Jump to content

Avaritia

Użytkownicy
  • Content count

    355
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Avaritia


  1. W zasadzie pogląd, że trąd jest karą za grzechy panował nadal, jednak nie był już aż tak "ostry" jak wcześniej - w końcu państwem rządził trędowaty władca, któremu udało się pokonać Saladyna ( w przekonaniu ludu, oczywiście z bożą pomocą, przecież podczas bitwy pod Montgisard doszło rzekomo do objawienia, a więc dlaczego Bóg miałby pomagać komuś, kogo tak okrutnie karze za grzechy?). Poza tym papież Aleksander III wystosował do Baldwina IV list, w którym wyraźnie dał mu do zrozumienia, że jego choroba jest swego rodzaju karą.


  2. Hej, zadania za Ciebie nie zrobię, ale mogę Ci podać zasady, według których wykonuje się przypisy.

    1) Tytuł każdego dzieła, które w tekście pracy przywołuje się częściej niż tylko raz, tylko za pierwszym razem podajemy w pełnym brzmieniu. W pozostałych przypadkach (o ile nie korzystamy z innych prac tego samego autora), można zastosować skrót: op. cit. (opere citato)

    2) Jeśli przywołuje się kilka publikacji tego samego autora, to nie można użyć skrótu op. cit. W takiej sytuacji każdorazowo (za wyjątkiem pierwszego zapisu każdej z tych pozycji) skraca się tytuł do pierwszych słów, by różnił się od pozostałych. Po pierwszych słowach tytułu stawia się trzy kropki i przecinek.

    3) Jeśli w jednym przypisie przywołuje się kilka prac tego samego autora, to przed drugim i kolejnymi tytułami można napisać tenże (taż) lub idem (eadem). Z formy tenże wygodnie jest skorzystać przy powoływaniu się na pracę zamieszczoną w dziele zawierającym kilka prac tego samego autora.

    4) Jeśli powołujemy się w kolejnych (następujących po sobie) przypisach na tę samą pozycję, możemy zastosować formułę tamże, ibidem, loc, cit, lc (loco citato), zawsze z podaniem strony lub stron. Zastosowanie samego tamże oznacza, że odsyłamy do tej samej strony publikacji przywołanej w poprzednim przypisie.

    I pamiętaj o jednym - lepiej nie mieszać polskich i łacińskich skrótów - albo stosujesz tylko polskie, albo tylko łacińskie.

    Pozdrawiam i miłej zabawy z przypisami :)


  3. Zgadzam się z tym, że Internet pozwala na dyskusje i wymianę poglądów, ale sądzę, że podstawowym narzędziem pracy historyka powinno być namacalne źródło, coś, czego można dotknąć. Poza tym wydaje mi się, że o wiele przyjemniejsza jest praca z namacalnym źródłem, świadomość, że - dajmy na to - kilkaset lat temu ktoś pisał dany dokument... Według mnie to o wiele większa frajda i satysfakcja niż czytanie samej treści na przykład w sieci. Oczywiście nie wszystkie źródła i materiały są dostępne w oryginale, ale jeżeli jest taka możliwość, to uważam, ze historyk powinien z niej skorzystać. W końcu przeszłość i wszystko, co z nią związane, to nasza domena, a historię tworzy nie tylko treść, ale i forma źródła :)


  4. Generalnie uwielbiam mówić, czasem nie da się mnie słuchać, bo gadam od rzeczy, ale... ;)

    Lubię rozmawiać z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia - mają sprecyzowane poglądy, konkretne zainteresowania. Lubię też, gdy osoba, z którą rozmawiam, czymś mnie zaskakuje - zawsze warto nauczyć się czegoś nowego.

    Rozmowy z moim dziadkiem są bardzo ciekawe - jest szalenie oczytany, wiele przeżył i w dodatku zawsze zarzuci jakimś żarcikiem :D

    Nie znoszę natomiast, gdy mój rozmówca zgadza się ze mną co do joty - zero dyskusji, tylko przytakiwanie. Nie toleruję nijakości w rozmowie lub gadania o niczym.


  5. Ostatnio po sieci krąży obraz autorstwa Stanisława Koziełło-Wolskiego zatytułowany "Hołd smoleński". Znajdziecie go pod linkiem: http://www.holdsmolenski.pl.

    Co sądzicie o tego typu przedsięwzięciach? Ja osobiście uważam, że obraz jest paskudny (chociażby ze względu na wątpliwy talent autora), postacie są niemalże karykaturalne, a portret Piłsudskiego nad Wawelem (tak, to Piłsudski, choć na początku przypominał mi nieco Zagłobę; również efekt tego, że autor wielkim artystą nie jest) tylko dodaje smaczku.

    I teraz pojawia się pytanie - co artysta miał na myśli?

    Pomijając poglądy polityczne - chcielibyście mieć ten obraz na ścianie?


  6. Ciekawym jest fakt, że Rosjanie nie wyjaśniają przyczyny Wielkiego Głodu; po prostu stwierdzają, że nie było to ludobójstwo i tyle. Z drugiej strony zastanawiam się nad jednym - załóżmy, że chciałabym dokonać ludobójstwa; w ZSRR raczej nie zastanawiano się nad tym, czy ktoś potępi masową zbrodnię, czy nie - wobec tego po co skazywać miliony ludzi na śmierć z głodu, skoro można ich po prostu, szybko i sprawnie zabić? (przepraszam za bezpośrednie stwierdzenie, ale wydaje mi się, że Rosjanie nigdy za bardzo nie liczyli się ze społeczeństwem)

    Widziałam zdjęcia z tego okresu i muszę powiedzieć, że były straszne - uważam, że to, co wtedy działo się na Ukrainie, to ogromna tragedia, ale wydaje mi się, że postawia Rosji w tym wypadku daje wiele do myślenia.


  7. Ja jestem praworęczna, ale tylko jeżeli chodzi o pisanie. Lewą ręką robię w sumie wszystko inne - piszę sms-y, noszę torbę na lewym ramieniu, trzymam kubek w lewej ręce... Nie wiem, od czego to zależy. Charakter pisma mam raczej ładny i czytelny, a to, co napiszę lewą ręką, przypomina pismo linearne typu B :)


  8. Kiedyś tańczyłam taniec towarzyski, startowałam w turniejach... Jednak po moim spektakularnym połamaniu się na jednym z występów, co skutkuje tym, że do dziś mam zerwany mięsień w nodze i mogę ją założyć na głowę bez zbędnych problemów, przestałam tańczyć. Ze sportem u mnie różnie - zdarzały się jakieś zawody w siatkówkę czy koszykówkę w liceum, ale bardzo sporadycznie. Latem jak najbardziej żeglarstwo - mniej lub bardziej wyczynowe; zimą narty, wiosną i jesienią brawurowa jazda samochodem... I to tyle chyba :)


  9. A co sądzicie o historii na UWr?:)

    Jako studentka tegoż kierunku na tejże uczelni mogę śmiało polecić :( Zależy oczywiście, jaką specjalizację zawodową wybierzesz, ale ja - będąc na dokumentalistyce konserwatorskiej i archiwistyce i zarządzaniu dokumentacją - jestem zachwycona. Ciekawe zajęcia, sympatyczni i rzeczowi prowadzący, no i - przede wszystkim - bardzo imprezowi koledzy i koleżanki. Słowem: zapraszamy do Wrocławia :)


  10. Ja się zastanawiam nad historią wojskowości lub archiwistykę :)

    Ja jestem na archiwistyce, a dokładniej na historii, specjalizacja archiwistyka i zarządzanie dokumentacją. Z tego, co wiem, to podobno archiwistyka sama w sobie jest oddzielnym kierunkiem studiów, prawda? Czy planujesz, tak jak ja, pójść na historię, a archiwistykę wziąć jako swoją specjalizację zawodową? :(


  11. Uważam, że jesteśmy okropnie pamiętliwym narodem i strasznie lubimy rozdrapywać rany. Oczywiście nie twierdzę, że nie mamy żadnych dotkliwych doświadczeń, ale wydaje mi się, że za bardzo to wszystko przeżywamy. Lubimy się nad sobą użalać i robić z siebie męczenników, co mnie strasznie denerwuje, bo zamiast spoglądać do przodu, cały czas rozpamiętujemy przeszłość. A czy dekomunizacja jest potrzebna? Nie wydaje mi się. Biorąc pod uwagę skrajne poglądy panujące w społeczeństwie i podejście naszych polityków odnoszę wrażenie, że tu nie chodzi o faktyczną zmianę stanu postrzegania rzeczywistości i państwa przez ludzi, tylko o zrobienie afery. Poza tym komunizmu już nie ma. Boimy się go jak diabeł wody święconej mimo że już od dawna jesteśmy państwem demokratycznym. I może to zabrzmi jak puste słowa, ale wydaje mi się, że to całe rozpatrywanie czasów komunistycznych i podejrzliwość polityków wobec siebie jest o wiele gorsze i to powinno być zwalczane. Nie można zwalczać czegoś, czego nie ma, tym bardziej, że ta cała "dekomunizacja" nie służy państwu, tylko jest elementem rozgrywki pomiędzy politykami.

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.