Skocz do zawartości

Iahu

Użytkownicy
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Iahu

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    z nienacka
  1. Kogo straciliśmy w Katyniu?

    "FSO usiłuje logicznie uzasadnić zbrodnię ??? To nalezy mu się w takim razie Nagroda Nobla - od kilkudziesięciu lat trwa spór historyków, o motywy tej zbrodni - opcje wahają od próby "oczyszczenia zaplecza" przed atakiem na III Rzeszę (grupa "Razunów" - suworowców), poprzez osobistą zemstę i prywatę Stalina (za wojnę polsko - bolszewicką z 1920r.), aż do próby wyniszczenia inteligencji polskiej ..." Fakt - 1000% racji. Tylko co to ma wspólnego z głównym pytaniem? Czy macie przyjąć moją metodę i wklejać pojedyncze biogramy i linki do Wikipedii? Cytując klasyka: róbta co chceta, ani mnie to ziębi ani grzeje. Jeśli jednak mamy odpowiedzieć na pytanie: kogo straciliśmy w Katyniu, to chyba inaczej się nie da. Oczywiście możemy rozpatrywać problem pod kątem ilości zamordowanych lekarzy, prawników, oficerów itp. Aby jednak odpowiedź miała sens, nie da się uniknąć Apelu Poległych. Rzecz jasna istnieje ryzyko, że przy takim podejściu dyskusja przestanie być atrakcyjna dla bardziej krewkich dyskutantów i temat umrze śmiercią naturalną (o ile wcześniej nie zapcha się serwer).
  2. Kogo straciliśmy w Katyniu?

    A to Polska właśnie. Pytanie proste, a odpowiedzi tyle ile opcji politycznych, czyli coś koło 40 milionów, bo każdy Polak ma inną. Jeden krzyczy: szable w dłoń i bigosować, drugi usiłuje logicznie uzasadnić zbrodnię, trzeci zaś płacze, że czwarty owej zbrodni nie potępił. Następni zastanawiają się nad definicją elity intelektualnej i starają się dociec, czy aby na pewno występowała ona na Kresach i czy zamordowani oficerowie WP stanowili pierwszą czy drugą ligę. Cosik mi się widzi, że temat będzie roztrząsany jeszcze długo, a kolejne posty stanowić będą istne perełki elokwencji, tym wspanialsze im dalej ich autorzy odejdą od tematu, który już teraz nie ma znaczenia. Ważny jest jedynie spór i udowodnienie kto jest mocniejszy w gębie (klawiaturze). Na koniec wszyscy pozostaną przy swoim zdaniu i nikt nie będzie pamiętał o pytaniu zawartym w tytule. Lista zamordowanych w Katyniu i innych często jeszcze nie ustalonych miejscach jest długa na tyle, że samo odczytanie nazwisk zajęło swego czasu ładnych parę godzin. A przecież człowiek to nie tylko imię i nazwisko. Każdy z zamordowanych miał swoją mniej lub bardziej interesującą historię. Żeby naprawdę zrozumieć ogrom tej zbrodni trzeba te historie poznać. Jak na razie dowiedziałem się, którzy z użytkowników stanowią elektorat PiS, PO, SLD i sam diabeł wie kogo jeszcze, a pytanie wisi sobie i czeka.
  3. Kogo straciliśmy w Katyniu?

    Kogo straciliśmy? Ano np.: Henryk Julian Levittoux (ur. 31 marca 1899 w Rokitnej na Ukrainie, zamordowany w kwietniu 1940 w Charkowie) - major lekarz Wojska Polskiego. Był synem Jana i bratem Jerzego. W 1924 pełnił służbę w 4 Pułku Lotniczym w Toruniu na stanowisku naczelnego lekarza i jednocześnie pozostawał oficerem nadetatowym 8 Batalionu Sanitarnego. Następnie wykonywał praktykę lekarską w 1 Szpitalu Okręgowym w Warszawie. Tam w 1933 awansował ze stanowiska ordynatora na stanowisko starszego ordynatora. W czasie kampanii wrześniowej 1939 dostał się do sowieckiej niewoli. Był więziony w Starobielsku. W kwietniu 1940 został zamordowany w gmachu NKWD w Charkowie i pochowany na tamtejszym cmentarzu. Tyle Wikipedia. Osobą dr Levittoux zainteresowałem się w latach 80-tych po przeczytaniu książki "Skrzydlate wspomnienia", której autorem był nestor polskiej motoryzacji inż. Witold Rychter. Rychter określił go mianem chirurga cudotwórcy, który doprowadzał do "stanu używalności" nawet najbardziej pokiereszowane ofiary wypadków (zwłaszcza lotniczych). Ponieważ zajmował się większością ciekawych (czyt. skomplikowanych) przypadków za darmo, a metody leczenia stosował dość osobliwe (jednemu z pacjentów ,który po "wyleczeniu" wyglądał jak dzieło Frankenteina, połamał ponownie kości twarzy, a potem złożył je do kupy), można go śmiało uznać za połączenie dr Judyma z prof. Wilczurem.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.