John Fisher i reorganizacja Royal Navy
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Wielki promotor krążowników liniowych. I stąd chyba najbardziej zapamiętany (każda książka traktująca o tej klasie okrętów zawiera notkę o Fisherze) Ja dawno temu, chyba jeszcze w liceum czytałem książkę o tym jak to po Trafalgarze Royal Navy nie miała przeciwnika i popadła w degrengoladę. Liczna ale bez ducha walki. Okręty i załogi oceniano poprzez pryzmat wyglądu a nie wyszkolenia. Ponoć wystarczyły przybrudzone białe rękawiczki wizytującego okręt admirała aby inspekcja zakończyła się naganą. Strzelań i szkoleń było mało. Fisher ponoć wpuścił ożywczy strumień w to zatęchłe bajoro i postawił Royal Navy na nogi. Spotkałem się z takim stwierdzeniem, ze gdyby nie on flota brytyjska nie byłaby przygotowana do starcia z Niemcami. -
No z marszu to nie miała sensu. Policzmy. Zawieszenie broni podpisano 22 czerwca. Gdyby Francuzom przewodził jakiś charyzmatyczny, rzutki dowódca mógłby spróbować nadać odwrotowi jakiś porządek. Na południu wokół portów (np. Tulon, Marsylia) można było wcześniej zorganizować obronę i na nie kierować wycofujące się jednostki. W działaniach opóźniających można sprawić, że Niemcy się znowu rozciągają i tracą impet. Myślę, że dałoby się kampanię przeciągnąć o te 2-3 tygodnie. Po tym czasie niemieckie jednostki są wymęczone z niedoborami ludzi i sprzętu. Aby cokolwiek zacząć nad Kanałem trzeba jednostki uzupełnić no i przerzucić na północ. Czyli co? następne 2-3 tygodnie? W realu Niemcy zaatakowali 10 lipca czyli 18 dni po podpisaniu zawieszenia broni. Gdyby kampania francuska zakończyła się na plażach Morza Śródziemnego ta przerwa musiałaby być dłuższa. Wychodzi początek września. Nawet przy optymistycznym podejściu wywalczenie panowania w powietrzu musi potrwać te 3-4 tygodnie. Z tego wynika, że desant mógłby odbyć się najwcześniej na początku października a to już zdecydowanie za późno. Zaczynają się jesienne sztormy i ta niemiecka "armada" byłaby mocno narażona na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Moim zdaniem w takiej sytuacji 1940 rok odpada.
-
Obawiam się, że masz rację Jednak Razor dał mi jeszcze nadzieję pisząc, że pierwsze Maximy miały taśmy po 330 naboi o długości 27 stóp czyli "whole nine yards"!
-
Moze klimat jest odpowiedzialny? Albo piasek z pustyni?
-
Gdzie się podziało dwadzieścia ton srebra?
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Secesjonisto, to było 50 ton czy 50 tysięcy ton? Przyznam się, że ta druga liczba przechodzi moje wyobrażenie. -
No i Orliński tam latał. Nawet japońskie odznaczenia dostał. Srebrne Promienie Wschodzącego Słońca oraz Złoty medal Cesarskiego Towarzystwa Lotniczego.
-
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tomaszu czy Twoje wiadomości czasem nie pochodzą z "niepokornego" źródła informacji o którym wcześniej wspominał Jancet? -
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie myślałem o tym w dosłownym tego słowa znaczeniu ale wydawało mi się, że czas na jakiś mocniejszy akcent. Cyrankiewicz jakoś tak automatycznie przyszedł mi do głowy. -
To ani jedno ani drugie. To Nowoczesny Europejczyk odrzucający przesądy religijne i narodowe.
-
Czyli co? Myślisz, że to nie kwestia religii tylko charakteru tej grupy etnicznej?
-
Może nie mielibyśmy problemu z imigrantami? Kto wie?
-
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A wiesz Secesjonisto, że gdy czytałem o tych wydarzeniach przyszedł mi Cyrankiewicz na myśl? Konkretnie pomyślałem sobie, że zamiast żałosnego bredzenia o poradniku dla kobiet powinien się pojawić ktoś z przemówieniem o tym co się stanie z ręką podniesioną na porządek prawny i publiczny. -
Furiuszu, ja wyrzutów nie czynie. Ja stwierdzam fakt. Trochę też irytuje mnie to, że ocenia się władcę nie przez perspektywę jego kompetencji (a raczej ich braku) a robi się to pod kątem oceny jego zboczeń.
-
Dokladnie o tym pisalem.
-
Furiuszu, wydaje mi sie, ze historia notuje takie przypadki. Karol XII czy Aleksander Macedonski wiele starsi nie byli...
-
Takie małe pytanie na marginesie... Czy oprócz tych rozlicznych zalet nie sądzicie, że Cesarz powinien być jeszcze dobrym administratorem, znać się na ludziach, odpowiednio dobierać współpracowników by efektywnie rządzić Imperium? Ja wiem, że to drobnostki ale może warto o nie uzupełnić portret Heliogabala?
-
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak ,wiem. A 100 lat temu pewnie bym mieszkał w chałupie bez łazienki. Coś ta Twoja wiedza na ten temat nieco "trąci myszką". Ja tam bym się aż tak nie cieszył. Małpy z brzytwą też, się ludzie boją (no offence). Dostępu do burty to raczej tu nie mam, ale mam dostęp do (słabego) Internetu i zachodzę w głowę dlaczego, jeśli jest tak jak piszesz, teraz biedni dziennikarze kajają się za to zaniedbanie? Dlatego napisałem "krok w stronę" . I to jest ta różnica. A to przepraszam. nie pomyślałem o tym bo ja pewnie wysłałbym rodzinę w bezpieczne miejsce i chociażem tchórzem podszyty starałbym się walczyć o swój kraj i swój dom. Swoją drogą zastanawiam się przed czym uciekają z takiego Maroka? Ceuta jest na bieżąco szturmowana a my w Tangerze byliśmy chronieni przez wojsko. (nie bezpośrednio na statku ale na kei patrol za patrolem... Na koniec taka refleksja co do tych sylwestrowych zajść. Wiem, że to okropnie zabrzmi ale im ich więcej tym lepiej. Dzięki nim poparcie dla idei przyjmowania emigrantów niedługo będzie marginalne. -
W HB-ku o Lepanto było zestawienie dochodów ówczesnych potęg europejskich i Turcji. Wynikało z niej, ze Sułtan z handlu przez cieśniny czerpał więcej dochodu niż Hiszpania ze swoich kolonii. A przecież to był koniec XVI wieku i kruszce płynęły z Ameryki jak szeroka struga.
-
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Żartujesz? Na warunki typu "8 na 4" w życiu bym się nie zgodził! No to ja z tej deklaracji inne wnioski wyciągam. Mianowicie, ze każdy może dążyć do tego by być szczęśliwym. Nie ma tam nic o tym, że muszę Kowalskiemu (przepraszam wszystkich Kowalskich) w tym dążeniu dopomagać. Podtrzymuję to co napisałem wcześniej. Nie boje się tych 7 tysięcy obcych. Boję się tych milionów idiotów oczadzonych poprawnością polityczna, którzy doprowadzą do ustanowienia podwójnych standardów i przez których dojdzie do zamknięcia i "umafijenia" środowisk emigranckich. Wystarczy kilkunastu fanatyków - bandziorków aby pociągnąć za sobą tysiąc osobowe środowisko. Jedni podążą z powodu naturalnej potrzeby podążenia z silnym przywódcą a inni ze strachu. Gdybym był pewien że moje państwo będzie działało zgodnie z duchem tego co twierdził Rudolf Giuliani (teoria rozbitych okien) i reagował natychmiast i stanowczo na wszelkie przejawy łamania prawa, nie byłbym przeciwnikiem przyjmowania emigrantów. Niestety jestem bardzo pesymistycznie nastawiony co do tego. O tym, że takie zjawisko powstaje powoli w naszym kraju pisałem wcześniej na przykładzie pana Hasi Hraisha. O wiele bardziej martwi mnie to co stało się w Niemczech. Wygląda, że zastosowano tam niejako embargo informacyjne na to co się stało. Pierwsze wzmianki w prasie pojawiły się dopiero po 4-5 dniach. W serwisie informacyjnym BBC przeczytałem wypowiedź przedstawiciela jednej z niemieckich gazet który przyznał, że znali temat na bieżąco ale nie zajęli się nim. Powiedział, że "Możliwe, że to był błąd" (Swoja drogą, żeby w tej sytuacji wytykać Polakom brak wolnych mediów to już szczyt bezczelności). Okazuje się powoli, że podobne zajścia miały miejsce i w Hamburgu i w Stuttgartdzie. Podobne wypadki miały miejsce w Austrii ale tam udało się "zamieść" problem pod dywan. Mało tego. W "Daily Mail" (edycja elektroniczna) przeczytałem anonimowy wywiad z dziewczyną która jest ofiarą tych zajść i która twierdzi, że są na nią wywierane naciski by zachowała w tajemnicy to czego doświadczyła. Dla mnie to krok w stronę bolszewizmu lub faszyzmu (w sumie prawie jeden diabeł) Dlatego jestem przeciwnikiem przyjmowania tych ludzi. Zwłaszcza, ze jak można tu i ówdzie wyczytać (znowu wygląda na to, że oficjalne dane są blokowane), że w tej masie jest nie więcej niż 30% kobiet, dzieci i starców. Reszta to młode zdrowe a czasem agresywne "byczki" co jak się zastanowić wydaje mi się szczególnie obrzydliwe. -
Tomaszu, nie znęcaj się! Przecież Jancet wyraźnie napisał: To są tacy znajomi co to Jancet ich zna a oni jego nie...
-
Nowa wędrówka ludów czyli co dalej?
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
I o to mi chodzi! Już się zaczyna hodowanie świętych krów. Na szczęście nasi Tatarzy pogonili go z funkcji imama. Tylko, że gdy najedzie się ich tu więcej to Tatarzy nie będą w stanie nic zrobić. O to ja prawie jak uchodźca! Obywatelstwo mi się nawet podoba, gorzej z innymi potrzebami. Siedzę na statku, nie uczestniczę w życiu publicznym, żrę co dają i popylam dzyń w dzyń 7 dni w tygodniu. A poważnie to każdy może do szczęścia dążyć ale to nie znaczy, że ja mam obowiązek mu je zapewnić. A co jeśli ja czuję się szczęśliwy bez sąsiedztwa emigrantów, a z tym sąsiedztwem będę nieszczęśliwy? Co, ja gorszy jestem czy co? No właśnie Polska jest naszym wspólnym domem. Może warto by było zapytać Polaków czy maja ochotę gościć obcych? Nie sądzisz, że to trochę nieładnie komuś na siłę do domu ludzi spraszać? Chociaż z drugiej strony po co się głąbów pytać? Nawet nie potrafią porządnego rządu wybrać i człowiek jak jakiś idiota z takimi różnymi Petrami musi się po mieście szwędać (żeby nie powiedzieć "wałęsać").
