Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Statki-pułapki

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Witam!

Kiedy zagrożenie ze strony U-Bootów zaczęło wzrastać, Alianci wprowadzili nowy typ obrony przeciw U-Bootom. Były to statki handlowe, wypełnione w ładowniach pustymi beczkami i posiadające co najmniej kilka dział na pokładzie. Ich zadaniem było sprowokowanie U-Boota do odpalenia tropedy. Kiedy tak się stało, pokład opuszczała część ''rozbitków'', aby uwiarygodnić zdarzenie. Kiedy U-Boot się wynurzał, aby dobić z działa cel(ponieważ torpedy były zbyt drogie), wówczas spadały plandeki maskujące działa i U-Boot kończył na dnie.

Aktualnie przychodzi mi na myśl przypadek U-41 zatopionego w bodaj 1915r. przez statek-pułapkę.

I jak ot ocenić? Piractwo czy obrona? Jak wiele U-Bootów zzatonęło? Jakie były reakcje na takie zdarzenia?

Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Z tego, co pamiętam, to w liczbach wymiernych efekty działania pułapek były skromne. Choć co najmniej jeden z członków załóg (o nim czytałem) dorobił się za walkę z U-Bootem Victoria Cross.

Chyba dużo większe znaczenie miał efekt psychologiczny - marynarze U-Bootów nie mogli już uważać każdego napotkanego statku za bezbronny. Jeżeli przestali się wynurzać dla dobijania trafionych statków lub rozwalania małch jednostek z działa - tylko walić torpedami, to szybciej je zużywali. A wtedy zostawało mniej torped do rażenia celów rzeczywiście istotnych, no nie? A to już był sukces statków-pulapek...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pacam   

Statki-pułapki były efektem desperacji Brytyjczyków, pozbawionych póki co możliwości zwalczania U-Bootów pod wodą. Nie uzywano jeszcze bomb głębinowych, a tym bardziej asdicu. Niezależnie od negatywnych następstw, raczej podniosły nadszarpniętą pewność siebie aliantów na morzu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
Statki-pułapki były efektem desperacji Brytyjczyków, pozbawionych póki co możliwości zwalczania U-Bootów pod wodą.

W takim układzie efekt psychologiczny działał w dwie strony - z jednej Niemcy zaczęli się obawiać małych stateczków, a z drugiej Brytyjczycy się cieszyli, że cośtam na te UBooty mają.

Skuteczność jednak statków-pułapek była niewielka. Mam jednak wrażenie, że koszt przygotowania ich również nie był specjalnie wysoki. Może dałoby się z tego jakoś wyliczyć ich efektywność?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Statki pułapki zwane przez Brytyjczyków Q-Ships w liczbie około 200 zatopiły w około 150 pojedynkach 14 U-bootów.

Straty to 27 zatopionych Q-Ships i około 60 uszkodzonych.

Sami oceńcie, sukces to czy porażka?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Przypomnę, że popularna była jeszcze druga forma pułapki: rybacki trawler, holujący, miast sieci, zanurzony okręt podwodny (miał z nim łączność telefoniczną). Gdy wynurzony UBoot podchodził do trawlera i wzywał do zatrzymania, zanurzony OP atakował go torpedami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
Statki pułapki zwane przez Brytyjczyków Q-Ships w liczbie około 200 zatopiły w około 150 pojedynkach 14 U-bootów.

Straty to 27 zatopionych Q-Ships i około 60 uszkodzonych.

Sami oceńcie, sukces to czy porażka?

Szału to rzeczywiście nie ma, ale chyba nie jest aż tak tragicznie, skoro 10% pojedynków kończyło się zatopieniem U-Boota. To, że stracono 2razy więcej Q-Ships niż U-Bootów, wcale nie oznacza, że było to nieopłacalne - myślę, że Brytyjczycy mogli sobie na to spokojnie pozwolić, a wyprodukowanie U-Boota troche jednak Niemców kosztowało.

No i do tego ten efekt psychologiczny. Nawet jeżeli dzięki Q-Ships U-Booty zaczęły torpedować małe statki, to mogo tych torped zabraknąć gdzie indziej, na ważniejsze cele/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Dokładnie, redbaronie. Najważniejszy był efekt psychologiczny. Odtąd U-Booty nie mogły sobie pozwolić na takie ''luksusy'', jak zatapianie statku z działa czy obsadzaniem go załogą pryzową i musiały marnować bardzo drogie torpedy na małe cele, a większe cele, często dzięki temu umykały całe do portów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podczas I wojny światowej Brytyjczycy wykorzystywali statki pułapki. Maskowali i ukrywali np. pod zagrodami dla owiec działa, by zaatakować wynurzony okręt podwodny szykujący się do zatopienia potencjalnego transportowca. Jaka była skuteczność tego rozwiązania? Spotkałem się z danymi, że bardzo mała średnio na 2 stracone transportowce przypadał tylko jeden U-Boot. Te statki pułapki to akt desperacji Brytyjczyków wobec podwodnych łodzi?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Według mnie takie działania miały głęboki sens. Spowodowało to Niemcy musieli zejść pod wodę. Skończyły się "tanie" zatopienia ogniem artyleryjskim. Dowódcy U-bootów musiały sie liczyć z tym, ze każdy statek może być pułapką i to zmusiło ich do atakowania z zanurzenia za pomocą cennych torped.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

O ile dobrze pamiętam, to było chyba jeszcze takie rozwiązanie, że statek-pułapka holował zanurzony na peryskopowej okręt podwodny.

Statki-pułapki były raczej tanie - wybierano do tego celu małe jednostki, które - jak napisał gregski - zatapiano z wynurzenia, żal było na nie torpedy. Ewentualnie posyłano torpedę i potem dobijano z dział. W takim kontekście stosunek 2:1 jest jak najbardziej korzystny - Niemcy mieli przecież problemy surowcowe. Nie mniej jednak efekt psychologiczny - o którym też wspomniał gregski - miał znacznie dalej idące skutki, któ¶e w zasadzie jest bardzo trudno zmierzyć. A że był to pewien objaw desperacji, to inna sprawa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.