Skocz do zawartości

Estera

Przyjaciel
 Zobacz profil  Zobacz aktywność

  • Zawartość

    3,759

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Estera

  1. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    G

    Gourgaud Gaspard (1783-1852)- francuski generał artylerii; syn skrzypka królewskiego; oficer ordynansowy Napoleona. Podobno na Kremlu uratował cesarza przed eksplozją magazynu prochu. Odznaczył się nad Berezyną- dwukrotnie przepłynął rzekę wpław w celu rozpoznania jej brzegów. Pod Brienne zabił Kozaka, który zaatakował cesarza. Odznaczony Legią Honorową. Po abdykacji Napoleona uznał władzę Burbonów, ale podczas 100 Dni wrócił na stronę cesarza. Towarzyszył Napoleonowi na Wyspie Św. Heleny do 1818 r. Napoleon kazał mu wyjechać. Gaspard Gourgaud zniechęcił do siebie Napoleona zazdrością o innych ludzi u boku cesarza, swoją nadmierną fascynacją. W 1840 r. wraz z ks. Joinville udał się na Wyspę Św. Heleny po prochy Napoleona.

  2. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    F

    Fourier Jean Baptiste - słynny francuski fizyk i matematyk, który wszedł w skład komisji naukowców i artystów towarzyszących armii francuskiej podczas wyprawy egipskiej i mającej dać początek Instytutowi Egipskiemu. W skład komisji weszło 21 matematyków, 3 astronomów, 17 inżynierów, 13 przyrodników i geografów, 3 inżynierów specjalistów od prochu i saletry, 4 architektów, 8 rysowników, 10 artystów kopistów, jeden rzeźbiarz, 15 lingwistów- specjalistów języków wschodnich, 10 literatów, 22 drukarzy (ze znajomością druku łacińskiego, greckiego i arabskiego).

    Fulton Robert (1765-1815)- słynny amerykański inżynier i wynalazca; od 1786 konstruktor maszyn parowych. W 1800 r. we Francji skonstruował okręt podwodny "Nautilus". W 1804 r. przeprowadzał na Sekwanie próby. Zaproponował Francji przebudowę statków na napęd parowy. Pomysł odrzucono. W 1807 r. na rzece Hudson ruszył pierwszy parowiec Fultona- "Clermont". W 1814 r. zwodowano okręt wojenny "Demologos", który był napędzany silnikiem parowym z bocznym napędem kołowym.

  8. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    W Polsce przed II wojną światową, w latach 20. czy 30. epoka napoleońska była ważnym elementem edukacji. Jan Lechoń wspominał: "Nie pamiętam czasu, gdym nie wiedział o Kościuszce, ks. Józefie i Napoleonie". Legendę napoleońską ten poeta określił jako niezbędną. Neoromantyczna edukacja pokolenia Kolumbów obejmowała właśnie tradycje napoleońską.

  11. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Andrzej Nieuważny, "My z Napoleonem"- doskonale się czyta tę książkę. Opisuje ona połączenie polskich losów z napoleońskim, o narodzinach napoleońskiej legendy (i czarnej i białej) i jej dziejach w polskiej kulturze, rzeczywistości. Bardzo ciekawa, bogata w ilustracje, dobrze napisana i dostarczająca wielu cennych informacji lektura. Polecam.

  15. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Ważnym elementem stroju eleganckiej kobiety doby Empiru był szal- najlepiej czerwony. Suknie były lekkie- muślinowe, batystowe, popelinowe. Fryzura musiała być ekstrawagancko ścięta lub spięta na czubku głowy. Na twarz opadały loki. Z czasem prostota była wypierana, wkraczały kolory, cięższe materiały np. aksamit, bogate zdobienia.

    Ciekawostka: Józefina wydawała rocznie 14 000 franków i w roku 1809 miała 676 sukni zimowych, 230 letnich, 500 koszul koronkowych i... dwie pary pantalonów (tylko dwie).

  19. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Lu Tzy- proszę o rozwinięcie myśli.

    Victor Hugo w "Nędznikach" pisał o "rozsypaniu się w gruzy dawnego społeczeństwa francuskiego". Było nowe społeczeństwo, inne od poprzedniego. Zmiany oczywiście zaszły. W kontekście ustanowienia Legii Honorowej przez Napoleona mówi się przecież o nowej arystokracji.

  20. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Między innymi jest znany skądinąd utwór Heartbeats, bodaj w jakiejś reklamie był podkład muzyczny z użyciem tego utworu.

    Reklama Sony- telewizorów Bravia. Bardzo dobra reklama. A wykonanie Jose Gonzalesa to cover. Piosenkę wcześniej w sposób ciekawy, choć może nie tak piękny wykonywał zespół The Knife- http://pl.youtube.com/watch?v=zUGyFYUlquo . Co do Gonzalesa- jego muzyka ma niezwykły klimat, ale są piosenki, których nie powinno się przerabiać, a on to robi...

  21. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Indianie Guarani mieszkali na wschód od łańcucha Andów. W 1609 r. władze hiszpańskie zagwarantowały im samodzielność na terytoriach w dolinie rzeki Parany dzięki staraniom jezuitów. Guarani kupili też broń za zgodą korony hiszpańskiej i duchownych by ocalić swą niezależność. W XVII w. to państwo liczyło ok. 200 tys. ludzi. Podzielone było na wspólnoty zarządzane przez dwóch jezuitów i miejscową starszyznę. Nie były znane tam pieniądze, niewolnictwo, budowano wspólnie kościoły i szkoły. Czy tak było w rzeczywistości? Utopia? Kres temu specyficznemu państwu położyła kasata zakonu jezuitów i ich wygnanie z terenów podległych Hiszpanii (1767 r.)

    Zapraszam do dyskusji o tym państwie! Znalazłam informacje, iż o historii tego kraju przypomina film "Misja" (1986, reż. Roland Joffe, zagrał m.in. Jeremy Irons)- może ktoś oglądał?

  22. Napisano · Zgłoś odpowiedź

    Bartolome de Las Casas nazywany bywa kolektorem łez indiańskich. To autor Krótkiej relacji o wyniszczeniu Indian. Był dominikaninem, do zakonu wstąpił po pierwszej wyprawie Kolumba (był jej uczestnikiem).

    W 1502 r. wyruszył ponownie za ocean. Zacytuję Bazylowa: Las Casas szybciej niż inni zrozumiał nieuchronność zagłady Indian i uparł się, żeby ich ratować. Ale jakie konsekwencje to za sobą niosło? Rozwiązaniem okazało się niewolnictwo. Ponownie zacytuje Bazylowa: Tak czy inaczej, koncepcje pomysłowego dominikanina padły na grunt niezwykle urodzajny, ale i kontrowersyj nie przestają budzić aż do dnia dzisiejszego" czy Las Casas to sprawca strasznego zła, czy też człowiek niemal święty, bo ratował ludność indiańską od eksterminacji? Jak oceniacie tę postać?

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.

  Akceptuję