Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
widiowy7

Twierdza Brześć w 1941 r

Rekomendowane odpowiedzi

widiowy7   

Trochę poszukałem po sieci ale mało co jest ;)

Twierdza Brześć ma miano miasta-bohatera. No więc jak to z nią było? Walki były zacięte podobno. Czy uratował się ktoś z obrońców?

Generalnie jakieś porównanie sił. Coś może o samych walkach.

Z jakiejś stronki:

22 czerwca 1941 III Rzesza dokonała agresji na ZSRR. Obrona Brześcia przed niemieckim agresorem trwała od 22 do 30 czerwca, izolowane grupy walczyły do 20 lipca 1941r. Fakt ten szybko zostało w zmitologizowanej wersji wykorzystany przez radziecką propagandę, podtrzymującą przez lata po wojnie żywy do dziś "kult" bohaterskich obrońców twierdzy; obrona twierdzy przeszła do legendy ?wojny ojczyźnianej" ZSRR, a brzeska cytadela otrzymała miano "twierdzy - bohatera ZSRR". Ponownie została zdobyta przez Armię Czerwoną w ramach operacji brzesko-lubelskiej, trwającej od 18 do 28 lipca 1944 roku.
Edytowane przez widiowy7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

spróbuję wytlumaczyć - może się okazać że wyjdzie kawal posta.

W '41 r. w Brzesciu, dokładniej w twierdzy mieścil się Szpital Polowy Głowny dla całego frontu, dodatkowo w samej twierdzy stacjonował bodajże batalion, jeden czy dwa konwojowe NKWD. W samej twierdzy wiele więcej wojska nie było.

Twierdza jako miejsce do obrony wprost idealna - lży na wyspach, mury grube, przejścia kazamaty, fory i glówne i jeszcze pomniejsze i na wyspach i na lądzie. W sumie obwód twierdzy bronionej to było bodajże kilkanaście albo i więcj kilometrów. Spokojnie mogła się w nim bronić niejedna dywizja piechoty. W okolicach Brześcia - były cztery mosty drogowe, dwa kolejowe - wszystkie zajęte przez WH w stanie nienaruszonym, miasto Brześć - padło już 22 czerwca o 7 rano. Sama twierdza broniła się, nie stanowiąc zbyt wielkiego zagrożenia, ze względu na szczupłość załogi około tysiąca ludzi, może mniej - okolo miesiąca.

Samo słowo klucz - "twierdza - bohater" jak to u naszych sąsiadów powstało po to by tak naprawdę zaciemnić kilka podstawowych spraw, które powinny "wyjść" przy okazji dyskusji o owej twierdzy. M.in.:

- dlaczego był tam tylko batalion /lub dwa wojsk NKWD

- dlaczego byl tam szpital polowy

- dlaczego nie zaminowano przepraw przez Bug

- dlaczego nie wszystkie stanowiska były obsadzone i bardzo szybko została przerwana jednolita linia obrony

- dlaczego przez pierwsze kilka dni nie było jednolitego dowództwa w twierdzy

I inne temu podobne dość kłopotliwe pytania, dla twierdzy mogącej bronić się nawet długie miesiące, której kazamaty są świetnie zaopatrzone w amunicję, proch i in. utensylia niezbędne do obrony.

Stąd wymyślono takie hasła kulcze i zrobiło się milo i nikt pytań nie zadaje.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   

Pytanie: czy to był na pewno batalion konwojowy NKWD? Bo na zdrowy rozum to bardziej by pogranicznicy pasowali.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Bo na zdrowy rozum to bardziej by pogranicznicy pasowali.

Jeżeli Stalin planował atak to NKWD była jak najbardziej na miejscu. Ktoś musiał zając się niemieckimi faszystami i polskimi panami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

1234: z tego co wiem, to na większości granicy radziecko - niemieckiej, pogranicznicy zostali zastąpienia przez regularne oddziały RKKA w dniach między 15 a 20 czerwca, przy czym nikt specjalnie nie przejmowal się tym co zdaje i tym co odbiera.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   
Jeżeli Stalin planował atak to NKWD była jak najbardziej na miejscu. Ktoś musiał zając się niemieckimi faszystami i polskimi panami.

Przy czym kluczowe słowo to "jeżeli"

1234: z tego co wiem, to na większości granicy radziecko - niemieckiej, pogranicznicy zostali zastąpienia przez regularne oddziały RKKA w dniach między 15 a 20 czerwca,

Ale w twierdzy, jak by nie patrzeć, to jednak NKWD było. Zresztą jak widać informacja o zastąpieniu pograniczników przez regularną RKKA pochodzi z Rezuna i jest niekoniecznie zgodna z prawdą, bo np. w Хвалей С. Ф. На Северо-Западном фронте (1941–1943): Сборник статей. na który Rezun sie powołuje, Chwaliej pisze, że jego 202 DZmot była za pogranicznikami. Co ciekawe, Rezun powołuje się na cytat z tej książki, oczywiście "zapominając" o podanym przeze mnie fragmencie. A może miał tylko książkę, z której wyrwano 310 stronę? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

1234: fakt że wojsko, czy dywizje NKWD [konwojowe] były za pogranicznikami, że jedni i drudzy mieli ze sobą kontakt oznaczało tak czy inaczej, że wojsko [w szerokim pojęciu] siedziało a samej granicy. Fakt zdawania strażnić gdzie nikt dokładnie nie rozlicza się z tego co ktoś zostawił i wziął oznacza tyle, że jest nieformalnie inny czas, może nie wojenny w pełnym tego słowa znaczeniu, ale na pewno nie jest pokojowy. Wojsko to bardzo formalna instytucja, gdzie jedynie w bardzo wyjątkowych sytuacjach nikt "nie czepia" się o zużyte naboje, niewykorzystane granaty na magazynie czy zniszczoną broń. Tym czasem jest czas wojenny.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
na większości granicy radziecko - niemieckiej, pogranicznicy zostali zastąpienia przez regularne oddziały RKKA w dniach między 15 a 20 czerwca

W Brześciu widać nie, bowiem w chwili nieieckiego atakubyły tam następujące jednostki:

подразделения 17-го Краснознаменного Брестского пограничного отряда, 33-го отдельного инженерного полка, часть 132-го батальона конвойных войск НКВД

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

sprawdzę dokladnie, ale z tego co Suworów pisze by w Brześciu batalion konwojowy NKWD [co by się zgadzalo], jakieś niewielkie wojska regularne i byl tam szpital dla calego frontu [prawdopodobnie z obsadą , nie wiem / pamiętam jaki byl jego "sklad"].

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1234   
Witam;

1234: fakt że wojsko, czy dywizje NKWD [konwojowe] były za pogranicznikami,

Jakie NKWD? Przecież napisałem jak wół: 202 DZmot RKKA, a nie NKWD. I nie zostali zastąpieni, tylko rozlokowani za nimi, co stoi w sprzeczności z tezą Rezuna, na którą się powołujesz.

Nawiasem mówiąc to chyba naszych pograniczników w 1939 też nie wycofywano.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

należy rozróżnić dwie sprawy. Brześć i jego okolice [jako miasto] i samą twierdzę.

W twierdzy znajdował się 132. Samodzielny Batalion wojsk NKWD [konwojowy]; doklądniej na wyspie Granicznej. Na wyspie Szpitalnej - centralny wojskowy szpital Specjalnego Okręgu Zachodniego. Na obronę twierdzy [cały czas za Suworowem] wyznaczono jeden batalion strzelecki [max. 827 ludzi] i dywizjon artylerii [12 dział i 220 - 296 osób, w zależności jaki]. 24 czerwca został powołany sztab obrony twierdzy [kpt. Zubaczew, komisarz pułkowy Fomin, starszy pułkownik Siemienkow]

W Brześciu lub jego najbliższej okolicy [do kilku km od granicy]:

4 Armia [dow. generał - major A. A. Korobkow] czyli dwa korpusy [XXVIII strzelecki i XIV zmechanizowany]; dwie dywizje strzeleckie i jedna lotnicza, 62. RU; Korbiński Rejon Obrony P-lot, 120. Pułk Haubic z Odwodu Naczelnego Dowództwa [czyli 8 dywizji - 4 strzeleckie [6., 42., 49., 75.] , dwie pancerne [22. i 30.], jedna zmotoryzowana [205.] i jedna lotnicza [10.].

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   

No właśnie, za Suworowem... Sugeruję raczje zobaczyć do Bieszanowa "Briestkaja kriepost", Mińsk 2004.

"Twierdzy" (czytaj - cytadeli) nikt nie zamierzął bronić, bo ona dawno straciłą swoje walory obronne. To był w 1940/41 kompleks koszarowy tylko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Forteca : to takie male pytanie : jeżeli nie zamierzano bronić terenu sdsamej twierdzy to z jakiego powodu rozlokowano tam jakiekolwiek oddzialy - przecież najlepiej byloby wyprowadzić cale towrzystwo i zostawic "magazyny "od gaci" czy ewentualnie areszt... Poza tym dlaczego trzy lata później Rokossowski musial przez dwa dni w ciężkich walkach zdobywać [o wiele bardziej zniszczony teren twierdzy] tracąc dużo ludzi i sporo czasu?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Forteca   
jeżeli nie zamierzano bronić terenu sdsamej twierdzy to z jakiego powodu rozlokowano tam jakiekolwiek oddzialy

Z takiego samego powodu, z jakiego swego czasu na przykład w Zgorzelcu stacjonował dosyć solidny garnizon WP. Trudno, aby w miejscowości położonej nad samą granicą nie stacjonowały oddziąły pograniczne, i w obliczu sytuacji w Europie nie było tam wojska.

Poza tym dlaczego trzy lata później Rokossowski musial przez dwa dni w ciężkich walkach zdobywać [o wiele bardziej zniszczony teren twierdzy] tracąc dużo ludzi i sporo czasu?

A to akurat typowo sowiecka specyfika - czyli korelacja zdobywania z wysokimi stratami

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

dwa posty wcześniej napisałem jakie oddziały stacjonowały na terenie samej twierdzy i jakie stacjonowały wokół miasta Brześć. Wyraźnie zostało to odróżnione. Tak na dobrą sprawę sama twierdza mogłaby pomieścić swobodnie dywizję piechoty i zapasami i kramem a nie bataliony konwojowe oraz szpital i około 1000 ludzi którzy nie wiadomo co robili w twierdzy. Stąd pisałe: po co oni tam byli? Jeżeli twierdza nie miałą znaczenia strategicznego - to po co tam oni byli i dlaczego Niemcy tak się sprężali by odciąć twierdzę od świata zewnętrznego... Tak na dobrą sprawę wszystkie lub prawie wszystkie oddziały rozlokowane w Brześciu i okolicy [dokładniej - na samej granicy państwowej, sztaby i dowodzenie nawet 2 - 3 km od granicy] zostały zniszczone w ciągu pierwszych kilku godzin wojny - czy to "rozstrzelane" przez niemiecką artylerię, czy to zajęte przez piechocińców [np. dywizja pancerna...].

Podobne pytanie o Rokossowskiego - z jakiego powodu atakował on bardzo mocno ową twierdzę [dokłądniej - jej resztki] dając czas na wycofanie i pozbieranie się W.H. "do kupy" po uderzeniach operacji Bagration? Przecież można było ją otoczyć i atakować dalej... mało to takich "Festungów" mieli Rosjanie na swej drodze? [patrz: Wrocław].

Kolejne pytanie : czemu w twierdzy zamiast wojska mającego konkretne wyposażenie był szpital [lekarze i wartownicy]; batalion konowjowy NKWD.... i kilkuset obrońców, zamiast regularnego i konkretnie wyposażonego wojska?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.