Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Rozwój okrętów liniowych podczas I WŚ

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Pierwszym okrętem, który przyniósł przełom w konstrukcjach okrętów liniowych, był HMS 'Dreadnought', od którego nazwy powstało określenie 'drednot'. Ale patrząc na kolejne konstrukcje, szczególnie niemieckie okręty klasy 'Lutzow', zastanawiam się, na ile zmieniły się konstrukcje? 'Dreadnought' już na samym początku wojny był już przestarzały. A 'Lutzowa' walczył już od 1916r. Więc w ciągu 10 lat błyskawicznie zmieniała siękonstrukcja: budowano wieżę nad wieżą, a nie na burtach.

Czy znacie inne przykłady zmian w konstrukcji, podczas IWŚ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

No "Hood" miał być zbudowany w oparciu o doświadczenia I wojny światowej, a zwłaszcza bitwy jutlandzkiej, gdzie Niemcy zmasakrowali brytyjskie krążowniki liniowe. No i na nieszczęście dla swojej załogi okazało się, że skończył tak samo...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

HMS Dreadnought może i był przestarzały w chwili wybuchu wojny, ale przecież były i nowsze jednostki. Praktycznie jak grzyby po deszczu pojawiały się nowe klasy okrętów. Bellerophon (3 okręty, już w rok po położeniu stępki pod HMS Dreadnought), St. Vincent (też 3), Neptune (1), Colossus (2), Orion (4), King George V (4), Iron Duke (4), Erin (1), Agincourt (1), Queen Elizabeth (5), Canada (1), Royaj Sovereign (5).

Warto zauważyć, że choć pod ostatnie trzy klasy położono stępkę przed wojną, to okręty ukończono już po jej wybuchu (ostatni, HMS Ramillies, którego budowę rozpoczęto w listopadzie 1913, został ukończony dopiero we wrześniu 1917), tak więc z pewnością wprowadzano zmiany. Różnice w poszczególnych klasach dotyczyły rozmieszczenia dział, kalibrów, opancerzenia, polepszenia pływalności (pierwsze drednoty miały problemy podczas sztormów).

U Niemców sytuacja wyglądała nieco inaczej, prace rozpoczęto dwa lata później i zastosowano inne rozmieszczenie dział. Pierwszy drednot to SMS Nassau, zwodowany w roku 1910 (położenie stępki w 1907), Zbudowano łącznie 4 okręty tej klasy. Pozostałe klasy to: Helgoland (4 okręty), Kaiser (5), König (4), Bayern (2). Podobnie jak u Brytyjczyków ostatnie jednostki zwodowano w 1917 roku.

Najistotniejszym zagadnieniem, jak już wspomniał Andrea$ było rozmieszczenie dział, tak aby uzyskać najlepszą efektywność salwy burtowej. Najciekawsze rozwiązanie znaleźli Rosjanie, ich śladem poszły pozostałe kraje. Zmiany te najlepiej zaobserwować porównując rozmieszczenie dział na HMS Dreadnought i np. klasie Canada (najbardziej moim zdaniem zbliżonej do systemu rosyjskiego, niestety nie znalazłem w sieci schematów rosyjskich, mam tylko w książce). Ciekawostką jest, że Rosjanie początkowo umieszczali 3 działa w wieży. Najlepiej zauważyć to na drednotach klasy Gangut, którego rysunek zamieszczam na końcu. W nawiasie podałem rok wodowania.

HMS Dreadnought (1906)

dreadnoughtline.gif

HMS Canada (1915)

canadaline.gif

Żeby porównać zmiany wojenne (np. podwyższenie usadowienia wież, żeby nie zalewała ich woda podczas sztormów) można zaobserwować w klasie Royal Sovereign.

HMS Revenge (1916)

revengeline.gif

Dla porównania drednoty niemieckie, pierwszy i ostatni. Niemcy też korzystali z myśli rosyjskiej.

SMS Nassau (1910)

nassauline.gif

SMS Bayern (1916)

bayernline.gif

No i nasz rosyjski pancernik, Gangut (1911)

gangut2.jpg

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Dodam jeszcze, ze w czasie I WŚ kotły opalane mazutem ostatecznie zwyciężyły kotły opalane węglem. O ile Brytyjczycy przestawili swoje okręty na mazut jeszcze przed wybuchem wojny to Niemcy wciąż stosowali węgiel. Dopiero klasa "Bayern" otrzymała kotły na paliwo ciekłe.

Węgiel jako paliwo miał zbyt wiele wad i nawet państwo stojące węglem ostatecznie z niego zrezygnowało.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Maciej   

Może wtrącę parę słów od siebie. Wpływ I wojny na rozwój pancerników był ogromny, ale nie w każdej flocie i nie miał NIC wspólnego z takim czy innym rozmieszczeniem wież artylerii głównej.

Początkowe ustawienie wież na pancernikach Royal Navy było podyktowane chęcią zapewnienia równomiernego ognia dokoła okrętu, oraz zmniejszeniem wpływu podmuchu dział artylerii głównej na pozostałe elementy okrętu. Warto też wspomnieć o nieco dziwnym ustawieniu masztów na kilku drednotach - za przednim kominem - ustawili tak, żeby był podpórką pod dźwig obsługujący łodzie okrętowe.

W momencie projektowania Drednota walki prowadzone były ( czy raczej planowano prowadzić ) na takie odległości, że decydentom wydawało się, że zgromadzenie dwóch wież blisko siebie będzie stanowiło świetny cel dla artylerzystów. Dodatkowo obawiano się ( z doświadczeń I i poniekąd II wojny zupełnie słusznie ) wyeliminowania z walki dwóch wież jednym strzałem.

Dodatkowo brytyjskie wieże nie były podmucho-szczelne w efekcie górne wieże i tak nie mogły prowadzić ognia w kierunku dziobu i rufy ( na niezmodernizowanych pancernikach typu Queen Elizabeth i R do końca ich istnienia ).

A chciałbym zauważyć, że ostateczna decyzja o umieszczeniu wież dla typu QE czy R nastąpiła sporo PRZED rozpoczęciem wojny.

Amerykanie od samego początku zastosowali wieże w superpozycji na dziobie i rufie.

Rosjanie poszli z linearnym ustawieniem wież, co miało zapewnić większą przeżywalność artylerii oraz większe katy ostrzału w kierunku dziobu i rufy.

Zresztą wcale nie byli pierwsi - Włoski Dante Alighieri był zaprojektowany i rozpoczęty wcześniej.

Niemcy w żaden sposób nie korzystali z rosyjskiej myśli technicznej - jeśli już to było odwrotnie. Pierwsze plany drednotów Sewastopol zostały opracowane przez Niemców ( ich plany wygrały konkurs ), ale że budowa w Rosji okrętów "niemieckich" była niezbyt mile widziana, to konkurs anulowano i zrobiono własny projekt ostro bazujący na niemieckim. Zresztą Rosjanie zastosowali co łożyskowania wież artylerii głównej wielkie kule łożyskowe ( zamiast standardowo stosowanych na świecie walców czy ściętych stożków ), których nie byli w stanie wytworzyć i siebie w związku z czym zakupili je w Niemczech.

Jeden z dodatkowych powodów nie ukończenia krążowników liniowych typu Izmaił.

I wojna przyniosła zmiany w filozofii opancerzenia ( nie wszędzie, amerykanie system All or Nothing zaprojektowali wcześniej ), w systemach kierowania ogniem, w systemach ochrony przeciwtorepdowej ( znów amerykanie swój warstwowy system zaprojektowali niezależnie od I wojny ), w nowych pociskach przeciwpancernych i ogólnym usytuowaniu wielu mechanizmów pancernika.

EDIT:

Co do paliwa.

Znowu - na ropę przeszli ci co mogli i to jeszcze przed wojną.

Amerykanie ze swoim typem Nevada, Brytyjczycy z typem Queen Elizabeth.

Amerykanie mogli sobie na to pozwolić ( po opanowaniu technik spalania mazutu - początkowo sprawiał on wiele problemów ), bo mieli ropę u siebie.

Dla Anglików sprawa nie była taka prosta, bo własnych złóż nie mieli. Dopiero po zakupie udziałów w złożach w Egipcie pozwolili sobie na taki krok - a i tak ciągle stało przed nimi widmo unieruchomienia "ropnych" okrętów z powodu braku dostaw. Dlatego okręty USA które szły wspomóc Grand Fleet wszystkie były opalane węglem.

Niemcy w żadnym wypadku nie mogli ( i nie zrobili ) sobie okrętu opalanego ropą. Typ Bayern miał mieszane opalanie. Część kotłów było napędzane węglem część miało możliwość zamiany węgla na ropę. Zawsze też istniała możliwość zraszania węgla ropą dla uzyskania większej kaloryczności.

Niemcy byli w czasie wojny odcięci od dostaw ropy. Dla nich w tamtym okresie nie było alternatywy - pancerniki MUSIAŁY chodzić na węgiel.

pozdrawiam

Maciej

Edytowane przez Maciej

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Jeśli chodzi o Brytyjczyków to z tego co pamiętam przeszli na mazut z chwilą rozpoczęcia eksploatacji pól w Persji przez Anglo-Persian Oil Company (APOC) (późniejsze BP)

Dzięki opalaniu mazutem można było zredukować obsadę kotłowni. Paliwo było znacznie bardziej energetyczne więc przy tej samej jego masie wzrastał zasięg. Bunkrowanie na morzu stało się łatwiejsze. Odeszła też potrzeba usuwania popiołów. W razie pożaru można było błyskawicznie zrzucić paliwo z zagrożonych ogniem rejonów tak aby go nie podsycać.

W konstrukcji okrętów to był przełom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.