Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
gregski

Jak wychowywano kobiety na dobre żony?

Rekomendowane odpowiedzi

Z wyżyn swego stanowiska prezesa Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Karol Libelt pouczał:

"Choć nie taki odstęp jest w dwóch płciowych rodzajach ludzi, jest przecież wyraźna fizyczna różnica. Mężowi przyrodzenie dało siłę woli, umysłu i ciała, kobiecie moc wdzięku i uczucia przy drobniejszym ciele i słabszych władzach umysłowych".

Acz trzeba dodać, że o ile szeroko rozumianą równość praw politycznych kobiety i mężczyzny nazywał "utopią", to nie odmawiał kobietom prawa do pewnej emancypacji w życiu rodzinnym.

Zaś Klementyna z Tańskich Hoffmanowa instruowała:

"Kilkanaście lat więcej w mężu niż żonie nie jest wadą, bo do zupełnego w małżeństwie szczęścia trzeba, aby mąż w wieku i rozsądku, w naukach i majątku, wyższość miał nad żoną (...)

Cierpliwość, słodycz, uleganie, jednostajność humoru, nieodzownie potrzebnemi są każdej kobiecie pragnącej być kochaną i szczęśliwą (...)

Strzeż się gadatliwości".

/cyt. za: A. Jakman "Sytuacja kobiet w XIX wieku", "More Maiorum", nr 2, 2013, s. 2 i s. 5; podkreślenie - moje/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wiele osób pamięta nieco erotyczną scenę z "Lalki" Bolesława Prusa, podczas przejażdżki konnej uroczej wdówki Kazi Wąsowskiej z Wokulskim...

"Jazda konna przyśpiesza rozwój płciowy panien. (…) Dowiedzioną jest rzeczą i w Anglii bardzo dobrze wiadomą, że tylko kobietom bardzo limfatycznym, zimnym i tępym nie szkodzą owe dziwne ruchy, wzniecane przez konia".

/T. Tripplin "Higiena polska...", Warszawa 1875, s. 73/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Prawdopodobnym jest tutaj pobudzanie kobiecej waginy i jej przyzwyczajanie do czynności dalszych, poprzez konną jazdę.

Nie wiem co na to Lech Starowicz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niedawno było na lekcji historii:

Nie wybiraj, junochu, oczyma,

Ale słuchaj cichyma uszyma.

Przeradzi cie, junochu, kowanie,

A i ono liczka wychowanie;

Każdać panna po licu rumiena,

Ale patrzaj, być była domowa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W pewnym okresie, kiedy tworzyła się niemiecka medycyna romantyczna, z wielką uwagą przypatrywano się mesmeryzmowi zwierzęcemu, propagowanemu zwłaszcza początkowo przez Johanna Kaspara Lavatera. Podówczas Georg Philipp Friedrich Freiherr von Hardenberg odnotował: "Magnetyzm zwierzęcy. Wypróbuję z Julią".

/za: L. Miodoński "Medycyna romantyczna w Niemczech jak eksplikacja filozoficznego rozumienia świata i człowieka...", "Medycyna Nowożytna", 2001, T. 8 , nr 2/

Nie trzeba dodawać, że wspomniana "Julia" nie była domowym zwierzątkiem a jego narzeczoną, była to Julie von Charpentier. Dziś taki tekst raczej by nie przeszedł przez genderowe i feministyczne sita.

Tylko co konkretnie chciał na niej wypróbować?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Pewnie jej pokazał włosy pod pachami (teraz też by to nie przeszło).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że burmistrz Kolonii powinna to uwzględnić, może sięgnąć też do porady uczonego i wielebnego Aleksego

Pedemontana:

"...tłucz weszkę ziele z liściem, w occie roztwarzając, przykładajże to plastrem na cycki panieńskie, a to je powściągnie od dalekiego rościenia, tak że skromne będą".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mieczysław Rościszewski w poradniku "Zwyczaje towarzyskie, podręcznik praktyczny dla pań i panów", prezentuje konserwatywny i paternalistyczny pogląd na rolę małżonki. Powiada tedy: "Żona winna szanować i poważać męża...", ale daje jej jednak pewną furtkę: "... dopóki jest to możliwe".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kobieta winna zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń:

"Dzieł systematycznych, czysto-rozumowych przez kobietę pisanych nie mamy wcale, do sztuk pięknych ma wrodzoną skłonność, lubi i czuje poezyą, lecz po większéj części jest to tylko bierne zachwycenie; twórczość estetyczna rzadkim jest u niéj darem, bo tworzenie dzieł sztuki, oprócz talentu, wymaga rozumu, systematyczności, porządku; a w tem kobieta zwykle niewyrównywa mężczyźnie (...)

W praktycznem życiu szybko pojmuje stosunki towarzyskie, odcienie charakterów, lecz to nie jest w niéj skutkiem rozsądku, jak niektórzy mniemają; rozsądek niewiasty jest raczéj instynktem uczucia, ona nawet sprawy z tego zdać sobie nie może; działa i myśli trafnie, a nie wie co stanowi tę trafność".

/E. Ziemięcka "Myśli o wychowaniu kobiet", Warszawa 1843, s. 16/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Łucja Charewiczowa w swej pracy "Kobieta w dawnej Polsce: do okresu rozbiorów" przytacza porady Bartosza Paprockiego z "Dziesięcioro przykazań mężowych":

"'bijże a ręku nie żałuj,

po lędźwiach ją mocno smaruj

wężowej jest natury

dosięgaj dziewiątej skór'

Tenże stwierdza, że lekarstwem na żonę uporną jest: ...'jedno kij, tę receptę miej na nią za pasem, będzieli warcholiła, pogłaskaj ją czasem'".

/tamże, Poznań 2002, s. 46/

Nie należy jednak surowo oceniać naszych praszczurów, ówcześni moralizatorzy dodawali bowiem ważną uwagę, bić żonę należy z miłością a nie złością. Takie podejście miało też ponoć zwiększyć szansę na zbawienie kobiecej duszy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bolesław Szabelski, to dzisiaj nieco już zapomniany autor m.in: Suity na orkiestrę, III, IV i V Symfonii, Wierszy (na fortepian i orkiestrę, Sonetów, Aforyzmów 9, Reduty 56, Koncertu fletowego. Szefując Katedrze Kompozycji w PWSM w Katowicach, znany był ze zdecydowanych poglądów na muzykę, jak i pewne apodyktyczności. W latach siedemdziesiątych odwiedził go Marek Stachowski (znany już wówczas za sprawą nagród m.in. za: Chant de l’espoir czy Audition), w jego prywatnym mieszkaniu. Gospodarz przyjął go w swej pracowni usytuowanej na piętrze. Szabelski zapytał swego gościa: "kawa czy herbata?", na odpowiedź: "kawa", Szabelski stanął na środku pokoju i tupnął dwa razy mocno w podłogę.

Dziesięć minut później w drzwiach pracowni pojawiła się, że jego żona Irena z tacą z filiżankami kawy... dziś, możemy sobie jedynie pomarzyć.

 

Szerzej o tej postaci:

L. Markiewicz "Bolesław Szabelski. życie i twórczość".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie dziwota. Żona kompozytora miała zapewne słuch absolutny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.03.2009 o 4:17 PM, Inga napisał:

(...) na starożytne cmentarzysko, gdzie oprócz grobów mężczyzn, znajdowało się 40 grobowców kobiet. Siedem spośród zmarłych pochowano z niezwykłym wyposażeniem: zbroją, bronią i końską uprzężą (...)

Archeolodzy, którzy grobowce odnaleźli, nie mają wątpliwości, że pochowano w nich Amazonki.

 

Cóż, kierująca tymi wykopaliskami dr Jeannine Davis-Kimball była jednak bardziej ostrożna:

"They were not necessarily fighting battles all the time, like a Genghis Khan, but protecting their herds and grazing territory when they had to. If they had been fighting all the time, more of the skeletons would show signs of violent deaths".

/J. Noble Wilford "Ancient Graves of Armed Women Hint at Amazons", "NYT", 25 February 1997/

 

Siedem pochówków to trochę mało jak na mit o plemieniu Amazonek...

 

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.