Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Walki 1. Bryg. Panc. o Wybrzeże

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

W marcu 1945r. ostatni raz do boju ruszyły do boju oddziały 1. Brygady Pancernej. Ponoć w walkach o Gdańsk i w ogóle Wybrzeże, jeden z batalionów pancernych SS (509.?) rozgromił do reszty brygadę (przez co została wyłączona z udziału w dalszych walkach i została w Gdańsku jako garnizon). Jak było to naprawdę? Czy zachowały się z tego okresu wspomnienia obydwu stron? Czy są jakieś obiektywne źródła, opisujące przebieg walk (czyli ''Czterej pancerni'' odpadają ;))? Jak Wy oceniacie przebieg tych bitew?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Andreasie, czemu znowu szermujesz pochopnie (moim zdaniem) pewnymi pojęciami odnośnie do (l)WP - klęska, pogrom, rozgromienie, rozbicie ;)? I brygada wykrwawiała się w kolejnych, ciężkich bojach. Wynikało to ze specyfiki jednostki, roli, którą odgrywała w I AWP i charakteru jej użycia (zob. poniżej), problemów z uzupełnieniem itp. O rozgromieniu tu trudno mówić. Tak "rozgromiona" była zapewne większość radzieckich jednostek pancernych, tzn. ponosiły podobne straty w podobnych okolicznościach.

Na dws jest - znowu moim zdaniem - obiektywna charakterystyka jednostki. Źródło cytatów:

Działania Brygady trzeba też ocenić w kontekście jej udziału w walkach 1 AWP.

Była właściwie jedyną większą jednostką pancerną 1 Armii. Z tego też powodu często działała na najtrudniejszych odcinkach pełniąc rolę "straży pożarnej". Tak było pod Radawnicą czy w czasie walk o przełamanie Wału Pomorskiego.

Brygada brała udział właściwie we wszelkich formach walki. Biła się w mieście, o przełamanie silnie umocnionych pozycji, w obronie, w pościgu. Mimo błędów, jakie popełniano można powiedzieć, że wszędzie zdała egzamin bojowy, często dostając pochwały od jednostek, z którymi współdziałała.

Wyszkoliła sporą ilość kadry, która potem zasiliła 1 Korpus Pancerny.

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Nie szafuję tymi określeniami. Jednakże spotkałem się z opiniami, iż 1. Br. Panc. miała wysokie straty w ludziach i sprzęcie, a liczyła ona 1215 ludzi(czyli mniej więcej tyle ile dwa niemieckie bataliony piechoty). Po walkach na Wybrzeżu, nie walczyła do końca wojny, a została jako granizon w Gdańsku. Dlaczego, się pytam.

Jedyne, co uważam za klęskę od początku do końca w roku 1945 w sławnych dziejach LWP, jest jedynie bitwa budziszyńska. A inne mogę uważać za krwawe, jednak zwycięskie dla LWP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jednak zwycięskie dla LWP

To znowu ze skrajności w skrajność. Jest wiele bitew w historii świata i (l)WP także, których jednoznacznie nie da się sklasyfikować do kategorii zwycięstwo czy klęska. Moim zdaniem np. bitwa budziszyńska, Lenino, Dęblin i Puławy nie pasują idealnie i wprost do żadnej kategorii. Mają w sobie elementy i sukcesu i porażki. Tak jak wiele innych polskich bitew.

Jednakże spotkałem się z opiniami, iż 1. Br. Panc. miała wysokie straty w ludziach i sprzęcie, a liczyła ona 1215 ludzi(czyli mniej więcej tyle ile dwa niemieckie bataliony piechoty). Po walkach na Wybrzeżu, nie walczyła do końca wojny, a została jako granizon w Gdańsku. Dlaczego, się pytam.

Brygada miała rzeczywiście wysokie straty, co wynikało z jej zadań i charakteru. Możliwości uzupełnienia wykwalifikowanej kadry i czołgów były w toku walk ograniczone. Do dywizji piechoty można było podrzucić nieostrzelanych rekrutów w charakterze uzupełnienia. Tu konieczne były czołgi i czołgiści.

To, że pozostała jako jednostka na Pomorzu było dosyć logiczne. Walki zakończyły się na początku kwietnia. Doprowadzenie sprzętowo-kadrowe całej brygady do stanu status quo ante trwałoby sporo czasu, nad Odrę może by trafiła po miesiącu, czyli prawie po wojnie. A "garnizon" na Pomorzu też był potrzebny. Swoją drogą można uznać, że symbolicznie część brygady została jednak dołączona do 4 pułku czołgów ciężkich i z nim wzięła udział w dalszych walkach.

czyli ''Czterej pancerni'' odpadają

Nawiasem mówiąc, Przymanowski wyraźnie napisał w książce, że przed walkami na Oksywiu "niewiele zostało z brygady po ostatnich walkach" (wypowiedź dowódcy). Swego czasu byłem także przekonany, że udział "Rudego" w walkach po zajęciu Gdyni-Gdańska to czysta fantazja, ale jednak czołgiści z brygady walczyli za Odrą. Zatem autor "Czterech pancernych", choć oczywiście popuścił ostro wodze fantazji, to nie aż tak, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka:) .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.