Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Hapu

Wojna w Korei

Rekomendowane odpowiedzi

Hapu   

Korea po klęsce Rosji w wojnie z Japonią w latach 1904-1905 była okupowana przez Japończyków, a od roku 1910 została kolonią Japonii. W roku 1943 na konferencji kairskiej ustalono, że po wojnie będzie ona niepodległym państwem. Na konferencji poczdamskiej trzy mocarstwa ustaliły, że ZSRR wyzwoli północne tereny półwyspu koreańskiego do 38 równoleżnika, tereny południowe wyzwolone zostaną przez siły USA. W wyniku operacji kwantuńskiej Armia Czerwona 24 sierpnia 1945 r. dotarła do 38 równoleżnika. Natomiast Amerykanie po naleganiach ostatniego japońskiego gubernatora Korei, Abe Nobuyuki, skierowali swoje wojska do Korei dopiero 8 września 1945 r. i przejęli od Nobuyuki władzę w południowej części Korei.

W grudniu 1945 roku po konferencji moskiewskiej USA i ZSRR utworzyły komisję mającą na celu stworzenie w drodze powszechnych wyborów jednego rządu ogólnokoreańskiego. Rosjanie w swojej strefie okupacyjnej prześladowali partie prawicowe i narodowe, a Amerykanie w swojej strefie partie lewicowe i komitety ludowe, co spowodowało, że wybory odbyły się w każdej ze stref osobno. W sierpniu 1948 r. proklamowano w Seulu utworzenie Republiki Korei Południowej z prezydentem Li Syng Manem na czele, na co odpowiedzią było utworzenie we wrześniu 1948 r. Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej na północy, gdzie prezydentem został Kim Ir Sen.

Kim Ir Sen, przywódca KRLD, od chwili utworzenia państwa północnokoreańskiego snuł plany "wyzwolenia" południowej części półwyspu, apelując o pomoc do Stalina, ten jednak odmawiał, obawiając się otwartego konfliktu z USA.Podobne plany miał Li Syng Man, tym bardziej że ONZ zdominowana przez państwa sympatyzujące z USA, uznawała jego rząd za jedyne legalne przedstawicielstwo narodu koreańskiego (identyczna uległość ONZ jak w przypadku Chin Czanga-Taiwan, ChRL dopiero od 1971 r. w ONZ i uznana przez ONZ za jedyną reprezentację narodu chińskiego). Zatem obaj przywódcy, Kim Ir Sen i Li Syng Man, oraz oba państwa koreańskie, czyniły przygotowania polityczne i militarne do wypełnienia swej "misji dziejowej"

Uzyskanie w 1949 r. przez ZSRR broni jądrowej i proklamowanie 1 października 1949 r. ChRL przez Mao, kończące wojnę domową w Chinach, stworzyło warunki do "zjednoczenia Korei" przez Kim Ir Sena, a podobny plan "zjednoczenia Korei" (KATO) realizowany przez Li Syng Mana stał się niewykonalny. Uzyskanie zapewnień o pomocy materialnej z ZSRR i ewentualnego wsparcia Mao otwierało drogę do wojny. KRL-D gromadziła na granicy z Republiką Korei dużo większe siły niż przeciwnik.

EDIT: Ja tylko dużą litere dałem w tytule tematu.

Hauer

post-808-1150817079.gif

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

"Spod panowania japonskiego kraj został wyzwolony w 1945 r. Północną część wyzwoliła Armia Czerwona przy wydatnej pomocy ruchu partyzanckiego, część południowa została zajęta przez wojska amerykańskie. Wkrótce potem politycy południowokoreańscy przy poparciu USA zaczęli sabotować dążenia przedstawicieli Północy mające na celu zjednoczenie kraju. W 1947r. Li Syn Man przeprowadził na południu separatystyczne wybory i w 1948 r. proklamował formalnie w południowej częsci kraju Republike Południowokoreańską. W odpowiedzi na to 9 września 1948 r. powstała Koreańska Republika Ludowo- Demokratyczna. Stosunki między obiema częsciami kraju były stale napiete wkutek incydentów na lini demarkacyjnej, wywołanych przez reżuim południowokoreański. wreszcie 25 czerwca 1950 r. wojska południowokoreańskie zaatakowały KRLD. wybuchła tzw. wojna koreańska. W działaniach zbrojnych prowadzonych przez oddzialy południowokoreańskie brały również udział powołane bezprawnie siły ONZ, w których trzon stanowiły jednostki amerykańskie. walkę narodu KRLD wspierały kraje socjalistyczne z ZSRR na czele; w październiku 1950 r. do walki po stronie Północy staneli także chinscy ochotnicy ludowi. wojna, kóra kosztowała kilka milionów ofiar i spowodowała ogromne straty materialne, zakonczyła się podpisaniem rozejmu 27 lipca 1953 r. Od tamtej pory naród KRLD pod kierownictwem Partii Pracy Koreii buduje ustrój socjalistyczny. W Koreii Południowej, przy poparciu USA, które utrzymują tam poważny kontyngent wojskowy, zmieniło się już kilku dyktatorów, sprawujących rządy przy pomocy brutalnych metod i tłumiących wszelki opór.

Rząd Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej wytrwale dąży do zjednoczenia kraju, podejmując stale wysiłki w tym kierunku." - ten cytat to wersja obowiazujaca i jedynie słuszna po radzieckiej stronie "żelaznej kurtyny".

W ten sposób chciałem troszke reaktywowac ten temat i zaprosić do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W ten sposób chciałem troszke reaktywowac ten temat i zaprosić do dyskusji.

Ale nad czym mamy dyskutować? Nie postawiono żadnych konkretnych pytań...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

Temat ciekawy, a martwy.

Dla rozkręcenia dyskusji- jestem ciekaw co sądzicie, jak oceniacie manewr MacArthura polegający na wysadzeniu desantu morskiego pod Inchon- który okrył chwałą Amerykanina? Przypomnę, desant pod Inchon, czyli inwazja na Koreę Północną to wyjście wojsk amerykańskich na tyły armii północnokoreańskiej pomimo trudnych warunków na morzu, przy brzegu i na lądzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Któryś z amerykańskich generałów powiedział o tym manewrze, że jest to plan geniusza lub idioty. Faktycznie pomysł był bardzo ryzykowny. Pod Inczon ponoć istnieją wszystkie możliwe naturalne przeszkody dla desantu morskiego. Wielu amerykańskich oficerów, którzy walczyli pod Inczon stwierdziło, że sukces tego desantu zależał w dużej mierze od faktu, że osłonę tego miasta stanowiły tyłowe jednostki KRLD. Twierdzili, że w przypadku, gdyby oddziały amerykańskie spotkały się wtedy z jednostkami niemieckimi lub japońskimi z czasów drugiej wojny światowej - wynik mógłby by być zupełnie inny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Któryś z amerykańskich generałów powiedział o tym manewrze, że jest to plan geniusza lub idioty

Świetna diagnoza ;)

Manewr był szalony i zaskakujacy. Dlatego na miejscu nie było jakiś doborowych liniowych jednostek. Przecież w takim miejscu nikt nie bedzie robił desantu, to zbyt ryzykowne prawda? To czego przeciwnik spodziewa się najmniej, zwykle działa najlepiej (jakis taki cytat był, ale nie pamiętam dokładnie z czego).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

W dodatku połączony z równoległą kontrofensywą wyprowadzoną z Pusan. 28 września zdobyto Seul. Można było teraz sporządzić bilans tej prowadzonej dwutorowo ofensywy, a był on niezwykle korzystny dla wojsk ONZ i amerykańskich: ok. 125 tys. żołnierzy wroga w wyniku okrążenia dostało się do niewoli, 50 tys. raniono lub zabito, zdobyto też liczny sprzęt (co ciekawe, spora jego część pochodziła jeszcze z Lend-Lease) i zaopatrzenie, a także zniszczono 290 czołgów. Straty ONZ-tu to 536 zabitych, 2550 rannych i 65 zaginionych.

Za: http://www.glaukopis.pl/pdf/korea.pdf , http://konflikty.pl/artykul-czasynajnowsze-500.html

Jeśli ktoś ma dokładniejsze dane liczbowe zawierające dokładne zestawienie strat obu stron, byłbym wdzięczny za podzielenie się nimi.

Któryś z amerykańskich generałów powiedział o tym manewrze, że jest to plan geniusza lub idioty. Faktycznie pomysł był bardzo ryzykowny. Pod Inczon ponoć istnieją wszystkie możliwe naturalne przeszkody dla desantu morskiego.

Po pierwsze, całe wybrzeże pod Inczon usiane jest skałami podwodnymi, rafą i minami, ale po drugie, różnica przypływów wynosi w tym miejscu aż 10 metrów- wobec czego MacArthur na desantowanie żołnierzy miał jedynie jakieś 2,5 godziny.

Nasuwa się od razu porównanie z desantem pod Anzio ze stycznia 1944 roku, który w istocie miał bardzo zbliżone założenia do inwazji pod Inczon. Wojska gen. Lucasa wylądowały na tyłach niemieckich pod Anzio, napotykając znikomy opór, a równoległe do tego ruszyła ofensywa na Linię Gustawa, która miała przełamać niemieckie umocnienia i połączyć się z wyładowanym na głębokich tyłach korpusem alianckim. Z tym, że ta operacja zakończyła się całkowitym fiaskiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kolejne źródło z KRLD na temat skutków wojny :P :

Nie wszyscy wiedzą, że Korea jest przedzielona wielkim murem na 38 równoleżniku. Mur ten wybudowały Stany Zjednoczone Ameryki Północnej po zakończeniu Wojny Koreańskiej.

Mur ten jest setki razy potężniejszy od tego jaki istniał w Berlinie i dzieli koreańskie rodziny, braci, rodziców...

Taka sytuacja ma miejsce ze względu na dominację USA nad Południową Koreą, USA trzyma na południu 40 000 swoich żołnierzy co skutecznie uniemożliwia zjednoczenie narodu!

Korea jest niezależnym i suwerennym państwem, jednak Południe ciągle jest kontrolowane przez imperialistyczne interesy i amerykańską klikę. Jeśli jakiś Koreańczyk z Południa chciałby odwiedzić Północną Koreę przekraczając mur zostałby natychmiast zabity przez amerykańskich żołnierzy. Na Południu obowiązuje "Ustawa o bezpieczeństwie państwa" na mocy, której każdy obywatel, który rozmawia lub czyta nt. Północy podlega karze ograniczenia wolności, a nawet śmierci. Każdy obywatel Południa, który zgłosi chęć odwiedzenia Północy jest z góry - na mocy w/w ustawy - traktowany jak przestępca!

Od końca wojny największym marzeniem Wielkiego Wodza Kim Ir Sena oraz Umiłowanego Wodza Kim Dzong Ila jest zjednoczenie koreańskich rodzin.

Wielki Wódz powiedział:

"By zjednoczyć podzielony kraj potrzebne są rozmowy wszystkich Koreańczyków, nie możemy biernie na nie czekać."

W 1980 Wielki Wódz Kim Ir Sen napisał konstytucję Demokratycznej Konfederacyjnej Republiki Koryo, był to projekt pokojowego zjednoczenia kraju, który uwzględniał istnienie dwóch systemów gospodarczych: kapitalistycznego i socjalistycznego.

Pokojowe zjednoczenie na Półwyspie Koreańskim jest możliwe, jednak nie jest nim zainteresowane USA, które co roku wraz z armią Południowej Korei organizują wielkie manewry wojskowe takie jak "Ulji Focus Lens" czy "Team Spirit", aby pokazać że mogą dominować. Zjednoczenie będzie możliwe gdy amerykańskie wojska opuszczą Koreę Południową, a ludzie odzyskają wolność.

Pokój, przyjaźń i niepodległość, to są marzenia Koreańczyków i nikt ich nie zatrzyma w dążeniu do ponownego połączenia koreańskich rodzin!

W Korei istnieje betonowy mur jakiego nie ma w żadnym innym kraju. Mur rozciąga się na długości 240 km po południowej stronie linii demarkacyjnej dzieląc kraj na Północ i Południe.

Władze Południowej Korei wzniosły betonowy mur realizując politykę "dwóch Korei" stworzoną przez Stany Zjednoczone. Betonowy mur jest symbolem podziału narodu stworzonego przez imperialistów.

Zgodnie z amerykańskimi rozkazami Korea Południowa wybudowała mur, zużywając do tego 800 000 ton cementu, 200 000 ton stali oraz 3,5 miliona metrów sześciennych piachu i żwiru.

Mur dzieli góry oraz dorzecza rzek Rimjin i Han na połowę.

Betonowy mur ma od 10 do 19 metrów szerokości u podstawy, 5 do 8 metrów wysokości oraz 3 do 7 metrów szerokości w górnej części. Po niektórych odcinkach muru poruszają się wozy pancerne.

Mur został wybudowany w taki sposób iż ludzie odwiedzający Panmunjom i inne odcinki koreańskiej granicy nie mogą go zobaczyć, ponieważ od strony południowej jest on porośnięty trawą. Mur jest widoczny tylko od strony KRL-D.

Za oficjalną polską stroną KRLD

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
MRLenon   

Akurat reżim w Południowej Korei wcale nie był łagodniejszy od tego na północy. Pod kuratelą amerykańską kolejni dyktatorzy cywilni i wojskowi trzymali naród w całkowitym posłuszeństwie tłumiąc brutalnie jakiekolwiek oznaki niezadowolenia. Brutalny reżim na południu zaczął się od likwidacji przez Amerykanów niezależnego i reprezentującego wszystkie środowiska niepodległościowe rządu koreańskiego który proklamował tzw. Koreańską Republikę Ludową (nie mylić z późniejszą utworzoną przez ZSRR stalinowską KRL-D). Miało to miejsce zaraz po kapitulacji wojsk japońskich na półwyspie koreańskim w sierpniu 1945. We wrześniu po ponad miesiącu istnienia władze KRL zostały rozwiązane. Warto wspomnieć, iż prezydentem KRL był późniejszy prezydent i dyktator Korei Płd - Li Syng Man. Organy terenowe rządu KRL na północy zostały umiejętnie i podstępnie przejęte przez ludzi wiernych popierających Kim Ir Sena a na południu były bezwzględnie likwidowane przez US Army i podległą jej koreańską żandarmerię i policję. Kiedy Amerykańska władza okupacyjna opanowała sytuację rozpoczęła represje wobec wszelkich ruchów lewicowych (w tym komunistów), demokratycznych i nacjonalistycznych które sprzeciwiały się okupacji i domagały zjednoczenia. Wybuchały liczne protesty i bunty ludności krwawo tłumione przez amerykańskich żołnierzy i ich koreańskich pomocników. Kilka razy zgnieciono rebelię w nowo tworzonej armii południowokoreańskiej. Uczestników rozstrzeliwano w masowych egzekucjach. US Army rozpoczęła z lojalnych wobec nich Koreańczyków tworzyć struktury administracyjne na czele których stanął ultrakonserwatywny nacjonalista i wielki posiadacz ziemski wiele lat przebywający w USA - Li Syng Man. Do nowo tworzonej przez US Army koreańskiej policji, żandarmerii i wojska bardzo licznie napłynęli byli japońscy kolaboranci w tym agenci tajnej policji Kempeitai i oficerowie Armii Kwantuńskiej wśród nich był przyszły prezydent Korei Płd i dyktator generał Park Chung Hee.

Po dwóch latach intensywnej pacyfikacji Korei Płd, która pochłonęła wiele ofiar środowisko polityczne wokół Li Syng Mana zostało wytypowane przez US Army na przyszłą elitę Republiki Koreańskiej. W represjach przeciwko opozycji i wszelkim uznanym za wrogów ludziom i grupom brały udział ponadto paramilitarne formacje młodzieżowe fanatycznych antykomunistów takich jak "Północno-Zachodnia Liga Młodzieży". W 1948 doszło na wyspie Jeju-do do masowych aresztowań przez policję manifestantów protestujących przeciwko podziałowi kraju. Wszyscy zatrzymani byli torturowani a niektórzy z nich na skutek tortur zmarli po czym ich zwłoki wyłowiono z rzeki. Te wydarzenia były bezpośrednim powodem wybuchu powstania kierowanego przez byłych członków komitetów ludowych i lewicowców o poglądach nacjonalistycznych. Rebelia została szybko opanowana a tłumienie oporu zamieniło się w dziki odwet na cywilnej ludności który przybrał rozmiary rzezi. Szacuje się że w wyniku walk i terroru armii, policji i skrajnie prawicowych bojówek zginęło od 40 do 80 tysięcy ludzi. Masakra trwała na wyspie do końca 1949 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Istnieje ryzyko wznowienia wojny na pólwyspie koreańskim.

Ralecja między Koreą Północną a Koreą Południową są obecnie bardzo napięte.

Jednocześnie w Koreii Północnej wkrótce nastąpi zmiana przywódcy, a krajach gdzie władzę sprawuje dyktator zmiana przywódcy zazwyczaj odbywa się w ogniu rewolucji lub wojny.

Ktokolwiek przejmie władzę po Kimie, prawdopodobnie wywoła wojnę z Koreą Południową aby udowodnić swoją wartość i prawo do władzy.

Uważam Stany Zjednoczone powinny pilnie większyć swój kontyngent w Koreii Południowej. Przedewszystkim należy dosłać tam więcej helikpterów typu AH-64, czołgów typu M1A2 i myśliwców typu F-18. Wskazane jest również trwałe utrzymywanie na pozycjach w regionie co najmniej dwóch superlotniskowców.

Obawiam się że w razie wznowienia wojny Chińska Republika Ludowa może interweniować po stronie KRLD.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Istnieje ryzyko wznowienia wojny na pólwyspie koreańskim.

Ralecja między Koreą Północną a Koreą Południową są obecnie bardzo napięte.

Jednocześnie w Koreii Północnej wkrótce nastąpi zmiana przywódcy, a krajach gdzie władzę sprawuje dyktator zmiana przywódcy zazwyczaj odbywa się w ogniu rewolucji lub wojny.

Ktokolwiek przejmie władzę po Kimie, prawdopodobnie wywoła wojnę z Koreą Południową aby udowodnić swoją wartość i prawo do władzy.

Uważam Stany Zjednoczone powinny pilnie większyć swój kontyngent w Koreii Południowej. Przedewszystkim należy dosłać tam więcej helikpterów typu AH-64, czołgów typu M1A2 i myśliwców typu F-18. Wskazane jest również trwałe utrzymywanie na pozycjach w regionie co najmniej dwóch superlotniskowców.

Obawiam się że w razie wznowienia wojny Chińska Republika Ludowa może interweniować po stronie KRLD.

Ktokolwiek przejmie władzę po Kimie, prawdopodobnie wywoła wojnę z Koreą Południową aby udowodnić swoją wartość i prawo do władzy

Tiaaa... a student nauk politycznych ma odpowiedź na to czemu takiej wojny nie było po śmierci Kim Ir Sena?

a krajach gdzie władzę sprawuje dyktator zmiana przywódcy zazwyczaj odbywa się w ogniu rewolucji lub wojny

Tiaaa... co student nauk politycznych może wykazać na przykładzie przejęcia władzy przez Kim Dzonga.

Koreii Południowej

Na zajęciach tyczących się spraw azjatyckich, nikt koledze nie powiedział jak się odmienia nazwę tego państwa?

Można się zapytać jakaż to uczelnia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Jeżeli po zmianie wodza Korea Północna zaatakuje Południe, to oczywiście dostanie łomot.

I oto chodzi. Wszelkie straty zadane przez wojska południowokoreańskie i amerykańskie zostaną przedstawione jako odniesione w wyniku bestialskiego ataku bez ostrzeżenia ze strony Stanów Zjednoczonych, wymierzonego w miłujący pokój naród KRLD i jego umiłowanego wielkiego wodza.

Oczywiście wywoła to pośród społeczeństwa Koreii Północnej palące poczucie krzywdy, na którym zbudowana zostanie jego "miłość" do nowego wodza.

A ja się cieszę. Wreszcie będzie okazja zbombardować komuchów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Florku, nie wiem skąd Ty bierzesz takie pomysły, ale nie mają one żadnego odniesienia do realiów...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Oczywiście że nie mają.

Jest to prognoza w odniesieniu do realiów które dopiero mogą zaistnieć.

Aczkolwiek jest potencjalne rozwinięcie sytuacji obecnej, z uwzględnieniem obecnych trendów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że nie mają.

Jest to prognoza w odniesieniu do realiów które dopiero mogą zaistnieć.

Aczkolwiek jest potencjalne rozwinięcie sytuacji obecnej, z uwzględnieniem obecnych trendów.

Aczkolwiek jest potencjalne rozwinięcie sytuacji obecnej

To jest drogi florku-xxx tak samo prawdopodobne rozwinięcie sytuacji, jak prawidłowa jest twoja znajomość form deklinacyjnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.