Jump to content

Avaritia

Użytkownicy
  • Content count

    355
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Avaritia


  1. Bardzo podoba mi się ten serial, przede wszystkim dlatego, że uwielbiam filmy kostiumowe, a stroje w "Dynastii Tudorów" to po prostu majstersztyk :) Poza tym faktycznie, film jest raczej zgodny z prawdą historyczną no i rzeczywiście oddaje atmosferę Anglii za czasów Henryka VIII. Podoba mi się także niezłe aktorstwo (pomijam fakt, że aktor grający Henryka jest według mnie zabójczo przystojny, ale to tak na marginesie :D). Bardzo dobry serial, warto obejrzeć. :P


  2. Ponadto można spróbować dotrzeć do filmu Kingodm of Heaven .

    Mamy tu kilka fragmentów.

    Jeżeli chodzi o film, raczej bym się na niego nie powoływała, bo jest pełen śmiesznych i rażących błędów, no i widać, że został pociągnięty pod sztampową hollywoodzką produkcję. Przykład? Rzecz dzieje się w roku 1187 - w tym czasie Baldwin IV już od dwóch lat nie żyje. No i wspaniały Balian z Ibelinu - w filmie jest kowalem-geniuszem, który potrafi czytać i pisać, zna się na fechtunku, jest zabójczo przystojny, jest wspaniałym mówcą i zakochuje się w nim sama królewna, przyszła następczyni tronu.

    W wersji kinowej całkowicie pominięto postać Baldwina V, syna Sybilli z pierwszego małżeństwa. No i Gwidon de Lusignan wg. scenarzystów jest templariuszem, co jest kolejną bzdurą, bo w tym wypadku nie mógłby ani mieć żony, ani tym bardziej zostać królem.

    Pozdrawiam ;)


  3. Niedawno, z nudów w podróży, kupiłam najnowszego "Focusa". Zainteresował mnie artykuł o rzezi w Rwandzie w 1994 roku. Dotychczas nie miałam o niej pojęcia. I chociaż artykuł jest bardzo powściągliwy i koncentruje się głównie na opisywaniu uczuć tych, którzy brali udział w masakrze, wydał mi się dość ciekawy.

    Jeżeli zaś chodzi o rzeź, uznawana jest ona za największą porażkę ONZ. Wojna pomiędzy plemieniem Tutsi a bojownikami Hutu pochłonęła prawie milion ofiar, głównie niewinnych kobiet i dzieci. Sąsiad napadał z maczetą na sąsiada, na jego oczach mordował całą jego rodzinę, a potem, z nieludzkim spokojem, ćwiartował.

    Masakra ma dosyć burzliwe tło historyczne - w XV wieku zjednoczone plemiona Tutsi utworzyły Królestwo Ruandy. Przedstawiciele Hutu bywali wprawdzie na wysokich urzędniczych stanowiskach, jednak ponad 80% osób tego pochodzenia była odsunięta od życia politycznego. Przez to granica pomiędzy Hutu i Tutsi zacieśniła się jeszcze bardziej, a z czasem plemiona stawały się sobie coraz bardziej wrogie.

    W 1885 roku, w wyniku Wyścigu o Afrykę, Rwanda stała się niemiecką kolonią. Niemcy nie byli jednak zainteresowani zarządzaniem kolonią, w związku z czym wyznaczyli rodzimych mieszkańców (głównie pochodzenia Tutsi) do sprawowania władzy. Fakt ten jeszcze bardziej zaostrzył konflikt między plemionami.

    Po I wojnie światowej Rwanda została objęta belgijskim protektoratem, a w 1962 roku odzyskała niepodległość. W wyniku powszechnych wyborów Hutu uzyskali władzę w większości prowincji Rwandy.

    W 1985 w Ugandzie Tutsi zrzeszyli się w organizacji o nazwie Rwandyjski Front Patriotyczny. 1 października 1990 roku zaatakowali Rwandę i wywołali wojnę domową.

    W sierpniu 1993 roku doszło do podpisania porozumienia pomiędzy RFP a rządem Rwandy, jednak znów faktyczną władzę (po ograniczeniu władzy prezydenta) sprawowała RFP. Rozjuszeni Hutu zapowiedzieli odwet.

    Powołano bojówki, które z zimną krwią mordowały każdego przedstawiciela Tutsi. Bywało, że sąsiad mordował sąsiada.

    10 PRZYKAZAŃ HUTU:

    Opublikowane w grudniu 1990 roku w gazecie w Kigali:

    1. Każdy Hutu powinien wiedzieć że kobieta Tutsi, gdziekolwiek jest, pracuje dla interesów ludu Tutsi. Dlatego będzie uznany za zdrajcę każdy Hutu który: a) poślubia kobietę Tutsi; b) przyjaźni się z kobietą Tutsi; c) zatrudnia kobietę Tutsi jako sekretarkę lub konkubinę.

    2. Każdy Hutu powinien wiedzieć że nasze córki Hutu są właściwsze i bardziej sumienne w zadaniach kobiety, żony i matki rodziny. Czyż nie są one piękne i szczere?

    3. Kobiety Hutu, bądźcie czujne i starajcie się przeciągnąć swoich mężów, braci i synów na właściwą drogę.

    4. Każdy Hutu powinien wiedzieć że każdy Tutsi jest nieuczciwy w interesach. Jego jedynym celem jest władza dla jego ludu. Dlatego będzie uznany za zdrajcę każdy Hutu który: a) zakłada spółkę z Tutsi; b) inwestuje swoje albo rządowe pieniądze w przedsięwzięcie Tutsi; c) pożycza pieniądze Tutsi albo pożycza od niego; d) sprzyja Tutsi w interesach.

    5. Wszystkie strategiczne pozycje, polityczne, administracyjne, ekonomiczne, wojskowe i policyjne powinny być w rękach Hutu.

    6. Sektor edukacyjny musi być w większości Hutu.

    7. Armia Rwandy powinna składać się wyłącznie z Hutu.

    8. Hutu nie powinien dłużej litować się nad Tutsi.

    9. Hutu, gdziekolwiek są, muszą działać zjednoczeni i solidarni, i mieć na uwadze losy ich braci Hutu.

    10. Rewolucja Społeczna roku 1959, Referendum roku 1961 i Ideologia Hutu muszą być nauczane wszystkim Hutu na każdym poziomie. Każdy Hutu musi głosić wszędzie tę wiedzę.

    Dziś, 15 lat po masakrze, część zbrodniarzy, za pozwoleniem rządu i bez wyroku, wyszła z więzienia. Próbują odnaleźć się w społeczeństwie i - jak mówią Tutsi - stali się bardzo uprzejmi jedynie ze strachu. Część zaś, po wyborze na prezydenta Paula Kagame w 2000 roku, w dalszym ciągu czeka na proces lub jest w jego trakcie.

    Rzeź ta stała się inspiracją dla wielu filmów, między innymi "Shooting Dogs", "Shake hand with the devil", "Sometimes in April" oraz "Hotel Rwanda".

    A Wy? Słyszeliście o tej masakrze? Macie jakieś informacje? Zapraszam do dyskusji.

    Źródła: Wikipedia ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludob%C3%B3jstwo_w_Rwandzie ) oraz "Focus", sierpień 2009

    post-1968-1249312415_thumb.jpg


  4. Ja wolę kupić książkę w księgarni, bo nie lubię czekać długo na wysyłkę, robić przelewów (nie zawsze można zapłacić za pobraniem), poza tym w księgarni mam możliwość dokładniej przyjrzeć się towarowi. Często robię tak, że książkę oglądam w księgarni, a kupuję przez Internet, bo taniej :) Co nie zmienia faktu, że wolę nabyć ją "tradycyjną drogą", wsiąść do autobusu i tuż po zakupie się w nią zagłębić, a nie czekać kilka dni na przesyłkę :P

    Przykładowo, "Historię wypraw krzyżowych" Stevena Runcimana kupiłam na allegro, bo niestety w księgarniach nie mogłam dostać. Ale przeczytałam wiele recenzji, bo wiedziałam, że nie będę miała możliwości wziąć jej do ręki i przyjrzeć się bliżej przed zakupem. Ale nie żałuję, książka znakomita :P


  5. Jeżeli chodzi o Baldwina, to jestem jego wielką fanką - poświęciłam mu prawie 5 lat życia, przeczytałam większość książek o nim i zawsze będę go bronić, co mnie martwi, bo nie jestem w stanie zdobyć się na obiektywną opinię o nim.

    Choroba Baldwina została ujawniona dopiero po koronacji; gdyby zdarzyło się to wcześniej, prawdopodobnie zostałby zmuszony do wstąpienia do Zakonu św. Łazarza. Podczas jego panowania wzmogła się opieka nad trędowatymi, a sam król był szanowany nie tylko przez chrześcijan, ale także przez muzułmanów. Polecam książkę Bernarda Hamiltona - "The Leper King and his Heirs". W Polsce niestety kupić jej nie można, w bibliotekach jest również niedostępna, więc musiałam sprowadzać ją zza granicy za spore pieniądze, ale warto było, bo autor rzuca nowe światło na panowanie Baldwina i jego osobę. ;)


  6. Hmmm... Zacznijmy od tego, że lubię jeść i martwi mnie, że zaczyna to być widoczne ;)

    Jeżeli zaś chodzi o moje ulubione potrawy, to potrafię jeść przed 2 tygodnie dzień w dzień to samo, a jak mi się znudzi, to przerzucić się na coś innego i tak w kółko. Uwielbiam owoce morza, wszelkiego rodzaju sałatki, pierogi (ale tylko ruskie i najlepiej odsmażane), spaghetti, zapiekankę ze szpinakiem, Twistery z KFC (ostatnio za często :/), tortille, kebab i grzanki z masełkiem i z vegetą ;)

    Nie lubię:

    tłustego, trzęsącego się mięcha, które niestety serwuje mój dziadek, wszelakich pieczeni, golonki, żeberek, flaczków, większości zup, kaszy, pierogów z mięsem i marchewki :) No i nie trawię mleka w postaci normalnej, w kawie czy w nabiale jeszcze ujdzie.


  7. Jak nazywał się syryjski port zdobyty w kwietniu 1287 roku przez wojska Kalawuna? (dodam, że atak na port był równocześnie zerwaniem rozejmu z chrześcijanami, a sam port został bardzo poważnie zniszczony przez trzęsienie ziemi)


  8. Wydaje mi się, że stworzenie państwa teokratycznego w Jerozolimie bardzo osłabiłoby pozycję papiestwa, możliwe nawet, że przeniesionoby Stolicę Apostolską do Ziemi Świętej. Chociaż nie sądzę, że ludzie byliby aż tak bezmyślni - narażanie serca chrześcijaństwa (mam na myśli papiestwo) na ciągłe najazdy muzułmanów, których nie sposób się szybko pozbyć...Byłoby ciężko.

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.